Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość strachsiebac

Czy są jeszcze zwykłe matki których nie przerastają chore ambicje ?

Polecane posty

Mnie chyba ambicje nie przerastają ale jestem zwyczajnie leniwa. Jak moze sama trzymać butelkę to niech trzyma :P Korona królewnie z główki nie spadnie przecież. Wielkiej nauki nie ma. Kilka razy jej kladlam lapki na butelce jak ją karmilam. Potem dalam jej w lapki i smoczek nakierowalam do buzi i dala radę. Po kilku dniach ma już tak to opanowane że w niczym nie musze jej pomagać. Wózek? Mieliśmy maly bagażnik i mnie wkurzalo ugniatanie tam wózka wiec się silą rzeczy musieli nauczyć chodzić. I musze przyznać ze jak byli mali to chodzili pięknie na mega dlugie systanse, a teraz przejdziemy 3 km i oni zmęczeni nóżki ich bolą i odmawiają wspolpracy. Ale nie ma latwo ;) Musza twardzi być ;) butelka dla 3 latka? No co ty. Po prostu mi to nie pasuje zupełnie. Mój pyskujący 3 latek, który ma na każdy temat do wtrącenia swoje 3 grosze, jeździ na rowerze, kopie w pilkę tak że obcy ludzie zwracają nam uwagę ze ma do tego talent i biega z kolegami po ogródku z mieczem świetlnym- i ja mam mu robić herbatkę w butelce? Albo dawać smoczka do zasypiania? Nie! To mi się nie widzi. Czasem są dzieci do których to pasuje są jakieś takie bardziej "dziecinne" do moich nie pasuje. Jak K. sobie wlożyl Lolci smoczka do buzi to padliśmy ze śmiechu :D:D:D Od dawna smok do niego nie pasuje i tyle. Wygląda z nim jak "stary- malutki". Ubrania? Jeansy bardzo lubię dla maluchów. Sa takie fajne z mięciutkiego jeansu (nawet nie wiem czy to jeans czy inny materiał tylko tak stylizowany). Styl H&M UWIELBIAM, a śpiochy służą u nas do spania. Tez wygoda- wolę rozebrać portki od dresu czy jakieś fajne geterki i zmienić pieluchę niż rozpinać tysiac zatrzasek w pajacyku. Większe kawalki i gryzienie? Tego trzeba nauczyć. Lola też się dlawila i miała odruch wymiotny, ale parę razy dostalą chrupę do ręki, skórkę chleba i teraz zjada kawalki chlebka z wedliną i wcale się nie dławi. To również wygoda. Jak mam coś mielić i cudować to wolę posmarowac chleb masłem i dać dziecku na śniadanie. zalatwianie na nocnik to już calkiem wygoda! Niestety na to nie ma sposobu. Albo dziecko zalapie albo nie i koniec i trzeba czasu i cierpliwości. Ale w końcu każde zalapie wiec nie ma co się spinać. Choć jakbym miala wybierać to jasne ze wolalabym zeby dziecko korzystalo z nocnika w wieku 1,5 roku niż 3 lat. chocby dlatego ze pieluchy kosztują, a można te 100 zl miesiecznie sporzystkowac w ciekawszy sposób. No ale tu się p0o prostu nie da przeskoczyć tematu. Musi samo dojrzeć i tyle. Picie z niekapka jest świetne bo się nie leje po poscieli, ubrankach itd... to tak w teorii moje dzieci nie trawią niekapka, a szkoda bo są ladne i takie funkcjonalne ;) co do parówek, danonków i bajek to nie mam zadnych problemó z tym. Jedzą, oglądają (i tak ich nie ustrzegę przed calym zlem tego świata a wątpię zeby mini mini czy jim jam bardzo im zaszkodziło. To co im ewidentnie skzodzilo mają poblokowane -M- hanna montana) Chodzenia nie przyspieszych (choc bardzo bym nieraz chciała bo nie tyle mnie co Loli byloby lżej, albo chociaz stabilne siedzeie. Zwyczajnie się meczy i wścieka bo chcialaby a nie potrafoi, ale co zrobić. Tego się nie da i już) A co do liczenia, pisania itd to myślę ze zabawy powinny rozwijać dziecko i takich rzeczy idzie nauczyć przez zabawę bez wielkiego spinania się. Choć tu też jedne są bardziej pojętne, inne zdecydowanie mniej. Ucze manie namietnie czytac. Powód - moje lenistwo. Ona kocha czytać bajki wiec im szybciej się nauczy czytać tym szybciej bedzie mogla sobie czytać sama i nie bedzie mi zrzedzić ze czytam o motorze bronku a ona chcialą o lalce matyldzie (a to akurat kolej na bajke kornela) no :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok jeśli dziecko chce to luz matka czy babcia pomaga mu się rozwijać.. ale jeśli dziecko nie chce, nie potrafi, się buntuje to znak, że chyba jeszcze nie czas na poważne dla niego zmiany i tu jest chora ambicja, wieczne zmuszanie, bo dziecko musi ;], bo jakieś inne dziecko umie to czy tamto to moje też musi... ile się widuje np takich dzieci w wózkach co to nie umieją siedzieć a są sadzane... dziecko jedzie skrzywione, wygięte na boki lub pochylone do przodu albo się non stop chwieje ... ale to nic mamusia zadowolona bo dziecko siedzi nie ?;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooo
