Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

mojemu tacie jak.zyl.podobaly sie takie swieta wszyscy razem..moja mama.woli swieta przed.tv bo "ladne programy.leca"... niestty glowny powod jie.przyjechania to jeet ze ona przy dziecku tv nie.wlacza...taka jest no.coz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka ja rozumiem z mamami czasem tak jest:/ moja z kolei od 4 dni mówi,że za dużo zabawek, że dziecko i tak za małe... kurcze dostanie: kierownice, pociąg literkowy, książeczkę, sorter - to się nadostaje... sorter od teściowej żeby nie było, a kierownica miała być od mojej mamy, ale w związku z takim gadaniem doszliśmy do wniosku że może sama coś małemu kupić albo nie kupować i już... v ogólnie sama nie jestem za wielką ilością zabawek, zwłaszcza gadających i śpiewających - bo dziecko też musi wyobraźnię pobudzać, a jak wszystko będzie świeciło/gadało/piszczało - świra można dostać... (dlatego mamy już parę fajnych zabawek drewnianych na kolejne okazję wybranych:) ) ale bez przesady dwie to chyba nie jest multum, co też się mojej mamie przestaje podobać,że aż tyle...:/ a miało być tak pięknie... v teraz od rana wymyśliła żeby mu nie pakować i żebyśmy dali te zabawki u nas w domu (przypomnę nie będziemy mięli choinki bo wszystko na kartonach w trakcie przeprowadzki będzie), bo jest za mały i tak z tego nie będzie się cieszył... nie wiem, co mojej mamie się stało - nigdy taka nie była... zaskakuje mnie ale negatywnie w ostatnich dniach... muszę się wyciszyć, żeby nie powiedzieć czegoś, czego obie będziemy żałować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale hitem byl teks ze mpglabym.do domu na.swieta.przyjezdzac...ja na to ze.moj dom to.wawa od zawsze to czulam...no to ona mi ze do domu rodzinnego...i ze.jedtem wyrodna na co ja jej ze ze mna jak sie urodzilam do przeprowadzki ani razu podkreslam ani razu nie pojechalismy na swieta ani w jej strony ani ojca i miala w nosie cala rodzine...siedzielismy w 4 osoby jak ponuraki...ja robie wigilie na 10 osob jest ciasno..wesolo i to ja chyba wpienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja z kolei nie przepadam za wielkimi wigiliami:) u nas zawsze 2 babcie, rodzice moi bracia... od 2 lat ja z mężem, jeden z braci z dziewczyną, drugi jeszcze za młody hehe:p no i teściowa dołącza...:) co w sumie i tak daje 9 osób:) i też jest bardzo wesoło... męża brat robi na 20 osób a czasami i więcej... ale my za tłumami nie przepadamy, zwłaszcza,że z 20 osób znamy 5:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z rozpędu napisałam 2 babcie bo tak było zawsze... a przecież moja jedna babcia odeszła w lipcu 2011 r.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i rok i 1 miesiąc później młody się urodził... 8 dni przed babci urodzinami...miała 18 sierpnia... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ciagne do tlumow bo nie mialam zadnej babci i dziadka...moi rodzice.mieli mnie pozno a dziwdkowie pochodzili z poczatku XX w...byli 1904 rok i 1906 jedni i niestety do.lat 80tych nie doczekali....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat Świąt :) jak ja byłam mała to zawsze chodziliśmy na dwie Wigilie:) ok 16 była Wigilia u jednej babci, ok 19 u drugiej:) Obie babcie dzieli hmm 2 min autem, 10min pieszo :) I jakoś zawsze się to udawało:) A dwa lata temu spróbowaliśmy tak zrobić z D. jak Nikola miała roczek, ale nie zdało to egzaminu bo jego mama przyjeżdża do jego babci na święta (babcia już 83lata) a oni mieszkają w Kórniku, a moja mama w Luboniu czyli jakieś 30km. I ledwo tam zjedliśmy, dzieci odpakowały prezenty i już mój tata dzwoni że po nas jedzie bo już siedzą głodni i czekają.. Po tym stwierdziliśmy nigdy więcej! :P W zeszłym roku byliśmy u teściowej, robiliśmy Wigilie w Niemczech w tym roku jedziemy do moich rodziców. Najwyżej w pierwsze święto podskoczymy z dzieciakami do Kórnika.. Ja lubię Święta rodzinne, obojętnie ile by nie było osób, to muszę czuć się swobodnie :) Swoją drogą, ciekawe czy w tym roku będą Święta, w końcu 21grudnia (w urodziny mojej mamy) ma być koniec świata :D:D:D Vicodin faktycznie nie jest to za dużo zabawek, po za tym zabawki mogą poczekać, a nawet jak dziecko jest małe nie