Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ÓsmyList

Czemu kobiety nie chcą pokazać, że im zależy

Polecane posty

Gość no dobrze ,ale w końcu
bajenka234 W zasadzie to co za różnica w moim wypadku kto zostawił. Ona miała wyjebane na mnie przez pewien czas. Po rozmowie powiedziała mi że "to nie to jednak" to się rozstaliśmy. Bo przecież nie będę ciągnął dalej tego z kobietą co mi takie rzeczy wygaduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZY PO FACETACH TO WIDAĆ?
bajenka234: ale jeśli nam tylko się wydaje, że facet coś do nas czuje, a my z radością będziemy manifestować swoje uczucia, a facet naprawdę ma nas głęboko, to tylko się wygłupimy, bo wcale nie chciał nas "zdobyć" a nam się tak wydawało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łahahahhahahahahahhahhhhhhhhhh
dokładnie,ma sie postarac , nigdy nie okazuje uczuc do konca. to moja zasada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajenka234
nie wyglupimy sie jesli mamy do czynienia z dojrzalym czlowiekiem. jesli facet sprawia wrazenie ze mu na nas zalezy to my ojkazujemy ze i nam zalezy, coraz wiecej pokazujac uczuc, e delikatny sposob. W momencie gdy on ochladza relacje mytez sie wycofujemy bo rozumiemy ze on nie wie co chce, wiec gramy ta sama bronia co on. Nie wyglupimy sie bo facet jesli nie chce nas, widzac ze nam zalezy, pokaze czy jemu zalezy, a jesli nie zalezy to da to odczuc,. Eh:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róznie bywaaaaaaaaaa
a nie lepiej powiedzieć wprost te gierki są naprawdę męczące po kilku randkach przynajmniej wiesz czy cos z tego bedzie a tak nie masz zadnego rozeznania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta ma się starać, a najlepiej mnie podrywać. Zimna ryba nie ma szans na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajenka234
widzisz - powiedziec wprost to juz żadanie deklaracji od kogos, a ktos moze nie wiedziec czy mu zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobrze ,ale w końcu
Jak dla mnie to w pewnym momencie osoby muszą się same zacząć angażować i obserwować bacznie czy druga osoba też się angażuje czy tylko udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u_kobiet
naturalny lęk przed porażką jest tak silny, że każdą ideologię przyjmie jeżeli skutecznie uchroni ją przed podejmowaniem inicjatywy i perspektywą porażki, ot i zagadka rozwiązana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajenka234
jasne jak komus zalezy to sie bedzie caly czas angazował. Trzeba czasu zeby stwierdzic czy komus zalezy czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajenka234
kobieta tylko wtedy nie podejmie inicjatywy jezeli bedzie miala przesłanki zeby twierdzic ze facet nie chce sie angazowac i to zadziala tak, ze w momencie gdy on powie badz pokaze ze mu zalezy, ona odwajemni sie tym samym, albo bedzie czekac, na wiecej dowódów Ale jesli w gre wchodzi spotykanie sie, seks, to napewno jej zalezy, chyba ze jest ktos trzeci to wtedy to czy beda razem bedzie zalezalo od tego czy jej wyjdzie z tym trzecim czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u_kobiet
"chyba ze jest ktos trzeci to wtedy to czy beda razem bedzie zalezalo od tego czy jej wyjdzie z tym trzecim czy nie" czyli robicie dokładnie to czym tak bardzo się brzydzicie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajenka234
ja nie mowie ze ja tak robi. Ale spora czesc kobiet tak postepuje. Bo co stac moze na przeszkodzie dalszemu spotyakniu sie, jesli jest fajnie i chetnie to robimy, - tylko osoba trzecia - moze popsuc relacje. Bo jesli nie to kazda relacja naturalnie przeksztalca sie w zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobrze ,ale w końcu
bajenka234 ..a co powiesz na zachowanie że ja pokazuje że mi zależy ,a ona zatrzymała się na tym samym poziomie co np miesiąc po poznaniu się..ja dalej się angażuje ,a ona dalej gra biernie i sama jakoś za specjalnie nie inicjuje tylko się zgadza bądź nie? Nieraz miałem wrażenie że jest ktoś trzeci bo robiła mi wymówki różne dziwne . Ona zaprzeczała oczywiście ,ale nasza znajomość się nie pogłębiała. W momencie gdy mówiłem jej czułe słówka ona ,ani razu nie odpowiedziała nawet głupiego " ty też" Nigdy nie powiedziałem jej "kocham Cie" bo blokowało mnie to że ona nawet nie potrafiła mi odpowiedzieć na moje "jesteś dla mnie ważna" ..ona nic na to.Czułem że ona nie jest gotowa na takie moje wyznanie i że to by ją wręcz odstraszyło. Z resztą każdy mój miły gest i próba zbliżenia się do niej(chodzi o uczucia bo seks już był) kończyło się chłodzeniem z jej strony.To był taki pseudozwiązek jakiś dziwny. Brakowało mi więzi z nią którą ona jakoś nie chciała budować ,a wręcz się tego bała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajenka234
widac nie byla gotowa, na cos wiecej. a jak zerwales co powiedziala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
