Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Marhefka

Dieta 17 dniowa -dr Moreno

Polecane posty

Gość *liliann
U mnie jutro 2 faza :) I chyba na razie nie zmienię nic w menu, bo nie wybieram się na zakupy :) Ale... jak już się wybiorę to zrobię takie zakupy, żeby zrobić klops z jajkiem lub jajka po szkocku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanetta
Witam. Od kilku dni czytam wasze forum i też postanowiłam się dołączyć. Zakupiłam już książkę, czytam i analizuję co można, a czego nie. W weekend mam dwie imprezki urodzinowe i po raz ostatni sobie poszaleję z jedzeniem. A od poniedziałku 30 stycznia zabieram się za siebie i zaczynam dietę 17 dniową. W grupie raźniej, więc będę tu zaglądać. Pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Witaj :) W 1 fazie też można szaleć, tylko mniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ami86
@ *liliann Dziękuję za radę, poszukam w Biedronce tego serka, na dziś też zaplanowałam klopsa z jajkiem :) A na śniadanko była suróweczka z kapusty, marchewki, pietruszki z malutką odrobinką kukurydzy. Wzrost: 170cm Waga wyjściowa: 75,5kg 22.01.2012r. 75,5kg 25.01.2012r. 73,6kg cel 1: 70kg cel 2: 66kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Kukurydza w 2 fazie :) Oj.. już błędy :) A klops może być z mielonego drobiowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ami86
@ *liliann tylko kilka ziarenek tej kukurydzy, może z 5-6, to chyba takiej szkody nie narobią...(nie chciało mi się wydłubywać) a klopsik oczywiście że z drobiowego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Ale nas przybywa :) Witam wszystkie "nowe" ;) @Marhefka, pocwiczysz wiecej i będzie dobrze :) @Liliann, pojechałam rowerem, bo w Holandii rower jest podstawowym środkiem lokomocji ;) Co do liczenia kalorii zgadzam się w 100%, ja oprócz 17 dniowej i tak liczę codziennie, jest fajny app na iPhone'a "calorie count", można zaplanować posiłki, ćwiczenia w sumie wszystko, pokazuje nam ile zjadlysmy ( i spalilysmy ), czy białko, tłuszcz , węgle w normie ( tutaj akurat zawsze za mało, z wiadomego powodu ) witaminy, woda itd Bardzo motywujace tez, na koniec dnia dostajemy ocenę, wiec staram się zeby było "A" co wieczór :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie ze sie nas tak duzo robi!!! i ja musze zaczac liczyc ile spalilam a ile zjadlam ;) chociaz boje sie troche wynikow hahahaha na A chyba nie zasuguje. jade zaraz po pracy do tesco i bede szukac przyzwoitych rzeczy do jedzonka (byle nie orzechy, chociaz baaaardzo mi sie chce). pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki! Wlasnie wrocilam z pracki, bylam taka glodna, bo rano tylko mala salatke zjadlam i owoce z jogurtem. Zrobilam szybko rybke i do tego warzywka, takze glod zaspokojony:) Liliann -dzieki za wsparcie, moze juz teraz bedzie jakos z gorki:) choc to wzsystko jakos nie w odpowiednim czasie, akurat teraz podjadam kiedy waga mi stoi. Nie planowalam zadnego wyjscia i jedzenia w 2 fazie, a tu wypadla ta niespodziewana kolacja...no coz, bylo, minelo! Bigassnelly- ide dzis na 2 zajecia, wiec moze uda mi sie spalic ta kolacje...u mnie ta waga tak ostatnio stoi, ze troche motywacje trace...no, ale w zadnym wypadku nie chce zeby rosla!!! Widzisz juz mialam nie grzeszyc w 2 fazie... witaj Ami86!