Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mAMMA MARTYNKII

Czy czesto chodzicie na zwolnienia lekarskie na dziecko?

Polecane posty

Gość wybaczcie ale uwazam
że w naprawdę małych firmach pracodawca ma prawo się o to zapytać Prowadzę małe biuro rachunkowe i jak mi pracownica by uciekała na urlop z powodu choroby dziecka 2-3 razy w miesiącu to miałabym absolutnyc chaos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko tez choruje
Ja pracuje popoludniu, wiec nie jest problemem pojscie rano do lekarza. Problemem jest wziecie znowu zwolnienia. Wole pojsc sprawdzic, co jest grane, bo szpital jakis czas temu byl dosc niefajny i chcialabym oszczedzic tego malemu i sobie jednoczesnie. No widzisz, ja sama sie miotam pomiedzy postawa "z byle kaszlem nie idz do lekarza" a "idz do lekarza jak najszybciej, bo moze to zapalenie pluc". I badz tu madry, pisz wiersze. Lekarzem nie jestem, zeby ocenic stan zdrowia synka. Jesli sie okaze, ze to nic powaznego, wystarcza syropki i kropelki do nosa, to chetnie posle go do zlobka. Mam nadzieje, ze tak bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Menaville...
jestem opiekunka w żłobku i rowniez odsylam dziecko, ktore podejrzewam ze jest chore i tu nie ma zadnej dyskusji. W regulaminie wyraznie mamy napisane iz dzieci chore nie będą przyjmowane do placowki i koniec. Bo inaczej zamaist jednego chorego pod koniec dnia będe miala pół grupy. Tu chodzi o inne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaEmilki111
Do moje dziecko tez choruje- no to problem rozwiazany, rano do lekarza i jak ok to potem do pracy. Wierze ze bedzie wszystko dobrze!!! Ja za to czuje sie coraz gorzej...gardlo zawalone mam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale nie korzystam ze zwolnienia. mały jest z opiekunką i mam święty spokój z chorobami, a więc i ze zwolnieniami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieci musza sie wychorowac, zeby nabrac odpornosci. Moja wychorowala sie u niani, do ktorej chadzala z kazda choroba. Jak poszla do przedszkola, nie bylo zadnego problemu z chorobami, jak to sie ciagle czyta na tym forum: ledwo poszlo do przedszkola, nie widac konca chorobom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak przenies,
tak czy inaczej jak tu juz zostalo napisane kazdy dzien zwolnienia bedzie musial byc odpracowany zanim na emeryture pojdziesz . wiec okaze sie , ze nie pójdą niektore kobiety w wieku 67 lat , ale zalezy od ilosci chorobowego w latach nawet przy 70 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaEmilki111
Menaville- co to znaczy podejrzewasz... to kazde mozesz podejrzewac i kazde odsylac... nie macie jasnych regol typu temp itd...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Menaville...
