Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Ja stosuję od kilku miesięcy. Czasami kreska jest w miarę mocna, ale w niektórych miesiącach jest bardzo słaba i nie ciemnieje. Zasatanawiam się, czy może wtedy nie mam po prostu owulacji...jeśli w ogóle ją mam:OW każdym miesiącu zużywam dosyć dużo tych testów, także raczej nie pomijam tych dobrych dni. Momenatmi wkurzam się sama na siebie, że w ogóle zaczęłam testowanie owulacyjne, ale wiemy, że to jest silniejsze niż rozsądek...Z Twojej wypowiedzi wynika więc, że te testy za bardzo Ci nie pomogły, czy może jednak tak?

Ivanko, mój lekarz też mówił, że po zajściu w ciążę trzeba szybko skontrolować hormony i zweryfikować dawkę. Niestety miejscowi lekarze trochę ten problem olewają, twierdzą, że ich zdaniem nawet mój wyjściowy poziom TSH (zanim zaczęłam leczenie) nie jest powodem do zmartwienia. Więc obawiam się,że będę musiała działać na oślep i na własną rękę... Podczytująca - mnie testy owu pomogło tyle, że poczułam się lepiej, gdy zobaczyłam tę drugą kreskę. To dało mi nadzieję, że mam owulację w miarę normalnie. Do tego mierzę temperaturę i obserwuję śluz, więc wynik testów był tylko olejną wskazówką. W sumie niewiele mi to pomogło, bo i tak w strategicznym czasie starania odchodziły regularnie, ze sporym zapasem czasowym przed i po ;-)

Oj blu ,blu ani nie probuj sie ukrywac :) Mnie po tych latach cudze ciaze juz tak nie bola , a na pewno nie wasze topikowe , to wlasnie ta pozytywna nadzieja :) I zawsze chcialysmy sie tu naszych wlasnych topikowych dzieci doczekac :) I kazdy ciaza jest milo widziana , a kto tu na topiku raz sie wciagnie - pozostaje czlonkiem naszego kolka na zawsze : wiec to Twoj obowiazek trzymac nas na biezaco !!! Mloda oj hormony szaleja , i po prostu przewrazliwiona jestes :) Chetnie Cie przyjelysmy i chetnie dalej czytamy , uwagi krytyczne nie dotyczyly Twojej osoby , tylko ktores z wypowiedzi , kazdy ma swoje uczucia ,te zostalywyrazone i jest ok . Jak sie z mezem poklocisz , bo macie rozne zdania , to tez od razu sie rozwodzisz ??? Usmiechnij sie i pisz dalej :) Dziewczynki oj ciezki czas nas czeka , bedziemy mialy dwie kupki rozszalanych hormonkow na forum :) :) :) Trzeba z nimi ostroznie i chuchac i dmuchac ;)

No nareszcie jest nasza mamuśka. Kochana BluLady z całego serca gratuluje Ci wypasionych kresek, bardzo, ale to bardzo się cieszę, na szczęście koleżankom z forum ciąży nie zazdroszczę a wręcz przeciwnie mam wielką radochę z Twojego powodu. Nawet nie mysl żeby nie pisac tutaj, mam nadzieję, że zrelacjonujesz nam dzien po dniu całą ciążę i zasilaj nas tu fluidkami ciążowymi. Ale pamietaj, że miał byc bal a Ty się wyluzowałaś koleżanko w piątek, oj nie minie cię, nie minie......musisz postawić winko za takie wieści, no to mam nadzieję, że rozwiązałaś nam worek ze szczęśliwymi ciążami. Pozdrawiam resztę dziewczynek, co tam porabiacie w niedzielę?

