Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

To czy i ja mogłabym mieć dostęp do maila? Szczerze to nawet nie śmiałam pytać, bo wiem, że jestem dla Was nowa mimo, że podczytuję to forum od prawie 3 miesięcy. Gdyby ktoś mógł to proszę o przesłanie danych na adres: pilot222@interia.pl to podeślę kilka fotek mojego Kacpra i pooglądam Wasze dzieciaczki. U mnie tu na południu wraz z Gazetą Krakowską co piątek jest dodatek ze zdjęciami dzieci urodzonymi w minionym tygodniu w danym rejonie. Fajnie się to ogląda no i fajna pamiątka. Nie jest prawdą, że wszystkie noworodki są do siebie podobne, bo de facto każdy jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Masakra nic nie mogę wysłać od rana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za dostęp do maila. Nie wiem komu ale dziękuję. Wysłałam Wam parę zdjęć mojego Kacpra, na szybkiego oglądnęłam parę zdjęć, na spokojnie pooglądam wieczór jak Kacper pójdzie spać. Ale już mi się gęba śmiała jak widziałam te uśmiechnięte buziuchny. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez! Ja tez! Ja tez chcialabym miec dostep do @! Jesli mozna to poprosze o namiary :-) dzibaczek@poczta.onet.pl z gory DZIEkUJE !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mój Adaś jest dzis wesoły jak nigdy;) W koncu poszlam na dluzszy spacer dzieciakami bo tak to tylko pol godziny i do domu. Smieje sie,piszczy,dystkutuje...nawet rau nie zaplakal;) Ja nie wiem co z wami dziewczyny..wstajecie o 5tej..? My to najwczesniej wszyscy7-9 a z pizamy to ok 11 jestem przebrana... Wiem ze musze to zmienic...ale jak taki ziab za oknem to fajnie w lozku polezec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obejrzałam sobie wszystkie dzieciaki. No przesłodkie są. Jedne z takimi ślicznymi włoskami, jedne pucate, inne drobniutkie. Ale muszę napisać do Anety_21. Twoja Kaja jest bardzo podobna do mojego Kacpra. Jak zobaczyłam jeszcze zanim powiększyłam to zdjęcie w bujaku takim jak mój ma, to pomyślałam w pierwszej chwili co tu robi mój Kacper. Rany jakie podobne mamy dzieci. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to dziękuję, Sikorka. Mam nadzieję, że inne dziewczyny nie będą miały nic przeciwko, że podałaś mi dane do maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam nic przeciwko :) to fakt mój Brajan ma oczy jak łobuziak i też już potrafi pokazać kto tu rządzi :) Ale ogólnie jest kochany:) i czasami jak mu źle to tak patrzy takim błagalnym wzrokiem :) To są prawie oczka jak u kota ze shreka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sikorka dziekuje :-* wiecie co ja mam znow problem.. Karmie Alunie i mm i piersia, co z witamina D ? Dawac? Musze wejsc na maila i poogladac te Wasze skarbusie :-) :-) juz sie nie moge docźekac! :-) milej nocki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wysłąłam post na maila bo tu się nie dało eh:(Jak się uda wkleję tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia widzialam przeczytalam ;-) a wiesz,ze dzisiaj bedac w dziececym widzialam ta ksiazeczke i tak sobie przypomnialam,ze maly mial podobna i uwielbial ja. musze ja znalezc a jak nie to kupie malej bo pamietam ze byl nia baardzo zainteresowany, tu szelesci tam blyszczy nic wiecej nie trzeba ;-) co do pieczonej ryby (mialam juz wtedy napisac ale zapomnialam;-) ) najzwyklejszy przepis na rybe- posypac sola skropic cytryna w folie aluminiowa i do piekarnika ;-) 20 min i