Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka_sobie_dziewczynka123456

Pytanie dla ludzi w zwiazkach

Polecane posty

Gość taka_sobie_dziewczynka123456

Hejo;p glupie pytanko;p po jakim czasie od rozpoczecia zwiazku zaczeliscie juz np pierdziec i bekac przy partnerze/erce??? Wiem ze to naturalne ale zawsze na poczatku czasem dosc dlugim sie powstrzymujemy;p i jakie byly okolicznosci pierwszego pierdniecia??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po 2,5 roku nadal tego nie robie, dl amni eto oznaka braku szacunku i przesuniecia wszelkich granic przyzwoitosci. Rozumiem jak sie co wymsknie, ale zeby tak o z grubej rury, to obrzydza, a szczegolnie jak to zrobi kobieta. Pozbawia sie wszelkiej delikatnosci . I nie wierze ,ze to zbliza zwiazek jak sie przysobie pierdzi czy beka , to taka bliskosc....Nie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to od razu
bo mi owoce morza zaszkodziły wiesz on chciał zaimponować ja twarda sztuka jestem popiłam szampanem to paskudztwo i uwierz mi bekanie i pierdzenie tego wieczoru było najmniejszym problemem:) zarzygałam nie tylko jego ale tez jego kochane autko :D 10 lat po ślubie'):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_sobie_dziewczynka123456
arpad17 - zgadzam sie wlasnie z toba w 100%.. moj zwazke trwa juz 1.5 roku i chyba bym umarla ze wstydu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhgsbn
Mi się zdarza ale tylko przez sen. I rano jak się przebudzam to też jest czasem jakiś bąk. Jak pamiętam to się powstrzymuję ale ogólnie to mam nadzieje że chłopak śpi jeszcze i nie słyszy. Ale wiem że wcześniej ode mnie wstaje i po prostu udaje żeby mi głupio nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 567865
Co do bąków to jestem na nie. Ale jak poznałam swojego faceta to chciałam mu zaimponować jaka to nie jestem i się spiłam strasznie. A wcześniej wzięłam jakieś tabletki i skończyło się że rzygałam jak kot. A był wyrozumiały i jesteśmy już bardzo długo razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawson
ja nie mam kobiety aktualnie, ale jak bym miał to bym problemów z tego nie robił jakby sobie pierdnąć chciała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 172cm wzrostu
Nigdy mi się nie zdarzyło pierdzieć i bekać w obecności męża, on też oszczędza mi tego rodzaju atrakcji.:) Czasem pewnie słyszy, gdy pierdnę w wc, ale, żeby w pokoju? Nie :P Słyszę,czasem jak mąż pierdnie w czasie snu, ja pewnie też...:D Jesteśmy razem 20 lat...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 567865
Chyba fajny topik się zaczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawson
172cm wzrostu - i was brzuchy nie bolą???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgsdfsdas
ja przy swoim nigdy nie bede bo to jest oblesne po prostu, nie wiem co ma staż związku do rzeczy? ja nawet przy rodzicach nie pioerdze bo to swiadczy o chamstwie i prostactwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawson
co ma pierdzenie do bycia prostakiem? :D przecież kazdy człowiek to robi... nikogo nie oszukasz kryjąc się po kątach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam że to jest normalna rzecz i się zdarza czasami wymsknąć ale ludzie kulturalni potrafią się powstrzymać i załatwić to wc . Ja jestem w związku 3 lata i nigdy ani mi ani mojemu facetowi to się nie zdarzyło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prada, pierdzenie jest
naturalna sprawa i tez kiedys myslalam, ze to smieszne jest i wyluzowane. przeszlo mi, gdy musialam wacham smrody mojego taty, ktory w tym temacie nie ma zahamowan i gdzie jest tam pierdzi, a mozna powiedziec, ze sie zesra, bo taki smrod sie niesie, jak sie wejdzie do niego do pokoju po nocy to czuc zaduch i smrod i wiecie co, uzmyslowilam sobie, ze nie chcialabym kiedys mic w tym wzgledzie tak wyluzowanego meza, bo tego po prostu nie idzie wytrzymac, dolsownie mozna sie zaczadzic. kazdy puszcza baki, ale albo cichacze, albo w toalecie, a generalnie nie mam z tym wiekszych problemow, bo jem w miare zdrowo chyba i sie ruszam. tak samo nie rozumie dlubania w nosie, dlaczego niektorzy po prostu wkladaja przy innych palca w nos i wydlubuja gile, ktore poznije kulgaja jednoczensie rozmawiajac z toba?skad to sie bierze?niby nic co ludzie, nie powinno byc nam obce, ale troche kultury, kurde:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prada, pierdzenie jest