Podczytujaca ja w miesiacu z ciaza , tez mialam druga kreseczke troche jasniejsza niz kontrolna:) Ten wzrost jest krotki , a test robisz co 24 godziny i moze to jest wlasnie 12 godzin przed i nastepny 12 po , wazne by kreska byla dobrze widoczna i prawie tak samo ciemna - wedlug mnie :)

Karmi wstyd się przyznać ja - sprzątam, remont dobiegł końca....porządki czas zacząć: wszystko mam w pyle wycieram książki, układam przede mną mycie naczyń i półek i w półkach no nie wiem czy tydzień mi starczy.... a jeszcze okna, których dziś nie myłam bo było mi wstyd tak przy niedzieli...

Mon Cheri - dzięki za te słowa, dobra kobieto :-) Ja wiem, tak jak już pisałam, że Wy cieszycie się razem ze mną (z nami) i nigdy o tym nie zapomnę!A o mniejszej aktywności napisałam, bo chciałam Was zapewnić, że postaram się być taktowna i nie wyskakiwać ze swoimi ciążowymi newsami, gdy atmosfera na topiku akurat będzie niewesoła. Karmi - ja o tym balu pamiętam :-D Tylko trzeba sprawę zorganizować logistycznie :-) A fluidki rozsyłam ile wlezie. Nawet o tym nie wiecie, ale wirusem ciąży już jesteście zarażone :-D A Ty Karmi miej się na baczności, mąż na Ciebie leci, bociany na Ciebie lecą - ciąża musi być!!! :-D

Ja mam jakies bole podbrzusza..... Ach...

Człowiek nakręca się wszystkim, nie raz o tym pisałyście. Kreskę na owulacyjnym miałam ciemną, seks był, a efektu żadnego. Niestety jestem z tej grupy wśród Was, która nie zawsze może liczyć na seks, bo facet w rozjazdach. Skomplikowane to wszystko, ale nadzieję trzeba mieć:)Ja liczę na to, że podczytując też jestem pod wpływem fluidów:)

Hej podczytujaca , czemu sie nie zmienisz w czytajaca :) w kupie razniej :) No coz nie kazdy prawidlowy sex o czasie - to gwarancja ciazy :( Jak dlugo juz wam nie wychodzi ? Skrobnij troche o sobie :)

Hej kochane starowinki , a gdzie was wywialo ???

Jednak większe szanse z seksem niż bez;) Jeżeli o mnie chodzi, to do tego wszystkiego należę również do grupy bezdzietnej. Najpierw z wyboru, teraz wbrew sobie, po prostu życie... Nie zaczerniłam się i nie pisałam wcześniej, bo boję się, że nakręciłoby mnie to jeszcze bardziej. Z drugiej strony masz Moncherie rację, w kupie raźniej:)Do dodania kilku słów zachęciła/zmotywowała/"zmusiła" Blue i jej dwie kreski:) Trzymam za wszystkie kciuki, ze sobą włącznie:)

Podczytujaca :) Wiec witaj :) Czy sie pisze , czy tylko czyta nakrecac mozna sie zawsze :) Jak jeszcze bezdzietna to masz tu priorytecik :) A ty po ktorej stronie - 35, czy + 35 ? Jak dlugo to juz bezdzietnosc wbrew sobie ??? Bo czasem to jednak trwa , jak u blu :) :) :) , ale jest mozliwe :) Robilas juz cokolwiek oprocz owu testow ?

Ustawiam się w kolejce do dzieci... wiem, że przepychać się nie wolno :-) Ja mam dzieci....ale na stare lata chcemy być jeszcze młodzi i chyba w tym gronie jestem najstarsza.... więc dziewczyny trochę szacunku :-) Oczywiście żartuję :-) Czy jutro już mogę robić teścik? 9dpt?

27dc

kasia 42 a nie lepiej test z krwi?on chyba bedzie wiarygdniejszy od zwykleo testu.Zwykly moze jeszcze nie pokazac ciazy a z krwi szybciej.to tylko takie moje skromne zdanie.Trzymam kciuki i pozdrawiam

Na Betę pojadę we wtorek lub środę.... a testy mam w domu... i pewnie zrobię :-)

Moncherie, ja już niestety 4 z przodu mam:OTeoretycznie wszystko powinno być ok, ale sama wiesz, jak często teoria mija się z praktyką. Któraś napisała kiedyś, że stara się być szczęśliwą ze świadomością pozostania bezdzietną. Ja chyba też powoli tak mam:ONiestety łatwo powiedzieć i postanowić sobie, trudniej z realizować.

