Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goraca czekolada

czy sprzedalibyscie dom a kupilibyscie mieszkanie w bloku?

Polecane posty

Gość goraca czekolada

posiadam dom z garazem ,ogrodkiem plus domek gospodarczy, calosc jest warta okolo 500tys zlotych, utrzymanie tego domu jest ogromne, plus teraz zima okolo 700zl miesiecznie poszloby na wegiel, nie stac mnie na utrzymanie tego domu, chcialabym go sprzedac i kupic ewentualnie jakies mieszkanie w bloku, mysle, ze wystarczyloby mi kasy,z jednej strony chcialabym go sprzedac, a z drugiej strony nie chce , mam do tego domu sentyment..jakies wlasne miejsce na ziemi, wlasny ogrodek..ehhh:-( co zrobilybyscie na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak właśnie zrobiłam
co z tego, że np. miałam duży ogród, jak przez cały rok w nim nie byłam, nie zerwałam żądnego owocu i tylko zarastał? Co mi po 5 pokojach, jak i tak mieszkałam w dwóch? Jedynie utrzymanie było tańsze - bo czynszu nie było, ale poza tym - nic fajnego w mieszkaniu w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
zaliczka na ogrzewanie w bloku jest wieksza niz cena wegla ktory spalisz by sie ogrzac a ogrzewasz wieksza powierzchnie niz w mieszkanie czyli klatke w bloku. i blokowy wieczorami capstrzyk robi i trza sie w lapciach i pidzamce mu meldowac i kolejno odlicz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goraca czekolada
to byl dom mojej babci, ten dom zawsze kojarzy mi sie z nia..i troche zal mi go sprzedac jakims obcym ludziom..ale chyba nie bede miala wyjscia:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym tak zrobiła, wiem ile jest roboty w domu - ciągle coś, a to trawnik skosić, a to śnieg odgarnąć, a to liście zgrabić, dach przecieka itp..a w mieszkaniu? Posprzątanie zajmuje nieporównywalnie mniej czasu, płacisz czynsz i nic Cię nie obchodzi...chociaz wiadomo mieszkanie też ma minusy - np. sąsiedzi...ale jak mieszkasz w domu to ich nie masz? Przeważnie też są i potrafią uprzykrzyć życie (smrody z grilla, hałas kosiarki i inne atrakcje) Podsumowując ja bym brała mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goraca czekolada
nie nie straszy :p a skad jestes?D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goraca czekolada
sasiadow to akurat mam fajnych, cicha i spokojna okolica, a co do pracy w ogrodku-wiem, ze jest duzo pracy, zawsze przyjezdzalam, zeby pomagac w tym ogrodku i lubilam to;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goraca czekolada
hehe jaka odpowiedz, otoz ja tez:p sorry, ale nie znam Ciebie na tyle dobrze, zeby z Toba zamieszkac:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdddsdfdfg
skad jestes?> wlasnie chcemy kupic domek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domkowa
mieć swój dom , pewnie bez długów i pchać siedo bloków bo jest to " tańsze" ? tu masz swoje miejsce , ogród , który lubisz , ludzi , których znasz i którzy zanja ciebie a chcesz sie pozbyć tego wszystkiego dla mitycznej taniości ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dom i za nic w świecie nie sprzedałabym go .... nie zamieniła na blok. To nie dla mnie. Mój ogród, moje miejsce, mój grill ze znajomymi we własnej altance, spokój, cisza.... sąsiedzi na tyle daleko, że mają gdzieś co robimy :D Nie nadaję się na bloki. Nikogo nie mam nawet z rodziny czy bliskich znajomych z bloków. Ale skoro Tobie by to bardziej pasowało - sama znasz swoją sytuację i swoje możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania_aneczka
ja mieszkam w domu, przeprowadziłam się z bloku i nie chcę tam na razie wracać, a dom można komuś wynająć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goraca czekolada
wlasnie nigdy nie mieszkalam w bloku, jako mala dziewczynka marzylam o wlasnym domku,wlasnym ogrodku-teraz mam i widze, ze nie jest tak kolorowo bo te oplaty...a poza tym to rodzinna pamiatka, nie wiem moze poszukam lepszej pracy?chociaz w moim miescie jest krucho z praca..i dojezdzam do innego miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goraca czekolada
decathlonik dziekuje Ci za propozycje, ale mysle, ze na razie nic z tego nie wyjdzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi tam!
