kilka porad- czyli czego bedziecie unikac meblujac sie ponownie

Ja na pewno umebluje sie tak bym nie musiala ciagle ze sciera latac :/ jak dla mnie : - meble w kuchni jasne + ciemne blaty : jasne jak plama sie przetrze i z glowy a na ciemnych widac kazdy odcisk palca- jasny blat masakra wszystko widac a na ciemnym o wiele mniej . - unikac bede podlog na polysk ciemnych na ktorych wszystko rowniez widac i trza by bylo polerowac je z 3 razy dziennie na kolanach , - jasne meble w salonie : na ciemnych wytre kurze a za kilka godzin zas widac jak sie tam zbiera Macie cos jeszcze?

o dzięki za rady, nie długo będę meblować cały dom i szczerze mówiąc myślałam o szklących ciemnych podłogach i jasnej kuchni

z tymi podłogami to racja, też odradzam

mimo wielkiej milosci do polerowanych gresow do kuchni i przedpokoju wybralismy matowy bezowo-szary na ktorym na pewno brudu tak widac nie bedzie. w kuchni tez chcemy biale meble (ale powiedzcie lepiej na wysoki polysk czy matowe? z ciemnymi blatami.

a ja mam w kuchni czarna podłoge z połyskiem :)

U mnie meble są w odcieniu biała perła - taka złamana biel, blaty mam w takie ciapki, że jak mąż nakruszy krojąc chleb ot nie widać:p sprytne, kucnąć trzeba, zeby syf zobaczyć żeby go zebrać:p wycieram oczywiście na bieżąco, ale naprawdę polecam, chwilowy bałagan niewidoczny:p

ttttttttttttttttttttt - to chyba non stop ścierasz:-o ja mam ciemny brąż w łazience i szlak mnie trafia, nigdy więcej!

Jak najmniej odkrytych szafek, z których ciągle trzeba ścierać kurz, żadnych ciemnych mebli, regały na książki oszklone - wolę od czasu do czasu przemyć szybę niż odkurzać wszystkie książki (mam ich dużo). Zero szklanych blatów i półek (zresztą wszystkie już zlikwidowałam). Żadnych jasnych fug, szczególnie w kuchni, żadnej szklanej, błyszczącej kuchenki, na której wiecznie są odbite dziecięce paluszki..

a ja mam jasno bezowe kafleki w lazience i kurde wiecznie wlosy i wszystko tam widac :/ jak cos to nie za ciemne i nie za jasne :/

będę unikać czarnych mebli i podłóg na połysk giń, przepadnij maro nieczysta :o

ja dlatego mam w łazience wszystkie półki z glazury i nic nie widać, żadnego kurzu, dopiero jak ręką przejedziesz hi hi

kiedys mialam w kuchni blat bialy w takie malutkie 'ciapski' - czarne i bezowe imitacja jakiegos kamienia - nic nie bylo na nim widac, ani plam, ani okruchow.

zdecydowanie: ciemnych podłóg - mam parkiet wenge i wszystkie kurze na nim widać ciemnych mebli - mam w salonie i kurze jak wyżej oraz kuchnia cała w okleinie wenge i każde odciśniecie palucha na niej widać blatów w kuchni z kamienia naturalnego - połysk bardzo szybko znika bo wystarczy kropla cytryny i wyżera dziurę i odpada mocne szorowanie, a ja lubię mieć czysto małego, pojedynczego zlewu - teraz wybrałabym największy jaki się da bo duzo się chlapie przy gotowaniu drzwi bez framug - bardzo nieładnie to wygląda bo ciężko tak wykończyć ścianę która styka się z drzwiami żeby nie było nierówności mieszania różnego rodzaju podłóg - mam inna w kuchni, ina w salonie, inna w sypialni, teraz zrobiłabym wszędzie taki sam parkiet i tylko kuchnia i przedpokój w kafelkach szklanych drzwi od prysznica - mam bardzo twarda wode i kamień się strasznie osadza chyba trzebaby miec panią do sprzątania która codziennie przychodzi żeby to utrzymać w czystości - teraz zrobiłabym zasłonkę bo mozna je wyrzucać jak się zniszczą i co jakiś czas zmieniać koorystykę niskiego łóżka w sypialni - teraz robią głównie takie, a mnie szlag trafiał za każdym razem jak musiałam się z niego podnieść, a do tego miało ramę z drewna więc wiecznie obijałam sobie o nie nogi - na szczęście właśnie wymieniłam na nowe o wiele wyższe

czarny segment:O w salonie mamy taki czarno brązowy z czego wszystkie półeczki są czarne i kurz widac ciągle, zetrze się i za 5 min już jest spowrotem. białe płytki podłogowe- ciągle brudne halogeny na suficie- nie dają wcale światła, trzeba drugie światło bo jest za ciemno polecam płytki w ciapki na podłoge- nie widac plam segment w kuchni w kolorze kremowym też nie widac brudu

my wybralismy biale kafle do lazienki, ale ta lazienka jest naprawde mala, wiec mam nadzieje, ze sprzatanie bedzie szlo szybko. ja polecam tez wszelkie koszyki i koszyczki do przechowywania. kupilam ostatnio nam takie do sypialni, gdzie trzymamy jakies perfumy, balsamy itd. (nie wszystko nam sie miesci w lazience) i jak wycieram kurze to tylko podnosze koszyk i scieram. nie musze juz wszystkich butelek podnosic.

