Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

Vicodin, daj spokój, ja absolutnie nie odebrałam tego jako atak. Jeśli zabrzmiało nieprzyjemnie to dlatego, że dalej mam nerwa na męża. Jak kiedyś pisałam - mnie rzadko co wyprowadza z równowagi ale jeśli już to jestem okropna, wiem to. Pyszne śniadanko. Ja zjadłam chleb z filetem z indyka, żółtym serem i świeżo mi wyrośniętą rzeżuchą. Mały właśnie usnął, a duży śpi tak mocno, że nie mam serca go budzić. Jeszcze jakieś resztki dobroci dla niego zachowałam. ;) A ja popijam sobie kawę i oglądam choinki na Allegro. Wreszcie chwila tylko dla mnie. Rok temu to były pierwsze Święta w tym domu, mieliśmy żywą choinkę ale ja dziękuję bardzo za żywą, więcej takiej nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vicodin- czy masz może gdzieś linka do tej maty edukacyjnej jaką macie?? Jestem bardzo ciekawa jej całego wyglądu bo to zdjęcie które wysłalaś z małym na macie było fajne i fajnie wyglądała.. Ja nie mam problemu z nocnym wstawaniem :) A mały jak się budzi ok7 to mojego D.już nie ma w domu także nie mam wyjścia :) Kurcze u nas tzn tu w PL, w sklepie mają masakryczne przeceny zabawek z fisher price, tzn w porównaniu do starych cen jakie mieli, bo cenowo podobnie do allegro. Ale my już prezenty mamy :) teraz tylko kupię mu coś takiego na imieninki: http://allegro.pl/baby-mix-pluszowa-przytulanka-szmacianka-biedronka-i2834242505.html Upatrzyłam sobie w sklepie dzisiaj inną ciut, ale tego typu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też szukałam choinek ale z ciekawości bardziej bo moi rodzice się uparli na żywą bo im ładniej pachnie :) Znalazłam dwie które mi się bardzo podobają i są w rozsądnych cenach: http://allegro.pl/sosna-skandynawska-brokatowana-180-choinka-lampki-i2816687037.html albo ta jeszcze ładniejsza: http://allegro.pl/choinka-sztuczna-sosna-kanadyjska-180-seledyn-i2808756560.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia a piosenki żywe czy smetne, bo oglądałam te gwiazdkę i takie jakieś smetne sie wydawały. Ja kupiłam młodemu jakiegoś kotka na kółkach z różnymi przyciskami i melodyjkami na 18 m-cy :-) Noc spoko ale wczorajsze popołudnie u kuzyna marudne , rurek nie uzywalam, one ten czubek do wlozenia jakiś taki długi maja, no ale poszło wszystko samo może po sab... Ale drogie te rurki 40 zł za 10 szt no ale jak maja ulżyć to każda cenę zapłacę :-) Mój mąż już zostaje na stałe i czasem go wyganiam z sypialni ale on chce z nami wiec w trójkę w dość małym małżeńskim lozu haha sie gnieciemy Wczoraj byliśmy oglądać te działkę ogólnie bardzo ładnie i malowniczo tam staw i lasy i blisko centrum 8 km ale podobno to ziemia z zasypanych bagien wiec nieciekawie no i te komary a tez ciagle martwienie sie o dziecko czy nie wpadnie do stawu. Stas poszedł z rodzicami do kościoła wiec trochę luzu mąż robi obiad może cos uda sie obejrzec :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trala proszę bardzo: http://www.matama.pl/produkt/opis/1186/mamasamppapas_interaktywna_mata_edukacyjna_stargaze_kolekcja_magic v Ita to uważajcie bo jeszcze dom na palach będziecie musieli budować a to drogo:( warto wtedy wody gruntowe zbadać - geodeta powinien ocenić tak na wszelki wypadek... my daliśmy naszą przed kupnem do oceny bo mamy 100m w linii prostej od sporego jeziora... v choinka... nigdy nie sztuczna, zawsze mamy prawdziwą... prawdziwa pachnie i to jak, może być krzywa, tania, nieładna ale będzie najpiękniejsza bo prawdziwa:D:D:D to sprzątanie mnie nie przeraża, nawet znalezione po 0,5 roku igły w piekarniku czy w sypialni:D:D:D v idziemy pakować rzeczy i owijać meble... kurcze 2 tygodnie do przeprowadzki...:/ nie chce mi się!