Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AnnaGrudziadz

Szukam przyjaciolki.Kobitki 25-30 latki laczmy sie

Polecane posty

Dzięki za słowa otuchy. Może z mężem za bardzo "zapatrzeliśmy" się na innych znajomych, którzy mają dzieci i to popchnęło nas do podjęcia tej decyzji? Z perspektywy czasu tak to wygląda. Oczywiście nie żałuję tego kroku choć nie ukrywam, że jest mi ciężko ponieważ w mężu zbytniego oparcia w wychowaniu dziecka nie mam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MłodaMamaMłodaMama
Karorka powiem Ci tak. Nikt nie nauczy Cie czuć macierzynstwo, lub cieszyc sie z macierzynstwa. Ja tak naprawde przez pierwzy rok myslalam ze lepiej by było jakby dziecko znikneło.... Wiem, to przykre.... ale tak czułam, myslalam i tak chciałam. Teraz jest juz lepiej. Potrzeba czasu. Wiesz co jeszcze pomoglo? raz na dwa tygodnie po pracy wreczałam córe Mężowi i szłam do kina! Mój czas od 16 do 21 i nic wiecej!!! Pomaga czas dla siebie. Nawet teraz kiedy wróciłam do pracy to raz na meiesiac ide z kolezanka do kina. Dziewczynki - JA TEZ WAS JUZ LUBIE ale musze zniknac na weekend (brak neta w domu) a moze i lepiej bo to zlodziej czasu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati_Zet -> w zyciu nie zawsze jest kolorowo ! najw. zeby byc dobrymi ludzmi niewazne z jakiego sie wychodzi z domu... rodzice mojego meza to przyklad jak z jakiegos horroru... on pedant, awanturny, apodyktyczny... majacy od 10 lat kochanke i 3 dzieci z nia... tesciowa... zawistna baba.. zapatrzona w tescia przyklad: swieta bozego narodznia... wigilia z nami a 1 dzien swiat ...ona dala mu ciasto dla tamych dzieci ... jak dla mnie to jakas choroba a co do tego opiekowania sie siostra ... moj maz dobrze wie czemu ona jest na swiecie :( moja tesciowa tak chciala zatrzymac meza przy sobie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna przyszla panna mlodaaaa
dzisiaj ide do przyszlej tesciowej na kolacje....ciekawe czy bede miala cos nowego do powiedzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MłodaMamaMłodaMama
zona-swojego-meza - przykra historia i żal takich ludzi.... eh..... . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karorka ....wspolczuje Ci ale niestety nic innego nie moge powiedziec jak to ze musisz wziasc za chabety meza i powaznie z nim porozmawiac ? nie masz zadnej kolezanki z ktora moglabys wyjsc sobie na spacer z dzieckiem? zrelaksowac sie ? mala rada poki co jest tu milo , masz troche czasu zawsze mozesz tu wejsc napisac .. rozmowa buduje , moze nie bedzie to taka wymarzona dyskusja ale to napewno poczujesz sie duzo lepiej zono swego meza ---?> prawda ihihhihi::) jak patrze na to zdjecie to chocbym byla wkurwiona na caly swiat sprawia ono ze mam takiego banana na buziii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MłodaMamaMłodaMama
DO smutna przyszla panna mlodaaaa Powiedz jej cos Mądrego :) tzn, wiesz cos na styl: Każdy sadzi po sobie albo: Mądry zawsze po szkodzie... Zalezy co bedzie pasowało do tego co bedzie gadać. . . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna przyszla panna mlodaaaa -> wpusc jednym uchem wypusc drugi :) ostatnio jak moja tesciowa u mnie byla to przynosla mi komplet filizanek... bo uznala ze to co mam to jakies nie tego... i ona woli pic w tych co ona kupila....hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde się rozpisałam dzisiaj z wami ;) żona-swojego-męża > No dokładnie nie jest kolorowo ale ciesze sie ze moge sobie z kims o tym pogadac w sumie o wszystkim. A co do mojego faceta i jego gotowości czy też nie, nie powiedział mi tego tylko po prostu mi chodzi o to, że gdyby dziecko było to by było i na pewno cieszylibysmy sie z tego, na pewno kochal by je, MUSIAŁBY i tyle :) Teraz na razie dziecka nie ma i mamy tak jak już pisałam high life, a dziecko to jest wielki obowiazek i wiemy, ze to jeszcze za wczesnie :) Też was lubie dziewuszki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawdazawszeciezaboli_24 -> no hahah buzka sama sie usmiecha jak sie widzi takiego malego szczerbola :D moja chrzesnica tez ma takie smiechowe ząbki i usmiech za milion dolarow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tesciowa jak zrobilam jekj obiad nie zjadla rozumiecie? caly dzien siedziala gadala ze jest glodna ze zaraz obiad bedzie robic a ja sie wtracilam i powiedzialam ze dzis ja robie , nalozylam jej i nie zjadla .. parszywa suka mowie wam .. normalnie ... .. mloda mama wlasnie zarejestruj sobie nicka , bo za duzo tu podszywaczy a fajnie byloby gdybys tu jeszcze wpadla narzeczona .. olej ja , nie reaguj na jej zaczepki , nic tak nie wkurwia jak to ze ktos kogos ignoruje i odpowiada zdawkowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MłodaMamaMłodaMama
