Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

Mamo Kostka, reakcja alergiczna ma prawo wystąpić do 72 godzin od podania nowego produktu - czyli trzy dni po. Wychodzi na to, że to mogła być marchew :/ Wiesz - mi alergolodzy mówili, że jak coś nowego się daje dziecku, to małą ilość i później przez trzy dni już się tego nie daje, tylko obserwuje. Jeśli nie ma reakcji alergicznej to z powrotem dajesz - już codziennie, zwiększając stopniowo dawkę posiłku. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze!! Trzymam kciuki za obronę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny! Dałam mu 2 dni pod rząd, bo on zjada może taką 1 porządną łyżeczkę do herbaty na raz. Chłopcy na spacerze a ja juz mam dosc tej nauki, ale jak pomysle ze jutro juz bedzie po, to stwierdzam ze dam rade. Oby tylko Kostek po tej marchewce juz nie miał zadnych rewolucji. Pozdrawiam Was goraco :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
co za zakręcony dzień. Mały w sumie bez zmian, kaszle trochę i 37,6 cały dzień ma.. Kurcze nasz leżaczek niby do 9kg a Brajan nawet 8 nie ma ale jak go bujam to tyłkiem sie odbija o podłoże.. Czyli chyba sprzedam, co ja zrobie bez bujaczka :( on tak lubi i w dzien czesto zasypia. Muszę zobaczyć w komisie może będzie możliwa zamiana tego co mamy na inny do 18kg :) kurcze a ja mam mega katar i gardło mi wyżera od środka. Demagogia- dziękujemy za modlitwę!! Jesteś kochana! :* Ja daaawno w kościele nie byłam, nawet za bardzo nie mam jak iść :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
aaaaa Brajan sam siada już ;) zresztą jak wstaje to siadanie to chyba pikuś. W ogóle dziwne to dziecko jakieś, najpierw zaczął wstawać a później siadać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Czuję się co najmniej źle.. Buziaki, spadam spać. do jutra ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tralala - wcale nie dziwne, bo stawanie jest prostsze niż siadanie. Niektórzy na forum mylą siedzenie z siadaniem - to są dwie zupelnie inne rzeczy! Mój też sam siedzi, jak go posadzę, ale dziecko samo siada dopiero wtedy, gdy umie się podnieść z pozycji leżacej lub stojącej. A to już wyższa szkoła jazdy:) Zresztą twój Brajanek motorycznie bardzo szybko się rozwija! xx mamaKostka - trzymam kciuki!!! xx A u nas spokojna niedzilea byla:) Chłopcy już spią, oglądamy z mężem "Wyspę" - fajny film:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
oddam troche szybkiego rozwoju za troche zdrówka dla maluszka :( Buziaki, spadam juz teraz naprawdę :( :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja ma rację, Pola siedzi tak tez napisałam a nie siada...ale chodzi o to ze odkryła ze się trzeba podeprzec jak się przewala i fajnie balansuje ciałem wiec coraz mniej się gibie...karzą nie sadzać...ale kurde jak się wrzask i ona próbuje i próbuje i przewala się i kombinuje i nie moze to chyba trzeba troszkę zachcęcić...bo tak młoda wie co traci nie umiejąc siadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamokostka sprobować moze warto dynię ona jest słodka i bardzo delikatna, ziemniaka ze szpinakiem, bo marchewka chyba ma wieksze szanse zeby uczulić niż dynka :) xaaaraaa gratuluję ząbka!! co znaczy ze dobrze ze to Ty pierwsza go zobaczylas? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu zachowanie rodziny kary godne...masakra jakaś!! uwazam ze lepiej pogadac choc delikatnie z mezem bo to jakas porazka i mega szkoda dziecka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu, już nie myśl o tym, było minęło. Najważniejsze, że masz to już za sobą. A z rodziną to wiesz..... Xara super, że ząbek już jest. Trala szkoda mi Brajanka bardzo, biedny ciągle coś go dopada. Wiecie co, kupiłam Małemu kaszkę mleczno ryżową-wsuwa pięknie. Tylko męczy mnie to, z mlekiem modyfikowanym, bo mój Robert jest na razie na moim mleku. Więc pomyślałam, że kupię mu kaszkę ryżową bez mleka i dam z moim mlekiem. Zrobiłam mu więc tę kaszkę, ale jest jakaś dziwna. Przede wszystkim mocno słodka, i musiałam dać