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vicodin mam męża geodete ;-) Nie ta działka odpada , fajnie tak nad jeziorem, my tez mamy jedna działkę blisko jeziora ale to daleko od miasta i trochę dzicz sama miejscowość nazywa sie dzikowo haha :-) A to ja cos chyba przeoczylam bo nie wiem o co chodzi z ta przeprowadzka? A z jakiej części Polski pochodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to skomplikowane: ogólnie mieszkamy w dwóch województwach póki co, w zachpom i w lubuskim... w lubuskim mąż ma kontrakt do końca roku (chcą z nim przedłużyć) ale od stycznia uczy się i do końca marca/kwietnia nie pracuje bo zdaje egzamin specjalizacyjny... wynajem kosztuje nas 2,5 tyś miesięcznie, a w zachpom mamy dom - robilismy remont... ale kupiliśmy tu meble, bo w wynajmowanym mieszkaniu nie było- no i teraz z całym majdanem wracamy na 3 miesiące a potem.... jakbyśmy wracali to musimy się przeprowadzić ale do większego miasta niż to, w którym wynajmujemy, bo ceny są tu koszmarne, a standard pozostawia wiele do życzenia... mieszkania nam się trafiło nowe, ale drogie - no i właściciel chce sprzedać... a poza tym.... ja tu niańki nie znajdę, każda babka przychodząca albo pijana, albo śmierdząca fajkami pozostająca z higieną na bakier - małe miasto - nie ma wyboru - ogólnie każdy nam odradził tu niańkę - a w żłobkach nie ma miejsc - no i podobno też nie są najlepsze:/ więc chcemy się przeprowadzić 40 km stąd i w większym mieście kogoś/coś dla młodego znajdę i wtedy ruszę do pracy - bo jak wyliczyliśmy z kasą średnio stoimy - chyba ,że w totka wygramy (po cichu liczę:p) a teściowej trzeba pomóc... ja pracę tam znajdę tutaj spokojnie, bo już się dowiadywałam... - chociaż tyle:) v najlepiej jakby mąż dostał tak dobrze płatną pracę w zachpom wtedy byśmy tam zostali, ja tam mam etat, rodzice 50 km od nas - wszyscy znajomi na miejscu - żyć nie umierać no i własny dom z ogrodem:D:D:D v sam przewóz i załadunek z rozładunkiem to i tak 1600zł więc pakujemy wszystko sami, bo zaoszczędzimy w ten sposób 700 zł a to dużo... v się rozgadałam... ale pakowanie się jest niefajne... v najgorsze jest to, że przeprowadzkę mamy 21.12, a w przyszły poniedziałek musimy samochód w końcu odebrać - bo już naprawiony - a w tym tygodniu mąż nie może się z pracy wyrwać...więc się najeździmy, a dopiero co wróciliśmy...:/ v bardzo mi się nie chce pakować... ale już idę bo mąż woła od15 min :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ita to widzisz od razu z głowy:D fajnie tak nad jeziorkiem...:D Dzikowo hehehehe:D:D:D:D choć ja na razie dzikiej zwierzyny mam dosyć:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja znowu miałam pobudkę w nocy 7 razy:( głowa mi pęka, dzieciaki dzisiaj płaczą i marudzą. Na 16 idziemy na urodziny do siostrzeńca i liczę, że jakaś babcia czy ciocia zajmą się chwile młodym. xx tralala -ile ja bym dała, żeby się tak wyspać... jak pomyślę, że za 3 miesiące powrót do pracy a on tyle raayz je w nocy, to aż mnie mdli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vicodin- swietna ta mata, ale cena odstrasza :) ciekawa byłam jak wygląda :) a my mieliśmy z tej samej firmy mate do małej- dostala na chrzciny od chrzestnej taka http://www.matama.pl/produkt/opis/1185/mamasamppapas_mata_edukacyjna_lotty_ladybird_kolekcja_baby_play ale wydałam nim się dowiedziałam że w ciąży jestem- niestety. Ale teraz maty nie kupuje wcale;) kupilam kiedys tam w netto byly takie po 70zl ale wydałam dalej ;) teraz tylko kupilismy mu taki stojak gimnastyczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
