Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość deszczowa piosenka 24

Czy jest tu jakiś katecheta, osoba duchowna lub rozumiejąca Pismo Święte?

Polecane posty

Gość turkusowe_oczy
jak przenies- najwiekszy wpływ na to jakie odniosłes obrazenia miało to gdzie siedziałes w tym aucie, tzn. w jakiej odległosci od miejsca uderzenia, czy miałes zapeity pas, o co uderzyłes sie w trakcie zderzenia itp. Ty tłumaczysz to sobie na swoj sposób, ja tez na swój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turkusowe_oczy
Ciemna czekolado ja uważam, że niektorych rzeczy nie da się logicznie wytłumaczyc w religii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak przenies,
to odpowiem , w najbardziej newralgicznym miejscu siedziałem , inaczej piszac , miejsce w ktorym siedziałm nie istniało po zdarzeniu :) wiec dalej interpretuj po swojemu . Bym dobrtze był zrozumiany , nie zyje na swiecie lat 20 zyje o wiele dłuzej , ostrozny jestem w tym co twierdze nie spiesze sie nigdy z oceną tego co sie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak przenies, nie zrozumieliśmy się ;) Mamy w tej kwestii nieco inne zdanie jak widzę. Ja do łóżka pójdę tylko z własnym mężem, którego będę kochać i któremu będę w stanie dużo poświęcić. Z osobą "lubianą" jak to ująłeś do łóżka nigdy bym nie poszła. Nie traktuję seksu jako sportu ale jak swego rodzaju dopełnienie związku, intymną relację z tą jedną wybraną osobą, nikim więcej. Ty postrzegasz przyjemność w seksie przez pryzmat tego ile dostaniesz. Ja przez pryzmat tego ile daję. Dlatego uważam to za formę okazywania miłości ukochanej osobie. Oczywiście jedną z wielu, nie jedyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franiaaaaaa
Jak człowiek za dużo się zastanawia to mąci mu się w głowie ;) oczywiście w dociekaniu nie ma nic złego ale pewne rzeczy są dla ludzi zbyt skomplikowane W każdym razie: Jezus istniał naprawdę co udowadniają pisma np. Tacyta, poszukajcie w necie Był Mesjaszem, co udowadniają proroctwa Dzięki Jego ofierze, każdy człowiek może zostać zbawiony i cieszmy się tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak przenies,
nawyrabiałos cie troche w moim życiu , co co mnie znaja zawsze mówia MASZ DOBREGO ANIOŁA STRÓŻA :) cos w tym byc musi zatem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak przenies,
dobrej nocy , wrócę tu jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak przenies, może Byłeś w stanie medytacji ? Powiedzcie mi jak ten Cris Angel to robi że lata? To że dusza z ciała może wylecieć po przez medytacje to widomo, ale że dusza zaraz z ciałem się unosi? to on musi mieć duszę bardzo silną ze umie poderwać całe ciało :D tez bym tak chciał umieć jak Cris Angel sobie latać :) Fenomenalne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
turkusowe_oczy owszem, zgadzam się z Tobą w 100% :) większość rzeczy stanie się dla nas jasna dopiero po śmierci. franiaaaaaa cenna uwaga, niestety wielu ludzi zapomina że jest wiele dokumentów potwierdzających to, że Jezus nie jest postacią fikcyjną lecz historyczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turkusowe_oczy
To przyznaję, że to dziwne, iż nic Ci się nie stało... Ja gdy byłam malutka prawie się utopiłam, w ostatniej chwili mnie uratowano, ponieważ resztkami sił krzyczałam, topiąc sie ...Ja dopatruję się w tym szczęścia, a ksiądz zawsze powtarzał mojej mamie, że w takim razie musze byc cudownym dzieckiem, wybranym przez Boga, bo to niewiarygodne, ze nadal zyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdym razie: Jezus istniał naprawdę co udowadniają pisma np. Tacyta, poszukajcie w necie Był Mesjaszem, co udowadniają proroctwa Dzięki Jego ofierze, każdy człowiek może zostać zbawiony i cieszmy się tym To że jest zapisany gdzieś nie jest przecież zadnym dowodem na istnienie.... Św. dioznizy którego nie było nawet wielu ludzi uzdrowił, jego klasztor był njb. popularnym mijscem pielrzymek w sredniowiecznej Francji... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franiaaaaaa