więcej łyżeczek kaszki niż piszą na opakowaniu. Kurcze szkoda, bo wolałabym, żeby jadł moje mleko. No chyba, że kupię mu zwykły kleik ryżowy. A może znacie jakieś takie kaszki bezmleczne? A dzisiaj przy kąpieli, myślałam, że padnę. Czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Czyściliśmy Małemu nosek aspiratorem.Udało się wyciągnąć "piękną kozę" z jednej dziurki i wtedy on w tym płaczu wciągnął ją drugą dziurką:). Więc wyciągnęliśmy zawartość z drugiej dziurki i wyobraźcie sobie, że wypadła z aspiratora:). Mobilne kozy ma ten mój synek:). No a teraz już sobie śpi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basienko no wlasnie te ryzowe sa duzo bardziej zadkie niz te mleczno-tyzowe, tez zawsze dosypuje wiecej bo trzy lyzki to za malo. albo robie tak jak na opakowaniu ale wtedy podaje przez smoczek a nie lyzeczka. xara gratuluje zabka !!!!!!!! i tak oto powiekszylo sie grono dzidziolkow zebatych heee i idla Poli gratulacje ze pieknie kombinuje z siedzeniem :-) Basiu mozesz wreszcie odetchnac z ulga bo chrzciny odbebnione :-) u mnie tez byla jazda, nie wiem czy pamietasz jak pisalam ze moja rodzona siostra z rodzina mnie olala i nie przyszla na chrzciny Aluni, bo chciala byc chrzestna a nia nie zostala bo nie chodzi do kosciola.. mialam za nich z gory zaplacone w restauracji ,500 zl poszlo sobie ot tak.. w sumie o tam pieniadze, mialam do nich cholerny zal... minelo pol roku a ja z nia dalej nie umiem normalnie gadac... echhh szkoda slow. Alunia od nich nawet grzechotki nie dostala, a dwie firmy maja, wlasny pub i nabrak kasy nie narzekaja... choc w sumie jakby cos dostala od nich to i tak byto falszywe bylo wiec moze dobrze ze nic od nich nie mam .. oj Goju to juz sie predko winkiem nie poraczysz ;-p rozszalalas sie normalnie ! Mamo Kostka TRZYMAJ SIE I BRON tej pracy !! spodziewam sie dobrych wiadomosci bo potrzebuje pretekstu do winka hhe ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooooooo jjjjjjj moge do jutra nie dozyc, zajrzalam do lodowki a tam pachnaca , zimniutka hauskyjza!!!!! i pech chcial ze dziadowa pyszna byla iiiii ZERZARLAM CALA !!!!! ojjj jak M to rano odkryje to moze byc zle ... jakby co to goodbye ;-) bo hauskyjza to dla niego swietosc i specjalnie po nia dzisiaj gnal do sklepu heh... oj zle bedzie ...zle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka mamuski :) u mnie niedziela zleciała na błogim lenistwie :) Ale sie ucieszyłam, że to ja znalazłam tego ząbka :P bo wszyscy co przychodzili to mu w buźke zaglądali... teraz naciagnę meża na jakąs kieckę w koncu za pierwszy zabek trzeba znalazcy cos kupic :P Dziekuje za garatulacje ale powiem Wam, że ja nawet nie zauwazyłam żeby miał jakies objawy zabkowania i myslałam, że jeszcze czas a tu taka niespodzianka :) de mag ogia fajnie, że troszke sie pobawiłas zawsze jakas odskocznia :)i moj Bartus tez mi sie wydaje, że symuluje kaszel :) jeszcze jak do niego mówię "a co to za kaszelek" to on sie smieje i znow kaszle..i czasami sie zastanawiam czy cos mu jest czy symuluje ale bardziej stawiam na symulacje...nawet gdzies czytałam, że niektóre dzieci pokaszlują bo lubią ten dzwięk :) co do kupek to nie pomogę bo Bartek jakis wiekszych problemów nie ma. robi jedna dziennie alebo raz na dwa dni... niki Ty to masz wesołe życie, Twoje posty poprawiają humor :P *tralala* trzymam kciuki za zdrówko Twoje i Brajanka oby to tylko chwilowe było Basiu2510 najwazniejsze, że Zuzka juz ochrzczona i masz juz spokój, wiesz jak to mówią, że z rodziną to czasami najlepiej na fotografii i czasami naprawde to świeta racja... Wivi Bartus tez raz w nocy sie obudził dałam mu piers a on tak zaczał płakac ze szok nie wiedziałam dlaczego ale moze to ten zabek wychodził...za to teraz sie zastanawiam czy nie bedzie mnie gryzł jak dostanie wiecej :P ita fajnie, że imprezka udana jak zazdroszcze takiego wypadu.. :) mamoKostka trzymam kciuki za obronę :) asiulka dobrze, że ja bo u nas mowią, że temu kto znajdzie zabka kupuje sie sukienke, żeby zabki sie nie psuły