Wymagania facetów z internetu

Mój facet ma 175 i jest nizszy ode mnie 3 cm, do tego lysy. Nawet nie zauwazylam tego :)

czekalas na kasacje aby moc sie wpisac :D strasznie drobiazgowa sie stalas. a ty idioto lub idiotko zamiast pozwalac aby ktos sie toba wyslugiwal zastanow sie czy cos nadaje sie do kasacji czy nie. to absolutnie nie stanowilo naruszenia jakichkolwiek zasad. mam prawo do wlasnego zdania i jego wypowiadania.

Nie wiem, jak Wy, ale ja idę po piwko:) Jestemkurduplem z krótkimi nóżkami, więc pewnie trochę mi się zejdzie:P

I już Ci wyjaśniłam, że głównie dlatego, że bardzo niskie osoby maja nieproporcjonalnie krótkie nogi. Jeżeli z proporcjami jest wszystko ok, to nie widzę problemu. I jakoś dalej nie wierzę, że napisałam poważnie o liliputach ;) Tym bardziej, ze w ogóle nie używam takiego określenia. Lomu - kiepsko wycięte z kontekstu wyżej. Taka Jedna - i tu się właśnie kłania to co mówiłam o subiektywnej ocenie.

Lomu, nie zrzędź i zrzędzenie jest niezdrowe :D

Ja tylko cytowałem Chałabałę :)

Aua :P Tak podsumowując moje wypowiedzi (jak któryś przekręci to pogryzę): Można mieć ogólne wyobrażenie tego co się podoba lub nie, ale patrząc na osobę mimo wszystko ocenia się całokształt i to z zasady ZANIM rozpatrzymy poszczególne cechy i albo się taka osoba spodoba, albo nie, kwestia wyglądu w późniejszych kontaktach jest mniej więcej zamknięta. a teraz zmykam zmyć farbę :)

Albo ktos ma w sobie cos, co ci przypasuje, albo nie ma. Czasem wystarczy, ze sie odezwie i zapominasz o zakolach, 3 cm czy wielkim nosie :)

moor - jesteś jeszcze? bo się muszę do czegoś przyznac:P

Moorland... Zgadzam się z Tobą od początku. Też uważam, że można mieć ogólne preferencje, ale trzeba być elastycznym, bo nigdy nie wiadomo...:)

Jestem - miałam się ufarbować na brązowo (mój naturalny kolor), a wyszedł prawie czarny.... Lomu - jak miło, że ktoś się ze mną zgadza :D

moor - nie wiem, na ile "liliputy" były serio, ale faktycznie nie doczytałem tamtego tematu, głupio wyszło, przepraszam za to nazywanie Cię kłamczuchą. kurde czy ja naprawdę czytam to co chcę przeczytac? aż mnie mrozi, ale tematy w których się udzielam pomału zmierzają w stronę tych zakładanych przez Kurdu_Bydzię:(

a kto to Kurdu_Byzia?

mój krajan. pisze że np ma przesrane bo ma 169 jakby miał 170 to by wszystko grało, a taki niski jak on to nie może samochodu prowadzic, do makro go nie wpuszczą. pisze, że jak dziewczyna jest wyższa od swojego faceta to w czasie seksu sprawia mu ból, że gośc 169 nie może uprawiac seksu w pozycji 69 bo zachodzi negatywna korelacja liczb. raz nawet wstawił zdjęcie swojej pyty ( mimo , że wcześniej pokazywał zdjęcia twarzy ) słowem - koleś też ma problem ze wzrostem, ale jemu już totalnie odjebało

Tu wracamy to tematu o kompleksach - jak ktoś sobie coś wkręci to nie ma przebacz.