wyobrażam sobie żeby nie dostało paczuszki pod choinkę.. Mój mały pewnie dostanie sporo bo wszyscy się zapowiedzieli :D alee też nie jestem za grającymi bo mnie denerwują.. :P tylko te fishera mają dźwięki w miare miłe dla ucha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie co za dzień. Ja chyba nie powinnam wstawać z łóżka dziś! Dość mam robienia w domu za faceta i kobiete. W nowej komodzie obsunęły mi się drzwiczki na zawiasie i się nie zamykają. Za cholerę nie mogę ustawić ich żeby było prosto. Do tego żoładek mnie boli, nie wiem od czego. Idę spać. A co do świąt to my spędzamy je we czwórkę, z P. babcią która z nami mieszka. Jak kupimy samochód to moze gdzieś pojedziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trala masz rację dwie wigilie nie wypalają - sami się o tym przekonaliśmy... my się tak w pierwsze wspólne święta wkopaliśmy - bo moja mama musi zrobić ze względu na babcię (żyjąca ma już 80 lat i nie bardzo chce/może sobie pozwolić na dłuższą jazdę samochodem), a teściowa nie odpuściła wigilii u siebie mimo, że na tę wigilię to tylko dwaj synowie z żonami są... i nie przyjęła zaproszenia ani do nas ani do brata męża i zażądała byśmy wszyscy byli... i wyszło tak, że brat męża wpadł na 5 min... a my nie byliśmy głodni, bo u mojej mamy wigilia około 16.30 -17.00 się zaczyna jak pierwsza gwiazdka:) teściowa obrażona na wszystkich, my też niezadowoleni, bo u moich rodziców super a u teściowej stypa w 3 osoby...:/ w zeszłym roku - pojechała do brata męża, a w tym z nami do moich rodziców:) czasem trzeba iść na kompromis... ale dwie wigilie to kiepski pomysł...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Sikorka u mnie lepiej w łazience, gdzie młodego kąpiemy od tygodnia nie ma światłą - żarówka poszła - mamy małe boczne i lampkę postawioną - mężowi jakoś nie po drodze do wymiany hehe... dziś chyba sama to w końcu zrobię:p mój mąż złotą rączką nigdy nie był - za to ja nie mam z tym problemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żarówkę to i ja wymienię. U nas jak jest P. to z naprawami nie ma problemu, w końcu jest budowlańcem. Tylko wkurza mnie że on jest 3 miesiące w roku tylko. Wszystko pod górkę. Właśnie dostał opierdziel przez tel. W sumie nie wiem za co. Zbliża mi się okres, chyba dlatego nie powinnam wstawać z łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj nic nie mowcie o dwoch wigiliach... tez to przeszlam chwila u mamy pozniej w samochod 200 km do babci meza... szczerze wspominam to jako najgorsza wigilie bo praktycznie spedzilismy ja w samochodzie a to byly pierwsze swieta malego. ja tez ciagne do tlumow bo jak bylam mala to zawsze bylo w domu pelno ludzi na swiea.dziewczyny znacie kogos kto potrzenuje ciuszkow 0-3 msce? mialam oddac dla bratowej brata ale on wybrzydza ze to ze tamto wiec nie bede prosic a mam tego mase. oddam za koszty przesylki;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze dzisiaj dostalam karton i torbe podrozna pelna ciuszkow dla olka. masakra moje dzieci maja wiecej ciuchow jak ja przez cale zycie chyba haahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, mi siostra mówiła, że tam u nich na forum dla chorych dzieci urodziło się dziecko z niedotlenieniem, matka zmarła przy porodzie i ten ojciec prosił o jakieś ubranka. Ale myślę, że się tam zmobilizowali i poprzesyłali ciuszki. A u mnie prawdziwa zima, bielusieńsko, czapy śniegu na choinkach mają z 30 cm. Jest bajkowo i świątecznie. :) No my z mężem w tym roku mamy Wigilię u moich teściów, mój tata też jest zaproszony, bo mieszka sam /są z mamą rozwiedzeni/. Siostra mieszka ponad 200 km ode mnie, tam też mieszka moja mama i ona zaprasza ją. W tamtym roku Wigilia była u mojego taty, byliśmy tylko w trójkę. Jeszcze jak siostra miała dwójkę dzieci to przyjeżdżała do nas ale teraz z trójką to ciężko jej się zebrać. Po Wigilii u taty jechaliśmy do teściów ale nie na drugą Wigilię tylko na ciasto. Z rzeczy przyziemnych, to coś ruszyło z kupą, mały zrobił po dwóch dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta ja bym była zainteresowana chłopiecymi, bo bratowa będzie miała chłopca w marcu :) Pierwszy chłopiec mały w rodzinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej:)Święta