demagogia - dzięki za info o twoim szkrabie - moja ma tak samo - po prostu duży odruch ssania :) ale żeby się nie uzależniła od mojej piersi, to daje ją mężowi i mamie, żeby czasem ją usypiali, bo tak to będzie kojarzyć że, jak cyc to od razu spanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do maty :) ja mam w końcu z fisherprice tą dżunglę - pożyczyliśmy od szwagierki, bo jej mała podrosła i już się nie bawi - jest bardzo fajna, ale też droga niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trala cena pierwotna i owszem, ale my ją kupiliśmy za 300zł jak była promocja mamas and papas na zakupach grupowych, czy to markafoni, limango czy w złotych wyprzedażach nie pamiętam... byłam chyba w 4tym miesiącu ciąży wtedy - jakoś tak się dowiedzieliśmy, że chłopiec i akurat było hehe, zresztą te promocje są co jakiś czas ale później mata już droższa była... kupiliśmy od razu pościel pieluszki muślinowe ręcznik kocyk z scrabook boy, zabawki z tej serii co mata lwa za 30 zł i ośmiornice za 40 zł... także zaoszczędziliśmy dużo pieniędzy... a mata świetna, bo można 'karty' zmieniać - chcemy dokupić dżungle małemu... więc i muzyczka się zmienia, a jak trąci to i kolory i inne dźwięki są - naprawdę warta:) wykonanie niesamowicie solidne:) Wy kupujecie teraz 'panele' dla dzieci, a ja w zasadzie mam to w macie więc jeden wydatek mniej... v czas kąpać małego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vicodin super ta mata, moja Mala dostala od chrzestnej tez bardzo fajna z melodyjkami i lusterkami, ale co z tego jak corcia nie posiedzi w niej ani chwili, tylko dwa razy w niej sie pobawila przez ok 10 min, a pozniej jak chcialam ja wlozyc to krzyk w nieboglosy, nie wiem czemu. i mata siedzi w szafie xxxxxxxxxxxxxxx demagogia doskonale Cie rozumien, moj maz tez taki maniak samochodowy, juz kilka razy tez mnie zostawil z siatami zakupow "na chwile" bo on idzie "wjechac do garażu" i zawsze go nie ma godzine hehe xxxxxxxxxxx za nami tez ostatnio ciezkie noce, Mala coraz czesciej budzi sie w nocy, daje jej jesc i zasypia sama, na poczatku budzila sie 1-2 razy, teraz5, chyba zeby . xxxxxxxxxxxxx dzieciaczki juz spia, ja tez zmykam :) milej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomniało mi się że Vicodin napisała ze się pastwi nad zielonymi pampersami.... ja natomiast jestem mega wnerwiona na wydanie kasy na te sremium znaczy premium i tak sobie myślalam co tu o nich napisac i tylko jedno mi przychodzi do głowy: pampersy premium są zawsze czyste i suche, bo wszystko jest na dziecku...takze one faktycznie się nie brudzą :) cała kupa jest na Polce bo dzięki siateczcie nie ma jak znaleźć się w pamperaku albo nie wiem dzieki czemu ale masakrycznie wysmarowują tylek dziecka aa to szerokie zapięcie!! koszmar, brzucho obskrobane az do pępka :( zakladałam je na noc bo niby "lepsze" i bidne dziecko bylo od tego zapięcia...teraz je zakladam jak wiem ze niedlugo będę Polkę znowu przewijać i jak już kupa była w danym dniu :0 to tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny 9.12.2011 roku ok. godziny 20:00 odebrałam wynik beta hcg (test ciążowy z krwi) na ktorym było napisane zaledwie 12,18...Pola była tymi cyferkami które spowodowały że mało nie umarłam na zawał, ledwo osuwałam się po schodach kliniki a serce chciało wyskoczyć mi z piersi Moj maz nie mógl słowa wydusić dopóki nie dojechaliśmy z kliniki do domu i nie łyknął czegoś mocniejszego a potem płakaliśmy...a ja balam się nawet myć by nie zaburzyć życia mojej kruszynki... to był piątek...następny test zrobiłam w poniedizałek i wynik 104 swiadczył że młodej jest u mnie chyba dobrze bo pieknie się rozwija...wtedy przez chwile myśleliśmy że może zobaczymy dwa serduszka...siedzę i ryczę...idą popatrzeć na śpiącą Polkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy to macie pamięć.. Ja nie pamiętam kiedy robiłam test :) ale też jakoś po Mikołajkach :) Za to pierwszy raz pamiętam jak nigdy 4maja- przed maturą pisemną z niemieckiego! :D Co do pampersów to ja już swoje zdanie wyraziłam- ale