no no no jakaś ty słodka wiosenna mamo tak niby przypadkiem pochwaliłaś się, ze masz dzieci genialne i sama jesteś do przodu, bo dziecku na butli łapki kładłaś ojojoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooo
właśnie Olka - masz rację, o to mi chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieciaków nie mam genialnych. Napisalam ze Mania ląpie w lot, a Kornik jest oporny na wiedze pt rozróżnianie kolorów np (ma 3 lata i nie potrafi i choćbym nie wiem co robila to dla niego każdy kolor jest "siary") Ma inne zdolności ;) A co do dawania butli w lapę to absolutnie nie pochwalilam się rpzypadkiem. Zrobilam to z premedytacja ;) Moze komuś pomysl się przyda, a warto... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi o chęć do nauki dziecka, ale o niekapki, butelki, twarde lub miękkie potrawy itd. - niekapek świeta sprawa, szybkie przejście do zwykłego kubka, córka pije od dawna bo sama chciała jedzenie twardych kawałków - od 6 mc, szybko wyszły zęby i wołała gryźć niż jeść papki, sama gryzła jabłko bez skórki czy brzoskwinię bez problemu nie zasypia sama , potrzebuje się do mnie przytulić wtedy zaśnie danonków nie daje bo to nie lubi, woli jogurt naturalny ze zbożami parówki lubi więc dostaje bajki lubi oglądać więc ogląda czy w tym co napisałam jest coś dziwnego??? nie wydaje mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooo
myślisz, ze ktoś jest głupi i tak nie robi często dzieci nie chcą tego zalapać i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooo
o to: fajna babka z forum A nie pomyślałaś o tym ze to nie chora ambicja matki a chęć dziecka np do nauki. Dam Ci przykłam, znam osobiście dziewczynkę w chwili obecnej ma 3 latka. Moja miała rok, koleżanki córka wtedy 2. Umiała: liczyć do 10, znała podstawowe kolory i alfabet. Mama jej pracowała, dzieckiem zajmowała się babcia. Ta dziewczynka wolała układać puzzle kolorowe, klocki itp i co chwila zadawała pytania co to,? jak to? itp, sama się tego uczyła. Nikt jej do niczego nie zmuszał. Z boku to może wyglądać tak, że matka ma mega ambicje i "szkoli" dziecko a prawda jest zupełnie inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooo
mamo wiktorii a u ciebie o to stwierdzenie oceniające matki Widać co niektóre matki uważają to za torture bo dziecko jest za małe by mogło się uczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślisz, ze ktoś jest głupi i tak nie robi często dzieci nie chcą tego zalapać i już - wiesz jak podajesz dziecku do 3 rz butelkę to czyja w tym wina, dziecka ze nie chciało załapać czy matki dla której jest to wygodne. Ta 2 latka która opisałam to jedyny taki przypadek który znam, jest wyjątkowo inteligentne dziecko. Moja ma 26mc i nie zna alfabetu, kolorów i nie liczy ale w niczym mi to nie przeszkadza, nie porównuje dzieci bo to jest bez sensu, dałam Ci tylko przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po 1 nie głupi i tak nie robi tylko tak nie robi (znam mamę ktora nie daje dziecku trzymac butelki bo jest za malutkie ;) a jest doklądnie w wieku Loli- nic mi do tego. Ona kocha mu trzymac tą butelkę i to jej prywatny biznes. Mnie to specjalnie nie wzrusza. Jak byla malusia to tak wtedy karmienie bylo super, ale teraz? Na kolanach się rzuca wiec albo musze lezeć z nią na łóżku, albo wisieć na łóżeczku bo ma już na samym dole materac, a ja za wysoka nie ejstem. Nie dzięki ;) ) po 2 wydaje mi się ze każde dziecko zalapie tylko jedno potrzebuje 2 karmienia a inne 2 miesiace i tylko w tym jest różnica. A i są takie bystrzaki co owszem załapią, ale zalapią rowniez ze dużo wygodniej jak mama to robi wiec z premedytacją lapania butli unikają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak pisałam totylko do matek które z góry zakładają że dzieci umiące alfabet są do tego zmuszane. Raczej nie ma problemu by się domyślić że tych słów nie kieruję do wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooo
babko, ok, 3 latek to już raczej obeznany co i jak, ale młodsze to ja osobiście nie widzę w tym nic złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooo
w nocy jak śpi, to też dajecie w łapki, jak nieprzytomnie ssie butlę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko szybko się uczy inne dzieci w jej wieku umią więcej lub mniej ale jak pisałam mnie inne dzieci nie obchodzą a ja córki do niczego nie zmuszam, proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przecież chora ambicja może dotyczyć wszystkiego jedzenia i picia również ;] jak już pisałam wcześniej moja teściowa ma na tym punkcie bzika, ale za każdym razem się ścinamy i trochę jakby jej przechodzi........ nie można przecież udusić dziecka bo ma jeść kawałki ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooo
no pewnie, ze nie olka, jeszcze zdąży się najeść w kawałku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W nocy śpi to nie ssie, ale to inna bajka bo Lolka prawie od początku mi śpi calą noc (nie chwalę się zeby nie bylo tylko fakt stwierdzam). Jakby się budzilą to mysle ze w nocy bym wisiala nad tym łóżeczkiem, a potem oduczala karmienia nocnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooo
a są dzieci, które w nocy czy nad ranem ssą i nic im tego odebrać nie może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ci napisalam zę jakby się budzila w środku nocy, powiedzmy o tej 12 czy 2 to bym jej dala to mleko i trzymalą butelkę (ale tak z miesiac, max dwa i zaczęla oduczanie jedzenia nocnego, jeśli dobrze przybiera na wadze to uwazam ze noc jest od spania ;) ) natomiast okolo 6 rano Lola dostaje flachę i je sobie sama. Zje, wywali butelkę na dywan kolo łózeczka i idzie spać w najlepsze. Nie widze w tym nic nadzwyczajnego. Żadnych moich chorych ambicji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ci napisalam zę jakby się budzila w środku nocy, powiedzmy o tej 12 czy 2 to bym jej dala to mleko i trzymalą butelkę (ale tak z miesiac, max dwa i zaczęla oduczanie jedzenia nocnego, jeśli dobrze przybiera na wadze to uwazam ze noc jest od spania ;) ) natomiast okolo 6 rano Lola dostaje flachę i je sobie sama. Zje, wywali butelkę na dywan kolo łózeczka i idzie spać w najlepsze. Nie widze w tym nic nadzwyczajnego. Żadnych moich chorych ambicji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie dobra matka to taka, która obserwuje swoje dziecko i pcha je do przodu nie tylko w odpowiednim dla niego kierunku ale też i w odpowiednim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę ze sa matki głupie i leniwe - noszenie dziecka po schodach i znoszenie ze schodów - ponad 2 lata - butla do reki 3 lata - zakładanie ubrania, butów -3 lata pampers 3 lata matki wyręczają dzieci a potem sie dziwią ze inne rok młodsze potrafią więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym powiedziala trochę inaczej. Są rzeczy ktoe są związane z rozwojem dziecka i tego się nie przeskoczy: nauka sikania nauka chodzenia, wstawania, siadania, polykania wiekszych kawalków itd (ale te wszystkie rzeczy nalezy uważanie obserwować i im "pomagać".) Kiedyś trafilam z Manią do neurologa zainspirowana kafeterią i tym ze 8 miesieczniak to już musi siedzieć bo inaczej to DPM albo coś innego. Pani neurolog popatrzyla jak na idiotkę (kiedyś nie zrozumialam, teraz aż mi wstyd :D:D ) i powiedziala "a sadza ją czasem pani?" ja na to ze jasne ze nie przeciez nie wolno przecież mozna uszkodzić kręgosłup i wszelkie inne mądrosci kafe. Kobieta mi powiedziała że owszem do pewnego czasu nie wolno, ale skoro ja się martwie ze dziecko nie siedzi to znaczy ze pewien czas nadszedł i wtedy wolno. Nie na zasadzie męczenia dziecka ale pokazania mu jak się to robi. No i tak jest z tymi rzeczami. Trzeba co jakiś czas podjąć próbę i sprawdzić bo a nóż dziecku już jednak do tego większego kawalka dorosło? Albo potrafi zawolać na nocnik. Natomiast rzeczy jak smoczek w buzi u kilku latka, picie z butelki, wozenie w wózku itd to już inna bajka. To takie widzimisię mam. I tych rzeczy bym razem nie mieszała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooo
no, to twój topic babko o rzucaniu palenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie mój dopisałam się bo tez rzucam nie paliłam 3 lata okres ciązy i karmienia i znowu zaczęłam i rzucam bo lepiej się czułam nie paląc i jest kur@@@@@ ciężko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooo
no to powodzenia i rzuć, bo szkoda zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×