Czy 15-latka to dziewczynka czy młoda kobieta?

Nie czytalam tych 5 stron, ale chce sie wypowiedziec krotko do tematu. Sprawa jest banalnie prosta. 15-atka jest nastolatka. Co oznacza, ze juz nie jest dzieckiem, ale jeszcze nie kobieta. I tak powinno w wiadomosciach byc mowione. Nastolatka!!

tez myślałam, że porozmawiamy :-(

znawca: Prostackie to jest twoje manipulowanie w rozmowie, gdy niewygodne argumenty ignorujesz, a wpychasz swój socjotechniczny kit garściami i próbujesz odwracać kota ogonem. Począwszy od samego początku, gdy zapytałem o przykłady rzekomego narzucania mojego zdania w tym wątku, a na ocenie ludzi wyzywających i prowokujących mnie w wyjątkowo chamski sposób niemal codziennie. Tu cisza, znikasz i za chwilę znowu zaczynasz z innej beczki. To jest rozmowa pozbawiona sensu bo właściwie nie widać żadnej spojności w tym co mówisz - obrażasz, grozisz, przypisujesz zmyślone cechy i mieszasz próbując mnie wziąć na huki. Za kogo ty się uważasz człowieku?

dokładnie, nastolatka to dobre słowo. Młoda kobieta pasuje do 17 + jak chodzi o dobór słów np we wiadomościach

Większość rodziców ma problemy z dorastającymi dziećmi/nastolatkami dlatego, że traktują je właśnie jak dzieci, a nimi już nie są(!). Nie są też dorosłymi i odpowiedzialnymi za siebie. 15stka to nastolatka

W tym momencie przestaję reagować na kolejne twoje zaczepki bo fizycznie szkoda mi już czasu na ciągnięcie tego. Ludzie chcą pogadać na założony temat, a nie czytać takie bzdety. EOT definitywny. Chętnych do rozmowy w temacie - zapraszam. Ignorujcie jeśli będzie cokolwiek tu pisał. On wyraźnie torpeduje ten wątek.

blablabla: No ale skoro nie jest dzieckiem to nie powinna korzystać z przywilejów dziecka, prawda? Darmowe mieszkanie, wyżywienie, ubranie, edukacja. Wymaga tego wszystkiego, a jednocześnie często ma wszystko w dupie i jawnie kpi z rodziców. I zaczęło to przekraczać normy typowego buntu.

no tak autor zaczął szumnie od "akademicka dyskusja" a skończył jak... zawsze A sam temat uważam nie wymaga większej dyskusji. Bo niby o czym dyskutować? Do dojrzałości płciowej i psychicznej kobiety dochodzą w rożnym wieku. Prawo reguluje to na swój sposób. A "dyskusja akademicka" (sic!) czego ma niby dotyczyć? Nazewnictwa? Każdy i tak nada nazwę zgodnie z własną projekcją dojrzałości. Taka dyskusja prowadzi do znikąd, bo nie zawiera w sobie możliwości konsensusu.

babek wiedziałem ze sie nie powstrzymasz ;)

Babeczki... wez skoncz durne dyskusje. I Ty drugi tak samo. Cholera jasna.

ty chcesz dyskutować wlaściwie? a określaj sobie jak chcesz tylko małoletnich nie tykaj. Możesz co najwyżej ślinić się z ukrycia. wielka mi dyskusyja LOL

nie przepadam za tobą, spierałem się z tobą mamy inne poglądy w tym twoim sporze z babeczki to masz rację to nawet zabawnie czyta się zaczeliście od podobnego zdania tylko zwróciłeś mu uwagę na jego styl przedstawiania swojego no i wyszło szydło z worka :D to zwykły pajac i idiota szkoda na takiego czasu zgadzam się w czymś ze znawcą :O szlag by to! :O ;) czerń to ZUO! ZUO! ZUO!

No tak, życie byłoby bardzo łatwe gdyby wszystko miało wyraźne granice ;)

ani dziewczynka ani mloda koieta, lecz nastolatka

to jest tylko wina rodziców puszczają je wszędzie dostają kasę na wszytko i mogą robić co tylko chcą bo rodzice są do późna w pracy i nic im nie tłumacza według mnie dużo dają gdy nastolatek sam chce porozmawiać na każdy temat z rodzicami a nawet z rodziną chociaż rodzice i tak często nie rozumieją swojego dziecka uważają ich za smarkaczy i ze dziecinnie myślą i nic nie rozumieją, i to właśnie najczęściej jest to wina rodziców że nastolatki tak się zachowują

" dokładnie, nastolatka to dobre słowo. Młoda kobieta pasuje do 17 + jak chodzi o dobór słów np we wiadomościach" ta to błysła intelektem pewnie jej się zdaje, ze bierze udział w intelektualnej dyskusji na bardzo zawiły temat:D

Co chcecie, toż to "dyskusja akademicka", wszystkie pannice myślą, że teraz one też uczestniczą w czymś wysoce intelektualnym ;)

chłopie o czym Pudło chłopie i to wielkie:) jako polonistka żywo interesuję się zagadnieniem stosowności doboru słów, nawet zajęcia z tego miałam. Weź odwal się

a temat sam w sobie ciekawy, dlaczego by nie, fakt, skomplikowany nie jest. Właśnie jest to bardziej spór o nazewnictwo

" jak chodzi o dobór słów np we wiadomościach" no popatrz! Nic nie wskazuje na polonistkę czytając powyższe :D

tak, czyli może prawnie uregulować jak należy i wolno określać kobiety, dziewczyny, dziewczynki ze sztywnym podziałem na grupy wiekowe? zaiste, sprawa warta dyskusji po świt i jeszcze dłużej aż nam brody porosną :D

zabadddo: Ty nawet nie rozumiesz znaczenia zwrotu "dyskusja akademicka". Masakra

Dyskusja akademicka to takie "Państwo" Platońskie, czyż nie? :)

Jednakże z tym zastrzeżeniem, że tam poszukiwano Absolutu, a tutaj absolutu nijak wyprowadzić się nie da. Za cholerę :D

Duren totalny, jemu nie chodzi o dyskusje, on jest czuje sie zle gdy nie moze sid z kims poklocic, swoiste adhd internetowe, mam oczywiscie na mysli szanownego autora topiku

--swoiste adhd internetowe--- Dokładnie, sam nie znalazłbym lepszego określenia.

Nie bardzo rozumiem dlaczego Autor budzi aż takie emocje. Macie jakieś problemy emocjonalne ze sobą, że tak was drażni? Czytam wypowiedzi babeczek i jakoś nie mogę doszukać się w nich narzucania swojego światopoglądu. Ale ja nie podchodzę do tych wypowiedzi emocjonalnie.

założyciel topiku ma klasą i wiedzę wow :D a jak fantastycznie traktuje interlokutorów ;)