jest rybka ;D \ de mag ogia faktycznie podobni ;-) zajrzalam na maila- uu dawno mnie nie bylo bo tyyyle pieknych fotek! rosna dzieciaczki rosna!!! Miss.M- te loczki starszego sa super! ale podobni sa do siebie, przynajmniej tak mi sie zdaje. ja zaczynam dzien kiedy starszy wstanie. najczesciej 7.30 slychac juz nawolywanie z pokoju i trzeba po niego isc. i sie wtedy zaczyna... dzien ;D ale po 20tej nastepuje piekna cisza... uwielbiam ja ;-) choc dzisiaj nastapila przed 21 ale wczoraj o 19 ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedna Basia namęczy się z tą Kafeterią. Może spróbuj podzielić posta na dwie części. Dzwonił mąż, musiałam mu powiedzieć, że nasz Kacperek ma małego sobowtóra, dowcipnie spytał skąd jest jego mama. Sorry Aneta_21, to taki głupi żart z jego strony. Mówił, że jeszcze chyba tylko przyszły tydzień na wyjeździe i wreszcie wraca i będzie pracował na miejscu. Jak ja się cieszę, bo naprawdę ciężko jest samej, a od urodzenia Kacpra tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Eh no trudno nie da się wysłać nic;(Zostawię go na mailu te które będzie interesował przeczytają sobie:)Napisałam do Kafeterii maila nie odpisali coś mi się wydaje że ktoś coś pokombinował, bo wczoraj się nie wylogowałam tylko szybko zamknęłam bo mała się obudziła i zaczęła mocno płakać. Nie wiem czy to miało wpływ czy nie, oby to tylko jakieś problemy chwilowe z kafeterią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Heh to chyba jednak za długi ten post był hehe Demagogia miałaś rację bo teraz się wkleja normalnie:)Muszę krótsze pisać heh takich tasiemców nikt nie chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jem właśnie śniadanie mała usypia w wózku mąż śpi po nocce eh. Czekam na faceta który będzie sprawdzał instalacje gazowe. Vicodin dziękujemy z Zuzią za komplementy:)Te przekąski z parówką robię i ja, mąż jak z kolegą się czasem wódki napije to lubi przegryzać nimi heh. Nawet ostatnio zrobiłam i co najśmieszniejsze jak wpadłam do sklepu na szybko drapnęłam ciasto pierwsze z brzegu bo się spieszyłam. W domu zaczęłam robić z parówkami wydawało mi się ciut grubsze niż to francuskie które zawsze daję, ale ,myślę sobie może takie się im zrobiło, taka partia heh. Zadowolona podaję na stół jak mąż z kolegą troszkę się napili, zaczynają jeść i w śmiech heh. Okazało się, że w takim prawie samym opakowaniu było ciasto kruche na słodko i takie dorwałam heh:)Z parówkami się kiepsko komponowało hehe poszło wszystko do kosza:)Demagogia dziękuję:)Ja miałam dwie takie jelitówki odkąd karmię też było ciężko ale mała wyszła bez szwanku. Ostatnio nawet miałam tą drugą ze mną było kiepsko,ale karmiłam normalnie i mała nie odczuła nawet. Teraz to nie wiem jak będzie:(Ja też jak i Ty Zuzię zostawiam jak wiem, że pojedzona przebrana i tak mruczy tylko:)Karuzelka załatwia sprawę heh:)Ja też wyrodna i brutalna matka widocznie jestem:) Tralala współczuję psiaka naprawdę, sama mam bardzo podobnego do Twojego:(Asiulko ja to myślę sobie tak. Nikt pisząc do Ciebie nie chciał ani osłabić Twojej czujności, ani mówić Ci żebyś nie słuchała intuicji czy żebyś nic nie robiła ze swoimi przeczuciami złymi. To były tylko takie rady o zrelaksowanie się i uspokojenie w miarę możliwości niepokoju, bo na pewno one Polci nie służą:)My Poli nie znamy nie widzimy jej na co dzień ciężko ocenić co faktycznie może się dziać niedobrego, możemy tylko radzić Ci żebyś