A to można grać biernie? Trochę się to wyklucza. Jeśli jest bierna to znaczy, że nie reaguje W OGÓLE na Twoją osobę. W OGÓLE. A jeśli cokolwiek gra to znaczy, że bierna nie jest. Tylko może nie jest taka jak Ty sobie wymarzyłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobrze ,ale w końcu
tak jak pisałem zaczęła mnie unikać ,a jak się w końcu spotkaliśmy to powiedziała "to nie to jednak" sama nie potrafiła kategorycznie powiedzieć "NIE" więc ja przerwałem tą nic męczarni jednocześnie mając gdzieś nadzieję że się przełamie i jej odejdzie ..widać to jednak nie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
Brakowało Ci więzi... nie dziwne... bo więzi nie buduje się na seksie... :O Potem się okazuje, że jak seksu nie ma... bo to i tamto... to jesteśmy dla siebie jak obcy ludzie... bo nie ma więzi prawdziwej wykształconej w oparciu o inne odruchy i płaszczyzny poza seksem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
No, ale powiedziała TO NIE TO. a skoro to nie to, jak miała Ci pokazać, że jej zależy, skoro jej nie zależało?? Jak mówię kobieta może być pasywna, ale jeśli widzi starania kogoś, kto się jej podoba zapodaje mu zielone światło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajenka234
jakie odruchy masz tu na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :/ :] :/
"a nie lepiej powiedzieć wprost te gierki są naprawdę męczące po kilku randkach przynajmniej wiesz czy cos z tego bedzie " zgadzam sie "a tak nie masz zadnego rozeznania" ja mam juz rozeznanie i gdybym miogła poderznełabym sobie teraz gardło ;/ ale juz to kurwa mac przerabiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :/ :] :/
poprostu pojede do klubu zacheleje sie i przespie z jakims kolesiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobrze ,ale w końcu
Byłem z nią pół roku i czasami już miałem wrażenie że się przełamuje otwiera ,że będzie dobrze ,ale tylko jakiś mój kroczek na przód to ta stopowała ;/ . W pewnych momentach to nie czułem jej jako dziewczyny tylko jak dobra kumpela + seks...no cóż życie uczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak myślę.........
Zgadzam się z tym, co pisze zjfhadhg. Kobieta musi się upewnić, że facetowi zależy. Nie będzie się angażować bardziej, niż on. Z moich doświadczeń wynika, że facet się nie przestaje starać pod warunkiem, że nigdy nie jest do końca pewny swojej kobiety. Zdarzyło mi się niestety, że jak mi zaczynało zależeć, to facet już nie był taki pewny swoich uczuć, które wcześniej z takim zapałem wyznawać. Po prostu, oni nie mogą być do końca pewni, muszą ciągle "gonić króliczka". Nie oznacza to, że kobieta nie ma się starać w ogóle. W moich związkach było często tak, że np. on mnie gdzieś zaprosił, zapłacił za kino, czy drinka, ale potem ja zapraszałam do siebie, gotowałam coś dla niego, robiłam ciasto, ale nie przestawałam oczekiwać, żeby facet nadal się starał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmhhhhhhh!
bo by pękły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak myślę.........
do no dobrze, ale w końcu Widać w jakiś sposób nie odpowiadałeś tej dziewczynie. Dobrze, że zakończyłeś tą znajomość, bo ona nie miała przyszłości. Nie warto zbyt długo rozpamiętywać tego, co nie miało przyszłości, lepiej znajdź taką, przy której w pewnym momencie poczujesz się pewniej.... i wtedy ją rzucisz (oczywiście mam nadzieję, że nie, ale niestety wielu facetów tak ma)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
Trzeba postarać się o przyjaźń w związku, a nie tylko namiętność. Bo przyjdzie czas, że namiętności już nie będzie i obudzimy się z ręką w nocniku. Nie ma udanego związku bez przyjaźni. A przyjaźnimy się z osobami na ogól podobnymi do nas, które mają podobny system wartości, światopogląd, wywodzą się z podobnego środowiska, łączą ich pasję. Lubimy ludzi podobnych do siebie. A różnice przyciągają owszem, ale trudno na nich zbudować trwały związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo wy baby
albo się szmacicie (jak ta powyżej) albo udajecie niedostępne, półśrodków, które by ułatwiły relacje pomiędzy nami nie uznajecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobrze ,ale w końcu
W moich związkach było często tak, że np. on mnie gdzieś zaprosił, zapłacił za kino, czy drinka, ale potem ja zapraszałam do siebie, gotowałam coś dla niego, robiłam ciasto, ale nie przestawałam oczekiwać, żeby facet nadal się starał No i zajebiście że to napisałaś BO ja za swoje zapraszanie dostawałem figę z makiem brakowało mi właśnie czegoś w stylu " do siebie, gotowałam coś dla niego, robiłam ciasto"..tylko ja zapraszam ,a ona NIC,,ja zapraszam ,a ona NIC ,,ja zapraszam ,a ona dzisiaj idę do koleżanki ...:D..super związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
No, bo może to wcale nie był związek? MOże tylko Tobie wydawało sie, że jesteś w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×