Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

Nasiedziałam i należałam się ze starszym synem po szpitalach... I po tym byłam zawsze psychicznie zrujnowana, bo nie mogłam patrzeć na krzywdę dzieci :( Zawsze był y jakieś, których nikt nie odwiedzał :( 20 lat temu nie pozwalali siedzieć przy dziecku całą dobę, tylko matki karmiące... Więc musiałam używać różnych sposobów, żeby np. dostać skierowanie do szpitala razem z dzieckiem albo chociaż siedzieć od rana do nocy. A inni rodzice nie przychodzili nawet w godzinach odwiedzin.... Kiedy syn leżał na chirurgii dziecięcej, w pokoju z chłopcem w tym samym wieku - 5 lat, mamę zobaczyłam raz, wpadła na 5 minut i przyniosła słone paluszki.... a dziecko było godzinę po operacji wyrostka... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachelo może Ciebie czeka to szczęście , o którym pisała jedna dziewczyna w jednym z postów - w spisie tematów widziałam będę miała czworaczki! Była przygotowana na ciąże bliźniaczą a tu niespodzianka biją 4 serduszka! Ktoś tam napisał,że to pewnie po clo...a co ty byś powiedziała na tyle szczęścia? Czy faktycznie po tych tabletkach zdarzają się hiper owulacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak piszesz w szpitalach prawdziwy koszmar na tych dziecięcych oddziałach, ja z synem też kiedyś leżałam - miesiąc i też się napatrzyłam, a i serce mi się kraje bo zawsze trafiam na opuszczone dzieciaczki......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe czworaczki byłoby wesoło :D ostatnio miałam tylko jeden duży pęcherzyk, ale w tym cyklu wszystko przede mną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym clo różnie bywa, dobrze, że w ogóle na mnie działa. Długo nie można go brać, jeżeli w kilku cyklach wywoła owulację, a mimo tego ciąży nie ma nadal, to nie ma sensu więcej łykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Gerwazy, jeszcze trochę to będziesz ekspertem medycznym:DJa zawsze uważałam, że trzeba mieć wiedzę na interesujące nas tematy:)A tak na marginesie, to dla takiego laika jak ja, strasznie skomplikowane i zawiłe to ivf...Kurcze, ile kobiety muszą przejśc, żeby zostać mamą. A kiedyś wydawało mi się to takie proste i przyjemne;) 🌼 Ja to chyba niedługo będę miała seks tylko w @:OM dzisiaj wyjechał.... Wczoraj odbyliśmy z m emocjonalną rozmowę. M miał być jeszcze w najbliższym czasie w domu, ale że wyszedł wyjazd, to postanowiłam pogadać...No i od samego początku byłam zaskoczona.....bo to on podjął temat. Nie chcę pisać szczegółów, ale poleciało mi trochę łez, mimo że rozmowa miała właściwie pozytywny charakter. Dla wyjaśnienia dodam, że ja dla siebie podjęłam decyzję już dosyć dawno. Chodzi o to, że jeżeli nie zajdę naturalnie, to wcale nie zajdę. I nie chodzi o przekonania, pieniądze...po prostu tak postanowiłam:) Wracając do rozmowy...m obiecał, że się postara być w domu kiedy trzeba. Wiem jednak, że mimo jego naprawdę szczerych chęci, nie zawsze jest to technicznie możliwe. Jeżeli wszystko pójdzie pomyślnie, to będzie w domu w środku przyszłego tygodnia..... Wczorajsza rozmowa otworzyła mi trochę oczy i pozwoliła spojrzeć na moje życie z innej perspektywy...Tyle lat żyjemy z m sami i jest dobrze. Dlaczego nie miałoby tak pozostać?...i w to wierzę:) No a na zakończenie dnia...dodajcie sobie same;) Rachela, a jak Twój m? Będzie w przyszłym tygodniu?