Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AnnaGrudziadz

Szukam przyjaciolki.Kobitki 25-30 latki laczmy sie

Polecane posty

Z dziećmi , bo on wyjechał.Zadzwonił do męża i poprosił ,aby ten jej zawiózł drewno do kominka. No to porąbał , zawiózł i zaprosił.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jeszcze zanim pojechał nabijałam się z niego:-) Kazałam wykąpać, ogolić się, porządniej ubrać....mówię mu no po co baba ma myśleć ,że żona nie dba o ciebie ha ha ....a ten mi tylko przytakiwał,że no tak mam rację.Ja sobie jaja robiłam ,a ten na poważnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu życie:-) ...Kolega odbił koledze dziewczynę...i teraz nie wiem co mój mąż chce jej pokazać co straciła? Ja tego nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i twoj maz z nia kiedys byl:) . coz za chora relacjA.Nie wyobrazam sobie kolacji z byla mego faceta . Malo tego jakich kolwiek kontaktow ;) Siedziec z mezem i baba ktora kiedys go miala .. Wiesz co ? Podziwiam Cie .. ja moze jeszcze do tego nie doroslam . Jak Ty sie czujesz w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak będę się czuła. Dziś się śmieję, a jutro nie wiem.Chyba wybuchnę. Tym bardziej,że wiem iż podczas swojej awantury ze swoim mężem wykrzyczała mu ,że mogła wyjść za mojego, to by miała spokój. W ich małżeństwie nie jest dobrze, bo on ma inne. Kurcze nie wiem, co mam myśleć o tym. Minęło ok 20 lat. Nie czuję się w jakiś sposób zagrożona...ale...no właśnie ale...gdzies cos mnie uwiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chcę obrać taktykę miłej i uroczej:-) ....niby takiej głupiej trochę i przyjrzeć się bardziej jakie mają relacje ze sobą. W sumie mogę powiedzieć ,że nie, nie zgadzam się.Ale co to da? Wolę ją poznać i zobaczyć co się dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz Kasiu ale ja bym nie zgodzila sie na takie spotkanie tym bardziej ze ona tak wykrzyczala dla swego meza , wielbiac jednoczescie twego . W ogle po co wam to spotkanie? jesli juz to we czworke . a nie spotkanie JA MOJ MAZ I JEGO EX horror , wspolczuje i dziwie ci sie ze sie w ogle zgodzilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż ją zaprosił...ot tak...bo niby taka biedna, sama w domu z dziećmi...nie zapytał mnie o zgodę...po prostu oświadczył...a ja no ok...nie miałam z tego powodu jakiś problemów,pretensji...nasz dom zawsze stoi otworem dla ludzi... Później jednak coś mnie ugryzło...nie wiem, może za dużo o niej mówił... Nie sądzę, aby mój mąż był zdolny do zdrady...ale tego nigdy też pewnym nie można być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale się nie widują.Raz z ok 7 lat temu no i teraz drugi, bodajże w środę.Jeśli przyjedzie jutro to 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha ... A maz dawnej milosci twego meza wie o tym ze jego zona idzie do was?? .. Kasiu wcale sie nie dziwie ze cos cie ugryzlo , ja raczej bym zagrala troskliwa zone zeby ta .... zobaczyla ze twoj mezus jest szczesliwy Dla mnie to sie nie miesci w glowie , moj dom tez jest otwartty ale dla mego faceta ex otworzylabym jedynie drzwi do wyjscia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem dość skromną osobą ale wtedy nie wiem sama co we mnie wstąpiło zrobiłam się na bóstwo i byłam pewna siebie zwłaszcza ja ją zobaczyłam okazało się że nie wygląda już tak jak kiedyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem dość skromną osobą ale wtedy nie wiem sama co we mnie wstąpiło zrobiłam się na bóstwo i byłam pewna siebie zwłaszcza ja ją zobaczyłam okazało się że nie wygląda już tak jak kiedyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tak dawno na portalu NK odnalazł mnie mój dawny chłopak.Zadzwonił, porozmawialiśmy,powspominaliśmy....Chciał się spotkać.Odmówiłam, bo niby na co i po co....A teraz to tak sobie myślę,że może niech za dwa tygodnie on do nas wpadnie. Chyba zaraz zapytam męża co on na to ...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem w tym,że ona ponoć jest super laską,jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny. Mi tam w sumie niczego też nie brakuje, może z 3-5 kg tylko mogłabym zrzucić.Nie mam jednak kompleksów ... Przeżyję to spotkanie, a jak coś nie tak zauważę to zapytam ją wprost. Jak chce to niech go bierze, ale w tym stanie jakim ja go wzięłam 15 lat temu,czyli z jedną torbą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiście nie żałuje że zachowałam się tak a nie inaczej wyszłam z tego z podniesioną głową Ja nie twierdze że ona była brzydka powiedzmy że nie w moim typie ale zadbana lepiej wykształcona i co z tego jak on jest mój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba za dużo się tu o zdradach naczytałam ...i teraz mi odbija:-). Mój mąż mógł mnie kilka razy zdradzić,ale nie zrobił tego. To niby teraz miałby ...nie... coś mi się uroiło.... 25813068-gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zresztą nawet ,gdyby chciał to bym od razu wiedziała. Musiałby zmienić swoje nawyki. Do tej pory niemal 24 godziny /dobę razem, więc jak zacznie mi znikać to będę wiedziała czemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny facet.
A już myślałem, że wreszcie trafiłem na topik, gdzie nie będzie dyskusji o zdradach, potencjalnych zdradach i szansach na potencjalną zdradę. Coś wam powiem, dawno temu, tuż po moim ślubie, nie pamiętam czy już miałem dziecko, czy dopiero w drodze było, postanowiłem spotkać się z moją koleżanką z podstawówki, którą przypadkiem spotkałem parę lat wcześniej. Z koleżanką nigdy mnie nic nie łączyło poza tym, że ona się we mnie kochała, chociaż nigdy mi tego nie powiedziała. Ja o tym wiedziałem, ale niestety nie była zupełnie w moim typie, więc utrzymawałem z nią tylko bardzo przyjacielskie kontakty. Spacery, rozmowy, etc. Mówiąc szczerze nie wiem co mnie napadło, że nagle zapragnąłem się z nią spotkać. Może chciałem się pochwalić żoną, może odezwał się jakiś sentyment. Tak się po prostu zdarzyło. Więc nie wyciągajcie jakiś pochopnych wniosków, z faktu że mąż nagle zapragnął spotkać się ze starą znajomą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no obys mial racje:) Tylko zapewne twoja dawna znajoma nie kryzczala swojemu mezowi ze lepiej by bylo gdyby wyszla za swego kolege:) Nie mniej jednak , kazda normalna kobiete to zakuje :) zdrady nie musi byc :) zapytalam tylko gdyz kolezanka stwierdziala ze ta babka moze sobie go brac tylko ze z jedna torba:) Jesli maz ma czyste zamiary to nie ma o co sie martwic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajny facet chyba masz rację. Tylko,że jak sam piszesz Twoja koleżanka była tylko koleżanką. A tu była chyba miłość... Jego koleżanki to już dawno poznałam ,są super babki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×