Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

Gość Gerwazy.Malinowski
Dzien dobry! 🌼 Mon Cheri, Iwanka, Widze, ze trzeba Was bedzie trzeba czesciej same zostawiac to bedzie cos ciekawego do poczytania rano przy kawie :) Uwazam, ze kazdy tak sie wyspi jak sobie sam posciele ;) ale w gruncie rzeczy w tym przypadku moja posciel jest raczej Made by Iwanka niz Made by Mon Cheri ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje kochane koleżanki. No to melduje się już z zainstalowanego stacjonarnego kompa, stoi w garderobie....przynajmniej nikt nie bedzie mi przeszkadzał w pisaniu:) U mnie remont już właściwie skończony, jeszcze czekamy na lampkę i parę dupereli no i ładnie jest oczywiście o ile w bloku może być ładnie;) Witaj Zuzka po raz drugi, fajnie gdybyś z nami została, pisz jak najwięcej to szybko poczujesz się jak u siebie:) Biest ale zapału dostałaś no i fakt najważniejsza motywacja do odchudzania a co na to wszystko Twój M? Tzn na odchudzanie bo o boskim ciachu pewnie nic nie wie;) Dziewczynki na temat równouprawnienia to mało wiem, lubie prace domowe i co na to poradzę???? Mój M od początku małżeństwa większość czasu spędzał w pracy, przez ostatnie 10 lat wychodzil o 9 rano a wracał o 19 wieczorem no to samo się rozumie, że na mojej głowie było wszystko, teraz od roku ma własną firm i w domku jest o 16 godz. a ja i tak zajmuje się pracami domowymi, już mi w krew weszło......ale nie powiem jak kilka lat temu jeździłam na studia w weekendy to obiad był zawsze ugotowany i dziecko zaopiekowane jak trzeba. Gerwazy na razie nie imprezuje, ale lada chwila zaczną się parapetówki bo znajomi chcą zobaczyć efekty nadłuższego remontu :):):):) No fakt obijaliśmy się trochę bo akurat jakoś imprezowo wtedy było jak wiecie same. Póki co jestem w I fazie cyklu i niedługo owulka, ale czy ona w ogóle się pojawia jeszcze???? Zuzka ja też miałam robione fsh, ale 2 lata temu miałąm wtedy chyba 7, 2 a estradiol też niski chyba 21, ale jakoś żaden lekarz tego nie komentował tylko przepisał lek stymulujący tamoxifen i miałam owulacje potwierdzaną monitoringiem. Dopiero niedawno przypomniałam sobie o tym estradiolu, że taki niski ale może ten stymulator go podwyższał nie wiem..... No to na razie tyle idę na zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Babeczki drogie :) 🌼 U mnie po staremu latam po lekarzach załatwiam wizyty u specjalistów mam na 18steo z córką do hematologa do Zabrza :( jestem wystraszona oby nic poważnego :( ma małopłytkowość zawsze poniżej normy i mamy o skonsultować ......... Ja jakoś daje radę ale nie raz mnie już to wszytko przytłacza i pisać nawet się nie chce ......... Pozdrawiam was serdecznie :) 🌼 Nie chcę marudzić wam bo nie o to mi chodzi , ale nie raz muszę się wygadać , bo komu jak nie wam koleżankom w doli i niedoli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jade wlasnie do domu zrobic mezowi niespodzianke bo mysli ,ze bede dopiero wieczorem. A ja ugotuje myszna pieczen whisky :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w sobotę:) Ja przy drugiej kawce, po zupce robię sobie sjestę:) U mnie pada od rana, jesień na całego, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie.W sobotę jak zwykle sprzątanie i większe zakupy.U mnie dzisiaj zimno i pada więc chyba pójdę spać. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz w domku-pieczen pachnaca wspaniale siedzi w piekarniku:-) Dzis nie bede przestrzegac dietki :-) A i @@@ jest :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazy.Malinowski
