Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuutna

moj maz wyzywa mnie od suk, kurw , dziwek ...

Polecane posty

Zastanów się co chcesz? Wyzwiska,upokorzenie bo pan i władca czy trochę szacunku i spokój. Dziewczyno nie ty pierwsza nie ostatnia. Jeżeli Cię kocha i zrozumie swój błąd (w co wątpię) będzie o Ciebie zabiegał,błagał na kolanach. Jeżeli nie to sama zobaczysz ile jest wart. Sanuj siebie i miej swoją dumę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żuligarsąetmłaaaaa
skoro nie bedzie cie szukal, to na ch u j tam siedzisz? odpowiedz? bo ty go kochasz? ale on cie nie kocha!!! czlowiek,ktory kocha nie wyzywa swojej milosci od najgorszych!!!!! wez sie ogarnij dziewczyno, czasami trzeba zacisnac zeby i zrobic cos wbrew swojej woli, ale dla siebie! pocierpisz, przejdzie. ja widze,ze ty i tak zostabiesz i bedziesz mu uslugiwac,zeby on cie pokochal. mysle,ze musisz zdac sobie sprawe,ze jestes z kims, kto prawdopodobnie nie kocha cie. rob jak uwazasz,ale pozniej nie zakladaj durnych watkow,ze glupia bylas,bo cie szmacil dalej. ile amsz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan-da -trójkę
ale dlaczego on taki jest? nic mu nie zrobilam nie ma znaczenia DLACZEGO skoro on stanowi dla ciebie zagrożenie psychiczne i fizyczne, a nie jesteś na tyle ważna oby sie próbował opamietać :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuutna
żuligarsąetmłaaaaa 23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
odnosze wrazenie, ze jeszcze nie jestes zdecydowana na odejscie .Tak sobie pomyslam, ze jesli nie chcesz , badz nie stac Cie na tak radykalny krok w tej chwili , mozesz zalozyc sprawe do sadu rodzinnego, o zneczanie psychiczne i przemoc fizyczna.Odbedzie sie sprawa, mam nadzieje, ze swiadkow masz. Moze to bedzie bat na niego.Czasem warto wykorzystac wszystkie srodki przed ostateczna decyzja. Samo odejscie nie zalatwi sprawy, trzeba przeprowadzic rozwod. W tej sytuacji nie sadze, ze odbedzie sie bezbolesnie. Musisz miec duzo sily i zdecydowania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś bardzo młodą osobą. Zastanów się czy chcesz takiego życia przez X lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żuligarsąetmłaaaaa
eleena skoro nie stac jej na taki krok,jak odejscie z domu,to na pewno nie pojdzie do sadu,bo maz ja wyzywa:/ ona sama musi podjac decyzje. mysle,ze spodziewala sie na forum,ze ktos napisze,ze bedzie ok, ze siedz i rob co pan i wladca kaze. autorko, rob tak zeby tobie bylo dobrze,a jak nie ejst ci z nim dobzre, to wiesz,gdzie meiszkaja twoi rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuutna
dziekuje za rady i slowa otuchy. nie bede juzpisala, ale raczej odejde od tego gnojka pomimio tego, ze bardzo go kocham. nie wie co traci ale to juz jego sprawa. zegnam i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żuligarsąetmłaaaaa
moze pisac nie bedziesz,ale czytac na pewno:) powodzenia zycze, chociaz i tak wiem,ze zostaniesz tam gdzie ejstes:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko dobrze, ze tu napisala
s:) sprobuj porozmaiwac o tym z dobra przyjaciolka czy bliska ciotka, a jak woliz anonimowo to np. www.niebieskalinia.pl nie boj sie, jego zachowanie jest chore, a Ty jestes warta prawdziwego mezczyzny, ktory bedzie Cie naprawde kochal i szanowal:) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja i tak tego nie widzę. Autorka zostanie z nim i może za 15 lat zdecyduję się odejść. A później będzie płacz że życie zmarnowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kijeczek masz rację. Nigdy bym nie pozwoliła na takie traktowanie. I co tu by nie pisać są to młodzi ludzie. Jakby mnie coś takiego spotkało to jak bym wzięła patelnie i jak nie przypierdoliła.Lemoniada z komunii by mu się odbiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha mogę powiedzieć że uczę się na błędach ale teraz bym nawet nie pozwoliła żeby facet krzywo na mnie spojrzał, a co dopiero takie coś. A takie gadanie ja go kocham, nie mogę żyć bez niego. Dla takiego faceta to i tak nic nie warte słowa. Dlatego wychodzę z założenia że nigdy nie pozwolę sobie na takie traktowanie. Wole być sama przez całe życie niż z takim człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamamaloooooo34
