Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Nie no ladnie heheheh.

Tessa , to ja zaraz lece popatrzec , co pisalas jako tibet ;) , ha, ha, ha ! Tez mi sie czasem zdaza , ze zapomne zmienic :) Biest , no moze sie zdazyc ze nas przegonisz , jedno icsi - wezniesz trojke embrionkow i wszystkie zostana ;) , a moze sie jeszcze jakis podzieli ;) No niezle body , zeby tylko maz z zachwytu zawalu nie dostal ;) . Tak sobie siebie wyobrazam w czyms takim - oj kupa smiechu by byla , ja w ogole nie pasuje do seksownej bielizny , to juz lepiej golo wyskoczyc , a w komodzie tylko praktyczne bawelny :) , :) , :) Karmi Ty pazerna istoto - pomysl troche o swoim organizmie ktory wola - weekendu!!!!!!!!- a kurcze ,pieniadze szczeszcia nie daja- no i w ogole tak sie zastanawiam w jakim stopniu , to nasze zapracowanie i nerwowe zycie ,odbijaja sie na naszej plodnosci ???????Spoznione dla corenki :) Maja z tymi butami - mowia , ze trzeby twarde miejsce sprobowac potraktowac para z gotujacego czajnika ( ostroznie - latwo sie sparzyc - moze jakies rekawice kuchenne ) - wiec potrzymac nad para , potem probowac ugniatac - nie wyglada super - ale podobno robi sie wygodniejsze :) Gosiu - sto lat - juniorowi , mam nadzieje , ze nie zostawili Ci zbyt duzo roboty :) Aniaw no coz , moze teraz pojdzie lepiej , trzymam kciuki ! Stefi , Rachela , SM , Blu - co to dzis nie zajrzaly???? Ivanka , Alania :) Coni , Eu lala ???? Paula , Gioia ???a u was jak tam ? Zbliza sie 200 i kto ? Ja wlasnie odpadlam , jak troche do siebie dojde - wytlumacze :( :( :( :( :( :(

o psie cholewcia pisalam haha bo tibeta mam...

co sie dzieje Mon cheri? czy moge zapytac?

Tessa Jak pisze na jakis pomaranczowych topikach dla 15 latek , to tez tam cos na pomaranczowo i czasem jak sie wejdzie na swoj , to sie zapomni nick zmienic :) Tak w sumie dosc pustawo tu dzis , duzo kolezanek zajetych :) Zastanawiam sie czy Utrogest u nas tylko na recepte , ale chyba tak :( Biest trzeba recepte na Utrogest ?

Tesso ,no juz nic sie nie dzieje niestety :( :( :( Ale dzialo i myslalam , ze sie na 200 zalapie , od wczoraj rycze i na razie nie mam sil o tym pisac :( :( :(

no niestety ale trzeba, wlasnie zamierzam w tym celu gina odwiedzic...

oj Bidulko ! , widzisz, to jestesmy juz dwie bo ja tez bylam na 90 % procent pewna, ze sie w tym zlapie... mialam nawet zaraz po owu taki metaliczny posmak w ustach co podobno na poczytku ciazy sie zdarza ( glupie, wiem) i co ? doopa... potem mi przeszlo.... teraz juz tylko czekam az mi sie @ rozkreci... :(

zalapie, mialo byc

Mon cheri, jak bys potrzebowala, to na priva pisz... :)

Ok jak zaczelam , to koncze , i tak mnie nie zbawi :( Mialam miec @ w sobote , albo niedziele poprzednia , ale juz w Berlinie , co 5 minut szukalam kibelka i bylo mi dzwnie . W niedziele w koncu sie nie zaczela - w poniedzialek zrobilam test i 2 krechy , nie jestem taka odwazna , zeby od razu o tym pisac , ot negatywne nastawienie , to we wtorek robilam bete - dlatego bylam wczesniej w domu - byla 16 ,2 i juz sie cieszylam - na a wczoraj dostalam boli i @ , no i dzis beta spadla , to by bylo na tyle :( :( :( :( :( :( :( Na razie jestem w dooooopie , po tylu latach boli , ze serce ma peknac :(

O rany Mon cheri, tak mi przykro... naprawde... mam nadzieje, ze nie wymusilam na Tobie tego dzisiaj :( przepraszam, jesli nie chcialas o tym pisac... Kochana, trzymaj sie !

Mon cheri, napisz prosze, ze sie na mnie nie gniewasz... tak mi przykro...

Tesso po prostu tu sa inne klimaty ostatnio , sex itp i chcemy pozytywnych wiadomosci ! Dzieki Bogu , jestem ostrozna , bo bym sie wyrwala z ta ciaza , ale juz myslalam , ze w koncu los sie do mnie usmiechnal i chcialam to wrzucic na 200 - strone :( :( :( Jej nie wiem co dalej ! :( Naturalnie , ze sie nie gniewam , o ,co ? Kobitko , sama zaczelam , wypilam piwko z rozpaczy i mnie na zwierzenia wzielo :( :( :(

o Jezu ale by bylo cudnie! Tak Ci tego zycze, naprawde... przykro mi, ze Ci sie to przydarzylo (powtarzam sie :) ) ale wiesz, ze przynajmniej "zachodzisz" o ile strasznie to moze brzmiec... ja np. od czasu mojej pierwszej ciazy nie zaszlam ani razu... nawet nie wiem czy jeszcze potrafie... ale wiem, ze stracic jest strasznie ciezko... Ale mon cheri, prosze badz dobrej mysli - to sie uda, jeszcze bedziemy mamami po raz pierwszy dla jednych i dla nas po raz drugi! prosze uwierz w to!