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się przerazilam jak policzylam po raz pierwszy :) Tez uwielbiam orzechy, zawsze myślałam ,ze to taka zdrowa przekaska...500 kal w 100gr, niektóre wiecej !zgroza! Ale fakt, ze są zdrowe, wiec czasem trochę...w końcu wszystko dla ludzi :) Przeczytałam dzisiaj, ze ostre jedzenie wspomaga metabolizm, chyba mam szusty zmysł, bo od niedawna robię wszystko na ostro ;) x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Marhefka spoko, ja myśle ze jak na jakiś czas się przytrafi zgrzeszyc, to jeszcze nie tragedia, byle nie za często. Widziałam dzisiaj program właśnie o tym co robić jak dojdzie się do momentu ze waga stanie w miejscu, radzili: - zmienić rutyne, jeśli chodzi o ćwiczenia, głownie polecali interval training - zwiększyć ilośc spozywanych protein, w stosunku do innych produktow, np 2-3 dni czysto proteinowe zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie licze kalorii i pewnie wyszlo by tego troche...ale ciekawy pomysl z ta aplikacja na iphona, pomysle... Ja tez uwielbiam orzechy i wiem, ze bardzo maja duzo kalorii, no ale chyba od czasu do czasu nie zaszkodza. Zreszta kalorie kaloria nie rowne, chyba lepiej cos zdrowego zjesc niz nie zdrowego z mniejsza iloscia kalorii. ja tak mysle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bigasnelly-postaram sie jesc wiecej bialka. Jutro bede mialam moja nowa gre na wii, personal trainer, takze od jutra zaczynam tez cwiczyc w domku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tu dzis tak cicho? Pocwiczylam dziewczyny! Nie wiem czy spalilam wczorajsze grzeszki, ale czuje sie dobrze. Zaliczylam dzis Zumbe i Pilates. Eh..troche zmeczona jestem, teraz juz tylko relax:) Mysle, co tu jutro ugotowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ami86
Dzieńdoberek :) Za mną już śniadanko -> jajko na twardo, a przede mną jeszcze: kefir odtłuszczony naturalny (fujj ale jakoś dam radę), resztka wczorajszego klopsika i szpinak z pomidorkiem, jajkiem . Mam pytanie ile truskawek można? Wzięłam się też za ćwiczenia: godzinka na rowerku + "chcę mieć taki brzuch" przed TV (chyba działa, bo ruszyć się nie miałam siły) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Cześć ! :) Dzisiaj mam pierwszy dzień 2 fazy :) I normalnie szaleństwo, dosypałam do jedzenia aż 3 łyżeczki otrąb :) I pewnie na tym skończy się, bo nie mam weny na wymyślanie jedzenia. Za dużo na głowie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja moge powiedziec oficjalnie, ze waga mi wrozsla...po dniu z fazy 1 nie spadla do ostatniej ze stopki...no coz, dzis bede cwiczyc wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Marhefka, może jednak za dużo tych węgli jest w 2 fazie? Np te 100g kuskus na surowo to ok 360 kcal. I codziennie taka porcja może zniweczyć dietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Ja te się obawiam, ze w tym tygodniu waga będzie be zmian, dzisiaj rano było pól kilo wiecej niż w poniedziałek! A ćwicze wiecej niż w pierwszej fazie! Nie myślicie ze byłoby lepiej dwa dni 1szej fazy i dzień drugiej? Tez myśle, ze co drugi dzień tyle wegli to dużo...nie wiem już...tyle wysiłku w to wkładam, ze chciałabym te 1,5-2 kilo na tydzień :/ Strasznie głodna wstalam dzisiaj, zjadłam już jabłko z jogurtem, 100gr ryżu i 100gr fasolki czerwonej w sosie pomidorowym, do tego 2 plastry szynki parmenskiej! Niby dozwolone, a czuje ,ze obzarlam się jak świnia! Weekend robię bez weglowodanow, postanowione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Właśnie ja mam zamiar tak robić, że na węgle będę pozwalała sobie co drugi dzień, bo zresztą i tak tyle tego nie jadłam. I zobaczymy czy po 2 fazie będę lżejsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liliann- te wegle sa co 2 dzien, nie