starała się być spokojna:)Wiem że łatwo mówić, sama panikuję jak tylko coś mnie zaniepokoi ale staram się rozsądnie myśleć i nie denerwować bo wiem jak stres może zaszkodzić. Jestem najlepszym przykładem na to bo prawie straciłam pokarm przez stres. Tak że Asiulko słuchaj swojego rozumu i serca przede wszystkim bo ono się kieruje miłością do Poli i najlepiej Ci podpowie w każdej sprawie:)My tutaj wszystkie się wspieramy nawzajem, żadna nie atakuje naprawdę, zwłaszcza Vicodin:)Może niepotrzebnie się zdenerwowałaś tak, bo co do odpowiadania na Twoje pytanie to ja odpisując że Zuzia ssie kciuka tylko odpisywałam Tobie, bo nie doczytałam że pytasz tych których maluchy chcą smoka. Przez błahostkę zrobiło się niemiło i nieprzyjemnie i wszystkie to odczułyśmy więc już spokojnie spróbujmy wrócić do normalnego trybu:)Jesteśmy dużymi dziewczynkami i nie ma co się boczyć i unosić honorem bo żadna nic złego nie zrobiła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja blender mam taki jestem zadowolona:) http://allegro.pl/blender-bosch-msm-7250-pojemnik-500-w-gwarancja-i2811597291.html Zuzia wczoraj jadła znów jabłuszko, ale tym razem poszło gorzej krzywiła się pluła i był płacz więc na siłę jej nie dawałam zjadłam sama heh:)Spróbuję może dać marchewkę z jabłkiem albo samą marchewkę a potem za jakiś czas znów jabłuszko:)Muszę dać jej czas na oswojenie z tymi smakami, ale te jabluszka z bobovity kwaśne nawet dla mnie heh:)Hej dla nowej mamusi:)Śliczne imię córeczki:)Wszystkie te Twoje dzieciaczki takie drobniutkie:)Fajnie, że zdrowo rosną:)Miłego dnia Kochane, ja się staram myśleć że dam radę z tym kryzysem ale tak ciężko eh. Eh od rana się staram wysłać ten post eh może teraz się uda. Na stacjonarnym komputerze coś się popsuło z kafeterią i z laptopa powinno się udać. Vicodin dziękuję, właśnie staram się małą przystawiać jak najczęściej ale jak jest głodna i jej nie leci mleko to się wkurza strasznie i jest krzyk i płacz, a jak niegłodna jest to się drze od razu jak ją tylko układam na ręce do karmienia więc nie bardzo mam możliwość zostawienia jej do takiego "pustego" ssania, ale byłoby świetnie jak by się tak udało:(Może jakoś wyjdziemy na prostą i z tego:)Przyszły dzisiaj łyżeczki do karmienia bardzo fajne są i książeczka o której pisałam z bright starts mała szaleje już za nią heh. Jest spora ale mała o dziwo pewnie trzyma ją w rączce.Super szeleszczą te strony:) Podsyłam linka jak by któraś chciała kupić:) http://allegro.pl/bright-starts-ksiazeczka-gryzak-zabawka-krakow-i2774411105.html Heh dziękujemy za komplementy :)W sensie ja i Zuzia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta-młodszy jest kopią starszego-tylko o wiele mniej waży niż brat w jego wieku...mam nadzieje,ze nie będzie takim łobuzem bo wykończę się psychicznie... Demagogia-mój mąz od maja tego roku pracuje w delegacjach po całej Danii,Norwegi i Polsce...jestem sama z 2jką dzieci i do niedawna miałam jescze budowe na głowie...czasem jest taki hardkor,e mam ochotę zostawić wszystko i wyjść...albo chociaz starszego wysadzić z auta pod jakimś przedszkolem i uciec...nigdzie go nie chcą;/ Ale daję rade-mąż ma już kupiony bilet powrotny i będzie miał całe 3tyg wolnego. X Słyszałam,że jak się karmi mm to nie trzeba dawać D...ja raz dam raz zapomnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