i to ja dostane a nie ktos inny hi hi hi juz nie piszcie tyle o tych % bo tylko smaka robicie a ja nie moge pic :P Uciekam spac i tak pozno dzis juz..Bartus spi od 20 i jeszcze ani razu sie nie obudził :) Dobranoc, ściskam mocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie śpię od równej godziny. Mały się przebudził, myślę, przetrzymam gada ale po 20 min. gdy marudził i marudził wzięłam na cyca, niby coś tam zjadł, odłożyłam do łóżeczka, ciumkał tasiemki od ochraniacza ale spać nie chciał. Głaskam po głowie, idę się położyć, znowu jęki i marudzenie. Biorę, lulam, odkładam, znowu to samo. W końcu się wkurzyłam, zaklęłam siarczyście i mówię gadowi, że choćbym miała nie spać do rana to nie będę ale do łóżka go nie wezmę. Sprawdziłam pieluchę - mokrusieńka. Zmieniłam i... od razu usnął. Ech żebym ja od początku wiedziała, że to o to chodzi to nie byłabym godzinę do tyłu ze spaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barus zalicza swoja pierwszą drzemkę dzis :) Mąz w pracy a ja jem sniadanie korzystam z chwili odpoczynku :) Powiedzcie mi czy Wy jak wprowadzałysie pokarmy stałe to robiłysie tak jak napisane jest w schemacie? tzn. jak tam pisze ze pierszy miesic jarzynki + gluten to cały miesiac tylko jarzynki i gluten a dopiero w nastepnym owoce i kaszki??? aaa i jeszcze wieciejak sie objawia nietolerancja glutenu?? życze miłego dzionka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja nigdy nie korzystałam ze schematu żadnego, zawsze wg intuicji ;) glutenu na razie nie wprowadzałam, najpierw niech się nauczy jeść, później mogę kombinować. Po za tym jak już kiedyś wspominałam Nikoli nie wprowadzałam glutenu bo nie miałam o tym pojęcia że trzeba i po prostu miała ok 9 miesięcy i zaczęła jeść mini kanapeczki i tyle i jest zdrowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też bez schematu a na intuicję. Gdybym trzymała się schematu to dopiero od 7. lutego zacząłby dostawać obiadki a ja dawałam mu od Wigilii i to też niecodziennie, bo jak był problem z kupą to odpuszczałam wszystko na kilka dni albo tylko mu jabłuszko starłam. Kaszkę manną też niecodziennie no i na ogół jadał albo zupkę albo deserek, dopiero teraz będę się starała dawać jedno i drugie. A ja już wymyłam wszystkie podłogi, bo w sb nie zdążyłam i sama nadaję się już pod prysznic. :P Oho, już po spaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do schematu żywienia to trzymam się tego. co mówi mi pediatra, i dlatego od stycznia poszła marchewka a później dodawałam inne warzywka. Od połowy stycznia zaczęłam z glutenem. Do kaszek zostałam zmuszona-bo miałam wrócić do pracy a mały nie chciał pić mleka z butelki. Od 15 lutego zaczniemy jeść owocki:)-inauguracja na pół roczku:). A od 7 miesiąca zaczniemy chyba z mięskiem. lutego mamy szczepienie, to się jeszcze dopytam. A my pewnie za chwilę wybierzemy się na spacer. Pranie się pierze, Robert najedzony więc czas wyjść z domu. Kawy bym się napiła, no ale to najwyżej jak wróce. A wiecie, wczoraj wieczorem moja kuzynka pojechała na porodówkę, i cały czas myślę o niej, i wspominam jak to było pół roku temu :)). Mamo Kostka-powodzenia, trzymam kciuki:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sie pytam jak to u Was wyglda...ja zaczełam tez wczesniej i nie regularnie bo raz dawałam a raz nie...ale teraz chciałam zacząc regularnie wprowadzac posilki i własnie sie zastanawiałam czy wg swojej intuicji czy trzymac sie schematu.. Młody juz sie wyspał...przyszła tesciowa, wiec sie z nim pobawi a ja ide sprzatc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My już po spacerku :). Tym razem Robert postanowił nie przespać całego spaceru. Ale dostał od mamusi pierwsze klocki duplo:). Kupiłam gazetkę Dziecko, i tam były. I jeszcze ocieplacz na butelkę. Ja teraz kawkę piję, a Mały pierś ciągnie. Asiulka dziękuję za info. Kupiłam jeszcze kleik kukurydziany, też na moje mleko może być. No i nie słodki. Zobaczymy czy synkowi podejdzie:). Kochane, chciałabym przygotować mężowi na Walentynki jakąś fajną kolację. Tylko nic mi do głowy fajnego nie przychodzi. Może podrzucicie jakieś pomysły. Gojciu, forumowa specjalistko kulinarna.