podejrzewam to moze zle napisalam, chodzilo mi oto, że dziecko ma temperature, jak ma 37,5 odsyłamy, ma katar co widac, kaszel co slychac, biegunke wymioty w takich sytuacjach nie jest przyjmowane. Jezeli cos zacznie sie dzic kiedy juz zostalo przyjęte dzwonimy i ma zostac zabrane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszsza - co Ci wpisano jako powod wypowiedzenia? Jestem po macierzynskim. Skonczyl mi sie 28 pazdziernika. Od razu poszlam na L4 bo mi dziecko zachorowalo mimoze zaczęłam urlop wypoczynkowy. Po zwolnieniu lekarskim kontynuowalam urlop ale 29 listopada wzielam znowu L4 go polowy grudnia na drugie dziecko. Takze moj powrot do pracy opuzni sie do 5 stycznia. A wtedy mogę jeszcze wziac urlop wypoczynkowy za 2012 rok. Wiem ze jak wroce do tej pracy to będą chcieli mnie zwolnic. Ale poki co wypowiedzenie dostała dziewczyna która mnie zastępuje (co nic nie znaczy) a ja sie zastanawiam czy isc na urlop wychowawczy czy zmniejszyc wymiar czasu pracy na 7/8 aby przez najblizszy rok nie mogli mnie zwolnic ? Mam umowe na czas nieokreslony wiec dlatego pytam o powoid jaki musieliby podac gdyby ze wzgledu na choroby dziecka chcieli mnie zwolnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszsza - co Ci wpisano jako powod wypowiedzenia? Jestem po macierzynskim. Skonczyl mi sie 28 pazdziernika. Od razu poszlam na L4 bo mi dziecko zachorowalo mimoze zaczęłam urlop wypoczynkowy. Po zwolnieniu lekarskim kontynuowalam urlop ale 29 listopada wzielam znowu L4 go polowy grudnia na drugie dziecko. Takze moj powrot do pracy opuzni sie do 5 stycznia. A wtedy mogę jeszcze wziac urlop wypoczynkowy za 2012 rok. Wiem ze jak wroce do tej pracy to będą chcieli mnie zwolnic. Ale poki co wypowiedzenie dostała dziewczyna która mnie zastępuje (co nic nie znaczy) a ja sie zastanawiam czy isc na urlop wychowawczy czy zmniejszyc wymiar czasu pracy na 7/8 aby przez najblizszy rok nie mogli mnie zwolnic ? Mam umowe na czas nieokreslony wiec dlatego pytam o powoid jaki musieliby podac gdyby ze wzgledu na choroby dziecka chcieli mnie zwolnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Menaville...
podejrzewam to moze zle napisalam, chodzilo mi oto, że dziecko ma temperature, jak ma 37,5 odsyłamy, ma katar co widac, kaszel co slychac, biegunke wymioty w takich sytuacjach nie jest przyjmowane. Jezeli cos zacznie sie kiedy juz zostalo przyjęte dzwonimy i ma zostac zabrane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaEmilki111
Maneville- No to wspolczuje mamo w PL bo w takim ukladzie moja wcale by nie chodzila bo w okresie zimowym tak jak pisalam non stop sie przeziebia... i inne dzieci tez wiec zlobek swiecilby pustkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak przenies,
dla jednyc temperatura 37,5 to betka a dla innych katastrofa , tak jest u dorosłych i u dzieci , ja majac temp. 38,5 stopnia chodze normalnie do pracy , a po pracy dalej do drugiej , zas mój brat , przy tej temperaturze leży juz plackiem , cały zlany potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hvmjolka
Jeszcze nigdy w życiu nie byłam na zwolnieniu. Pracuję od 10 lat, mam 2 letnie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak przenies,
to nie znaczy nic , ale juz cie lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Menaville...