Tesso Trudno wierzyc , lekarka powiedziala , ze prawdopodobnie pech , niewlasciwa komorka , nie wiem ile razy juz tak moglo byc , bo kilka razy podobnie sie czulam , tylko nigdy nie probowalam tak wczesniej testowac :( Dzis rano drugi sikaniec byl juz negatywny ,moze tak jest , ze z wszystkimi super wynikami , oboje produkujemy felerne zarodki :( Juz sie cieszylam , ze przed urodzinami ....a tu taka klapa , no nie moge - rycze i rycze :(

poza tym pisz, wszystko co Ci na sercu lezy, po piwku i bez niego... przeciez po to wlasnie tu jestesmy... ciesze sie, ze sie na mnie nie gniewasz :)

Ah , ostatnio jakos nie mam veny , tak jakos wierzylam , ze do 40 dam rade i prawie :( I o czym tu pisac -o strachu i ..... wie tylko moj , cora nie i musze sie mobilizowac , zeby przy niej zachowywac sie normalnie , a najchetniej bym do lozka wlazla i tydzien nie wychodzila :( I drugie piwko za mna :( I nie jest lepiej :(

nie placz, bedzie dobrze... mnie tez przesladuje taka mysl - juz wiele razy sie zastanawialam ile juz to razy moglam byc w ciazy a o tym sie nie dowiedzialam bo przyszla @, czasem sobie mysle, ze sie chyba dowiem jak juz bede po "drugiej stronie" :) moze wtedy bede mogla spojrzec wstecz... wiem glupie to.. nie martw sie

wiesz , co jest totalnie do dooopy , jest sie ostroznym , ale czlowiek zaczyna sie po cichutku cieszyc , az tchu zlapac nie mozna i lup......

A teraz mysle , moze nie trzeba bylo do tego Berlina i latac calymi dniami po muzeach i schodach itp , ok prawdopodobnie nie mialam na to wplywu , ale .... Potem sie czlowiek obwinia , a jesli to byla ostatnia szansa ?????? :)

Matko, komu Ty to mowisz? ja nie potrafie do terminu @ doczekac, tak jak juz pisalam, teraz mialam taki dziwny posmak w ustach zaraz o owu, wiem, ze to glupie, ze czlowiek po tylu latach jeszcze sie tak "nakreca", ale ja juz bylam prawie pewna... a co dopiero brak@ ? chyba bym juz chyba oszala ze szczescia w ciagu tych kilku dni... rozumiem Cie dobrze

Jej przy 3- cim piwie ta mordka wyszla usmiechnieta , a miala byc :(

przeciez dobrze wiesz, ze to nie Twoja wina byla ! zadnego z Was, ani biegania po schodach! I TO NIE BYLA OSTATNIA SZANSA!!!! jeszcze wiele przed Toba! ide po trzecie piwo...

Ja sie zwykle nie nakrecam , po tylu latach i 8 iui jestem bardzo sceptyczna , dlatego to dziwne samopoczucie na urlopie uwazalam za zblizajaca sie @ :( Jeden ciekawy i inny objaw to byly problemy z oddechem , ja sportowiec , stawalam 3 razy zeby wejsc na kopule katedry - normalnie to wbiegam !!! Ale teraz nie ma znaczenia bylo , minelo ! Tylko nie wiem jak dalej funkcjonowac :( Tessko - chyba musimy powoli isc spac - pozno juz :( , a rano trzeba wstac , choc obecnie nie mam ochoty na nastepny dzien :(

dobranoc, spij dobrze...

Sorry u mnie to raczej slaba noc bedzie :( :( :( o dobrym snie nie ma mowy :(

Co ja tu czytam? Matko swieta kochana tule cie wurtualnie do serca najcieplej jak tylko moge. Mi juz brak w takich ssytuacjach brak slow by kogos pocieszac bo wiem ze zadne slowa i tak nie ukoja twego bolu. Korwa mac warum?

Miałam pisać o pieknej pogodzie, ale mi już nie do smiechu :( Moncheri kochana nawet nie chce sobie wyobrażać co przeżywasz, dlaczego?????????................................................................. Nie obwiniaj sie kobieto prawidłowej ciąży schody nie przeszkodzą, jak jak zaszłam z córką też nie wiedziałam i jechałam na rowerze ponad 30 km i szłam z 10 a potem wódke piłam, miałam tak jak ty, że sił nie miałam. Monchero może jakaś bakteria zabiła ciążę przy tej całej clamydii czy jak jej tam tak się robi.A może przyroda po prostu.Boże najpierw taka nadzieja a potem nic........................................................... Tessa u mnie @ rozkręciła się na całego, ale prawie 3 dni podchody robiła. No to ja spadam do pracy, Moncheri ja tak naprawdę nie bardzo mam wybór z tą weekendową pracą, po prostu szefowa mówi, że robimy te zajęcia no i wiesz jak to jest, nie odmówisz przecież tym bardziej, że zapłacone należycie. trzymaj sie moncheri mocna i smutaj się bardzo, teraz jak załapałaś może sie uda. Pa miłego dnia kochane wam życzę i zazdroszczę wolności w taki piekny dzień.

Ja czekam nadal na meza az wroci po trasie do domku. Mamy w sumie 1.5 dnia wspolnie bo w poniedzialek jade do Zurichu na 2 moze nawet 3 tygodnie. Potem tydzien w domku i pewnie na 10 dni do Schweiz i planujemy 11 leciec na urlop ale jak narazie nie mamy nawet wybranego hotelu heheh. Mon cheri nie wolno ci sie obwiniac bo strata tak wczesnej ciazy nie jest twoja wina.