Czyli wszyscy mądrzy ludzie tamtych czasów np. Tacyt wmyślili sobie jakiegoś Christosa tak? mieli zbiorową wizję? W takim razie ja podważam istnienie Sokratesa no bo niby o nim pisali ale ja go nie widziałam więc nie mogę wierzyć, że faktycznie istniał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vkcghjdfh
też się kiedyś na to denerwowałam, ale to jest bardzo mądre. adam ma oddawać cześć ewie, bo jest słabsza...faceci krzesełko odsuńcie, drzwi przytrzymajcie, ciężkie zakupy noście...plus kwiatki :P dla uśmiechu :D na twarzy ewy:) a ewa ma nie pouczać adama ( co jest bardzo mądre), bo facet nie umie przyznawać się do błędów i lepiej dla kobiety jak adamowi tych błędów nie wytknie. nad facetem nie da się panować. on tego nie zniesie. panując nad facetem robi się z niego kapcia, a to nikomu nie służy. z facetem można rozmawiać, ale nie wywyższać się. poza tym po co się pastwić nad kimś kogo się kocha. facet ma czułe ego, dla niego uwagi od kobiet są niestety bolesne. nie rozumiem fragmentu o poddaństwie.... nie widzę tu jeszcze żadnej logiki i korzyści dla obu stron. chociaż... Kościół jest poddany Chrystusowi a Chrystus zrobił coś niewyobrażalnego dla ludzi(kościoła)...więc może tu jednak o część wspólną chodzi a nie poddaństwo w sensie despotyzm i brak szacunku. relację pan/niewolnik wyklucza pierwszy fragment, w którym facet ma dbać i wielbić ewę. Kościół( kobieta) poddaje się Chrystusowi( facet), a Chrystus(facet) kocha Kościół(kobietę) i darzy go miłością, jest mądry i dba o ten Kościół ( kobietę). Może tu chodzi o zaufanie, zawierzenie Chrystusowi (facetowi), z tym że Chrystusowi przypisuje się mądre panowanie nad Kościołem( kobietą).Wg mnie Kobieta z powodu swoich emocji jest impulsywna, facet powinien swoją mądrością trzymać ją w ryzach, okiełznać, racjonalnie myśleć, gdy ona z nadmiaru emocji chce go znieść z powierzchni ziemi. Kobieta jakby rządziła facetem, to byłoby to uzależnione od jej cyklu menstruacyjnego, dlatego facet ma być tym opanowanym. Chrystus jest stały, a Kościół bardziej różnorodny i niereformowalny, tworzą go różni ludzie (humory kobiety). Nie na darmo są przysłowia, że kobietę trzeba kochać a nie rozumieć. Bóg mówi, że ludzie są równi. Bóg jest też dobry, więc na pewno nie chodzi o jakieś usługiwanie facetom i robienie z kobiety zwierzęcia pociągowego. jakieś młotki tylko uważają, że są lepsze od kobiet, z powodu przyrostu masy mięśniowej i większych możliwości przypieprzenia gdy się jakaś niewiasta zbuntuje. Pierwszy fragment wskazuje na różnice. kobieta jest słabsza fizycznie nie da się tego ukryć, ale to jest w kwestii prawdziwego mężczyzny, żeby o nią zadbał, czcił ją i panował nad nią rozumnie. Nie chcecie dziewczyny mieć poddanych kapci, oj nie chcecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chrystus jest wymieniony przez 2-3 powazne zródła, więc nie wiem czy to "wszyscy" ale nie masz pojęcia o czym piszesz, bo to że autor pisze o Chrystusie nie oznacza, że go nawet widział. Co najwyzej wiesc o nim doszła do niego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Turkusowe oczy: "Ale nikt Adamowi nie kazał zjadac jabłka... Więc to Ewa była bardziej winna i dlatego kobiety są wg Boga gorsze i rodzą w bólach...? Zresztą skoro Bóg jest wszechwiedzący to na pewno wiedział, że ludzie zerwą zakazane jabłko...". A gdzie ty w Biblii masz napisane, że to było jabłko? Tam jest o owocu a nie o jabłku! :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franiaaaaaa
