Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yones1234567890

Czy nastapia kiedys lepsze czasy dla nauczycieli?

Polecane posty

kazdy z zawodow jest odpowiedzialnym zawodem . Nie oszukujmy sie tego co ucza w tych szkolach to smiech mnie bierze. Jak moj 10 letni siostrzeniec przynosi zadania z matematyki na 6 stron o liczbach 8 cyfrowych . Nie mozna nazwac pracy stomatologa grzebaniem w zebach bez przesady nie tylko tego sie tyczy . A co do pracy stolarza , sekretarki nie zgodze sie !. Kazda praca jest stresujaca . A porownywanie pracy i mowienie ze jest NAJGORSZA Z MOZLIWYCH to sory po co w takim razie pracujesz?? wlasnie te dzieci nic nie potrafia , bo sa dobrzy nauczyciele ale tylko garstka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też n-lka
japonka855 Nie skomentuję określenia ADHDowcy... niby dlaczego kiedyś ludzie nie tłumaczyli się w taki sposób? Dobrze, że teraz mogą się tak tłumaczyć, że wyjaśnia się podłoże tych zachowań. Bardzo dobrze, że się diagnozuje dysleksję i inne specyficzne trudności w uczeniu się. Określenie ADHD-owcy było prowokacją z mojej strony. I widzę, że zadziałało. A teraz już bez prowokacji. Ja szanuję wszystkich moich uczniów. Staram się też szanować ich rodziców. Ale największą trudnością do pokonania w procesie pracy z uczniami, którzy mają trudności w nauce i zachowaniu jest przekonanie rodziców, że ich dziecko ma problem. Nie chcą tego przyjąć do wiadomości, a cenny czas ucieka. A teraz wyobraź sobie, że masz w klasie dziecko z upośledzeniem lekkim, ale na szczęście grzeczne, dziecko z pogranicza upośledzenia umysłowego nadpobudliwe psychoruchowo, kilku chłopców z rodzin alkoholików, którzy w domach rodzinnych nie mają pozytywnych wzorców i wzmocnień i 3/4 uczniów, którzy chcieliby się uczyć, ale tamci im to utrudniają, bo "nauczyciel nie umiał ich zainteresować". Próbowałaś kiedyś zainteresować dziecko, które nie potrafi w szóstej klasie odróżnić podstawowych figur geometrycznych, a musi się uczyć w klasie z rówieśnikami? W imię integracji oczywiście. Ja mu prawa do tej integracji nie odmawiam, ale przez to muszę pozostałym uczniom zadawać więcej do domu, bo czas pracy na lekcji w tej klasie jest mało efektywny. A podstawę programową nie ja opracowuję i zatwierdzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może byłoby więcej
dobrych nauczycieli, lepiej uczących, gdyby ze swojej pensji mogli się spokojnie utrzymać a nie musieli kombinowac na boku...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frgloklobhgtf
Dlatego też uważam, że dzieci z poważniejszymi deficytami rozwojowymi powinny być w szkołach specjalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msssssssaqaa
kurwa urlop biedaki maja w wyznacoznym terminie, ja kurna w baknku przciez moge brac kiedy chce , no nei ja pierdole sorki ale tez mam wyzsze wyksztalcenie i moja praca zalezy od sprzedazy a nauczyciel zarabia wiecej ode mnie a tak naprawde na pol etatu pracuje. Ja musze byc w banku o 8. 30 a wychodze o 18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frgloklobhgtf
Poza tym nie jestem zwolennikiem obniżania uczniom poziomu, dostosowując się do ich możliwości.Z tego co widzę, wielu uczniów ma takie papiery bezpodstawnie , a poza tym to w ogóle nie idzie w parze z późniejszymi wymaganiami w stosunku do nich na egzaminie.Dzieciaki te piszą taki sam egzamin jak pozostałe, więc jaki ma sens im obniżać wymagania?Jest tu luka prawna, której jakoś nikt na razie nie próbuje nawet rozwiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frgloklobhgtf
msssssssaqaa, pracujesz zapewne w banku prywatnym, więc wiedziałaś na co się piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msssssssaqaa