Dziewczynki do poniedziałku!!!!!!! Buziaki . . . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawdazawszeciezaboli_24 -> moja tesciowa praktycznie nic u mnie nie je... bo ona musi wiedziec co je.. ciasto kupne o nie w zyciu... slatka tylko warzywna... eh i przez to jej corka a moja szwagierka w wieku 10 lat nic poza kotletami z peirsi z kurczaka nie je... bo ona jej jak to mowi " nie bedzie zmuszala bo ją rozumie" i zadna rozmowa z nia mojego meza o tym ze dziecko powinno jesc owoce i warzywa nic nie zmienia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że Mała dorasta i z każdym dniem robi się coraz bardziej samodzielna. Niestety mąż zaczyna się zajmować dzieckiem dopiero jak naprawdę ostro zareaguję! On ma wiąż dużo "innej pracy", której nikt za Niego nie zrobi - czyli ma asa w rękawie, którego zawsze wykładał kiedy prosiłam Go o pomoc przy Małej. Oczywiście skończyło się awanturami, po których ja teraz "liżę rany".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karorka wg mnie powinnas koniecznie zostawiac dziecko sam na sam z mezem - jak teraz sie nie nauczy nim opiekowac to potem tylko do siebie bedziesz mogla miec pretensje... nie mozesz go wyreczac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna przyszla panna mlodaaaa
kurcze ja tak nie potrafie jednym uchem wpuscic drugim wypuscic:P wiecie...u mnie jest teraz czas organizacji wesela,co prawda jest to etap poczatkowy...ale co ona juz mi swoich pomyslow dala, to juz mam dosyc...na poczatku pytala czy ona bedzie miala w tym jakich udzial czy bedzie tylko gosciem na weselu...stwierdzilam co mi tam...ze jesli chcee to moze...a teraz mi wymysla jakiego koloru dekoracje,co w ksociele ma byc,ze mogloby byc czterech swiadkow,jaki bukiet dla panny mlodej, gdzie mam suknei kupic bo ona wszystkim polecala i wszyscy kupuja bo tanio i ladnie(mi poki co nic stamtad sie nei podoba)...a zaznacze ze nawet sali jeszcze nie wybralismy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna przyszla panna mlodaaaa -> wrrr co do wesel i tesciowek to ja mam alergie... przez moja tesciowa.. tzn przez jej marudzenie musielismy zaprosic pol rodziny z jej strony... bo przeciez nie wypada.. bla bla... a teraz z czasem kurde zaluje ze po prostu nie postawilam na swoim... ceremonia w USC szampan i kazzdy do swojego domu heja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna przyszla panna mlodaaaa kurcze ja tak nie potrafie jednym uchem wpuscic drugim wypuscic oj musisz sie nauczyc... tak bedzie zylo wam sie lepiej :) zastosuj maksyme- madrzejszy glupszemu ustepuje... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna przyszla panna mlodaaaa
a no wlasnie...na jej liscie sa pewni panstwo, ktorych ja nigdy na oczy nie widzialam,narzeczony twierdzi ze kilka razy ich widzial..ale to sa jej znajomi z dawna jacys tam...i moje zdanie jest takie ze bez sensu zapraszac obcych ludzi;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prinzesska
SmutnaPanoMloda ja jestem 5 miesiecy po slubie i wiem jaki to nerwoy okres. Dzieki Bogu mam zlota tesciowa,ktora nam wiele pomogla. Ja bym sobie nie pozwolila na wtracanie sie w przygotowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna przyszla panna mlodaaaa -> prosta sprawa kto placi za wesele? jesli wy sami to nic jej do listy gosci... jesli oni no to przykro mi maja prawo zaprosic nawet sasiadki kuzynke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna przyszla panna mlodaaaa
a jego mama ani groszem sie nie dolozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to jak Mała się urodziła to męża we wszystkim wyręczałam ( w opiece nad dzieckiem) bo On przecież pracuje (tak sobie to tłumaczyłam). W obecnej chwili oboje pracujemy a i tak wychowanie dziecka jest na mojej głowie. Znajomi mówią mi, żebym się z tym pogodziła bo faceci już tacy są ale ja nie potrafię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×