Jak radzicie sobie z waga w ciazy?

Bo ja juz mam dosc...Jem mniej jak przed ciaza,bo w ogole nie mam apetytu,a przytylam juz 11kg..a to dopiero 24tygodnie.. Czuje sie jak slonica.. W pierwszej ciazy przytylam 27kg,ale wtedy jadlam i to calkiem sporo..choc nie obzeralam sie jak moje kolezanki..Teraz jeszcze lekarz mnie dobil,bo ze wzgledu na problemy z kregoslupem mam jak najwiecej wypoczywac w pozycji polsiedzacej...zadnych dlugich spacerow itp.. jeszcze co chwila ktos mi dogryza,ze chyba bede miec blizniaki..fakt,brzuch mam duzy,ale na to juz naprawde nic nie poradze..pojawil sie juz w 10tyg.. Jak walczyc z ta waga? Co robic?

Ja nie odchudzałam się w ciaży. Przy pierwszej przytyłam tylko 5 kg, więc żadnych problemów nie było, ale przy drugiej przytyłam prawie 30!!!!!! Dlatego rozumiem Cię, że czujesz się fatalnie. Niestety, teraz możesz tylko czekać do rozwiązania i zacząć walczyć z kilogramami po urodzeniu. Wiem,że czujesz się jak hipopotam, ale nic nie możesz teraz zrobić. Możesz spróbować trochę ograniczyć jedzenie, ale nie radzę drastycznych diet. Pozdrawiam

wyrzucuć - szkoda stresu, schudniesz jak będziesz karmić, a jak nie to potem pójdziesz na dietę - może ci jakaś cukrzyca, albo tarczyca wyszła przy okazji?

tez tak myslalam,ze badania porobione i wszystko ok.. ehh a najlepsze,ze 4 miesiace po dacie porodu wesele w rodzinie..ehh znow tesciowa bedzie miec uzywanie...ale sobie podocina..