Czesc Dziewczyny, jak sie macie? 🖐️ U nas weekend zaczal sie od slonca a teraz niestety juz kropi od paru godzin :( Mimo to M sie odgraza, ze jutro idziemy na rowery, on ma twardo w planie 75km :O ja natomiast relaksujace 75minut rano w lozku ;) Moze uda mi sie go z kumplem wyslac, niech sie chlopaki wyszaleja :O ja natomiast ugotuje im pyszny obiadek :) Dzisiaj caly dzien zszedl nam na roznych pierdolach. Ale z samego rana M sie zerwal i polecial po buleczki, nakryl stol, wszytko pieknie przygotowal wiec jak wyszlam z lazienki to od razu sie podejrzliwie zapytalam jak jej na imie :P ;) Okazalo sie, ze M sobie moje dni cyklu obecnie sam liczy :O I chcial mnie od rana w dobry nastroj wprawic :) bo sobie wykoncypowal, ze jakos tak w tym czasie byloby niezle sprobowac tego i owego ;) Bylismy potem w silowni i saunie a potem pojechalismy do Wiesbaden decydowac wymiane materaca (bo skrzypi nam niemilosiernie :(...) a przy okazji zjesc cos dobrego i posiedziec ze znajomymi. Teraz robie sjeste w lozku a za godzine lecimy na kabaret Maddin Schneider'a w okolicznej wiosce. Wczoraj w nocy po powrocie do domu z kolacji ze znajomymi probowalismy Potop ogladac, ale dotrwalam tylko do kuligu :( Olenka faktycznie do Kmicica po Szwabsku szwargocze. Koniec swiata! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha ha ha :D Gerwazy ty do tej wersji Potopu to bez dobrego winka nie siadaj:) - Koniec świata!! -jak by powiedział Popiołek z filmu "Dom". I działaj, działaj w temacie;) Ja z kolei z bólem gardła i bolącą głową siedzę sobie taka zmarniała przy kominku....mój synuś też w takim stanie...jesień...aaa i szukam mleczka pszczelego rozpuściłam wici u pszczelarzy w regionie, choć to naprawdę trudne może uda mi się zdobyć z pasieki.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza witaj! to pierwsze w postaci suszonej czytałam, że mniej skuteczne niż prawdziwe -własnie to z drugiego linku - i ono jest moim faworytem. Ale tak jak napisałam wcześniej mam trochę znajomych pszczelarzy powiedzieli ,że może coś uda się zdobyć bo jak się okazuje najlepiej w letnich miesiącach się to mleczko pozyskuje. Chyba, że pasieka nastawiona konkretnie na to, ale niestety u nas to rzadkość bo raczej wszyscy na produkcję miodu. Ale jeszcze raz dzięki:) lekcje odrobiłam:) zobaczymy co z tego wyniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Biest ja czytam luźne rozmowy o niskiej rezerwie jajnikowej i SAME CUDA - ten ostatni temat polecam Wam wszystkim, czytam co jakiś czas od nowa i za każdym razem się wzruszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie owulacja zbliża się wielkimi krokami ❤️, właśnie piję zioła i siemię lniane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka a ilu dniowe masz cykle? I który dziś dzień? Biest jak tam sportsmenko, biegałaś dziś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam ze zabralam sie za gotowanie i nie nylam biegac-juto o 8 pojde latac po lesie. Teraz leze plackiem i ogladam rtl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biest, podziwiam Cię. Mnie by się też przydało poruszać i zrzucić kilka kg. Ech, lenistwo. Iwanko, moje ostatnie 2 cykle były 29-dniowe, wcześniej miałam 30-32 dni i owulację w 19 dc, teraz była w 16-17dc. Dziś mam 12 dc. W ogóle dziwny ten mój bieżący cykl - temperatury oscylują wokół 36,6 a wcześniej w I fazie było 36,2-36,4. Mam nadzieję, że będzie skok i II faza. Śluzu jeszcze nie widać, jedynie po wysiłku w WC ;). Ale mąż już krąży wokół mnie od 2 dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam się i ja o poranku i na kawkę zapraszam:) Biest z powodu wstrętnego @ masz zwolnienie z biegania. Ivanka widzę, że na powaznie bierzesz się do tego mleczka pszczelego. Zuzka dobrze by było gdybyś z nami została , bo przydałby nam się ekspert. Gerwazy no widzisz jaki M teraz słodki-warto było zrobić wojnę, jak tam wczorajsze starania? Były? Rachela ka gdzie jesteś? SM marudź u nas ile wlezie, bo gdzie indziej można jak nie tu? A w ogóle to jak tam relacje z Twoim M? Teska co porabiasz? No to na razie miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazy.Malinowski