No udało się heh:)Jak się dorwałam do kafeterii to Was teraz zalewam postami hehe:)Wybaczcie:)Demagogia super bobasek ten Twoj Kacperek:)Chłopak jak ta lala heh:)Wivi super roześmiany Wojtuś:)Mąż pojechał do pracy, mała teraz zasnęła, ja zaraz się kładę żeby jak najwięcej spać, może mleczko się lepiej będzie produkować. Nie ma tragedii już nie chcę zapeszać eh oby to zwiastowało koniec problemów z tym karmieniem:)Dobrej nocki Kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BAsia-ja ze starszym mialam kryszys..ale jakos szybko minal..raz tylko dalam wode w butli i jakos poszlo..przystawiaj corke w nocy na spiochu,laktacja ruszy.... TYm razem 2tyg temu-strasznie sie wkurzylam na starszego,rozrabial okrutnie,nic mi nie dal zrobic a na koniec jakies brudne kocisko wpakowal mi w talerz z zupa..(do dzis nie wiem skad tego kota przytatgal) Juz mi sie rece trzesa ze zlosci,a tu pora karmienia...przystawiam,polecialo i stop...maly sie drze..kilka prob i nic a starszy goni kota po mieszkaniu.Mialam w woreczku zamrozone swoje mleko,odmrazam na szybko,myje butle..zakrecilam sie mleko sie wylao..kot zlizuje a ja siedzei nie wiem co zrobic-dziecko ssie pustego cyca..bebiko nie ma bo do kawy wsypalam:( Coz zrobic,mialam jakas kaszke mleczno ryzowa..nasypalam,zalalam woda-lyzka w reke i mlody sie najadl a lape tak otwieral jaka ma tylko szeroka..za pol godziny uspokoilam sie-kaszke popil cycem i spal 4godziny..kryzys zazegnany ;) Uciekam spać...znow 2male lozeczka wolne a my wszycy w jedny ale tak nam najlepiej,za wychowanie wezmie sie tatus jak wroci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka, Miss M -dzieki za pomoc! Ale super ta ksiazeczka! Modej na pewno sie spodoba, tyyyle fajnych rzeczy tu mozna wyczaic :-) Basiu ale elaboraty piszesz ;-) swietnie sie je czyta, zawsze tak fajnie wszystko opisujesz :-) z kafe nigdy sie nie wylogowywuje i jest ok , wiec moze faktycznie problem tkwi w dlugosci postow, ech glupie to .. No coź, musisz dzielic na odcinki :-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż Miss, jak dziecko tak wcześnie się budzi to trzeba wstać i o 5. Choć dziś pobudka była o 3 tylko po pół godziny usnęliśmy jeszcze, no ale przed piątą znowu zabawa z kupą. Teraz śpi a ja już po pierwszym śniadaniu. Dziewczyny karmiące piersią czy Wy też tyle jecie? Bo ja jem cały chleb + dwie maślane bułki dziennie, banany, jabłka, winogrona + porządny obiad. Normalnie ciągle jestem głodna. Dobrze tylko, że mnie dość nie ciągnie do słodyczy. No a najfajniejsze, że mimo pochłaniania takiej ilości jedzenia chudnę. Może nie jest to tempo błyskawiczne bo średnio 1 kg na miesiąc ale normalnie jakbym tyle jadła to raczej by mi przybywało a nie odwrotnie. Mam rowerek stacjonarny, niech no tylko mąż wróci, to będę jeździć. Jeszcze 8 kg pasowałoby zrzucić przed powrotem do pracy, który to dokładnie za 2 miesiące. Wiem, że jak jeździłam na rowerku to szły mi 4 kg na miesiąc. Idealnie wręcz. Wiem, że nie powinnam narzekać, bo mam tylko jedno dziecko i to jeszcze grzeczne, spokojne i dość nie sprawiające kłopotów. Podziwiam te dziewczyny, które mają dwójkę, już nie mówiąc o bliźniakach i jeszcze malutkim dziecku. Ale jak mąż jest na weekendy, praktycznie tylko w sobotę mam go całą dobę, bo w niedz. przed 19:00 już wyjeżdża to jest inaczej. Nawet nie musi być w domu cały dzień ale psychicznie czuję się lepiej, bo wiem, że jest na miejscu, że jak mi będzie coś trzeba to przyjdzie gdy kręci się koło domu. Tralala, to hasło