Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ÓsmyList

Czemu kobiety nie chcą pokazać, że im zależy

Polecane posty

Gość no dobrze ,ale w końcu
hrabiniaBrunświku masz rację my byliśmy raczej przeciwieństwem to nas z początku do siebie zbliżyło zafascynowało ,ale no właśnie ..różowe okulary spadają i nic tak myślę......... dlaczego miał bym rzucić dziewczynę z którą mi będzie dobrze ?? to przeczy samemu sobie ,a Ci co rzucają gdy poczują sie pewniej to prawdopodobnie też im czegoś brakowało w związku tak jak tej mojej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak myślę.........
do no dobrze, ale w końcu Widzisz, ja taka jestem ale wychodzi na to, że przez to dostaję od życia po d...ie. Ostatni facet, w którym się zakochałam oszukał mnie, wymyślił historyjkę i w końcu rzucił - i tak dobrze, bo moje poprzedniczki były przez niego zdradzane. Jedyny, który tak nie zrobił, to był ten, którego nie potrafiłam pokochać, ale przez to w końcu to ja od niego odeszłam. Myślę, że po takich doświadczeniach każda kobieta jest coraz bardziej ostrożna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
A o jakieś konkretne gesty komuś tutaj chodzi? I na jakim etapie znajomości? Bo to ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę, że autorowi
chodziło o początkowy etap znajomości bo później to już jakoś leci jak mamy związek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
No OK początkowy. Ale początkowy etap związku>? Czy etap godowy:D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ÓsmyList
dokładnie, proszę kontynuować :-) widzę, że temat ładnie się rozwinął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobrze ,ale w końcu
"i tak dobrze, bo moje poprzedniczki były przez niego zdradzane. Jedyny, który tak nie zrobił, to był ten, którego nie potrafiłam pokochać, ale przez to w końcu to ja od niego odeszłam." To jest chyba jakiś pierdolony paradoks. To ja zapytam w takim razie W trakcie już trwania relacji z kobietą po jakich jej gestach będę mógł wywnioskować ,że mi już też ufa i że też kocha ,a nie że ciągle "szuka dalej " ,albo nie wiadomo co . Bo najwyraźniej ja nigdy miłości od kobiety nie zaznałem tylko jakieś ochłapy co najwyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
Po pierwsze to zależy od Ciebie czy zaufa. Po drugie... są osoby bardziej wylewne i mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobrze ,ale w końcu
To nie tak do końca zależy ode mnie czy zaufa .Przede wszystkim taka kobieta musi być na to gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta, nie pokazuje,że jej zależy jeśli za słabo zna faceta, bądź jest on krótko po rozstaniu z inną (może ją jeszcze kocha), albo prościej są osoby mniej i bardziej wylewne, ostrożne , bo już się sparzyły, bądź po trudnych związkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
Jeśli jest na gotowa.. fakt... niektórzy wchodzą w związki nowe nawet jeśli gotowi nie SĄ.... robią wtedy wodę z mózgu komus i sobie... A jeśli ktoś jest dojrzały emocjonalnie, wyleczył się z róznych przykrych historii... to mimo wszystko daje kredyt zaufania... Ale w związku z tym,że ma na koncie przykre doświadczenia... szybko ten kredyt można utracić... a odzyskać zaufanie jest niezmiernie trudno... Biorąc pod uwagę jak teraz zaczyna się związki ( ode sexu często) faktycznie trudno zorientowac się jakie zachowanie będzie świadczyło o większej zażyłości. Skoro sprawy wydaje się najbardziej intymne wystawia się na światło dzienne i na dzień dobry. Może w takim razie takim gestem będzie wizyta na urodzinach u babci? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobrze ,ale w końcu
No ja lubię szepnąć czułe słówko na uszko kobiecie i też bym czasem chciał coś usłyszeć od tej drugiej osoby ,a nie wesołe NIC :)..teraz sam będę bardziej ostrożny niema lekko już nie oddam serducha tak łatwo. Jak dla mnie to 3 miechy okresu "próbnego" jak w pracy to chyba taki optymalny czas żeby się zorientować czy warto ciągnąć dalej znajomość i przeradzać w coś dalej czy nie pasujemy do siebie i adio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
Wiesz co... ja bym tak bardzo nie ufała słowom... Naprawdę kobiety są różne... To, że jakaś nie odpowie Ci czymś słodkim wcale nie znaczy, że nic słodkiego o Tobie nie myśli... MOże nie ma na tyle doświadczenia w takich sytuacjach, może jej tak zależy, żeby dobrze wpaść, że woli nic nie powiedzieć, żeby nie wyjść przed Tobą na idiotkę... woli milczeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobrze ,ale w końcu