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę chaotyczne te moje wystąpienie;)Muszę jeszcze raz jechać do pracy, stąd ten pośpiech. Mam tylko nadzieję, że moje pozytywne nastawienie nie minie mi za szybko;):D Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lecę jeszcze raz do pracy, dlatego wybaczcie, że tak chaotycznie pisałam:) Po wczorajszej rozmowie mam tylko nadzieję, że moje optymistyczne nastawienie mi za szybko nie minie;) Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi się wydaje, że chyba się powtórzę...to pośpiech...zakręcone kafe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj rozmawiałam z M (przez telefon, bo nie ma go od poniedziałku) i sam mnie pytał, kiedy powinien być w domu :) Dla mnie - cały czas powinien, ale jak się nie ma co się lubi... Prosiłam go żeby przyjechał w środę - to 12 dc. Może być daleko - 4 godziny drogi, o 4 rano będzie musiał z powrotem jechać do pracy...., ale obiecał, że przyjedzie. Później w piątek przyjedzie na weekend. To idziemy Liilly łeb w łeb :) Który u Ciebie dc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jestem i ja ze wstrętnym @, dzisiaj 27 dc i przylazła małpa. Od jutro znowu wracam do wit b6 bo jednak ja ją brałam systematycznie to PMS był łagodniejszy, a tym cyklu cycki to mi mało nie odpadły i brzuch też. Ivanka bardzo się cieszę, że jesteś, no tak myślałam, że takiego focha byś nie zarzuciła przecież;) No i masz rzeczywiście urwanie głowy i ten szpital......mam nadzieję, że dziewczynka dojdzie jak najszybciej do siebie. Rachela a jaki macie plan B, inne leki? A jeżeli chodzi o czworaczki to w tym wieku tak łatwo nie ma, a zresztą lekarze najczęściej tak dobierają dawki leku, aby nie urosło za dużo jajeczek, ja raz miałam dwa i strasznie chciałam bliźniaki, no ale oczywiście wyszło jak zawsze:( Gerwazy w tych normach WHO właśnie o to chodzi, że są to wartości minimalne które pozwalają na naturalne zapłodnienie, mój M ma podobne jak Twój i lekarz powiedział, że to jest jak w szkole: uczeń z tróją zda do następnej klasy, ale zawsze będzie trójkowy. No jasne, że im lepsze wyniki tym szanse na zapłodnienie wyższe normalna statystyka.....tylko, że medycyna to nie matematyka przecież. Aha i żebyś nie myślała, że ktoś ma np 90% plemników o prawidłowej budowie, bo już 30% prawidłowych to jest wynik wprost rewelacyjny. A zresztą wiele zależy od ilości plemników bo czym więcej to nawet 5% z nich daje więcej prawidłowych. A na poprawę szybkości plemniczków proponuje wypić przed przytulankiem małą puszkę coca coli, podobno niezłego powera dostają wtedy.Plemniki jasna rzecz a nie faceci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izulus i Basia z topiku za rogiem dziękujemy za systematyczne posyłanie fluidków:):):) A za Ciebie Izulus będziemy trzymały kciuki tylko powiedz kiedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE DZIEWCZYNY :) jak zwykle i to co zwykle dużo dużo !!!!!!!!!!!!!!!!! hihi ciekawe jak bardzo aktywne plemniki mojego m były że nam sie udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi, Teraz najwazniejsze tylko zeby do IVF wystarczylo i zebym wogole wyprodukowala jakies komorki jajowe bo to nie takie pewne :O x Rachelko, Intrygujesz mnie. Jaki plan B? :-D Czyzbysmy mialy sie wymieniac naszymi wrazeniami z kliniki in vitro? :-) Wierze, ze moze w tym cyklu Ci wyjdzie! Moze powinnas isc do lekarza zeby dokladniej okreslic czas spodziewanej owulacji? Bedziesz mogla wtedy mezowi dokladniej powiedziec. x Liilli, Rachelko, Jestem pod wrazeniem Waszych mezow! Mojego to by na pewno nie bylo stac na takie poswiecenie i jakies dzikie jazdy przez pol Polski. Wygodny jest. Ale nie ma co narzekac bo ja tez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny Troche was tutaj poczytalam, ale jeszcze nie wszystko, jest duzo tych stron i w polowie zaczelo juz mi sie mylic co i kto. Mam juz prawie 37 lat, mieszkam w UK, w sierpniu poprzedniego roku usunelam spirale, no i staralismy sie z mezem o drugie dziecko, ale niestety nic. To dopiero 5 miesiac, dzisiaj wlasnie dostalam okres, ale zaczynam sie bac... W zasadzie mialam tak jak autorka tego topiku (nie wiem gdzie zniknela?), pierwsze dziecko bez problemu pierwszy miesiac (mialam 19 lat, jeszcze matura, ale dziecko zaplanowane, szybko zdecydowalismy sie na wspolne zycie) i mielismy po 9 mieisacach syna, porod lekki, 5 godzin i byl na swiecie, zadnych komplikacji, poza finansowymi, bo jak sie okazalo pozniej sama milosc nie