Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zielona_sukienka_w_kropki

Co lepsze: usunąć, oddać do bidula czy zostać bardzo nieszczęśliwą matką?

Polecane posty

Gość agaskaaapwlaieka
asicaaaaaaa ja tez jestem matką. Aco do zycia z dzieci,to nie chodzi o to,ze dziecioroby żyja w willach,tylko o to,ze dzecioroby najczesciej w ogole latami nie pracują i zyja na koszt i dzieki tym dzeciom. Po prostu odbierają chleb swoim dzieciom.I nie jest to wina panstwa,ze pracy nie ma,bo jak ktos zechce to prace ,nawet dorywcza znajdzie,szczegolnie gdy ma do wykarmienia i wychowania dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauważyłam też, że wielu facetów jest przeciwko aborcji, tak jakby oni mieli tutaj cokolwiek do gadania :D Jeśli sami są w takiej sytuacji, że ich partnerka chce usunąć ciążę no to okej, mają prawo się burzyć, ale właśnie najgłośniej ryczą tacy bezdzietni, albo wielcy tatusiowie :D Kobieta sama powinna decydować o tym czy chce dokonać aborcji czy nie. To jej ciało i jej życie. Nie stać jej na dziecko - usuwa, bo po co ma je i siebie skazywać na wieczne klepanie bidy? Dziecko jest ciężko chore - usuwa, bo po co przez resztę życia ma patrzeć jak jej własne dziecko cierpi i nawet nie wie co się dzieje dookoła? Albo jeśli ciąża jest wynikiem gwałtu, to już w ogóle nie ma co gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agaskaaapwlaieka - WSPÓŁCZUJĘ TAKIEJ MATKI która gotowa jest zabić dziecko bo jej się w życiu nie powiodło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo jeżeli zagraża zdrowiu/życiu matki (przykład Pani Alicji Tysiąc która prawie straciła wzrok, bo nie mogła dokonać aborcji w tym chorym kraju).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta sama powinna decydować o tym czy chce dokonać aborcji czy nie. To jej ciało i jej życie. A dlaczego dziecko nie ma prawa żyć i to matka decyduje o jego śmierci?Gdzie tu miejsce na jego decyzje?Nie MA prawa głosu bo to przecież "tylko" płód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy człowiek to zlepek komórek Zastanów się z 10 razy zanim cos napiszesz Widac ze nie posiadacie elementarnej wiedzy o życiu, ciąży ,rozwoju dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodziny wielodzietne to przede wszystkim rodziny biedne i patologiczne. Kolejny ciekawy stereotyp:PTo dziwne bo ja znam też patoligiczne i biedne rodziny bezdzietne i mające niewiele dzieci A z kolei wielodzietne a niepatologiczne Nie wszystko w zyciu jest czarne albo nbiałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytaj... ale na początek napisze, by dziecko zostało oddane. Na świat się ono nie prosi, a jest tyle rodzin, które to dziecko pokochają i dadzą mu być szczęśliwym człowiekiem. „Doktorze, ma...m poważny problem i bardzo potrzebuję pana pomocy! Moje dziecko nie ma nawet jednego roku życia, a ja jestem ponownie w ciąży. Nie chcę dzieci w tak małym odstępie czasu. " Tak więc lekarz odpowiedział: „Dobrze, czego pani ode mnie oczekuje? Odpowiedziała: Chcę przerwać moją ciążę i liczę na pańską pomoc w tej sprawie. Lekarz zastanowił się chwilę, po chwili ciszy powiedział do kobiety: Wydaje mi się, ze znalazłem lepsze rozwiązanie pani problemu. Będzie to również bezpieczniejsze dla pani. Uśmiechnęła się myśląc, że lekarz zamierza przyjąć jej prośbę. Następnie kontynuował: Widzi pani, aby nie musiała pani zajmować się dwójką dzieci w tym samym czasie, zabijmy to, które trzyma pani w ramionach. W ten sposób odpocznie pani zanim następne się urodzi. Jeśli mamy zamiar zabić jedno z nich, to nie ma znaczenia, które to jest. Nie byłoby ryzyka