nie jestem wierzacy i nie chce isc na wigilie ale bede musial

mam 22 lata, jestem nieśmiałym, brzydkim prawiczkiem, jaką ja moge mieć nadzieje?

żaba - weź się zlituj, ja naprawdę staram się już podawać łopatologiczne przykłady...i wcale nie chcę wiedzieć co na dupie nosił Offerma w przedszkolu :P

"[zgłoś do usunięcia] ror to jakis przyglup ""as easy as it is"" Ona to ciagle wkleja chyba przyszla sie chwalic ze mieszka w anglii " kochanie - nie trzeba krowy kupowac zeby sie mleka napic a jesli na ciebie dziala trik z chwaleniem sie - to juz twoja broszka;-) as easy as it is;-))

Stev - a co się w końcu stało z tą dziewczyną?

no to Stevie spotkaj się z fiku...

przyglupem bo ono ma swoj swiat gdzies w zapadlej angielskiej diurze

spotkałem sie z nią i tyle pozytywów, przestała sie odzywać do mnie, pewnie wypadłem w jej oczach nędznie i dała se spokuj

następna, a siedzenie ciągle w domu nie jest monotonne?, w pracy sie ma styczność z innymi ludźmi i dlatego jest ciekawie i też zależy co sie robi ________________ Stev w ostatniej pracy tak nas pilnowali, że nie było mowy o rozmowie z kimkolwiek, po pracy byłam tak zjebana że marzyłam o kąpieli więc uciekałam szybko do domu, zresztą pracowałam z samymi praktycznie mamuśkami gadającymi o swoich dzieciach :P Poza tym musiałam wstawać o 4:30 rano w domu się nie nudzę. Zajmuję się swoimi ulubionymi rzeczami. Serio, nigdy, nawet jak bylam na bezrobociu, nie narzekałam, że nie mogę wysiedzieć w domu :) poza tym od czasu do czasu wychodzę na imprezkę, to tu to tam tak więc wiesz, dzieje się Nie chcę dostatku, chcę miec dużo wolnego czasu by móc cieszyć się życiem

stev nie jest za stary dla fiku ? ona ma 22 lata albo i jeszcze nie ma tyle :O

Stev rozejrzyj się dokoła. Po świecie z reguły chodzą ludzie przeciętni z urody i jakoś się dobierają w pary.

niestety darker, jeżeli ja tego nie wkleję od czasu do czasu to ten pustak ROR będzie tym napie**alał po 10 razy na post." sloneczko - specjalnie dla ciebie sie powtarzam zebys zrozumial co czuja inni jak musza czytac ciebie - gdzie kazdemu mowisz ze jest glupi/tepy/pustakiem - AS EASY AS IT IS lalus;-))) "To, że pasuje tu jak pięść do nosa. Idź na kurs i naucz się czegoś więcej a nie powtarzasz w kółko jedną kwestię co w TV usłyszałaś." ty cos mylisz darker - wklejam bo mam ochote a nie zeby ci zasygnalizowac znajomosc jezyka - jak uznam ze mam na to cohote wteduy zasygnalizuje ;-)) a zwrot - moim zdaniem - pasuje do wielu watkow - a twoje zdanie no coz jest tylko twoje;-)

agnieszka, no pieknie. pewnie każdy tak by chciał, ale za co żyjesz?

o jakiej Wy fiku gadacie?

o fiku miku

Ech, to powiedzenie jest bez sensu

* zaklada duzo tematow na pewno znajdziesz bo codziennie jest tu

ja w pracy też pracuje ze starszymi od siebie, i takie towarzystwo mi odpowiada, bo z młodzi to by pewnie tylko gadali o dupach i dyskotekach

W Polsce jak masz magisterkę to niewiele to pomaga (nie licząc politechniki), ale jak nie masz, to kazdy pracodawca ci powie, że awansować nie możesz, bo nie masz mgr.mba, sratata itd.