my mamy taką samą sytuację, dom kiedyś tętnił zyciem, ale brat się ożenił, siostra wyszła za mąż, ja wyjechałam na studia i w domu została tylko mama. Koszty utrzymania są jak w bloku powiedziałabym, bo tam trzeba płacić czynsz, opłaty, tylko że żadne remonty juz Cię nie obchodzą, a w domu to się komin wali, to płot trzeba robić, dach, dom to wielka skarbonka! i wiadomo lepiej w domu, masz podwórku, nie słychać sąsiadów, jest przesteń, wolałabym mieszkać w domu, ale nie zawsze się da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna Ula
Duży jest ten dom? Ja Cię trochę rozumiem, mieszkam w domu 260 m2 do tego działka kilkanaście arów. Ogrzewanie dużo kosztuje, w ogrodzie non stop trzeba coś zrobić no i sprzątania mnóstwo w domu. Do tego remonty,naprawy dom ma 10 lat ale kilka rzeczy można by już odnowić. Mąż pracuje bardzo dużo nawet w weekendy, często go nie ma i ja muszę się o wszystko sama martwić. Już kilka razy myślałam o tym,że w bloku takich problemów nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet_man_x
wiesz znajdz sobie faceta, ktory cie ogrzeje i zajmie sie domem, a domu na mieszkanie nie zamieniaj tu masz swoj kawalek wlasnego swiata, ktora docenisz jak bedziesz juz babcia, takze poluj na jakiegos faceta, ktory sie wszystkim zaopiekuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna Ula
fakt z partnerem łatwiej by Ci było utrzymać ten dom ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania_aneczka
trzeba podejść do tematu realnie, czy mnie na to stać, czy nie, mało kto może sobie pozwolić na sentymenty, może lepiej zamienić ten dom, na przyzwoite mieszkanie z tarasem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tasamachwila
Ja mieszkałam w domu ale po kilku miesiącach przeprowadizliśmy się do bloku bo nie lubie mieszkać w domu, w bloku czuje sie jak ryba w wodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie zamieniła
Jakbyś miała 1000zł dać co miesiąc na opłaty w bloku nie ma znaczenia czy lato czy zima to co byś powiedziała? i zaznaczan że nie jest to wynajem, tylko mieszkanie własnościowe, więc nie jest tak kolorowo jak się niektórym wydaje. Ludzie z bloków uciekają i budują własne domy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goraca czekolada
ehh, zeby to bylo takie proste znalezc sobie faceta...dom nie jest az tak duzy, ma trzy pokoje, kuchnie, lazienke, strych, korytarz, werande, balkon, ma duuza piwnice w ktorej miesci sie piec, duuzy garaz, ze spokojnie mieszcza sie w nim trzy samochody;) spory ogrodek i domek gospodarczy okolo 25m2 aha i przed domem jest taki ala parking tylko do mojej dyspozycji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no co Ty zostań w domu, pewnie kiedyś znajdziesz faceta, założysz rodzinę i wtedy to się będzie chciało do domu... skosić trawę czy odśnieżyć chodnik to nie taki wyczyn wielki a poza tym latem co jest najlepsze? swoje warzywa i owoce, niefaszerowane chemią, na zimę można konserwować a nie kupować za nie małą kasę chemię, nie? fakt że czasem jest ciężko dopilnować wszystkiego i te koszty są jednak ale latem nic przyjemniejszego jak wyjść rano z kubkiem kawy przed dom i rozkoszować się słońcem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goraca czekolada
macie racje, po prostu mam jakas chwile zalamania teraz..postaram sie jakos zmniejszyc koszty utrzymania tego domu, telefonu stacjonarnego, ktory byl juz sie pozbylam;)z tym ogrzewaniem domu to duzy koszt, moze sprobuje na drewno?chociaz nie wiem czy w tym piecu mozna palic drewnem, musialabym sie zapytac sasiada;) jeszcze raz dzieki-sa jeszcze mili ludzie na tym forum:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klapsa
a może zaproponuj wynajęcie jednego pokoju np . jakiejś koleżance ? szkoda tracić domu , bo trudno do niego póżniej znowu sie wprowadzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klapsa
babeczki w kropeczki Nie ma to jak ogrzewać dom. Przez 6 m-cy w roku nie ma to jak płacić za ogrzewanie - przez cały rok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×