dla pani ciała, jeśli wybierze pani to, które trzyma w ramionach. Ta pani była przerażona i powiedziała: „Nie, doktorze! To okropne! Zabicie dziecka to przestępstwo! „Zgadzam się odpowiedział lekarz. Ale wydawało się, że pani to nie przeszkadza, więc pomyślałem, ze może byłoby to najlepsze rozwiązanie. Lekarz uśmiechnął się, wiedząc, że osiągnął swój zamiar. Przekonał matkę, że nie ma różnicy w zabiciu dziecka, które już się narodziło a takim, które jest jeszcze w łonie matki. Przestępstwo jest takie samo! Razem możemy zaoszczędzić cenne życie! Miłość mówi: "Poświęcenie siebie dla dobra drugiej osoby." Aborcja mówi: "Poświęcenie drugiej osoby, dla dobra samego siebie."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adalis, Matko Polko :D Bardzo się wszyscy cieszymy, że jesteś taką obrończynią życia, dobrą mamusią i dobrym człowiekiem, ale nie masz prawa wtykać nosa w życie innych ludzi i tyle, koniec kropka :D Nic Ci do tego, czy kobieta chce usunąć ciążę czy nie. TO JEST JEJ ŻYCIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dancing_Queen Piszesz i żyjesz wbrew prawu. Niestety... piszesz to w ten sposób, że dokładnie tak samo byś przeszła obojętnie koło osoby, która dziecko chce skrzywdzić, zabić choćby miejscem była "ulica". Jeśli przejdziesz koło osoby, która jest zagrożona, grozi jej smierć lub kalectwo i nie pomożesz, to wiesz, że odpowiednio za to odpowiesz, a Twoje głupie wymówki typu " nie wtrącam się w cudze życie" są bezsensowne, bo prawo nie bedzie patrzeć na Twoje żałosne wymówki i nikt nie karze Ci sie wtrącać w życie a pomóc jak trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Płód to nie człowiek. W większości krajów Europy aborcja jest legalna do 12. tygodnia (na życzenie), tylko Polska, niestety, taka zacofana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocia Agentka - a jeśli już jesteś taka dobroczynna, chcesz wszystkim pomagać i chronić życie ludzkie to proszę, leć do szpitala i zakazuj kobietom aborcji, a nie tylko siedzisz na forum i pleciesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr Skrob Skrobalski
wyskrobać wrzoda i po kłopocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dancing_Queen Tu gdzie mieszkam, aborcja jest legalna do 23 tygodnia, ale tylko w przypadkach kiedy ciaza zagraza zyciu kobiety lub dziecko ma się urodzic chore i wszystko robi sie dla dobra kobiety i / lub dziecka. Powiedz to przed sądem jak obojetnie przejdziesz kolo kogos, kto pomocy potrzebuje. Moze wtedy do Ciebie przemowi rzeczewistosc. Od 6 tygodnia zaczyna serce bić, to znak, że żyje, a żyć w takiej postać może tylko człowiek, a ze sie nazywa płodem to ludzka głupota i pretext do tego by zalegalizowac aborcje, bo przeciez to jeszcze nie czlowiek. Zabijasz już od 6 tygodnia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabijam, bo mogę mieć ku temu powody. Mogę przez to umrzeć, mogę przez to zostać poważnie chora, mogę nie mieć pieniędzy na wychowanie dziecka i chcę oszczędzić mu takiego życia i poczekać na lepszy moment, mogę być za młoda i nie dać sobie rady w życiu, mogę mieć faceta tyrana który mnie leje, a dziecko było wynikiem gwałtu. Jeśli kobieta ma ważny powód to ma prawo usunąć ciążę. Jeśli robi to, bo ma takie widzimisię albo jest tępa i nie wie co to antykoncepcja to już inna sprawa. Mówię o przypadkach gdzie kobieta nie ma wyjścia i musi to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta, ktora wpada, musi ponieesc konsekwencję swego czynu. Współżyjąc z mężczyzną, mądra, myśląca kobieta powinna być świadoma tego, co robi i odpowiednio się zabezpieczać. Dziecko, to