Józef Flawiusz pisał o Christusie, który został skazany na śmierć przez Poncjusza Piłata i że miał uczniów którzy głosili Jego zmartwychwstanie...zatem pewnie od kogoś to usłyszał i zapisał a to co usłyszał zostało zapowiedziane w proroctwach (powstałych na wiele lat przed Jezusem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa piosenka 24
Znalazłam ciekawy fragment artykułu z katolickiej strony: "Owo bycie świadkami życia, a potem zmartwychwstania Jezusa, w początkach Kościoła, w pierwszych gminach chrześcijańskich czyni kobiety równoprawnymi z mężczyznami, z gronem uczniów i Apostołów. Pierwsze pokolenia chrześcijan nadały Marii Magdalenie przydomek Apostołki nad Apostołami (Apostola Apostolorum). Dzieje Apostolskie przynoszą wiele świadectw o tym, że kobiety przyjmowały funkcje kierownicze w tworzących się gminach, jak np. Febe jako diakonisa czy Junia jako Apostołka (por. Rdz 16,1.7). Z czasem jednak, w miarę hierarchizowania się Kościoła katolickiego, coraz częściej dochodziło do aktów podporządkowywania i dewaloryzacji roli kobiet. Ten proces jest już widoczny w późniejszych pismach neotestamentowych i w interpelacjach (por.1 Kor 14,34-36; Ef 5,22-24; Kol 3,18; Tm 2,11-15; 1 P 3,1-6). Ma on bez wątpienia swe źródło w kulturowym i cywilizacyjnym rozumieniu roli i miejsca kobiety w społeczeństwie. Ta wizja mimo starotestamentowej opowieści o stworzeniu człowieka i mimo stosunku Jezusa Chrystusa do kobiet uwidocznionym na wielu kartach Ewangelii przeniknęła do kształtującego się Kościoła i jego teologii. Jest to system patriarchalny, obecny w nauczaniu Kościoła aż po wiek XX. Dopiero nasze czasy, dzięki II Soborowi Watykańskiemu i niezwykle kreatywnej wizji kobiecości w myśli Jana Pawła II, próbują na nowo odczytać i zrozumieć miejsce oraz znaczenie kobiety w Kościele." Tylko, że z tego co kojarzę, to przytaczane słowa były wypowiadane przez Chrystusa, gdyby wypowiadał je 'zwykły człowiek' uformowany przez tamtejszą kulturę, to można by było, stwierdzić, że tak uważano, bo taki był wtedy patriarchalny sposób życia, ale Bóg jest wszechwiedzący i mądrzejszy od zwyczajów kulturowych, jest ponad nie. Jak można na nowo odczytać i zrozumieć coś, co jest napisane w sposób dość oczywisty, co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vkcghjdfh
jak przez Chrystusa, to trzeba to przyjąć na klatę. ja napisałam wyżej moją interpretację. uważam, że te słowa nie mówią o niewolniczym poddaństwie, tylko o różnicach między k i m. pierwszy fragment mówi o oddawaniu czci kobiecie, i o tym że jest słabsza fizycznie. drugi o tym, że facet z natury nie znosi jak kobieta nim usiłuje rządzić. kobieta nie powinna się bez sensu kłócić, nie dlatego, że jest głupia, tylko dlatego, że facet ma delikatne ego i tego nie przetrawi. można się kłócić, ale życie mi pokazało, że lepiej oddać facetowi poczucie, że on podjął decyzję dla jego dobra. facet nie lubi być rządzony przez kobietę, a kobiety nie lubią pantofli. lepiej zamilknąć. wychodzi to wszystkim na zdrowie. facet jest głową, ale kobieta szyją...wychodzi z tego i tak współpraca. trzeci fragment po przeanalizowaniu w kontekście relacji jezus (facet)- kościół(kobieta) wydaje mi się współdziałaniem. kościół i jezus to nierozerwalne byty, nie można ich pojmować oddzielnie. kościół służy jezusowi, ale jezus kocha swój kościół. kościół słucha jezusa, może dlatego, że jezus uosabnia mądrość, rozwagę czyli stałość, brak emocjonalnych reakcji, a kościół to mieszanka wybuchowa ( czyli kobieta). facet jest jezusem i daje kościołowi oparcie. co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak przenies,