wiem czy to za duzo...chyba o to chodzi w tej dietce zeby stopniowo wprowadzac nowe jedzenie w kolejnych fazach zeby organizm sie przyzwyczail. Zeby potem nie bylo, ze nagle zaczynamy jesc weglowodany i tyjemy... U mnie to moze byc tak, ze po ostatnich grzeszkach sa efekty....Ja cous cousu jeszcze nie jadlam...jak na razie brazowy ryz lub platki owsiane albo ziemniak. Musz kupic ocus cous. Dzis zjadlam na swniadanie paltki owsiane, na obiad mam kotlety sojowe do tego warzywa, chyba zjem bez ziemniaka. Musze zobaczyc jaka moja waga bedzie sie zachowywac i czy spadnie do tego co bylo. A pozniej bede raczej przestrzegac dietki, no jak mi sie nie bedzie chcialo to oczywiscie nie bede jesc na sile ziemniaka czy ryzu, po prostu bede starala sie jesc nowe rzeczy i urozmaicac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam, ze ja tez aż tak strasznie za weglami nie tęsknię i szczerze mówiąc nie miałam pomysłu co zjeść w te dni! Może co dwa dni wystarczy, zwłaszcza , ze po tej fazie wracam do pierwszej i dopiero potem po kolei do czwartej Zmieniłam trochę stopke,bo za dużo tego było ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Kurcze, to dobrze, że wróciłam do pierwszych stron i doczytałam, bo całkiem wypadło mi to z głowy, że to faza naprzemienna :) Ale mimo wszystko z węglami nie będę przesadzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!!! no to widze, ze nie tylko ja mam watpliwosci, kochane jestescie!!! jedyne czego naprawde mam za malo (oprocz orzechow oczywiscie) to owoce...tak bym sobie wieczorkiem mandarynek, albo innych ananaskow pojadla ;) ale staram sie byc twarda! jutro wazenie i zobaczymy co bedzie...boje sie, bo mam wrazenie ze jam za duzo no i te moje zachcianki, ktore mnie wykanczaja... wrcam do pracy!!! do wieczorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zobacze jak to bedzie dalej...jak po 3 fazie nie dojde do celu to juz nie wiem... Mi troche brakowalo brazowego ryzu, bo czasem nie mam ochoty na mieso, zjadlabym ryz z samymi warzywami albo krewetkami i tak nie bardzo wiem co gotowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
A może właśnie robić tak, że jeśli jemy jedno dnia owoce to drugiego sobie odpuścić na rzecz tych kasz itp.? Może to byłoby lepsze rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roksa ja mam to samo...cos bym wieczorkiem zjadla, jakis owoc, orzechy:) :) :) Czasem nie mam ochoty znowu na warzywa, sery itd...i sam nie wiem co wtedy przekasic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moge powiedziec, ze kotleciki sojowe i warzywka w zupelnosci mi wystarczyly. Ziemniak zbedny...Bylo bardzo smaczne:) Tez musze moja stopke skrocic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha ale zaczynamy kombinować ;) Podaje przepis na super sałatkę na lunch :) -pól selera ( korzeń ) -2 gruszki -pól papryczki chili -garść pietruszki Zetrzec seler, gruszke ( ze skórką ), dodać posiekana pietruszke i chili Doprawic, solą, pieprzem, oliwa z oliwek, lyzeczka musztardy francuskiej, lyzeczka muszt tej "grubej", octem winnym bądź jablkowym. Można podawać np z szynka, pieczonymi miesami PYCHA :) Polecam Na kolacje robię hamburgery z kurczaka Cały dzień chodzę głodna! Ratunku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z czym te hamurgery bedziesz jadla???Robisz mi smaka...a ja dopiero na zakupki musze jechac, albo meza wyslac...nie wiem co na kolacje zrobic. Ja wlasnie wypilam kawe, zjadlam jogurt i troche glod przeszedl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×