hrabiniaBrunświku słuszna uwaga. racja słowa to nie wszystko ,a czyny ,a w moim "związku" było tego za mało z jej strony. Co do seksu to ja uważam jako facet ,że tutaj czas kiedy on nastąpi zależy od kobiety. Ja jako facet rozkręcam ,a kobieta powinna stopować. W momencie ,gdy po dość krótkim czasie udaje mi się włożyć rękę w majtki no to cóż : ) to fajnie :P ,ale na żonkę to jakoś mi taka nie pasuje. Zastanawiam się wtedy ,który to ja jestem z kolei że po tak krótkim czasie się tak daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pokazują bo boją się
że facetowi nie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ÓsmyList
no dobra ... króliczek ucieka, myśliwy go goni, czuć, że króliczek chce być goniony przez tego właśnie myśliwego, myśliwy bardzo się stara, chce być coraz bliżej ale czym bliżej to króliczek zdaje się od niego oddalać. Myśliwy nie rozumie czemu króliczek mu cały czas umyka. Wreszcie myśliwy odpuszcza, ileż można. Króliczek znika, po jakimś czasie wraca, chce być goniony ale myśliwemu już się nie chce. Króliczek bardzo to przeżywa, myśliwy to widzi ale tym razem już nie daje się nabrać, miałby może i ochotę ale coś się w nim już wypaliło, w pewien sposób został wcześniej skutecznie zablokowany. Mogą tylko oboje żałować, szansa na udane polowanie była za pierwszym razem. Pytanie: po co to wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobrze ,ale w końcu
zależy z jakiego to powodu myśliwemu się nie chce. Ja tam bym swojego króliczka gonił dalej jeżeli bym tylko miał ku temu pozytywne przesłanki. Wszystko zależy od tego co jak i gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
Może bywa tak, że myśliwy trafia na a) niedowartościowanego królka, którego jara bieganina myśliwego b) niezdecydowanego królika, który sam nie wie czego chce i robi raz krok w przód, a potem dwa w tył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pokazują bo boją się
moze nie widziała że Ci zależy ;) może dla niej te Twoje sygnały wcale nie były takie jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
Bywaja tez króliki subtelne... zgadzają się na spotkania, są miłe... pomocne, uczynne... tak zostały wychowane.... gotuja, usługują... po czym okazuja się nudne i przewidywalne... i zostają rzucone... i obiecują sobie, że już nigdy więcej... i mamy królika, który będzie grał.... będzie Cię pociągać tajemniczość królicy, ale z czasem się okaże, że to żadna tajemniczość, ale jej sposób na przetrwanie... dystans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobrze ,ale w końcu
no to ja natrafiłem na tajemniczą królicę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobrze ,ale w końcu
hrabina ,a ty jaką królicą jesteś? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjnkghg
dopóki królik chce uciekać i daje sygnał myśliwemu, że ten ma go gonić, myśliwy powinien przyjąć wyzwanie. jeśli myśliwy nudzi się gonieniem królika, królik uważa, że nie jest lubiany przez myśliwego i nie jest na tyle wartą zdobyczą by za nim biec. kobietom zależy na niestrudzonych myśliwych, słabi odpadają...królik dokonał selekcji...wie, że ten myśliwy był za słaby i nie dbałby o królika wystarczająco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
Jeśli byś wiedział ile mam lat, nie byłbyś w ogóle zainteresowany jaką królicą jestem/byłam. Ale odpowiem Ci - raczej wymykająca się królica ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
kjn... ale ludzka cierpliwość ma swoje granice... i nawet zafascynowany facet nie będzie chciał robić z siebie głupa przez x czasu... nie można wiecznie biegać :D myśliwy musi dopaść królika... umówić się z nim... a potem to obserwuje się mowę ciała.. i nie tylko... królik nie jest chętny do dalszych spotkań, ściemnia cos o wielu zajęciach, braku czasu, deszczu, mrozie- nie jest zainteresowany... ucieka od kontaktu fizycznego - mam na myśli niewinną dłoń na dłoni- nic z tego nie będzie... jeśli obydwie strony myślą trzeźwo to naprawdę... da się wyczuć... drugą osobę... czy jest zainteresowanie czy nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjnkghg
królik to płochę zwierzę...trzeba go długo do siebie przekonać, albo wykończyć tak by padł ciągle uciekając... taki zmęczony królik będzie bardzo potulny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
No wiesz... królik zmęczony, to królik u którego myśliwy szans może nie mieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjnkghg
oj miałby szanse...zmęczony królik chciałby odpocząć na kolanach myśliwego i być smyrany za uszkiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabiniaBrunświku
No z własnego doświadczenia mówię, że nie. jeśli ktoś ma mnie goni do utraty tchu to znaczy, że uciekam zbyt szybko, a to znaczy, że nie jestem zainteresowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×