nie rozumiem* ale jesli sie komus wymsknie to wiadomo, nic strasznego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawson
Wiadomo bąka można puścić ale nie bez przerwy i przy wszystkich... ale jak się zdarzy czasem przy partnerce to co w tym takiego złego? jej się też może zdarzyć i żałoby narodowej nie ma ps cichacze ponoć jeszcze gorsze są, bo bardziej "aromatyczne" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prada, pierdzenie jest
ponoc, ponoc. wszystko zalezy. prawie z kazdego baka mozna zrobic cichacza, jak sie czlowiek postara:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawson
No niby tak, ale te rasowe cichacze, te takie "gorące" przy wyjściu to chyba się nie równają z tymi głośnymi po prostu cicho wypuszczonymi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prada, pierdzenie jest
haha, rasowe cichacze:D jeszcze pare dni temu nie rozumialabym coto takiego goracy bak, ale pare dni temu wlasnie takowego przezylam i pamietam, ze zwrocilam na to uwage, ze mialam goracego baka, wlansie cihaczka:P haha, nie moge:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawson
hahah a widzisz ile ciekawych rzeczy można się tutaj nauczyć :) i pewnie też smrodek konkret co nie? :D a własnie to jest zastanawiające skad się takie biorą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prada, pierdzenie jest
ja nic nie czulam, mam nadzieje, ze inni tez nie. nie moglam wyjsc w ustronne miejsce niestety, wiec musialam to zrobic!:P czasami strach baka puscic, zeby sraka nie poszla. o!, to tez dobry powod by nie puszczac bakow na prawo i lewo:) dobra, o czym ja w ogole tu sie rozwodze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manaam
Jesteśmy razem rok. Czasami zdarzy mi się beknąć, ale nie tak na całe gardło... jemu tez, zazwyczaj po jedzeniu , smiejemy sie z tego. Ale bąków przy sobie nie puszczamy ... i raczej nigdy nie będziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawson
swoją drogą ja też raz stojąc na dworze gdy było zimno sobie puściłem ukradkiem i też ciepło poczułem :P hmmm moze te gorące bąki pochodzą z ciepłych krajów? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prada, pierdzenie jest
ta, "raz":) moze jakies duze stezenie siarki, chcoiaz nie wiem jak to sie ma do odczuwanego ciepla. trzeba zbadac ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prada, pierdzenie jest
chodzilo mi oczywiscie o amoniak, nie siarke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawson
no raz w sensie że ostatnio co pamiętam :P siarka też moze być, to odpowiada za smrodek podobno ;) haa faktycznie, trzeba zbadać sprawę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak macie takie obrzydzeni to co będzie jak np. kiedyś jedno z was będzie musiało leżeć w łóżku i zrobić kupkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Boze, pewnie ze mi sie zdazy pierdnac :D jemu rowniez, nie widze w tym nic wstydliwego, ba mnie to smieszy, jego rowniez :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie. Udawanie księżniczek i książęta (którym gazy są bezdźwięcznie wynoszone przez aniołki) jest niepoważne. Oczywiście staramy się unikać puszczania sobie blisko i wychodzimy do łazienki, ale KAŻDEMU się zdarza czasami puścić i udawanie że tego nie ma to tworzenie jakiegoś tabu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem w związku obecnie, ale ja w przeciwieństwie do niektórych tutaj jakoś sobie nie wyobrażam uciekać za każdym razem na balkon czy WC... i to samo tyczy się to partnerki ;) na początku pewnie wstyd trochę by było się przełamać i np na pierwszej randce wypalić z grubej rury :P ale z czasem czemu nie? :) Lady Love - hej 🖐️ no dokładnie! szkoda życia na zamartwianie się takimi kretynizmami, lepiej się pośmiać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×