Po pierwsze rozmawiacie o czyms o czym nie macie zielonego pojecia,to tak jakbyscie on-line doradzaly alkoholikowi ze ma nie pic,a cpunowi ze ma nie walic w zyle,i czesc!! dla was sprawa jest prosta.... Niestety tak samo jak powyzsze uzywki,od siebie uzaleznia osoba toksyczna,i dlatego tyle kobiet tkwi latami w ponizeniu,bite i zle traktowane........one nie kochaja swoich oprawcow,szczerze ich nienawidza,ale sa od nich uzaleznione emocjonalnie,wstydza sie tego uczucia do tego stopnia ze same soba gardza za to ze nie potrafiatego w sobie zdusic,nie potrafia sobe spojrzec w twarz ze wstydu,ze takie cos robia-ze sa slabe i tym szambie. Potrzeba wsparcia psychologa i leczenia identycznego jak w terapii leczenia uzaleznien,najlepiej gdy skontaktujesz sie ze swoim lekarzem rodzinnym,lub zasiegniesz porady w centrum kobiet,poszukaj na internecie,jest ci potrzebne leczenie,po to bys potrafila na trzezwo spojrzec na swoje zycie,i znow byc szczesliwa,dlatego ze jego juz nie zmienisz,jedyne co od ciebie zalezy i co mozesz zmienic to wlasne zycie,zawalcz o siebie,warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha ii ach
Zmień męża na lepszy model. Czasem warto. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamamamamaloooooo34 właśnie robisz dokładnie to samo. A autorka wchodząc tu zadaję konkretne pytanie i dostaje odpowiedź. Nie wiem czego innego można się spodziewać. Poza tym skąd wiesz że żadna z nas nie ma o tym pojęcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama mam taka sytuaję, nie wiem co zadecydowałas.Sama bije sie w piers bo jestem madra i wykształcona osoba. Ja mam ten sam problem tyle ze moj mąz wyzywa mnie jak sobie wypije .Dlatego nie wychodze z nim nigdzie.Aczkolwiek nie jest to nie uniknione bo poraz kolejny pojechalismy na wczasy all inclusive i tam alkohol sie leje .Nie powiem ze jestem swieta bo mam głowe nie od parady potrafie wypic morze niestety moj maz potrafi wypic i psocic tak jak w Twoim tytule .Na drugi dzien przeprasza. Ale co mi po kolejnych setnych przeprosinach jak taki człowiek nie nadje sie do towarzystwa tu dowcipny tu buziaka i nagle przychodzi agresor i koniec wakacji. Dalej z nim jestem kocham go ponad zycie ale naprawde bije sie w piers i szukam pomocy gdziekolwiek bo wiem ze zycie jest stresujace.Ale ja nie jestem workiem bokserskim zeby sie na mnie wyzywac. Jestem tego w pełni swiadoma . Jedyne co mnie podnosi na duchu ze w młodosci zabrakło mu ojca. Zalezy mi na nim nie raz sie postawiłam. Oczywiscie z pijanym nie ma co dyskutowac bo człowiek nie potrzebnie sie denerwuje. Ale na trzezwego to susze mu glowe strasznie efekty sa rozne.Nie doradze Ci bo sama rozwazam . Bo jestem zdania choc nie jestem zagorzała katoliczka na dobre i na złe. Bo jak przychodzi to złe to jestem Boginia. Ale tu nie o to chodzi wiec sama zoastaje bez odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez jestem w takiej sytuacji,ze maz mnie wyzywa od k***w,dziwek ,szmat itp. i nie potrafie sie z nim rozstac, do tego naduzywa alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość czyli ja
Ja też nie potrafiłam zostawić mojego męża a teraz mam bolesny tego efekt. Przestroga dla wszystkich, odejść po pierwszych oznakach agresji i wyzywania. Nie zmieni się. Niemal 10 lat byliśmy ze sobą, mnóstwo wyzwisk i kłótni ale myślałam że damy radę bo przecież go kocham. Po 6 latach małżeństwa mamy dziecko to przecież jest dla kogo być razem. NIE. Dziecko niech ma normalna rodzinę a nie taką w której ojciec wraca po nocach pod wpływem i robi awantury w środku nocy bo on ma teraz ci do powiedzenia ze jesteś pi., kur.. itd itp. Dziś zostawiłam takiego męża. Po 6 latach małżeństwa. Mając kilkumiesieczne dziecko. Czuje się wolna i