premium care mi nie odpowiadały bo siateczka przyklejała się do pupy i musiałam wręcz ją odrywać- w rozm.4 premium care już ponoć nie ma siateczki- teściowa mi mówiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pieluchy hehe... a mój ma te kupki wodniste bardzo i nie ma żadnego problemu, nawet jak są te kłaczki, co byc powinny to nic na pupce nie zostaje, a roki kilka kup dziennie, w sumie rano, koło południa i po południu...:D siateczki nigdy nie odrywałam z pupki, bo nigdy się nie przykleiła:) ostatnie premium 3jki kupowałam za 30 zł więc mega tanio... teraz kupiłam 4ki z DOZ za 43 zł:) ale 4rek premium jeszcze nie próbowałam - mam je u rodziców bo mi odebrali, to jak pojadę to Wam powiem czy jest siateczka:) 4ki zielone kupiliśmy 1 paczkę bo promocja była w tsco, a tak kończymy 3jki niecałe 2 paczki nam zostały:) v ja zrobiłam test w niedziele rano 11.12 :) 2 kreski jak malowane... wyszłam i się popłakałam, a mąż nie wiedział czy ze szczęścia, że jest czy, że znów nie ma... więc tak mnie z 5 min przytulał za nim wziął test do ręki i zapytał:p od razu zapowiedzieliśmy się do rodziców i kupiliśmy pierwsze buciki w smyku - nie patrzyliśmy co bierzemy, ale jak moi rodzice zauważyli będzie chłopiec bo męskie... i powiem uczciwie nie minął tydzień, a ja zaczęłam jak kot wymiotować i tak do końca chyba 4tego miesiąca:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach wspominki... ja mam pamięć do dat. W sb 10. to było, jak już pisałam. Mam zdjęcie z wynikiem testu w komórce do dziś. :) Vicodin, współczuję wymiotów. Ja jedyne czego się bałam w ciąży to właśnie tego, nawet ból porodowy mnie tak nie przerażał jak wymioty. Mam okropny uraz z dzieciństwa kiedy to raz rzygałyśmy z siostrą równo calutką noc po zjedzeniu niemytych porzeczek. Pamiętam nawet, że miska przy łóżku była pomarańczowa. :P A to było w czasach przedszkolnych. Od tamtej pory nie wymiotowałam nigdy. Moja siostra też panicznie boi się wymiotów. Na szczęście mnie one w ciąży ominęły. Możecie się śmiać lub mnie potępić ale gdybym wymiotowała to jestem absolutnie pewna, że bym się na drugie dziecko nie zdecydowała. Tak samo jak wiedziałam, że po dolarganie można wymiotować a oni jak już mi ani masaż szyjki ani oksytocyna nie pomagała na rozwarcie to dali właśnie dolargan. Protestowałam mimo, że położna mówiła, że on potrafi zdziałać cuda na szyjkę macicy ale nic z tego, bo rozwarcia nie było. Na szczęście nie wymiotowałam po nim tylko okropnie kręciło mi się w głowie. Wczoraj wydarzyło się coś niemiłego. Otóż nosiłam małego na ręce i chciałam wziąć z takiego metalowego pojemnika na owoce banana. A że były złączone a na jednej ręce miałam małego, to musiałam poradzić sobie drugą ręką. I nieszczęśliwie cały ten pojemnik spadł mi na płytki, wydając okropnie przeraźliwy dźwięk. Ja się przestraszyłam a mały jeszcze bardziej. Wpadł w taki okropny płacz, jeszcze nie słyszałam, żeby tak płakał. Nawet nie umiem tego opisać. Przestraszyłam się tym bardziej, że nie mogłam go uspokoić, cały był przerażony dosłownie. Nie wiedziałam co robić, tuliłam i tuliłam i nic. W końcu przystawiłam go do piersi, bo tak chyba dziecko czuję się bardzo bezpiecznie i rzeczywiście powoli się uspokajał, ale jeszcze jak jadł to tak łkał. W końcu usnął, bałam się, że będzie się zrywać ale na szczęście spał spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mąż umyślał sobie wczoraj wieczór, że weźmie się za laptopa kolegi, coś mu tam przeinstalowywał, a na końcu otworzył laptopa i czyścił w środku. Robił to w kuchni. Ja akurat karmiłam małego, w końcu go zostawiłam, bo sobie mruczał i sam zasypiał, przychodzę do kuchni a na stole syf - cały kurz i dziady z laptopa wydmuchane na stół, na podłodze też brudno. Ale się wkurzyłam, bo tyle co