ja unikam kabin prysznicowych, mąż chciał ją mieć, ale ja nie, mamy wannę, u znajomych masakra, czyszczą codziennie, a jak nie, to tragedia w wyglądzie, jakby rok nie myli

nie za ciemne nie za jasne... w tym problem że takich nie ma a jak są to mi się nie widzą:( Mam masę książek i własnie chciałam zrobić sobie w małym pokój taka mega szafkę na książki ale jak mówicie że się strasznie kurzą to muszę to jeszcze przemyśleć. Teraz ciśniemy się w jednym pokoju i wszystko leży jedno na drugim więc tak się nie kurzy.

zupelnie popierdolone to i to na maxa ja juz nie wiem no kurwa mac do cholery z tym!! ha ha ha a jakze! trezba to fajowo zaplanowac na kolorowo i zplanem na slodycze http://www.youtube.com/watch?v=D5nb31kinJI

ja chcialam zrobic taki szklany parawan przy wannie (zeby woda nie pryskala) ale widze, ze jednak nie polecacie? ja dopiero urzadzam mieszkanie, wiec chetnie bede tu zagladac, wiec piszcie ;)

blaty kuchenne mam w lekkie ciapki i faktycznie nie widać, ze coś tam nakruszone

parawan to prawie jak kabina, tez się chlapie, jak znudzi Ci się wycieranie to juz popłynęłaś

kaskadaa -moja matka ma brozowo - bezowa lazienke z tym ze kafle na podlodze sa brozowe ( matowe) i jest ok. Moim zdaniem ciemne lepsze z tym by unikac wszelkich polyskow- a te drobinki sa genialne

ja będę miała prysznic na dole a wannę na górze i myślałam kupic taki prysznic http://allegro.pl/kabina-prysznicowa-radaway-almatea-pdd-90-195-i1872146907.html ale jak piszecie o osadzie to chyba taki sie nie nadaje.

a my mamy sofę z ciemnej brązowej skóry uff codziennie kurz z niej wycieram, bo niestety widać moi rodzice mają z jasnej, a tam widać wszytskie inne zabrudzenia kiedyś miałam z materiału coś podobnego do pluszu, czerwoną bardzie w ceglastą wpadającą, na niej mało było zabrudzeń widać, poza tym świetnie się czyściła w razie czego

jestem załamana. Wszystko co chciałam, co najbardziej mi się podobało okazje się że jest nie praktyczne.

a sofę z jasnej skóry to ja osobiście odradzam!!! Kopę kasy daliśmy za nią a teraz po rok czas nadaje się śmietnik.

tak matowe kafle są lepsze w utrzymaniu ja mam z połyskiem na ścianach i mat na podłogę w łazience i faktycznie mało widać jak się coś tam chlapnie no a ze ścian muszę niestety wycierać codzienne chlapnięcia

brazowe* ja wam powiem jak moja tesciowa ma - a ona ma zawsze czysto a moze nic kompletnie prawie nie robic oprocz podstawowych czynnosci : Kuchnia: biale meble matowe , blat taka imitacja marmurka z tylko lekkim polyskiem natomiast sam blat jest bardzo ciemny GRAFITOWY z takimi drobinkami jakby srebrnymi + takie same ciemne kafle na podlodze z tym ze matowe a kuchnia malo oswietlona i tak tam nic nie widac na tych podlogach - generalnie prawie nie ma co sprzatac i zadnych kruszynek , odrobinek, czy zaciekow nie widac - meble jak cos chlepnie przetrze i ma z glowy - NIE TO CO PRZY CIEMNYCH GDZIE TRZEBA JUZ POLEROWAC CALA SZAFKE BY NIE BYLO WIDAC TEGO PRZETARCIA SZMATA w korytarzu ma jasny braz z drobinkami ciemnymi kafle - kompletnie nic nie widac, wszedzie jasny braz drzwi, w pokojach jasne dywany , jasny braz meble , stoly bez szkiel :/ Ona prawie w ogole nie musi sprzatac:/

no własnie kaskada te jasne są masakrą, to juz lepiej ciemną, bo tylko kurze zetrzesz i jest ok, a jasną trzeba myś i już nie wygląda tak ładnie jak przy zakupie

kaskadaa - jak kupisz prysznic ze szklanymi drzwiami to bedziesz musiala go ciagle czyscic . a kamien sie pojawia strasznie tam - moj ojciec mial taka. Faktycznie lepiej kupic sobie taka zaslone prysznicowa- ja polecam materialowa - mozna ladnie ulozyc ja i wyprac.