z demotywatorów "No dalej bohaterze, rozepnij mi pieluszkę" jest super, pokażę mężowi, bo on może wszystko robić przy dziecku tylko kupy się boi. W ostatnią sobotę potrafił mi wejść do łazienki jak się kąpałam i mówi, żeby serwis sprzątający się pośpieszył z kąpaniem, bo mały zrobił kupę. Wiedziałam o tym od naszej pierwszej randki, bo już wtedy mi mówił, że jak będziemy mieć dzieci /ciekawe skąd wiedział, że zostanę jego żoną/ to on może robić wszystko tylko nie przewijać kup. Taki duży facet a takiej małej kupy się boi. ;) Chciałam kupić tą polecaną książeczkę, ale aukcja się skończyła, zaraz poszukam na allegro. Basia, to dobrze, że wszystko wraca do normy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak ja karmilam mm to dwa lata temu mowiono zeby podawac chyba ze dziecko wypija litr mleka dziennie to.wtedy zawarta w mm wit d po qkrywa dzienne zapotrzebowani. Miss a w takich hardkorowych sytuacjach nie mozesz mamy poprosic o poqmoc czy tesciow? ja sie smieje ze jakbym miala rodzine blisko to min raz w tyg by dzieciaki ladowaly u kogos:-P tez tak mam.ze czasem mam ochote wyjsc i posiedziec chociaz na.klatce bo w domu nie ma na to czasu:-P to posprzatac to ugotowac tomaly cos chce to mala jesc to jeszcze cos tam. jak maz wyjezdza to juz wogole masakra bo zostajemy kompletnie sami. ale na szczescie rzadko to sie dzieje. mimo tego ze nie ma go calymi dniami sama swiadomosc ze jest blisko sprawia ze jest latwiej. tak samo z rodzina miec kogos na miejscu a nie miec tez jest ciezko. jakby cos sie stalo nikt w godzine nie przyleci. wogole strasznie czuje sie ostatnio samotna na tym punkcie. musze sie "podniesc" bo w depresje naprawde wpadne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta-teściów mam ok 60km,wpadaja na niedzielny obiad,raz zabrali starszego na weekend to dom doprowadziłąm do porządku. Teraz mieszkam u mamy ale mam tu osobne mieszkanie,po za tym wszyscy są tu dostępni dopiero wieczorem i też zmęczeni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny kurcze nadal nie udalo mi sie was nadrobic :( posty tylko te z wczoraj przeczytalam wiec basiu nie przejmuj sie silna kobieta jestes to i z kryzysem sobie swietnie poradzisz :) miss m poprostu podziwiam cie za wytrwalosc i wyrozumialosc :) ja to z moim charakterem choleryczki pewnie dawno bym z siebie wyszla :D nikki ja podaje wit d codziennie no chybaze zapomne i do tego 4 kropelki cebionmulti tak nam nasza pediatra kazala trala z tymi oczkami to jakbym o swoim kacprze czytala :D cwaniaczki malutkie :) aneta bloga cisza :) oh ja tez uwielbiam te wieczory :) demagogia ja tez jak karmilam piersia pochlanialam mega ilosci jedzenia zreszta ja wogole lubie dobrze jesc :) ale wtedy to bylo przegiecie fajnie ze nie tyjesz widocznie organizm tego potrzebuje wiec mysle ze nie ma sie czym przejmowac :) a co do pomaranczki to nie wiem o co chodzi ale prosze cie asiukla wez to olej kurcze tak milo zawsze tu mamy no i wejdzie jakas pierd... pomaranczka i wszystko psuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiele mam dzieci z mala roznica wieku mowi ze na poczatku jest ciezko. pierwszy rok a pozniej z gorki i juz przynajmniej nie wraca sie do pieluch. my tez jeszcze zartujemy ze skoro rodzina daleko to przynajmniej jak dzieciaki wybiora sie w koncu na wakacje to dwa tygodnie z glowy bo na krocej sie nie oplaca:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej:)u