w sobotę myłam podłogę. Było po 22:00 jak się uwinęłam ze sprzątaniem tego majdanu i pakowaniem męża, który dziś rano pojechał. My rzadko kiedy mamy spięcia i mimo, że w pierwszej chwili jak mnie wkurzy jestem zła i sobie obiecuję, że się nie odezwę to po godzinie zazwyczaj mi przechodzi, jemu zresztą też. Zawsze sobie myślę, że jak jedzie, coś by mu się nie daj Boże stało a bylibyśmy pokłóceni to nie darowałabym sobie do końca życia. Znam taki przypadek z forum siostry, gdy dziewczyna pisała jak się pokłóciła z mężem a następnego dnia jechał on busem do pracy i zginął w wypadku. A ona została sama z dwójką dzieci i pewnie wyrzutami sumienia, że byli pokłóceni. Hmm coś mnie wzięło na zwierzenia. :) Agata, łączę się z Tobą w bólu z powodu posiadania męża maniaka motoryzacyjnego. Chyba bym wolała gdyby interesował się piłką nożną, bo to mi bliższe niż samochody. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężki wieczór i noc za nami echhh co robicie jak sie dziecku nie może odbić i długo męczy sie i steka? Vicodin to współczuje tak przed samymi świętami i jeszcze z maluchem na ręku. A to macie dom, ale dawalas linka do projektu domu? To cos nowego planujecie? Demagogia ja mam tak samo postanawiam a i tak nic nie wychodzi za 1 h normalnie rozmawiam :-) Co do pieluch to dziś mąż założył premium na noc zamiast dady i odparzyly :-( A jeżeli chodzi o test to my sie staraliśmy od października i jak nawiedzona sprawdzalam w pierwszym dniu miesiączki i test zrobiłam 2 dni przed wigilia w pracy , wyszła jedna Kreccha schowalam test i spojrzałem po pól h a tam taka ledwo widoczna bladziuchna druga, mówią żeby nie odczytywać po 10 min :-) przyjaciółka w ogóle jej nie widziała . Na drugi dzień poszłam na beta hcg i było ze 4 tydz chciałam dać buciki w wigilię pod choinkę mężowi ale nie wytzymalam dałam dzień przed :-) A tez zygalam i jeszcze miałam 3 tyg ucisk na krzyż ze nie mogłam chodzić :-) Ile staralyscie sie o wasze maluchy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ita nam sie udalo i w przypadku malego i malej za pierwszym razem ale ja sie wogole nie przejmowalam bede czy nie kiedys sie uda no i przy malej mialam nadzieje ze chociaz z 3 miechy sie postaramy no ale jednak nie;-) ja nie pamietalam kiedy zrobilam test przejrzalam.forum z padziernika i to byl 6.12;-) ale soe wtedy pozalilam.dziewczynom hehe bo ja za kazdym razem plakalam a maz sie cieszyl. pamietam przy malym jak wyszedl.pozytywny test to chcial go w samochodzie na.lusterku wozic hehe fajnie Wam z domami ja chyba w totka musialabym wygrac zeby sobie kupic hehe bo pol mln lekka reka trzeba a gdzie jeszcze meble. no ale doceniam co mam:-) kazdy ma.swoj pokoj i najwazniejsze;-) pisalyscie u libido u mnie ponizej zero masakra po malym tak nie mialam.ale tez nie karmilam ale tez.nie bylam tak zmeczona jak teraz po calym dniu. teraz jak patrze wstecz to wcale nie bylam.zmeczona hehehe postaram sie wyslac zdjecia na meila narazie maly spi mala sie turla i nadaje. jesli chodzi o pieluchy to dady i zielone premium mialam przy malym pare sztuk i odparzyly malego. patrze troche snigu napadalo jak posprzatam to wytargam sie z dzieciakami;-) ja jakos z mezem rzadko teraz sie kloce chyba szkoda mi czasu ale w ciazy to potrafilam dowalic heheh tez nie zazdroszcze przeprowadzki z malym dzieckiem.przechodzilam to z roczniakiem masakra i do tego remont brrr lazienka przedpokoj straszne;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ita- klade na brzuch. szybko odbija i wypierdzi co tam zalega ale tez nie odrazu po jedzeniu tylko jakis czas . a z ciazowych dolegliwosci wymioty mnie ominely ale straszna sennosc i jeszcze zgaga towarzyszyly prawie do konca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też kładę na