szczęśliwa.jakbym zdjęła łańcuch z szyi. Życzę wszystkim odwagi w odnalezieniu swojego szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż też wyzywa mnie od kur... dziw.. chodź nie daje powodu do tego aby tak mówił siedzę w domu do pracy nie chodzę bo nie każe mi moje wyjście z domu to zawieść dzieci do przedszkola i spowrotem i gdzie się rusze to mam kochanków wszędzie ciągle podejrzenia i zdrady chodź nigdy tego nie zrobiłam nic mi nie wolno a on może sobie wychodzić robić co chce a ja jak wróci (piany) to ja muszę to akceptować co przyjedzie z pracy to pije chodź mówi że nie jest alkoholikiem jedno piwo nie szkodzi ja już wysiadam psychicznie :(:(:( Mamy dwójkę dzieci 3 i 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeden rodzaj dziwek to te oficjalnie sie sprzedajace za kase np roksa, odloty, inne strony towarzyskie, drugi rodzaj dziwek, to te ukryte sprzedające sie w formie przyzwolenia kulturowego, czyli oczekują odpowiedniego standardu życia - kreatywny sponsor który wciągnie w wir życia, doktor z ponadprzecietną znajomoscią drugiego języka. Tworzone związki z mężczyznami okreslają powszechnie mianem miłości, dzieki zawoalowanej metodzie czerpania korzyści niewzbudzają sensacji, są przykładnymi sąsiadkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na co wy kobiety chcecie liczyc na starsze lata, aniołami nie byłyscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syndrom otella

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Kristi
Kobieto ty nie masz żadnej godności ani szacunku dla siebie, taki chlop to najgorsze s****wo,w oczach innych jest zerem dlatego msci się na tobie.Spanuj swoje szmatki miej ambicje i zostaw smiecia.Moja koleżanka miała to samo nie odeszła ( zabil ja ),powiedzial w sadzie ze wyzywalem szmatę a ona nie odeszła to zabiłem ,osierociła 2 dzici 3 i 9 lat ,Nie ważne gdzie opusc ten dom,szanuj siebie cale życie przed tobą,kiedyś spomnisz moje słowa wtedy będziesz szczęśliwa ,życzę ci szczęścia jak opuścisz prog tego piekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli nie masz dzieci odchodz natychmiast!!!!bedzie tylko gorzej. każdo z was może zacząć życie od nowa. złóż pozew o rozwód ale najpierw się wyprowadź, żeby uspokoić sytuację i przeprowadzić sprawę rozwodową rozsadnie i bez niepotrzebnych emocji. kiedy pojawią się dzieci dojdą problemy i kolejne emocje bedzie bardzo trudno wspólnie żyć i odejście stanie się także bardzo skomplikowane. nie siegaj po sad zeby sie z nim rozprawiać o znecanie i takie tam. masz prawo nie godzić sie na takie traktowanie i zapobiec patologii w rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego ma nie założyć mu sprawy o znęcanie i dlaczego to ona ma się wyprowadzić a nie jego wypieprzyć na zbity pysk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie chcesz chama zostawic to mu przynajmniej wpierdoollll :-) wez tasaka przyjeb I nie ma problemu powie zes wariatka i wiecej bedzie bal sie nawet odezwac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77777777777777777777777
Jestem w podobnej sytuacji.Jesteśmy 12 lat razem.Mamy dwójkę dzieci.Nigdy nie pozwalał mi pracować-lepiej żebym dzieci wychowywała.On nimi się nie zajmuje,jedyne co to opiernicza i mówi,że kable od komputera powyrywa.Gdy stanę w obronie dzieci to mnie od szmat wyzywa,że będę suchy chleb żarła,że mam wypierniczać.Co mam zrobić?Kocham go,nie mam dokąd iść z dziećmi.Ostatnio synek nasz{4 latka} płakał to ten go od świrów wyzwał.mam dość.z drugiej strony nie poradzę sobie sama z dziećmi.po prostu mnie nie stać na wyprowadzkę-kiedy mnie wyrzuci z mieszkania-co zrobię?dokąd pójdę?jestem załamana.Dodam,że nie jest alkoholikiem,pracuje,po pracy piwko,dwa,trzy.Na co dzień jest ok-tylko czasem palma mu odbija.Jestem bezradna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie pozwalał mi pracować x mozesz to przeczytac i przypomniec sobie, ze jestes dorosla i nie zyjemy w XIII wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×