Podczytująca, ja mam 42 i nie tracę jeszcze nadziei. To, że mam dzieci nie ma wpływu, ponieważ to było baaardzo dawno temu. Wtedy byłam młoda, teraz już tego powiedzieć nie mogę. Komórki się starzeją, stają się słabsze genetycznie...ale przecież kobiety dojrzałe rodzą dzieci, np celebrytki. Nie trać nadziei!

Podczytująca jak długo się staracie?

Ok. 1,5 roku. Niestety w tym czasie nie wszystkie dni mogliśmy wykorzystać, bo facet w rozjazdach. To chyba najbardziej mnie stresuje, to ciągłe liczenie, będzie w domy, a może go nie będzie. Wiadomo przecież, że stres potrafi pokrzyżować plany. Czuję, że ostatnio trochę wyluzowałam, ale pewna nie jestem pewna, czy to przypadkiem nie złudzenie i wmawianie sobie. Starania jednak trwają:)

Rachela 26 maja są dni otwarte w Invimedzie we Wrocławiu... poczytaj, może Ciebie coś zainteresuje?

Kasiu 9 dpt to na sikany troche wczesniej , ja tez bym byla za beta , ten Ci nie wyjdzie i bedziesz sie stresowac . A widzisz ja mam jedna core i cale zycie chcialam miec duza rodzine i tak 3 ,i jak moja podrosla to czekalismy na drugie i tak do dzis , to ze wzgledu na staz mam pierszenstwo ;) A szczerze to oby nam sie udalo - wszystkim ,poki szanse mamy !!! Kasiu mam nadzieje , ze u Ciebie tym razem byl strzal w dziesiatke :)

Podczytujaca no u mnie tez 4 wyskoczyla 10 maja i troche sie boje , jak te statystyki czytam :(

Ja byłam z tych naiwnych, co to myślą, że jak tylko spróbuję seksu bez zabezpieczeń, to od razu skończy się ciążą. Teraz już do nich zdecydowanie nie należę:O

Ostatnio jak mialam dola po tym poronieniu , zaproponowalam mojemu , zeby to skonczyc , bo po tych latach i 8 iui , juz nie mam sily - a on na mnie popatrzyl i mowi : przestan , przeciez wiesz , ze poki jest szansa , to nie popuscimy ! No ja nawet nie probuje oswajac sie z mysla , ze juz nie bede mama , nie potrafie i jestem nieszczesliwa , gdzies tam w srodku , bo na codzien zyje normalnie i nie mysle , by nie zwariowac :( Odpuszcze sobie jak meno dostane , ale nieszczesliwa bede do konca zycia , tylko nikt nie wie , ze jeszcze bym chciala , to unikam glupich pytan znajomych :)

Podczytujaca , a ja bylam z tych naiwnych , co wierzyly,ze jesli wszystko super to w koncu naturalnie sie uda , a potem z tych , co to wierza , ze jak juz iui - to sukces murowany i nawet wszystkie objawy mialam :( :)

Człowiek jest taki głupi, że w głębi duszy ma nadzieję, że takie niepowodzenia spotykają innych, a jego samego nie. Wiem teraz, że jestem, jak każda inna istota. Moi znajomi i rodzina też nie wiedzą, że staram się. Tak jest lepiej, wszyscy myślą, że nie mogę i właśnie ze względu na wiek nie zadają żadnych pytań.

U mnie mysla ,ze z mody i wygody i oszczednosci mamy jedno , ja ich z bledu nie wyprowadzam :(

Ludzie i tak będą myśleć swoje, obojętnie, jaka jest prawda...ale to już ich problem;)Chociaż łatwo nie jest, mieszkając w małej miejscowości, wiem to bardzo dobrze:D