Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rottana

drugi poród--- łatwiejszy??

Polecane posty

Gość gość
U mnie byl latwiejszy. Trwal krocej no i wiedzialam jak juz to wyglada. Pierwszy poród- wszystko jest nowe, niewiadomo czego sie spodziewac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma reguły bo każdy poród jest inny nawet zależy od personelu w danym szpitalu . Ja zawsze miałam i mam męża podczas badań ginekologiczny pochwy wspierał również porody tak jak to jest normą na całym cywilizowanym świecie lecz nie w zacofanej Polsce gdzie żona wstydzi się męża podczas badań i porodów zwykły ciemno gród! !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie pierwszy masakra. 20 godzin, nacieli mnie, popekalam jeszcze dodatkowo sama, dlugo siedziec nie moglam. Teraz drugi porod blyskawiczny. Od odejscia wod do konca 2 godziny. Tylko naciecie, bez popekanis, szybko moglam siedziec. Ale bol podczas porodu ten sam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1, 5godz bole jak na okres. Skurcz byl taki ze w trakcie gadalismy z mezem...pare partych i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj pierwszy porod trwal 3 godziny i po tym co przeczytalam w tym temacie to teraz boje sie czy przy drugim zdaze dojechac do szpitala bo mam okolo 40 min drogi :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miszannka
Dziewczyny piszcie o drugim porodzie sn. zwłaszcza jeśli pierwszy był ciężki. Dla mnie pierwszy był rzezią i masakrą, mdlałam z bólu, porozrywało mnie mimo nacięcia i 7 h koszmaru. Teraz jestem w ciąży i panicznie boję się drugiego. Nie wiem czy nie zemdleję ze strachu przed. Chciała bym CC, ale to nie tak łatwo załatwić, a prywatnie nie stać mnie na kilkanaście tysięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż sie boje skoro drugi łatwiejszy i szybszy. Pierwszy poród u mnie trwał 4 godz. 3 godz 40 min bóle porodowe i 10 min bóle Parte :) twarz jestem w drugiej ciąży i również ciekawa waszych historii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój pierwszy: pierwsze skurcze 3 w nocy do 9 co 7 min ale tylko po 20s . 10 w szpitalu ,badania, zabiegi, papiery, ciągłe badania przez różnych lekarzy. Do 13 zwijalam się na łóżku podłączona pod ktg ale nie umiałam ulezec . Od 13 do 16 gaz rozweselajacy na mnie działał jak pobieralam większa dawke. Po 16 nie umiałam już oddechu złapać nie mówiąc o wciaganiu gazu. Okazało sie ze mam jakiś zachylek i znów interwencja położnej bo bym nie urodziła i dopiero odeszły wody i wreszcie na porodowa nie miałam sił już wejść na łóżko porodowe Mala przyszła na świat o 18:25 , 3400 nie jakaś specjalnie ogromna. Teraz niby początek a ja już mam dość jak o tym myślę. Wolałabym cesarskie cięcie. Niby po naturalnym szybciej dochodzi się do siebie ale ja przez dwa miesiące nie siedzalam w pierwszej dobie nie byłam w stanie dzieckiem się opiekować, a do domu jechałam na leżąco. Nie wspominając o opiece karmienia piersią tylko na stojąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 83asia83
Dziewczyny trochę mnie pocieszyłyscie, termin mam za 2 tyg. Poprzedni poród 10lat temu. 2,5 doby, z oksytocyna, przebiciem pęcherza i balonikiem, na końcu z vacum i zakażeniem poporodowym. Dochodziłam do siebie 3 miesiące. Napiszę jak było z drugim, bo to naprawdę ważny dla nas temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie pierwszy byl straszny, drugi spoko. Myslalam,ze dlatego ,ze rok po roku. Ale u mojej mamy byla duza roznica miedzy dziecmi i drugi tez byl prawie w biegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierwszy porod mialam bardzo ciezki 8 miesiecy temu. I za 6 miesiecy ide rodzic drugie dziecko. Bardzo bym chciala poznac wiecej opinii na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U koleżanek, które mają 2 dzieci mówiły, że drugi był lżejszy i lepiej wspominają , mam nadzieje ze dołączę do ich grona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej! Ktos tu jeszcze zaglada? Jestem w 14tc drugiej ciazy ! Dopiero.. a juz sie boje jak cholera... pierwszy porod byl trauma.. 