nic na to nie poradze takie mamy zasady i rodzice podpisując regulamin wiedza o tym. Poza tym postaw sie na miejscu inych rodzicow, ktorzy chcą odbierac zdrowe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bella poczatkowo w wypowiedzenie wpisano mi niedyspozycyjnosc ponad przecietna, uzasadnienie bylo takei ze bralam zwolneinei bez zapowiedzi i dlatego niedyspozycyjnosc nie z uwagi na ilosc ale nieoczekiwane nieobecnosci spowodowane l4 bo skad mialam wiedziec ze np w srode mi nie przyjma dziecka rano do zlobka w czwartek :/ itp natomiast skonczylo sie na tym ze poszlismy na "ugode" i zlikwidowano formalnie moje stanowisko pracy dzieki czemu nie dostalam wypowiedzenia z mojej winy, dostalam odprawe i inne dodatki i tyle a to ze nei moga cie zwolnic pzrez rok to tak nei do konca bo jak bedzie uzasadniona przyczyna to moga zwolnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeecvc
ale wy naiwne jesteście, myslicie ze kazdego pracodawcę stać na utrzymywanie waszego chorego dziecka? jest kryzys i wystarczy wpisac w wypowiedzeniu redukcja zatrudnienia, zła sytuacja na rynku itp.... sama jestem matką małego dziecka i sama tez jestem pracodawcą i ja rozumiem te matki ale one tez powinny zrozumiec mnie ze ja nie moge ciągle płacic za ich nieobecność w pracy i tak naprawde samie sobie szkodzicie , bo jessli pracodawca was nie zwolni to napewno nie przedłuzy wam umowy, widząc co jest grane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, ale mojego stanowiska nie mozna zlikwidowac bo jak kiedys powiedzial moj kierownik pokazując grupie studentow " to jest najwazniejsza jednostka czlowiecza" więc tego absolutnie się nie boje. Chodzi mi o to ze jesli mnie zwolnia ale z przyczyn przeze mnie niezawinionych to dostane przez 9 mies kase z ubezpieczenia. Ale wina nie moze byc moja, wiec myslama o tym ze wykorzystam na maksa zwolnienia lekarskie ale widze ze moze byc niekoniecznie po mojej mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nive
Jask tak czytam wasze wypowiedzi to nasuwa mi sie jedno pytanie dlaczegoto ciągle wy bierzecie zwolnienie na dziecko a mąz nie może? jak wy jestescie ciągle na zwolnieniu to niech mąz wezmie dla odmiany. Zawsze bedzie stereptyp "kobiety" na rynku pracy jezeli same nie zadbamy o nasza sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak przenies,
maz przy dziecku ? no co Ty !!!:) zartujesz , nie zna sie , nie da sobie rady itd. tylko kobieta sie nadaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nive
no to jezeli tylko kobieta sie nadaje i same stawiacie sie w takiej sytuacji tzn uposledzonych na rynku pracy to nie miejcie pretensji ze nie awansujecie, ze nie zarabiacie, ze nikt was nie chce zatrudnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj ma własną działalnosc. Pracuje 24 a pozniej 48 wolne. Nie moze wziac zwolnienia a jesli nie przyjdzie do pracy to musi komus zaplacic dniowke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czasem jak tu czytam to muszę czytać po dwa razy wątki, bo nigdy nie wiem dlaczego przy podstawowych czynnościach przy dzieciach nie ma ojców... Rozumiem, że nie raz faktycznie nie ma, ale tutaj nie widać tego prawe wcale. Zresztą też mi się ostatnio trochę ciśnienie podniosło, bo musiałam miećksero kartoteki od specjalisty, mąż przywiózł, a tam na jednej z wizyt lekarka napisała (i podkreśliła!) "na wizycie w zastępstwie tata zamiast mamy" Ja się pytam W JAKIM ZASTĘPSTWIE?! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indiaindia
Nie byłam jeszcze ani dnia, mimo, że mam problem z opieką do dzieci. Ale to dlatego, że sama duzo choruję i byłoby to źle widziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza no ale ty duzo
mogę wtrącic słowko-ale jak zostawiłas 2dniowe dziecko i poszłas do pracy? przeciez tak nie wolno pod wzgledem prawnym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nive
w zastepstwie???? hahahaha dobre!!! na wywiadowki tatusiowie tez pewnie chodza w zastepstwie. Ale to jest niestety wina nas samych kobiet, same spychamy sie do takich rol, pogłebiając stereotyp. Nawet jezeli tatus chce cos zrobic przy dziecku to usłyszy "zostaw, nie umiesz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusiaaaaa
moj synek ma 2,5 roku i jeden raz bylam na zwolnieniu jak był w szpitalu na planowanym zabiegu i 2 tygodnie jeszcze po bo musiałam go nosic poniewaz sam nie mogl chodzic ani wstawac :-( W mojej pracy jst dziewczyna, ktora przynajmniej raz w miesiacu jest na zwolnieniu chorobowym albo na dzieci albo na siebie, wszyscy sa na nia wkurzeni, wszyscy gadaja o niej :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×