nas nocka w miarę udana ładnie nawet spała Zuzia mleka wystarczyło:)Herbatka chyba pomaga:)Miss opowieść jak z horroru hehe:)Podziwiam Cię naprawdę:)super dzielna mama z Ciebie ja bym chyba nie wytrzymała i jak Aneta napisała wyszłabym z siebie i stanęła obok heh:)Niki no trochę przeginam z tą długością heh:)Poprawię się, zawsze byłam straszną gadułą w szkole same uwagi za ciągłe gadanie miałam heh:)Już w zerówce się zaczęły uwagi hehe:)Demagogia ja tak miałam z tm jedzeniem na początku że byłam wiecznie głodna jadłam bardzo dużo i też chudłam:)Teraz się unormowało jem normalnie chyba już tak nie chudnę i najgorsze że zaczęłam podjadać słodkie i już się troszkę zabrałam a tak fajnie już wyglądałam muszę przestać heh:)Chociaż przez ostatnie dni przez ten kryzys z mlekiem to wmuszam w siebie jedzenie żeby mleko miało z czego się zrobić. Co do kup heh to mój mąż nieraz ma odruch wymiotny heh szarpie go aż heh śmieję się z niego bo stara się wytrzeć wtedy małą z dwóch metrów, najlepiej jak by tą wigotną chusteczkę do pupy miał na jakimś długim kiju hehe:)Żartuję wted z niego że taki duży facet a tak się łamie mini kupką heh:)Aaaa miałam Wam pisać o chusteczkach coś. Różnych używam chusteczek wilgotnych( Pampers, Kindii dzidziuś, Nivea, Bambino)mam duży zapas w domu i mam też z Huggies ostatnio mąż kupił takie beżowe opakowanie z biało-niebieskim napisem i bobasem leżącym. Są tragiczne dla nas tzn małej troszkę przez nie odparzyła się pupka a właściwie sam przedziałek od pupy i pinusi eh. Co którąś pieluchę smaruję zawsze bepantenem pupę czasem nawet wcale nie smaruję i nigdy nic małej nie było a te chusteczki nie dość że jakieś twarde takie to dziwnie pachną i eh teraz z odparzeniem walczę bepantenem. Tak że ja nie polecam jak byście kiedyś się zastanawiały nad nimi ale może akurat Waszym maluchom nic nie będzie:)Aneta ja mam tak samo, mimo że męża nie ma cały dzień prawie to wiem że nie jest jakoś bardzo daleko że jak coś to 40 minut i jest w domu, psychicznie jest to komfort na pewno. Współczuję tym które są same i zdane tylko na siebie.Karolinka ale Ty ostatnio biedaku zakręcona, odpoczywaj jak najwięcej kiedy tylko możesz żebyś nam nie padła całkiem heh:)Wklejam linki do aukcji na książeczkę:)Ten trzeci jest do innego wzoru miałam go kupić ale stwierdziłam że ta niebieska lub pomarańczowa mają żywsze kolory a one bardziej przykuwają uwagę:) Mojej Zuzi ta niebieska naprawdę super się podoba, zdjęcia nie oddają tak wyglądu:) http://allegro.pl/bright-starts-ksiazeczka-gryzaczek-krakow-3-mce-i2781167721.html http://allegro.pl/bright-starts-ksiazeczka-gryzak-2wz-sklep-wa-i2795519297.html http://allegro.pl/bright-starts-ksiazeczka-kucharska-gryzak-metka-i2795493985.html Miłego dnia Kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
http://allegro.pl/tommee-tippee-lyzeczki-z-miekka-koncowka-4szt-4m-i2783920870.html Tutaj wklejam linka do łyżeczek do karmienia:)Fajne mięciutkie mała fajnie z nich je:)Są od 4 miesiąca do nauki jedzenia niby:)Minusem jest to że troszkę jak się np marchewkę daje odbarwiają się ale lekko. Producent napisał na opakowaniu że odbarwienie powodują potrawy które zawierają olej(sosy pomidorowe itp). Ja dawałam wczoraj marchewkę z jabłuszkiem tą zieloną bo taką Zuzia sobie wybrała heh i troszkę się odbarwiła ale lekko:)Za taką cenę są 4 sztuki więc nie jest myslę drogo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×