"Jeżeli wiesz coś spowodowało Twoją nieśmiałość możesz zacząć analizować co ją powoduje w dorosłym życiu." z pewnością JEŻELI WIEM CO SPOWODOWAŁO to mogę ANALIZOWAĆ CO POWODUJE. ty sie nie wstydzisz wypisywać takich nonsensów? "wyczuwam" że masz na myśli to, czym zajmuja się wszelkie psychoterapie - dotarcie do "źródła problemu". tyle że to nic nie daje moim zdaniem. dlatego wieloletnie psychoterapie są nieskuteczne. bo tak jak złamanego kręgosłupa nie wyleczy wiedza o tym że "woda była za płytka" tak skrzywionej psychiki nie naprawi swiadomość że to z powodu "dziwnych ciuszków". bo źródło problemów nie ma (moim zdaniem) znaczenia. ważny jest paraliżujący strach, spocone dłonie i ogólne ogłupienie, nieumiejętność postępowania w rozmaitych przypadkach itd itd. ale ja nie pytałem o przykłady tylko o związek którego ja niby "nie widzę". bo chyba nie jesteś aż tak głupia żeby stwierdzić że ja nie widzę związku międy dorosłym zachowaniem a dzieciństwem. przecież od mojego stwierdzenia że to wina dzieciństwa rozpoczęła się ta dyskusja. powtarzam więc pytanie: JAKIEGO WG CIEBIE JA NIE WIDZĘ "ZWIĄZKU"? MIĘDZY CZYM A CZYM?

to bez sensu bo pewnie jej sie niespodobam

to się nazywa mieć urojenia dopiero. panna najwyraźniej żyje w jakimś alternatywnym świecie. as easy as it is (znowu o tym zapomniałaś)." nie - nie zapomnialam - dozuje ci odpowiednio to powiedzonko - bo mnie bawi twoja ekscytacja w tym zakresie ;-))) oferma znowu klamie - cwaniaczek jeden;-) patrzcie ma tez nowy mechanizm wyparcia;-))) najpiewr zaczepia ludzi wulgaryzmami a potem sie wypiera;-))))

Offerma, akurat na twoją skrzywioną psychikę znam świetny sposób. Nazywa się lobotomia.

od razu zakladasz ze nie przypadniesz do gustu ,pesymista dzialaj !!!!

Stev to bez sensu bo pewnie jej sie niespodobam skąd wiesz ?

A i wiesz co, po prostu dałeś taki popis, że uznałam, że po prostu nie rozumiesz tego co ci miga na ekranie. Jestem jak Twój szef - nie doceniam Twojej inteligencji ;)

niunczako masz rację, ale moim zdaniem to chory system. Wiem coś o tym, bo uczę studentów. Studiowanie teraz to jakaś farsa. Uczę na trudnym kierunku, ale studenci i tak pracują, próbują robić jeszcze jedne studia i jeszcze jedne, efekt jest taki że trzeba obniżać poziom, bo nikt by z roku nie zdał.

bluszczyk spoko, to że tak mi się marzy nie znaczy ze to mam przez ostatnie pół roku przewijałam się przez kilka prac, gdzie się czułam źle, bo albo dobrze płacili, ale nie miałam wolnego, albo beznadziejnie płacili i nie miałam prawie wolnego. Najgorsze że głupie matki polki mnie oceniały i mi przytykały, że one musza robić i nie mają wyjścia bo mają dzieci :O ja im pyskowałam, że nie trzeba było robić dzieciaków, jak ich to tak unieszczesliwia albo niech oddadzą do domu dziecka :O tak więc uciekałam z tych obozów pracy. Teraz się poddałam tu w Pl i jadę za granicę. Zobaczę jak się pouklada. Ale wiadomo, że w domu rodzinnym mam luz, swobodę i wygodę:P więc tak .średnio entuzjastycznie podchodzę, no ale ten honor :P

"pewnie byś była bardziej wiarygodna gdyby nie to ze zawsze się za mną przywleczesz gotowa przeprowadzać "analizy" moich motywacji, słów, postępowania, chrakteru. oczywiście prymitywne na miarę twojego intelektu ale jednak." sloneczko - ja po prostu w odroznieniu od ciebie - mialam inna matke i ojca ktorzy mnie nauczyli podtswaowych zasad kultury - i dlatego , z grzecznosci, odpowidam na posty kt ty zawsze adresujesz do mnei(dlaczego -wiadomo;-)) dlatego tez ja nie mam problemow a ty owszem - no coz matki nie mogles sobie wyrwac a ze ci sie taka kiepawa trafila to terz muszisz nadrabiac - to odnosi sie tylko do czesci o dobrym wychowaniu ;-))))

Honor honorem, ale takie pracowanie byle gdzie albo kończenie studiów na pół gwizdka też różanej przyszłości nie wróży.

nie sądze aby Fiku miku libiła spokojnych (czyt. nudnych) prawiczków