święta...my też na dwie wigilie zawsze jeździliśmy...najpierw do teściów bo siedzą sami na "końcu świata"..u nich nie ma tradycyjnej kolacji tylko jest panga w panierce barszcz może łamanie opłatkiem i tyle. Więc nie ma co siedzieć u nich długo bo jak Vicodin napisała jest jak na stypie. U mamy jest wesoło kolendy modlitwa babci i tak magicznie zawsze.U mnie mama zawsze ma 12 około dań tradycyjnie od zawsze się tego trzyma, jest babcia moja która ma 87 lat i daje radę tylko do łazienki dojść i do pokoju więc mama się nigdzie nie rusza i musimy u niej na wigilii być:)Teściowie siostry siostra ze szwagrem i synkiem no i my z Zuzią teraz:)W tym roku mama zaprosiła teściów, chyba juz pisałam to heh, ale wiadomo odmówili. Głupia wymówka jakaś, a mężowi powiedzieli, że źle by się czuli hm...ciekawe bo ciągle słyszę że są tacy samotni tam nudzą się z dala od miasta i problemem ich jedynym jest że teść musi o 7 rano po chleb chodzić bo potem jak by poszedł to by nie dostał eh. Vicodin jak tak napisałaś o śmierci Babci to mi się przypomniało:(Ja mam jedną babcię tylko jeszcze, dziadek zmarł mi na rękach kilka lat temu. Drugi dziadek zmarł jak mała byłam, a druga babcia miesiąc przed moimi narodzinami, a mama zawsze opowiada, że tak strasznie na mnie czekała. Zmarła na raka mając hm..z tego co pamiętam około 40 kilku lat.Eh...:(Z zabawkami to jest faktycznie problem. Bo niby maluszki mamy małe, ale wiadomo to dziecko i każdy się cieszy, jak może kupić jakąś zabawkę i w ten sposób rozpieścić. U mnie mąż coś zaczął marudzić jak mama z siostrą pokupywały Zuzi zabawki,że ona za mała jest że gdzie tam do zabawy nimi, na co go ochrzaniłam że nieważne za pare miesięcy się ładnie będzie bawić nimi i już. Na co przyznał no fakt:)Siostra kupiła mi dużo jedzonka dla Zuzi i pampersów też fajnie pomyślała:)Sikorka relaksuj się w miarę możliwości i staraj się nie denerwować tak na wszystko:)Wiem sama jak trudne to jest:)Co do złotych rączek to mnie aż wkurza mój mąż bo wiecznie coś dłubie i grzebie w mieszkaniu juz mamy każdy kąt wyremontowany, każdy jak przychodzi to pyta jaka ekipa nam robiła remont heh, mąż wtedy dumny jak paw, że sam wszystko robił. Teraz dom też budować sami będziemy ja nie wiem chyba szału dostanę jak go wiecznie nie będzie przez to w domu eh.Vicodin fajny ten pomysł z koncertem super, że trafiłaś w marzenie Męża:)Ja nadal nie wiem co kupić mojemu. On wariuje na punkcie narzędzi, wiertarek młotów i innych rzeczy masakra. Powiedział, że mu zestaw Makity mogę kupić(spojrzałam na cenę od 2000 złotych wzwyż hehe) powiedziałam, że jak w totka wygram to mu 100 takich kupie heh:)Asiulka szkoda, że mama jakieś kłopoty sprawia, niczym konkretnym nie podparte problemy tak na siłę jakoś. Nie obraź się, że tak napisałam nie chciałam być złośliwa:)Skoro taki mamy wybór, to co poradzisz:)Eh mała mi śpi, ale dziś ma marudny dzień coś eh. O 17 przychodzi do Zuzi mama a my jedziemy kupić projekt domu. Nie lubię Zuzi zostawiać nikomu, nawet mamie hm..No nic miłego dnia Kobietki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wigili-u tesciow..potem 60km do moich rodzicow,i tak juz od jakis 5lat,sprawdza sie.. X Moj 2latek ma 104cm,ciuchy kupuje na 110-104,wysoki jest. X A mlodszy spi od 3godzin,mielismy rajd po lekarzach i badaniach,okazuje sie,ze wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Może jestem podła i złośliwa, ale wkurzyłam się w tym roku na teściów, że nie mogą się poświęcić i spędzić z synem i wnuczką wigilii i zapowiedziałam mężowi, że ja na wygwizdów z dzieckiem się na pewno nie ruszam do nich. Zimno na pewno będzie u nich w piecu napalone drewnem do czerwoności ścian, nie wiem jak Zuzia z takimi zmianami temperatur by się czuła, no może przesadzam ale tak mam. Powiedziałam, żeby przyjechali do nas koło południa połamiemy się opłatkiem damy prezenty, siądziemy przy kawie i ciastku, oni pojadą to my pójdziemy na do mamy, aż tak głupio bo mama blok wyżej mieszka i nie mogą iść do niej. Trudno U mamy zawsze się zaczyna jak pierwsza gwiazdka się pojawia:)Wiem,że mężowi przykro, a ja mam naprawdę nerwy eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .a..ga.ta...