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się tego schematu nie trzymam ... na stronie osesek.pl można znaleźć co kiedy wprowadzać i z tego bardziej korzystam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka - ja mojego też sadzam, bo mi się aż siny robi na buzi jak sam próbuje się podnieść:) I podobnie jak twoja Pola już jarzy, ze trzeba się lapkami podeprzeć, zeby nie upaść:) xx basienka - ja do mleka dosypuję łyżeczkę kaszki z bobovity bezmlecznej. xx niki- co to jest ta hauskyjza???? xx Xaraa - nie chcę cię martwić, ale wedlug tradycji to ten kto znalazł ząbka ma kupić prezent dziecku:P Az wprowadzaniem pokarmu, to ja trochę inaczej niż schemat. Najpierw marchewkę, potem jabłko, potem mieszane jarzynki z glutenem. Teraz dodaliśmy mięsko, a owoce daję już różne. Kaszki zaczęłam dopiero po 5 miesiącu dawać, bo bałam się zaparć. xx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia - jestem po pierwszym zabiego kwasami:) Zobaczymy co z tego wyniknie, na razie jest ok:) xx A ja jestem od dziś na diecie dukana:P Byłam rano na zakupach i czuję się jak ryba w wodzie! Na tej diecie przed ciążą schudłam 15 kg i bardzo mi przypadła do gustu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gojciu dobrze, że jest ok cieszę się, mam nadzieję, że będziesz zadowolona z efektów. Na tej diecie miałam koleżankę, która schudła 25 kg i do tej pory wygląda jak super laska, a dawno po diecie już jest. Nasz dzień dzisiaj to jakiś koszmar:(Mała cały dzień strasznie marudzi, ryk co chwilę, za chwilę się śmieje, chwile bawi i znowu ryk. Zaniosła się niedawno dwa razy w krótkich odstępach czasu, tak, że była caluteńka sina, tak jak jeszcze nigdy chyba i myślałam, że straciła przytomność:(Ręce trzęsą mi się do tej pory, dobrze, że mąż był, wszystko robiliśmy i nie mogła złapać oddechu, sporo sekund minęło zanim złapała masakra:(Załamałam się:(Na dodatek zepsuła się pralka, caluteńkie partie prania mokre leżą, żadnego fachowca nie ma, ciągle gdzieś dzwonimy, albo nie odbierają, albo czasu nie mają. Może dramatyzuję, bo niektóre z Was mają dzieci chore i masę poważnych problemów, ale mam dość wszystkiego;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaa dzieki za stronke popatrze co tam jest ciekawego :) goja ja troszke inaczej znam ta tradycje ale nic nie szkodzi jak kupie Barusiowi a mąż mi i wszyscy bedą zadowoleni :P kurcze tez bym chciała zrzucic kilka kilo ale jakos nie moge sie do tego zabrac....brak motywacji chyba... Basiu zanoszenie to straszne jest.. ja tez sie zanosiłam jak byłam mała ale nawet dos długo bo do dzis pamietam jak to mi sie robiło wiec juz dosc duza byłam...moj brat tez sie zanosił, ja sie tylko modliłam, żeby Bartek tego po mnie nie odziedziczył choc nawet nie wiem czy to dziedziczne ale wiem co czujesz.. najgorsza bezradnosc...ale podobno jak dzieciatko sie zanosi to trzeba dmuchac w buźke i niby pomaga..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem jak Was czytam to mam wrażenie ze albo ja czegos nie jarze albo pisza te tylko co karmia cyckiem... Na mm jest tak ze zaczyna sie po 4 tym co mozna po czwartym czyli dynia, ziemnia, marchew, jablko, gruszka, banan, morele, brzoskwinie....itd itp...i wszystko daje po 5 dni od pierwszego dnia czynajac po 2-3 lyzki... Po 5 sa juz dania z mieskiem czy lososiem, i wieleskladnikowe deserki Kaszki bezglutenu sa po 4 a potem z glutenem po 5 ale ja kaszek nie daje bo Polik dobrze i tak wyglada... A gluten na mm w 6 miesiacu czyli teraz... Lece zbierac kupe nr 3 wrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka, bo może mamy karmiące mają większe problemy co i jak, bo teoria mówi, że do 6m dziecko powinno być na piersi i później musisz od czegoś zacząć ... czyli jak Ty warzywa dawałaś po ukończeniu 4m to ja np. zaczynam to dopiero po 6m ... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×