Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzony jak cholera

kochanka mnie wkurza

Polecane posty

Gość czkawka_
Czkawka Ona próbuje zachować "czystość" w tym układzie. Jedynie śpiewak z dziobem się wyrywa. Czystość? Ona chce by był wilk syty i owca zaspokojona? :) Nie rozumiem po co jej gadający romantyk?? Jak zadba chce sobie porozmawiać albo poradzić to zamiast tego niech sobie na kefe wejdzie :) No tak, w sumie to już weszła. :P Z nami nie zginie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhhhhfhhfh
Tak mi się skojarzyło z tematem lektur :D z pewnej bardzo interesującej książki którą polecam każdemu :classic_cool: "Moi panowie - powiedział - omówimy dziś pewną bardzo ważną dla każdego przyszłego studenta umiejętność, której opanowanie jest niezbędne, jeśli nie chce się zmarnować kilku lat studiowania w college'u. Otóż chodzi o umiejętność analizowania nie przeczytanych lektur. Chłopcy wybuchnęli gromkim śmiechem. - College w bardzo krótkim czasie zniszczy wasze zamiłowanie do poezji - mówił dalej Keating. - Dokonają tego długie godziny drobiazgowych analiz i nie kończących się interpretacji. Wiersz będzie dla was istniał tylko jako rymy, zgłoski i metafory... W college'u poznacie na pewno dzieła najwyższego lotu, których piękno powinniście umieć smakować. Niekiedy jednak skazani będziecie na godne pożałowania brednie, których należy unikać jak dżumy. Keating spacerował powoli przed klasą. - Załóżmy, że zdecydujecie się na wykłady z powieści współczesnej. W ciągu całego semestru czytacie wyborną literaturę, wzruszającego „Ojca Goriot Balzaka, „Ojców i dzieci Turgieniewa i wiele innych arcydzieł. Kiedy jednak przychodzi okres zaliczeń, okazuje się nagle, że jedynym tematem na egzaminie będzie problem miłości rodzicielskiej, który w swej powieści pod tytułem „Wątpliwy debiut podjął nie kto inny jak sam... wasz pan profesor. Keating zerknął spod powiek na chłopców i mówił dalej. - Po przeczytaniu pierwszych trzech stron książki uświadamiacie sobie, że wolelibyście być wysłani na front niż trwonić drogocenny czas na zajmowanie umysłu takimi śmieciami. Ale któż śmiałby głośno narzekać? Czy warto przez taką błahostkę oblać egzamin? Oczywiście, że nie. Przecież przez cały semestr pilnie pracowaliście i powieść współczesną znacie bardzo dobrze. Co robić? Chłopcy wsłuchiwali się zachłannie w słowa nauczyciela. - Sposób na nie przeczytane lektury jest bardzo prosty. Bierzecie do ręki ów „Wątpliwy debiut i z kilku zdań streszczenia na obwolucie dowiadujecie się, że pewien jegomość imieniem Frank, który żyje z handlu snopowiązałkami, poświęca wszystko, by umożliwić przyzwoity start swojej córce o dźwięcznym imieniu Christine, która zresztą jest złakniona sukcesu i leniwa. Na egzaminie swoją odpowiedź rozpoczynamy od przekonania profesora, iż nie będziemy przytaczać szczegółów intrygi, by od razu przejść do głębszej interpretacji znakomitego dzieła. Jednocześnie chytrze przemycamy wszystkie nasze wiadomości z obwoluty, chcąc utwierdzić go, iż rzetelnie przeczytaliśmy całą lekturę. W następnej części warto zaskoczyć profesora ambitną analizą porównawczą, wobec której trudno zająć obojętne stanowisko. Na przykład mówimy coś w tym rodzaju: „Konieczne jest odnotowanie pouczającego podobieństwa między śmiało przez autora skreślonym portretem kochającego rodzica a niektórymi elementami teorii Zygmunta Freuda. Nasz powieściowy Frank, ojciec Christine, to upadły Edyp, natomiast Christine to Elektra... Wreszcie nadchodzi czas efektownej konkluzji, i tu radziłbym odwołać się do bardzo niejasnych i nie sprecyzowanych źródeł... Na przykład coś w tym rodzaju - Keating zamilkł na krótką chwilę i zaczął czytać z notatnika: - „Rzeczą godną największej uwagi jest trudno uchwytna, tajemnicza nić, jaka łączy powieść z naukami hinduskiego filozofa i proroka Avesha Rahesha Nona. Sięgając do mitycznego wyobrażenia trójgłowego smoka, Rahesh Non drobiazgowo analizuje przyczyny, dla których dzieci porzucają swoich rodziców. Według proroka trzy smocze głowy to ambicja, pieniądze i sukces. I tak dalej, i tak dalej, możecie swobodnie rozwijać filozofię Rahesha Nona, począwszy od tego, czym straszne głowy się odżywiają, a skończywszy na tym, jak je ściąć, by już więcej nie odrastały. Na sam koniec swojej wypowiedzi należy, niezbyt nachalnie, ale z udaną szczerością, pochwalić profesora za olśniewający talent literacki i godną zazdrości odwagę, którą okazał publikując „Wątpliwy debiut. Meeks podniósł rękę. - Kapitanie... a co zrobić, jeśli nic się nie wie na temat kogoś takiego, jak Avesh Rahesh Non? - Avesh Rahesh Non nigdy nie istniał, Meeks. Chodzi o to, aby sobie kogoś takiego wymyślić. Żaden ceniący się profesor nie przyzna się, że jest mu obce nazwisko hinduskiego filozofa, tym bardziej, gdy pada ono z ust zwykłego studenta. Najprawdopodobniej wasza odpowiedź zostanie skomentowana podobnie, jak zrobił to mój profesor. Keating wziął do ręki kartkę papieru, która była wsunięta pomiędzy strony notatnika. - „Pańskie odwołanie się do dzieł Avesha Rahesha Nona - zaczął czytać donośnym głosem - było dowodem bardzo wnikliwej analizy. W jasny i poprawny sposób umiał pan odczytać jego idee. To miło usłyszeć, że oprócz mnie jest jeszcze ktoś, kto ceni sobie tego wielkiego, choć nieco już zapomnianego mędrca Dalekiego Wschodu. Celująco. Rzucił kartkę papieru z powrotem na biurko. - Moi panowie, z pewnością przyjdzie wam zmagać się na egzaminie końcowym z analizą jakiejś literackiej szmiry, której nie przeczytaliście. Radzę więc, byście poćwiczyli trochę tę sztukę, bo może się przydać. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nceownvjcekqnbveoqjvlnelq
dobrze wam wychodzi ta kapiel w szambie fuu jaki tu smrod [zatkac nos i w tyl zwrot]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka_
fuu jaki tu smrod [zatkac nos i w tyl zwrot] Faktycznie dało się coś poczuć. Tak mniej więcej o 16:36 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hfhhhhfhhfh powiedz wprost co na myśli miałaś bo, wybacz mą szczerość. nie mam ochoty zagłębiać się w tym zbyt długim jak na kafeteryjne wątki cytacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czkawka_ fuu jaki tu smrod [zatkac nos i w tyl zwrot] Faktycznie dało się coś poczuć. Tak mniej więcej o 16:36 Hahaha..kolejny wyciek śliny równo o 16:38 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhhhhfhhfh
ee nie chce mi sie :P jak nie chcesz czytać to omiń,w końcu nikt nie musi czytać..ważne że ja to zrobiłam a dlaczego mam wybaczać szczerość? to chyba kłamstwo jak już można wybaczać bo szczerość jest przecież jak najbardziej w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahahaaaaaaaaaaaaa
jak juz cytujesz, to cytuj calosc nie wyrywaj z kontekstu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhhhhfhhfh
chyba odwrotnie :P Tobie nie chciało sie czytać to mi miałoby sie chcieć to streszczać? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhhhhfhhfh
moim zdaniem jest w sam raz :P jakbym coś jeszcze zacytowała to by wyszło jeszcze dłuższe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka_
Wybacz, ale zgrupowania poetów już tak mocno nas nie kręcą jak odpisywanie w toalecie na smsa. :) Sama kiedyś zrozumiesz, że to wyższy poziom artyzmu.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhhhhfhhfh
opisanie co ja miałam wtedy na myśli byłoby w tym przypadku jeszcze trudniejsze niż streszczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhhhhfhhfh
jakby mi sie nie zdarzało pisać smsa w toalecie ;) i przestańcie z tym wybaczaniem bo tylko sugerujecie że jesteście czemuś winni i powinnam sie o coś pogniewać. Bo chyba żeby coś przebaczyć najpierw trzeba sie pogniewać albo odczuć jakąś przykrość z czyjejś strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O masz..my tu delikatnie zasugerować pragniemy, że nie wciągają nas lektury tak długich cytatów. Jak chcesz coś powiedzieć, to wal śmiało a nie podpierasz się niemalże całym rozdziałem z książki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hfhhhfff ale czy ty pisalas tego smsa w toalecie do jakiegos faceta, tak zeby twoj obecny facet tego nie zauwazyl?? bo tu o takiego wlasnie chodzi i o ten specyficzny artyzm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhhhhfhhfh
Dobrze,tamten temat jest skończony. Co do smsów,to oby nigdy mi nie przyszło znaleźć się w takiej sytuacji. Naprawde,nie chciałabym zdradzać. Źle bym sie z tym czuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka_
Aga :)))))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhhhhfhhfh
podczas zdradzania to nie sadze - a jednak. Wiem to,bo jak okłamie kogoś w drobnej sprawie to czuje sie z tym podle i nie moge tego znieść.A co tu dopiero mówić o TAKIM kłamstwie. Poza tym nie potrafiłabym spojrzec w oczy temu którego bym zdradziła. Nie każdy nadaje sie na zdrajce,nie każdy potrafi kłamać i przy tym czuć sie naturalnie...no i mysle,że nie każdy potrzebuje więcej niż jednego partnera. Sprowadził mnie przypadek a że temat mnie zainteresował..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhhhhfhhfh
szkoda że ja jestem głodna :( nawet jednego nie mam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhjbvhjbtwrvrt
calutki dzien siedza i pierdola macie te powodzenie dupodajeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tia..więc znikaj stąd Droga Młodzieży nim zbłądzisz. Z czasem dostrzeżesz wiele barw życia i wtedy inaczej spojrzysz na pewne kwestie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfhhhhfhhfh
a w czym ja ją przypominam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bhjbvhjbtwrvrt calutki dzien siedza i pie**ola macie te powodzenie dupodajeczki Jak już to "to powodzenie" analfabeto :) Dupodajeczki..roztkliwiasz mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×