tak wiedzialam bo tak sie sklada ze za bardzo wybrzydzac nie moge; skonczylam polonistyke, jednak w moim miescie w szkolach tylko zatrudniają po znajomości, moje CV lezy juz 6 lat w kazdej szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wjjjjsjjsjss
a propos deficytow, powiedzcie mi nauczyciele jak to jest, dzieciak sie zle uczy w podstawowce ale o dziwo przechodzi z klasy do klasy a potem idzie do gimnazjum i dwa lata nie przechodzi czy to uczciwe tak sie go pozbywac z podstawowki,??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frgloklobhgtf
Nie uczę w podstawówce i powiem, że nie jest to uczciwie puszczak dzieciaka z podstawówki, jak nic nie wie.Prawda jest taka, że źle skonstruowane jest prawo.Dzieciak w klasach 1-3 jeśli nie potrafi czytać a jego rodzice nie zgodzą się na powtarzanie klasy, przechodzi.Czytanie to podstawa, jeśli tego nie opanuje , jest już skazany na dalsze niepowodzenia.Problemy jedynie będą się nawarstwiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wjjjjsjjsjss
no dokładnie sie nawarstwiaja, dzieciak tak sie czuje beznadziejnie ze sie powiesil w wikeu 17 lat, to akurat tutaj fakt, napsial to w liscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frgloklobhgtf
Ci co tak kręcą nosem na nauczycieli nie zdają sobie sprawy, jak bardzo różni się obecna szkoła od tej z czasów, kiedy sami byli uczniami.Praca niezwykle obciąża psychikę.Poza tym coraz więcej do wypełnienia papierów, robienie chorych analiz sprawdzianów, z których nic nie wynika. Poza tym niektórzy zdaje się próbuja zrównywać ten zawód z handlowcami, sprzedawcami itp.Pamiętajcie, że aby być nauczycielem , trzeba mieć studia i czasem nawet kilka kierunków.Prawdą jest też , że na marny wizerunek nauczyciela , sami zapracowaliśmy.Zazwyczaj w reklamie nawet pokazują nas jako stare, otyłe baby, źle ubrane i dziecinnie się zachowujące.Wydaje mi się, że czas z tym zerwać i zacząć być profesjonalistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frgloklobhgtf
wjjjjsjjsjss, nie wiem czy tu tylko zawiniła szkoła.Wine ponoszą głównie rodzice, gdyż nie przenieśli dzieciakka w porę do innej placówki.Zazwyczaj, gdy mam z czymś takim do czynienia, proponuję rodzicom zmianę szkoły na taką, w której ju można nauzyć się zawodu.W końcu dzieciak ma w przyszlości mieć z czego żyć to podstawa, musi sie usamodzielnic.Nie musi więc super pisać wypracowań, czy znać świetnie inne przedmioty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Listy do M
Lepsze czasy nastąpią jak się szczerze weźmiecie za robotę. Źle wspominam moją podstawówkę. Gdzie cwane mamusie nosiły torty itp., aby przypodobać się nauczycielom tyle w temacie... Która mamusia nie nosiła tzn. że się nie interesowała dzieckiem. Śmieszne ale prawdziwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frgloklobhgtf
Zresztą wśród naszych kolegów po fachu mnóstwo głupoty i oczywiście brak jedności, czego nie znoszę.Za parę groszy niektórzy utopiliby innych w przysłowiowej łyżce wody.Niedawno o zgrozo w tv pokazała się nauczycielka, która twierdzila, że każdy z uczniów ma swój czas nauki, dlatego też sprawdza prace ich domowe przez neta o różnych porach.No bo jedni odrabiają o 20, inni 23, inni o 1 w nocy.No i co Wy na to, drodzy nauczyciele? Nie robimy z siebie idiotów sami? Mamy jeszcze nocami sprawdzać prace domowe?Czy sami nie dobijamy się przypadkiem?Przy czym jeden prześciga drugiego w tych głupotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frgloklobhgtf
[zgłoś do usunięcia] Listy do M Lepsze czasy nastąpią jak się szczerze weźmiecie za robotę. Źle wspominam moją podstawówkę. Gdzie cwane mamusie nosiły torty itp., aby przypodobać się nauczycielom tyle w temacie... Która mamusia nie nosiła tzn. że się nie interesowała dzieckiem. Śmieszne ale prawdziwe! To nie te czasy albo szkoła mocno zacofana. A tak w ogóle nie znoszę tych mamuś , które tak nadskakują.Zresztą większość grona ped. tak myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też n-lka