nie jajko kinder, gdzie czekoladą się zajadasz, a zabawke wyrzucasz, bo do niczego nie jest potrzebna. Może nazywasz dziecko płodem, ale to ten płód potem będzie robić na to, byś miała co do gara na stare lata włośyć kochana. Jak bys tak traktowała kazdy przypadek, dobre zycie moze do 40 tki miec będziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dancing_Queen Aha, to mam rozumieć z tego co piszesz, że nagle trace prace, mam 5 letnie dziecko i muszę je zabić, bo szkoda by mialo zycie w biedzie i nędzy nie? Albo nagle nie daj Boshe traci dłoń czy stope lub całą nogę, zaliczamy taką osobę do grona INWALIDÓW i też to znaczy ze muszę zabić, bo szkoda by sie meczyło i oszczędzam w ten sposob mu cierpienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli kobieta została zgwałcona to też musi ponieść konsekwencje swojego "czynu" ? Albo jeśli ciąża zagraża jej życiu? Pomyśl trochę zanim coś napiszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mówię o przypadkach gdzie dziecko może urodzić się bez nogi albo ręki, bo to akurat pikuś. Mówię o ciężkich przypadkach chorób genetycznych, gdzie dziecko jest praktycznie warzywem, albo choruje na zespół downa. Pięcio letnie dziecko chyba Ci nagle nie zachoruje na zespół downa, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dancing_Queen Żądna antykoncepcja nie da Ci 100% pewności. Jedyne co może Ci ją dać, to zaszyć się w danym miejscu i stanowczo mówić "nie" ale jak kobieta pcha się z pigułkami do łóżka i twierdzi, ze jej nic nie grozi, zaden brzuszek, to żyje w wielkim błędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dancing_Queen Każde dziecko jest tylko dzieckiem, jest człowiekiem i żadne dziecko nie zasługuje na śmierć. Są przypadki, że dziecko rodzi się zdrowe a dochodzi do wypadku, że staje się tym nieszczęsnym warzywem. Mam je zabić? Czy jednak kochać je tak samo jak do tej pory było kochane? Jak bym wiedziała, że dziecko moje będzie chore na Downa uwierz mi, że urodziła bym je, bo jest moim dzieckiem !!! Dziecko z gwałtu też bym urodziła, bo jest moim dzieckiem !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym nie urodziła, bo i moje i dziecka życie byłoby jedną wielką męczarnią. A co do tego gwałtu to śmiech na sali. Ciekawe czy byś się tak rwała do rodzenia dziecka gdybyś sama została zgwałcona i nie chciałabyś mieć NIC wspólnego z gwałcicielem, a dziecko tylko by Ci o nim i o tym okrutnym zdarzeniu przypominało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Źle mnie tez zrozumiales... nie chodzilo mi o to, ze dziecko rodzi sie bez reki czy nogi, tylko rodzi sie zrowe a po kilku latach ma amputowane konczyny. Tez mam zabic takie dziecko? Ono sie dopiero bedzie meczyc, bo przeciez wczesniej konczyny mialo, teraz na nowo nauka zycia bez nich. Dzieci, ktore sie rodzą chore fizycznie lub umysłowo wątpie by bardzo cierpiały. Chyba ze jest to choroba rzadko spotykana i na prawde przynosi fizyczny ból. Ale życie odbierać może tylko JEDEN i nie jest to człowiek. Szkoda, ze ludzie po prostu na aborcji zarabiają. A kobieta jak nie chce rodzic, to umie pozbyc sie ciazy. Nie jest to trudne, bo wystarczy wejsc do cieplutkiej wanny zapelnioną bardzo cieplą wodą i juz jest po. Meczyc sie, podnosic ciezkie rzeczy i juz jest po. Ale w pozniejszym stadium juz to mozliwe nie bedzie, podobnie jak aborcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze Cię zrozumiałam. Mówię, że nie zabiłabym dziecka, które w trakcie życia traci rękę lub nogę, bo to nie taka tragedia jak choroba genetyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×