wystarczy... Nasz biedne potem zycie spowodowalo, ze paniczenie balam sie zajsc w ciaze, bo wiedzielismy ze z miesiaca na miesiac finansowo balansujemy na linie bez pomocy znikad. Zabezpieczalam sie napierw tabletki, ale zle je znosilam, wiec zalozylam spirale napierw miedziana, potem wymienialam na mirene, bo mialam zawsze obfite miesiaczki. Teraz mamy dobra sytuacje finansowa, syna ma juz 17 lat, ja juz nie zamierzam podejmowac pracy, chyba ze na zlecenia, wiec chcielibysmy miec wiecej dzieci, nasz syn tez zawsze chcial miec rodzenstwo, czul sie samotny, ale niestety nic z tego. Z poczatku bylam zdziwiona, potem jak troche poczytalam to zaczynam sie bac, tym bardziej ze czas dla mnie tez nie stoi w miejscu... Moze to krotko w porownaniu z wami, bo tylko (az 5 miesiecy) ale martwie sie. Czytalam gdzies, ze waga ciala ma wplyw na to, ze nie mozna zajsc w ciaze, mam lekka nadwage, 82 kg, (zamierzam schudnac) i to powoduje, ze nie ma ciazy. Totalne zaskoczenie dla mnie, bo z pierwszym nie bylo zadnych problemow. Infekcje - Przez lata leczylam grzybice pochwy, ktora okazala sie luszczyca w " tym miejscu", ktora powstala na skutek rany po nacieciu po porodzie, ktore sie zagoilo zszyte, ale tam powstala luszczyca, ktora lecze kremem, gdy mnie swedzi, ale podobno nie ma to wplywu na zajscie w ciaze. Tez probujemy z mezem, ale nie rozmawiamy o tym ,maz chyba nie chce zebym plakala przez to, uwaza, ze jak bedzie to super, a jak nie to mamy syna. A ja staram sie wylaczac cos w srodku w moim mozgu, zeby nie popasc w panike, nie wiem jak nazwac to uczucie. Czuje sie stara...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy no pewnie, że najważniejsze żeby do invitro się nadawały, a z wyniku Twojego progesteronu wynika, że owulacja była jak najbardziej, o ile badanie robione było robione około 7 dnia po owulacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, plan B pana gina to chyba gonadotropiny. Miał ochotę zapisać mi je od razu, ale jak się okazało, że clo działa, stwierdził, że bez tego powinno się udać. Witaj Emi 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabella38
Witajcie dziewczyny, dziś zrobiłam test w termin@ i wyszły mi 2 kreseczki czyli jest ciąża, udało się. Teraz tylko mam nadzieje że się utrzyma, rozpoczęłam duphaston 2razy1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Emi oczywiście jak najbardziej pisz z nami. Na początek dobra rada: dużo seksu, winko, olej z wiesiołka i takie tam...na razie pełen luz, zdrowe młode pary starają się od pół do roku czasu. Wszystko będzie dobrze, poczekaj jeszcze kilka cykli, jak nie wyjdzie dopiero do lekarza, ale jak wiem to u was służba zdrowia za bardzo pacjentami się nie przejmuje i pewnie tez zalecą Ci seks. Jakby co kup sobie testy owulacyjne i możesz badani zrobić hormonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ogromne gratulacje Izabelka tak to juz jest, że jak dziewczyny trafiają na nasz topik to zaraz są w ciąży:):):) Od razu Ci ją przepowiedziałam:):):) Widzisz Emi Ty tez zaraz będziesz w ciąży posłuchaj topikowej czarownicy Karmi:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabelka pisz jakie masz objawy i samopoczucie my tu złąknione opisu objawów wczesnej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabella38
Tylko teraz trzymajcie kciuki żeby wszystko dobrze się ułożyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabella38
Test robiłam już kilka dni wcześniej ale nic kompletnie nie wykazał, dopiero dziś. Dziewczyny piersi bolały mnie do 4 dni po owu a potem raczej już nie dopiero zaczęły na 3 dni przed terminem@, właściwie po tym teście 3 dni temu zrezygnowałam z nadziei bo myślałam że się nie udało znowu. Charakterystyczne są dreszcze szczególnie po południu i zmęczenie wieczorem. I jeszcze taki nieprzyjemny ból w dole brzucha jak w pierwszych dniach @ troche w kierunku krzyża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×