frgloklobhgtf - jeśli chodzi o zachowanie naszych kolegów po fachu, to zgadzam się w całej rozciągłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Listy do M
A jeśli nie chce ci się pracować masz roczny płatny urlop na poprawienie wcale nie złego zdrowia. Tragedia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frgloklobhgtf
Ludzie, co Wy z tym rocznym urlopem? U mnie od kiedy pracuję, a to już jest trochę, nie było takiej sytuacji, by ktoś faktycznie z tego korzystał.Zresztą, żeby z tego korzystać, trzeba mieć chyba niezłe dojścia.Tak więc sobie darujcie z tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frgloklobhgtf
Jak dla mnie to martwy na razie przepis, choć być może kiedyś z tego skorzystam.Po 14 latach pracy zaczynam powoli mieć kłopoty z głosem, czyli zaczyna się stopniowo choroba zawodowa.Nie wyobrażam sobie , by w tym zawodzie ktokolwiek dociągnął do 65 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frgloklobhgtf
Szkoła powoli zmienia się, wymagania w stosunku do nauczycieli również.Naprawdę większość tu krytykujących zatrzymała się na dawnych czasach. Widzę jedynie brak dostosowania się do nowych czasów w podstawówce w klasach 1-3.Dziecko wtedy jest jeszcze często niesamodzielne na tyle, by wracać do domu i bez rodziców przebywać w nim kilka godzin.Uważam, że szkoły powinny być czynne dla takich dzieciaków dłużej i nie tylko na zasadzie zwykłej świetlicy, gdzie jedynie można pod wpływem starszych demoralizować się. W inym wypadku rodzice muszą organizować jeszcze opiekę nad dziećmi jeśli są czynni zawodowo.To więc jest kłopotliwe, a że zmienia się model rodziny, więc należałoby pomyśleć nad tym.Ale też trzeba by było zatrudnić więcej nauczycieli do tego, by nie obiciążać już tych , co są.Duża ilość godzin dla naucziela naprawdę jest niekorzystna. Ktoś kto wymyślił taką ilość godzin pracy dla nauczyciela , nie zrobił tego przypadkiem.Wiem po sobie, uczciwie da się przepracować dziennie 5 godzin, 6-sta godzina to powolne zmęczenia , a 7-dma to już improwizacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urlop dla poratowania zdrowia
Z tego co się orientuję to właśnie zaczęto się temu mocno przyglądać, przynajmniej w Krakowie, tak aby ograniczyć ten proceder. Nieoficjalnie wiem, że dyrektorzy wręcz dostali polecenie, aby zgłaszać każdy taki wniosek do szczegółowego rozpatrzenia. W szkole mojego dziecka jest świetlica dla klas 1-3 - nie ma tam starszych dzieci, nie ma żadnej demoralizacji. Bywają fajne szkoły :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też n-lka
frgloklobhgtf - podpisuję się pod Twoimi postami "ręcami i nogami" A co do urlopów zdrowotnych - pracuję 23-ci rok i jeszcze na takowym nie byłam. Z naszej szkoły była w tym czasie raz starsza, mocno schorowana nauczycielka. Nie sądzę, że ktoś chciałby się znaleźć w jej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olali*
to szczyt głupoty-wypowiadać się na temat zawodu o którym nie ma się tak naprawdę pojęcia i w którym nigdy się nie pracowało. To tak jakbym zaczęła mieć się za wyrocznię w temacie lotu na kosmos!!! A jeszcze lepiej jak czytam,że WSZYSCY którzy uczą biologii są tacy czy tacy. Naprawdę wysoki poziom prezentuje pani stomatoloszka. Podobne sady wypowiadają o nas na świecie mówiąc,że wszyscy Polacy to złodzieje. Zaznaczę,że nie jestem nauczycielem ale znam relacje trzech bliskich mi nauczycieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olali*
haha lotu w kosmos:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qnqnqnqnqnnqnq