WyplutyPsychicznie Powiedzcie mi jak ten Cris Angel to robi że lata? To że dusza z ciała może wylecieć po przez medytacje to widomo, ale że dusza zaraz z ciałem się unosi? to on musi mieć duszę bardzo silną ze umie poderwać całe ciało tez bym tak chciał umieć jak Cris Angel sobie latać Fenomenalne! fenomenalne jest to , ze wiele ludzi sadzi iz on lata , a to po prostu sztuczka , taka sama jak znikniecie statuły wolnosci , wagonu kolejowego - co koperfild czyni , jak pzreciecie czlowieka piłą na połowę itd. sadze , ze cód w kanie galilejskiej był takim samym cudem , jak owe lewitowanie Crisa :) i jak pisałem , gdyby krisa przeniesc w tamte czasy ludzie uznali by go za Boga Bogów ...:) z racji swej wlasnie niewiedzy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak przenies,
sadze ze dorabiacie ideologie do czegoś co jest napisane prosto jak budowa cepa , a ze wam sie owa jasnosc i prostota nie podoba , doszukujecie sie innych znaczen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak przenies,
to tak jak z wojnami , jest nie zabijaj , ale masz obowiazek jak swiecki tak i wypływajacy z nauk koscioła , ze masz ojczyzny bronic , i jzu mamy usprawiedliwienie zabijania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadomość wyboru górą
Nie czuję się związana z kościołem, Biblię jednak trochę czytałam, dlatego uważam, że wszystko co najważniejsze zawarł Chrystus w swoim przykazaniu miłości, ja osobiście interpretuję je tak: " Żyj i daj żyć innym". A oto fragment Hymnu o Miłości z 1 Listu do Koryntian św. Pawła z Tarsu: 1 Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. 2 Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. 3 I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał. 4 Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; 5 nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; 6 nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. 7 Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. 8 Miłość nigdy nie ustaje (...) 1 Kor 13,4-8a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
większość ludzi wypowiadajaćych sie tutaj niegdy nawet Biblii w ręce nie miała nie mówiąc o Jej czytaniu , a jeśli czytajaj to tylko po to ,zeby " udowodnić swoje racje ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" obserwowałam " wczoraj to co tu siedziało i takiego poplątania z pomieszaniem dawno nie widziałam . I taiego roszczeniowego traktowania Boga , niczym automatu do spełniania życzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta jest poddana mezowi. mezczyzni sa 'wyzej' od kobiet to oni podejmuja decyzje w zwiazku, i to oni sa za rodzine odpowiedzialni. musza jednak szanowac zone. zona natomiast obowiazana jest 'sluzyc' męzowi, dbac o niego o o rodzine. no coz trzeba to trzeba. to jest warunek szczesliwej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tutaj :) ale gdiześ mi sie ten " interesujący " post zaprzepaścił a szkoda , bo to nie była byle jaka teoria :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężczyźni są wyżej od kobiety i służyć mężowi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temat uznawania autorytetu męża , jego przewodnicwa w rodzinie , ale i odpowiedzialności za nią to moim zdaniem sprawa zbyt poważna dla ludzi , ktorzy buntują sie przeciw wszystkiemu i wszystkim . Do tego trzeba po prostu dojrzeć , bo żeby to zrozumieć trzeba we właściwy sposób rozumieć takie pojęcia jak : prawa , obowiązki , odpowiedzialność , zaufanie . A także kilka innych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×