kochanka mnie wkurza

Każdy jakoś zdradza. - nie każdy naprawde! Każdy! Ty pewno myślisz o łóżku co.:) Oczywiście to nie nazywa się wtedy zdradą ale flirtem, zauroczeniem, zainteresowaniem.. Jakkolwiek się nazywa, jest to to coś o czym nie chcemy by partner wiedział. I w/g mnie to całkiem zdrowy przejaw zdrowego egoizmu. :P

czkawka_ Pewna, zołza się nie zgubiła, a nawet też zatęskniła Jak tu się wszyscy znają... Robimy zlot??? Tylko jak my się w tłumie rozpoznamy? Hasło przewodnie na transparentach czy jak? Zołza już jestem..musiałam załatwić to i owo w odosobnieniu :)

- w podstawówce wszystkie było warto To w podstawówce był jakieś lektury? Musiałem przegapić! :-/.

cosmo36 glowny watek to wkurzony i jego wkurzenie reszta to watki poboczne, chociaz z biegiem czasu nie wiadomo jak to jest .. czy juz nie odwrotnie czasem

"Każdy jakoś zdradza. - nie każdy naprawde! Każdy! Ty pewno myślisz o łóżku co. Oczywiście to nie nazywa się wtedy zdradą ale flirtem, zauroczeniem, zainteresowaniem.. Jakkolwiek się nazywa, jest to to coś o czym nie chcemy by partner wiedział. I w/g mnie to całkiem zdrowy przejaw zdrowego egoizmu." ......................... Czyli uważasz, że zdrada emocjonalna jest mniej bolesna od tej fizycznej? I do tego nazywasz to zdrowym egoizmem? hmm ciekawa interpretacja..:/ Czyli jeśli Twój partner zauroczyłby się w jakiejś pani, flirtował z nią i darzył dość dużym zainteresowaniem nie byłabyś z tego powodu zatroskana? Tylko nazwałabyś to jego zdrowym egoizmem i przeszłabyś nad tym do porządku dziennego?

Cosmo teraz już bardziej o niegrzecznych, bo Wkurzony już się na kochankę nie wkurza :D

wkurzony co ty epopei nie czytales?? tam tez byl fajny watek erotyczny, nie wiedziec czemu ignorowany w podstawowce...

Czyli jeśli Twój partner zauroczyłby się w jakiejś pani, flirtował z nią i darzył dość dużym zainteresowaniem nie byłabyś z tego powodu zatroskana? Tylko nazwałabyś to jego zdrowym egoizmem i przeszłabyś nad tym do porządku dziennego? Cosmo jak Ty nic nie rozumiesz..My tak, ale nie nas w wała robić :p

- wkurzony co ty epopei nie czytales?? tam tez byl fajny watek erotyczny, nie wiedziec czemu ignorowany w podstawowce... No nie czytałem. Literaturę doceniłem dopiero po zakończeniu edukacji instytucjonalnej :-). Czyli wtedy, kiedy zacząłem mieć wybór :-). Jakoś tak mam w życiu, że lubię mieć wybór :-).

Widziałyście już to: http://adf.ly/3r7qC ?? ja dalej nie wierzę....

glowny watek to wkurzony i jego wkurzenie E tam. Główny wątek przestał być głównym wątkiem od kiedy wkurzony zaczął używać czasami SHIFTa. :P Teraz głównym wątkiem jest 1) sugerowanie czytania wątku od początku 2) wpadające tu co jakiś czas zbulwersowane żonki 3) problem jak się rozpoznamy w tłumie :P

Każdy! Ty pewno myślisz o łóżku co. - i to mnie tylko utwierdza w przekonaniu że sie mylisz.Bo od razu sobie coś założyłaś i przyjęłaś za pewnik.Skąd wiesz o czym ja myślę? Tak sie składa że nawet nie mam partnera a więc i nie mam kogo zdradzić i tym samym nie zdradzam :P Czyli nie każdy zdradza! :D A co do łóżka to w sumie myslę o nim jak chce mi sie spać .. Oczywiście to nie nazywa się wtedy zdradą ale flirtem, zauroczeniem, zainteresowaniem.. Jakkolwiek się nazywa, jest to to coś o czym nie chcemy by partner wiedział. - nie chciałabym mieć partnera któremu bałabym sie o czymś powiedzieć ..wolałabym żeby mnie akceptował taką jaką jestem i nie musiałabym oszukiwać..i myslała o łózku ale z nim lektury...a np . Chłopcy z Placu Broni? W pustyni i w puszczy? ten obcy? tak pierwsze do głowy przyszły mi te lektury..