Slonce swieci, starania byly i swiat jest piekny :-D Przypomina mi sie tutaj ten kawal o kurze co szla po trach, przelecial nad nia pociag a ta wstaje i z blyskiem w oku mowi: "szatan nie kogut"! :-D Biest, zazdroszcze ci zapalu! Musze sie tez wziasc za siebie bo jak zajde w ciaze to chcialabym miec troche rezerwy do tycia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w niedzielne popoludnie! Wczoraj u mnie bylo roboczo :) z nieszczesliwym zakonczeniem, bylysmy z corka na ogrodku, a ze ona jak chlopczur, po drzewach lazi, to wlazla na sliwke i jakims sposobem spadla... boli ja teraz reka, guza sobie na glowie nabila i dodatkowo skrzywila okulary :( znowu trzeba do optyka... ale najwazniejsze, ze nic sie jej powaznego nie stalo. Dzis zaciagnela mnie jszcze na basen, wiec chyba w porzadku. Reszta niedzieli uplynie na lenistwie :) Ivanka ja tez zamierzam kupic mleczko pszczele bo to samo zdrowie i nawet jesli w wiadomym celu nie pomoze, to przynajmniej na moje nerwy hihi. Aaa.. u mnie dzis 2 dc, cale szczescie bo strasznie nerwowa bylam, cos ta wit. B mi na ten pms nie pomaga :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Tym razem weekend bez internetu :) Wczoraj po kursie pojechaliśmy na urodziny do siostrzeńca M, u nich nocowaliśmy i rano pojechaliśmy w odwiedziny do mojego brata. Wszystko na wyjeździe, odległość niby nie taka duża, a droga fatalna, wczoraj 4 godziny jechaliśmy ponad 200 km :O Akurat w drodze złapała nas burza, deszcz lał tak, że drogi nie było widać. Stefi, Twoje strony, u Ciebie też przeszła burza? Trochę byłam zła, bo teściowa pojechała wcześniej, ale dzisiaj wracała z nami i chcąc nie chcąc musiałam ją też zabrać do mojego brata. Wracać po nią nie pasowało, bo 10 km przez miasto w odwrotnym kierunku :( Liczyłam, że szwagierka (siostra M) ją podwiezie do mojego brata jak będziemy wracać, ale wypchnęła ją z nami. Koniec weekendu, a ja jestem zmęczona... Za to wyściskałam się z bratanicą (tą 4-letnią, bo młodsza nie miała humoru). Dostaliśmy rysunki podpisane: "kocham Cię ciociu", "kocham Cię wujku" oraz "kocham Twojego pieska" :D Dziecko jest niesamowite...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazy.Malinowski
Hej Kochane, X Jak tam po niedzieli? Mon Cheri, pewnie z mezem swietuje 8 tygodni bez papierosow a Biest biega gdzies po lesie, nasza forumowa chudzinka ;) X Tessa, Fajnie z taka aktywna corcia ;) Zazdroszcze Wam kobietki tych popoludni z coreczka jak nie wiem :O Sama zawsze wlasnie o corci marzylam :( Wlasnie o takiej co by po drzewach lazila ;) X Rachelka, mi sie bardzo podoba ten Amerykanski zwyczaj ze rysunki od dzieci wisza na lodowce na magnesie :) X No ja mam zdecydowanie nudniejsze zycie. Nikt mnie po drzewach nie ciaga :( Bylismy na rowerach, ja tam raptem 70 km wypedalowalam, ale M z kolega polecieli na 110 km. Potem przy pifku i kielbasce kolega (41 lat) tez cos wspomnial, ze corka jest przypadkowo jedynaczka. Chyba cos z ta plodnoscia ogolnie szwankuje :( X X U mnie niestety beznadziejna passa kontunuuje :( Przyznam sie, ze po tych tekstach o presji w zeszlym miesiacu chcialam tego uniknac wiec przestalam testowac na owu choc test kusil. No wczoraj rano starania byly ale dzisiaj jakos tak po tej wyprawie rowerowej...mialam ochote sobie a muzom :) Ale pomyslalam, ze 11 dzien cyklu wiec nie ma co sie nakrecac. Noi mielismy obydwoje dobra zabawe ale ze tak powiem, bez szans na poczecie :-D A potem tak mnie cos tknelo, no bo...powiedzmy, ze mialam wrecz wrazenie, ze wody mi odeszly :-D, poszlam do lazienki i zrobilam owu test. I ZONK. Dwie grube krechy :( Znaczy, ze ten skok LH juz mial miejsce. Nie wiem kiedy :( Moze rano? Moze w poludnie? Bylo sie kochac po Bozemu :( a tak to chlopaki skonczyli tragiczna smiercia na poscieli :O Sorry za detale, ale nie wiem jak inaczej wytlumaczyc :O Wyszlam z lazienki jak chmura gradowa, M zdziwiony co mi jest wyciagnal mnie do knajpy na obiad i przy stole miedzy vitello tonnato a stejkiem wciagnal ze mnie co sie stalo bo siedzialam jak nastroszony strus :O Na powtorke z rowrywki dzisiaj to obydwoje sil nie mamy a jutro rano to juz za pozno bedzie bo czuje, ze zaczyna mnie bolec. A mnie boli dopiero po owulacji jak pecherzyk peknal i troche fluidu z pecherzyka dostaje sie na zewnatrz:O NOI DO JASNEJ ANIELI W TYM MIESIACU ZNOWU ZESMY PRZEGAPILI WLASCIWY MOMENT!!!Czujecie to? Znowu miesiac do tylu :( :( :( M mowi, ze musimy w przyszlym miesiacu bardziej uwazac. W przyszlym miesiacu??? Znaczy za mniej wiecej 4 tygodnie??? Ja w tym trybie nigdy nie zajde w ciaze :( :( :( I znowu jedna wielka doopa :( :( Ej, ja to mam farta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×