ja np jestem, nauczycielka z wykształcenia, skonczylam historie magister i podyplomowe dwa kierunki ktore mi sie przydaja w obecnej pracy wiec takie wpisy typu prosze sie tu nie wypowiadac bo tylko my nauczyciele mamy wyzsze wyksztalcenie w kraju nie jest na miejscu. Dzisiaj nawet sprzedawcy posiadaja wyższe poniewaz gdzies pracować trzeba. Ale do rzeczy- wypowiem się jako byla nauczycielka i matka. Jako byla nauczycielka poniewaz mieszkalam w Toruniu i dwa lata pracowalam w szkole. Byla to podstawowka, bardzo mi sie dobrze pracowalo , zarobki tez byly wzgledne. Jednak musialam sie przeprowadzic do mniejszego miasta, nie wymienie juz nazwy:D i tu juz pracy w zawodzie nie znalazlam, widze ze cale rodziny pracują w szkolach- matka, syn , jego zona , kuzynka itp. Albo tez nauczyciele pracuja w kilku szkolach jednoczesnie. Dlatego zrobilam podyplomowki i sie przekwalifikowalam. Ale chetnie bym sie zamienila, ja mam porownanie i uwazam ze praca nauczyciela to nie ejdyna w ktorej sie glosem operuje. Jako matka uwazam ze dzieci powinny spedzac wiecej czasu w szkole, tak jak to jest na zachodzie , powinny odrabiac lekcje , byc dopilnowane. Bo jak wroca do domu to czesto o lekcjach zapominaja , maja jedynki i potem frustracje z tego powodu. Napewno by byly lepiej przygotowane; Owszem mozna by zatrudnic wiecej nauczycieli,moze wtedy bym i ja znalazła prace w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wniosek jest jednen prosze panstwa. obiektywna sprawiedliwa opinia: kazdy zawod jest wazny, kazdy ma swoje plusy i minusy. w kazdym zawodzie znajda sie osoby ktore robia to z oddaniem i miloscią, i takie ktore maja wszytsko gdzies. prawda jest tez taka ze zarabiac wszyscy w Polsce mogliby wiecej a wtedy nie bylo by frustracji i narzekania. wg mnie nie ma sensu przerzucać sie tutaj tekstami: my mamy gorzej a wy lepiej itd.. kazdy zna od podszewki swoj zawod i prawda jest taka ze jak sie w czyms glebiej nie siedzi to nie ma sie o tym prawdziwej opinii. pozdrawiam wszytskich nauczycieli i pozostale osoby z innych zawodow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anielllllllllaka
prawda jest taka ze nauczyciele sie nad soba uzalaja poniewaz nie znaja innej pracy, jesli by mielii pracowac po 8 lub wiecej godzin dziennie i jeszcze sie naprawde wykazac by cos osiagacto nie wiem czy by dali rade uwazam tez zze zarobki nauczycilei jak na zarobki w kraju sa naprawde dobrze , przeciez bardzo wiele osob z wyzszym wyksztalceniem zarabia kolo 1500 netto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiadomość z pierwszych ust
Jeszcze trochę i cieszyć się będą przeciwnicy nauczycieli, bo nowo zaprzysiężona pani minister oświaty szykuje nową ustawę na mocy której szkoły będą przejmować fundacje i biznesmeni nic o kształceniu i wychowaniu dzieci nie mający pojęcia. Zaczną się masowe redukcje nauczycielskich etatów, zwiększy się pensum do 40 godzin tygodniowo, pzestanie działac Karta Nauczyciela a więc nie będzie wolnych ferii i wakacji, nauczyciele będą zatrudniani na podstawie kontraktów na zasadach: kto zaproponuje mniejsze zarobki ten zostanie zatrudniony, a więc jako pierwsi do ostrzału pójdą nauczyciele mianowani i dyplomowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannabruździk
Ja nie rozumiem, przecież nauczyciel to najmniej wymagająca praca... Pracujecie po max 8 godzin dziennie od poniedziałku do piątku. Wszystkie święta, weekendy i wakacje macie wolne (do tego urlopy) Dodatkowo jeśli jesteś dobrym nauczycielem możesz dorabiać jako korepetytor a dobry nauczyciel bierze nawet do 100 zł za godzinę. Na każdą godzinę pracy przypada wam 15 minut przerwy. Na prawdę macie tak źle? ----------------------------------------------------------------- http://fiszkoteka.pl/ fiszki multimedialne do nauki języków online i nie tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×