wkurzony jak cholera - w podstawówce wszystkie było warto To w podstawówce był jakieś lektury? Musiałem przegapić! :-/. I prawidłowo. Mi do tej pory czkawką się odbija "Porwanie w Tiutiurlistanie" :o

jeszcze może zacznijmy od tego że zdrada to też pojęcie bardzo ogólne..i dla każdego może znaczyć co innego dla jednego flirt będzie już zdradą dla drugiego nie

ojj pewna rozumiem aż za wiele.. niestety.. Poza tym robienie z kogoś "wała" najczęściej kończy się tym, że wcześniej czy później i z nas ktoś "wała" zrobi:) Takie życie..

- lektury...a np . - Chłopcy z Placu Broni? Pierwsze 2 strony...i ostatnia. - W pustyni i w puszczy? Nawet pierwszego zdania...filmu też nie oglądałem. - ten obcy? Tytuł kojarzę, ale o co tam chodziło??? To nie wiem.

zreszta jakbym miałą partnera to pewnie zamiast czytać ten topik to bym była z nim w kinie albo w łózku :P

cosmo36 ojj pewna rozumiem aż za wiele.. niestety.. Poza tym robienie z kogoś "wała" najczęściej kończy się tym, że wcześniej czy później i z nas ktoś "wała" zrobi Takie życie.. A u mnie zupełnie na opak :)

pewna 38.. haha oby nie do czasu::)

a to szkoda wkurzony..w sumie jak tam chcesz..ale żałuj,warto było przeczytać mnie sprawiało to mega frajdę..

pewna38 aaa tego to nie czytalam... hhfhhhff wlasnie wyjasnilas twoj tok myslenia, nie masz partnera, nie masz kogo zdradzac, proste myslisz ze zdradzajacy sie urodzili tacy?? tez mieli partnera i napewno na poczatku zwiazku nie zdradzali,nikt nawet o zdradzie nie myslal, to sie dzieje pozniej, z wielu powodow..

hfhhhhfhhfh zreszta jakbym miałą partnera to pewnie zamiast czytać ten topik to bym była z nim w kinie albo w łózku Kochana nie ma lekko..niektórzy pracują ;)

A u mnie zupełnie na opak - spokojnie,będą następne wcielenia :P

Czyli uważasz, że zdrada emocjonalna jest mniej bolesna od tej fizycznej? I do tego nazywasz to zdrowym egoizmem? Zdrada to zdrada. Ktoś tu napisał, że już złapanie na całowaniu skończyłoby się rozwodem. Podobnie źle skończyłaby się zdrada emocjonalna, tylko tą trudniej udowodnić :P Cóż, przechalapane mają ci co nie kasują smsów lub mówią przez sen! :P

zolza aga pewna38 aaa tego to nie czytalam... Zapewniam Cię Aga, że nic nie straciłaś :)

myslisz ze zdradzajacy sie urodzili tacy?? tez mieli partnera i napewno na poczatku zwiazku nie zdradzali,nikt nawet o zdradzie nie myslal, to sie dzieje pozniej, z wielu powodow.. - wiem,zdążyłam zauważyć...chociaż są i tacy co od początku zdradzali no niektórzy pracują..niektórzy mają wolne w przerwie między śietami a sylwestrem ;) jak dobrze żej a do tej grupy sie zaliczam

pewna38 ulzylo mi...:)

hfhhhhfhhfh A u mnie zupełnie na opak - spokojnie,będą następne wcielenia Jeśli przyjąć, że coś takiego istnieje to ja straszna grzesznica już w poprzednim wcieleniu być musiałam. :) No i podążając tym tokiem rozumowania..nagrzeszę ile wlezie, a odpokutuję kiedy indziej :D znaczy w kolejnym żywocie :p

hfhhhhfhhfh Och, zatem studentka... To dlatego przeczytała wszystko :-). Przywykła do czytania :-). Jaki kierunek, jeśli można wiedzieć? I na jaki egzamin Ci się to przyda ? :-)

hfhhhhfhhfh to sie teraz przyznaj bez bicia, pani nauczycielka??