brzuszek- zaraz się opróżnia:) vicodin- ja wiem co to przeprowadzka z małym dzieckiem... :D A nawet z dwójką dzieci i 550km :D Tylko tyle że my nie braliśmy mebli, tylko sprzęt taki jak tv, laptop, radio itd. i szafke pod tv bo kupiliśmy nową w PL i szkoda było ją zostawić :) ale dzieciaczków, łóżko, łóżeczko, stokiki, krzesełka już braliśmy no i wózek na pół bagażnika :D Dobrze że teściowie mają duże auto i w sumie jechaliśmy 3autami na dwa razy i wszystko się udało zabrać oprócz kilku drobnostek mniej ważnych które weźmiemy teraz :) demagogia mialam pisać już wczoraj że udał Wam się synuś :) Jest jak z reklamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ita, kiedyś w śniadaniowej tv była instruktorka od masażu dla dzieci i mówiła, żeby nawet jak dziecka brzuch nie boli to żeby masować tak półkoliście nad pępkiem w dół zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Działa przeciwkolkowo, bo gazy mają taki kierunek ujścia. Ja tak robię jak małego boli brzuszek. Na brzuch też kładę, zazwyczaj wtedy mu się odbija mimo, że odbiło mu się już pionowo. A mały walnął mi rano kupę, nie wiem czy to przypadek czy po tym probiotyku tak zrobił kupę dzień po dniu. Tralala, dzięki. Dokładnie tak samo mi ostatnio pielęgniarka na szczepieniu powiedziała - że chłopak jak z reklamy. W szpitalu też położne mówiły, że śliczny, rasowy dzidziuś. A na chrzcinach się śmiali, że możemy robić dzieci, bo takie ładne wychodzą. Ja wtedy mówię, żeby lepiej tak nie mówili, bo jeszcze nas pokara za takie gadanie. Ważne, że zdrowy. Nam się udało za pierwszym razem ale to dlatego, że ja bardzo dobrze znam swój organizm, prowadziłam wcześniej wnikliwe obserwacje. Kurcze, mąż jeszcze mi nie dał znać, że dojechał a już powinien. Mówili w radiu, że ślisko na drogach. Trochę się boję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu też zimno i ślisko.. mamy -6 :) jest w ogóle tu ktoś z Wielkopolski? :P Hehe demagogia- nam też zawsze mówią że możemy dzieci robić zawodowo bo ładne :) dla nas wiadomo dzieci swoje najładniejsze :) Chociaż nie koniecznie, bo byliśmy w Niemczech na Mikołajku i była taka śliczna mała dziewczynka tzn taka 3letnia i mówiłam że nasza się chowa :) Mimo że dla nas jest najpiękniejsza :) Ale za to widzę jaka jest nieznośna!! Wariuję już- to chyba próba sił jakaś, wszystko robi na złość i nikogo nie słucha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajrzalam na poczte-wszystkie sliczne;-) zacalowac tylko;-) dokladnie dla kazdej matki swoje jest naj az ja czasami sie zastanawiam czy faktycznie takie ladne czy tylko mi sie wydaje:-P de mag ogia- rozumiem Cie, po wypadku mojego brata tzn braci jeden rodzony drugi cioteczny zgineli razem,strasznie jestem przewrazliwiona moja mama to juz wogole jak ja czy sredni brat gdzies jestesmy w trasie to czesto wydzwania nawet z pierdola aby tylko miec pewnosc ze nic sie nie stalo. moj maz tez duzo jezdzi ale jak jest w pracy w oddziale to jakos spokojna jestem ale jak juz wrwca i nie odbiera to uwierzcie juz cala "chodze"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie jak go teraz przebierałam, bo walnął drugą dziś kupę, to sobie pomyślałam, że dla każdej matki jej dziecko jest najpiękniejsze na świecie. Mój jest taki dorodny tłuścioszek. :P Wysłałam mężowi smsa, oddzwonił, że nie miał czasu dać znać. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej My dalej walczymy z kolkami, mimo podawania od piątku infacolu. Czasem sił mi brak już. Wczoraj ogrzewałam jej brzuszek suszarką i pomogło. Od dziś się zabieram za porządki w końcu, w sobotę P. przylatuje :))) Ja matę mam taką, pożyczoną http://allegro.pl/mata-edukacyjna-canpol-podwodne-krolestwo-nowa-i2846882193.html Miłego dnia :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×