2 lata temu 40tc nic.. pojechalam do szpitala bo stwierdzilam lepiej dmuchac na zimne po 5 dniach wywolywanie.. usmiechnieta szlam na porodowke.. byla przy mnie mama.. tak wolalam 12 godzin boli z nieprofesjonalna polozna.. na szczescie o 18 zmienili na turbosuper pozytywna babke obiecala ze jak sie spreze do 2 godzin cora bedzie ze mna urodzila sie 19.55 slowa dotrzymala :). Ale teraz zastanawiam sie czy nie zalatwic skierowania na cc.. strasznie sie boje.. duzo krwi stracilam I mdlalam jeszcze po porodzie. Pielegniarki nie pozwalaly wstawac przez 2 dni.. chociaz mialam przez ordynatora porod uznany za ksiazkowy I bez rozciecia ani rozerwania to nie pociesza mnie wizja tych boli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 83asia83
Trochę mnie nie było. Otóż jestem już po drugim porodzie 8 miesięcy. Drugi a pierwszy kolosalna różnica. Pierwszy jak pisałam prawie 3 doby, oksytocyna, przebicie pęcherza płodowego zbyt wcześnie, vacum. Drugi jak się zaczęły skurcze o 5 rano to jeszcze chatę wysprzątałam, poprałam, zrobiłam obiad, poprasowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 83asia83
..o 20 stwierdziłam, że skurcze są na tyle silne, że za chwilę będzie mi ciężko dojechać. od 21 do 23 siedziałam na stołku- za żadne skarby nie chciałam się położyć- to tylko spowalnia akcję.. 23.30 było 7 cm, przebili mi pęcherz, podali dolargan na moje życzenie zresztą co mi rozluźniło szyjkę i w 7 min było po sprawie.. Jakby tak wyglądał każdy poród to miałabym z 5 a nie parkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam oba porody niezłe bo wspierał mąż. Liczą się wtedy z rodzące i szybciej płynie czas. Masował kręgosłup co mniej bolało i w razie problemów z porodem mamy świadka. Mąż jest zawsze przy każdym badaniu ginekologicznym cipki bo często dochodzi do groźnych zakażeń pochwy. Niestety prosi o zmianę rękawiczek gdy coś dotyka w gabinecie ginekolog potem chce badać i zakaża. Również przy takim ginekologiem...Badanie u ginekologa: Lekarz rozpiął rozporek - poranny.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 83asia83
..Nie ma jednak reguły.Dziewczyny, z którymi rozmawiałam na porodówce miały pierwsze porody super a drugie z opóźnieniem. Ja odwrotnie. najważniejsze to wybrać dobre miejsce na poród. Za pierwszym razem była to Polna w Poznaniu- rzeźnia (choć wiem,że są osoby zadowolone z tego szpitala); za drugim św. Rodziny- niebo a ziemia- super opieka. Pozdrawiam i powodzenia dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 83asia83
Co jeszcze- przy pierwszym nacinali, przy drugim nie (to zależy od dobrej położnej); przy pierwszym zakażenie i 3 miesiące do tyłu; przy drugim skrobanka i na drugi dzień już normalnie funkcjonowałam. Przy pierwszym tony mleka w piersiach, przy drugim- laktacja nie ruszyła:(( Jeśli mogę coś doradzić to pierworódkom dobrą położną, rodzącym drugi raz- świadomy wybór dobrego szpitala; i zabierzcie mleko HA!! w mini buteleczkach na wypadek gdyby laktacja nie ruszyła oraz butelkę ze smoczkiem. Powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asia to mnie pocieszylas. Ja miałam pierwszy identyczny jak twój i za 10 tygodnie mam termin na drugi.synek ma 10 miesięcy i pomimo ciężkiego porodu od razu chcieliśmy drugie dziecko, aby mała różnica wieku była. Teraz mam nadzieję będzie lżej. Rodzeństwo ze znieczulenie i innymi środkami przeciwbólowy jeśli będzie taka potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×