moor pytanie teoretycznie, proszę o odpowiedź tylko 1 lub 2 bez pkt 3 czy jakiś innych opcji, nie chcę, żebyś powiedziała co myślisz, tylko co pomyślec byłabyś skłonna bardziej: przychodzi do Ciebie chłopak bez rąk i mówi " zawsze marzyłem, żeby byc mistrzem świata w boksie, ale nici z tego, nie mam rąk" pomyślisz raczej : 1 - faktycznie bokserem nie będziesz, bez rąk się nie da 2 - ale koleś ma kompleksy, jakby zmienił sposób myślenia to pokonałby Kliczków, a potem przeszedł do mma i nastukał Alego. ale to się nie stanie bo blokują go kompleksy

To jest leading question, wiesz o tym prawda :P Mnie by zdrowo zrugali za taki kwestionariusz na uni.

więc jednak. także nie pisz o kompleksach. to nie kompleksy to naturalne bariery

Widzisz, pytanie było źle skonstruowane, ponieważ poza opcją "nie będziesz bokserem", dałeś opcje "zrobisz karierę" - a ja bym pomyślała, że cholera wie, może załapie się na program protez bionicznych. Poza tym wzrost to nie jest bariera, chyba, że jesteś karłem (wada genetyczna).

tylko pytanie brzmi - bariera do czego? jakby dostał protezy to by go chyba i tak nie dopuścili do zawodów, a to było jego marzeniem, nie samo posiadanie rąk. jesteśmy na forum "życie uczuciowe" i w tej dziedzinie życia uważam niski wzrost jest barierą. piszesz o karłach - jak na dzisiejsze wymogi przy swoim wzroście jestem w tej samej grupie co ludzie przez medycynę określani jako karły.

hmmm umawialam sie pare razy przez internet i uwazam ,ze faceci nie maja tam wygorowanych wymagan spotkalam sie z okolo 10 i kazdemu sie spodobalam bo chcieli dalej sie spotykac

No nie, nie jesteś. Poza tym wiesz...widziałam karła ze zdrową dziewczyną, więc chyba i tak jest Ci łatwiej.

a nie wygladam wtedy jakos super jak jakas miss polonia i jak wysle zdjecie to zawsze sa jakies mile slowa typu ,,piekna jestes" itd ale glownie faceci szukaja tam seksu niz zwiazku . mozna kogos na stale poznac przez net ,ale faceci glownie patrza na seks tam co do ich wygladu to sa brzydcy lub przecietni rzadko przystojni

"tylko pytanie brzmi - bariera do czego? jakby dostał protezy to by go chyba i tak nie dopuścili do zawodów," A nie słyszałeś o tym sprinterze, który na protezach startował w zawodach?

sorry ja to ewfklfwefewfeff nie zmienilam nicku

Lomu - lepiej, sprinterzy używający protez rozwijają większe szybkości niż Ci "zdrowi". :D

moor - a ja widziałem gościa z głową psa. nie to żebym chciał Ci znowu kłamstwo zarzucac, ale ja nigdy nie widziałem sparowanego niskiego gościa w moim wieku, więc chyba rozumiesz że ciężko mi uwierzyc. co do bycia w tej samej kategorii co karły - jak kobitka ma wymóg 185, to zarówno ja, jak i gośc 140 jesteśmy przez nią skreślani. a większosc takie wymogi ma. więc w tych sprawach jadę z gościem na jednym wózku:(

lomu - dlatego go nie chcą dopuszczac do zawodów.

Chałabała napisz wreszcie ile masz wzrostu. Napisałeś, że w dowodzie masz 175,ale "nakłamałeś", a nie chce mi się wierzyć, że masz 140 a w dowodzie 175....

Chałabała - może to kwestia tego, że nie mieszkam w Polsce. W UK dużo rzeczy przejdzie, a gość akurat mieszka w moim mieście, tak na oko 20parę lat. Mnie się to akurat wydaje normalne, że 20parolatek normalnie układa sobie życia pomimo choroby. Skoro ludzie z rożnymi deformacjami mogą zakładać rodziny to dlaczego nie karzeł.