hej dziewczyny :) wieki sie nie odzywalam , ale poczytuje Was :) jestem juz po chrzcinach i slubie w jednym, super impreza, az mi zal ze tak szybko sie skonczylo, nie mialam czasu pisac bo bylo mase przygotowan, Mala cale chrzciny przespala, nawet jak ksiadz polewal jej glowke :) xxxxxxxxxxxxxxxxxxx widze ze temat swiat juz na calego, ja dla malej kupie sukieneczke bo zabawek ma mase po braciszku, a synkowi ksiazeczki. u mnie masa sniegu. niestety zaczyna sie pora roku za ktora nie przepadam, ciezko mi schodzic wozkiem po zasniezonych schodach, a jeszcze ciezej zostawic dzieciaki w domu i odsniezyc schody :( xxxxxxxxxxxxxxxxx zrobilam juz kartki na swieta dla wszytskich w rodzinie. ja robie ze zdjec dzieci, obrabiam w photshopie, robie fotomontaże podobne jak link dala Basia, pisze jeszcze zyczenia :) xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx tak o tych swietach piszemy tylko faktycznie jak bedzie koniec swiata to nici z przygotowan hehe ;) chociaz ja w to nie wierze :) xxxxxxxxxxxxxxxxxx dostalam wczoraj pierwszy okres po porodzie, okropnie boli mnie brzuch xxxxxxxxxxxxxxxxxxx Miss M ja tez mam 2 latka, tez wychodza mu kolejne zeby,al apetyt ok. Pozdrawiam WAS :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do wigilii to ja tez lubie jak jest rodzinnie, ale jeszcze nie wiemy bo mamy 2 zaproszenia xxxxxxxxxxx zaczernilam sobie nik ale dalej mam pomaranczowy, chyba cos zle robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agata najlepszego na nowej drodze zycia;-) sikorka to na maila dam ci znac ok tylko wieczorem musze powybierac te ciuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha wlasnie zjadlam 27 pieroga z serem, chyba zaraz pekne :-) u nas tez dzis bialo, ladnie sie zrobilo :-) my wigilie dzielimy , tzn w tym roku bedziemy u moich rodzicow a za rok u tesciow. Po wigilii jezdzimy z oplatkiem do siostr i rodzicow albo do tesciow, jak wypadnie :-) A tak w ogole to jestescie wielkie, dzieki Wam nauczylam Ale sama zasypiac! Jak robi sie senna to klade ja do lozeczka na brzuszek, daje smoka i pieluche :-) wtula nosek i odplywa! .dyby nie to forum to bym na to nie wpadla :-* buzka dla was! Asiulka moja mala gaworzy z otwartymi ustami, czasem tylko jak chce zeby ja ponosic to zaczyna buczec , wtedy ma buzke zamknieta mojemu M w ramach prezentu pozwolilam kupic konsole do gry, ale na raty bo za gotowke nas nie stac :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już po weekendzie mąż pojechał a mi jakoś tak smutno :-( niech już kończy sie ta delegacja Miss my tez planujemy w góry w połowie stycznia do zakopca z małym, ale teściów bierzemy ;-) a oni ciotke i wujka, tylko przeraża mnie ta droga 500km chyba nad ranem wyjedziemy jak mały bedZie spał. Szukam kwater ale tak średnio mi idzie. Zna ktoś stoki na nosalu? Są jakieś takie średnie w st trudności i długie? A co pediatra powiedział na starszego? Usmialam sie z tych bakow. Ja tez nie prasuje ani dla małego ani dla nas, system małe wirowanie porządne roztrzepanie i dobre powieszenie :-)No chyba ze już wyglądają jak psu z gardla U nas do tej pory były 2 wigilię i chyba tak bedZie tym razem tylko rodzice mieszkają obok siebie w blokach Ja tez nie kupuje zabawek w tym roku na pewno coś dostanie a jest jeszcze siatka zabawek po sąsiadki synach! Do wyparzenia. Reszta prezentów nie wiem co... Co do stasia bólów brzuszka to w sobotę ok po espumisanie, ale wczoraj wieczorem znowu płacz. Echhh już nie wiem czy w trakcie karmienia robić przerwy do odbicia czy jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×