Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

Hihi Asiulka chyba masz rację :) oby w końcu biedulka Wiecie tu w szpitalu trochę mnie postawili do pionu z jedzeniem małego tzn stwierdzili że 6 msczne dziecko powinno mieć w miarę stale. Posiłki i że nie powinno jeść w nocy mówię o mm bo ją go praktycznie na żądanie karmilam i potrafił zjeść np po 50 ml o 2 i 4 i zaczelam mniej więcej podawać o stałych porach tak że ostatnie mleko dostaje o 24 i śpi mi dużo lepiej tzn potrafi się obudziic o 3 ale weźmie parę lyczkow wody i śpi dalej rano je dopiero miedzy 6-8 zależy jak mu się zachce ale najważniejsze że w ciągu dnia już nie je mi po 50 ml albo różnie tylko z reguły między 100-150 ml chociaż tyle że mnie zmobilizowali do tego :) Spadam jeść śniadanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Eh chciałabym, żebyście miały rację:(Byłam na kafe w nocy, ale ze zmęczenia nic nie dodałam:(Mała co godzinę, albo częściej wstawała, a na dobre około 6. Zdycham:(Karolinko Kochana trzymaj się tam już niedługo bedziecie zdrowi w domku:* Asiu dzięki:*Eh napiszę jak zbiorę siły:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu ale to Zuzinka nie jest zmeczona jak tak sypia??? Musisz z nia w dzien zasypiac, ja jak sie poloze z Polka to zmiasta 20-30 min spi lekko godzine ;) chyba moj oddech ja ustpia Dziewczyny po godzinie od jedzenia tomjest ulanie czy wymioty? Dzis Pola strasznie ulewa, juz trzecie ubranie...boje sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie robi tylko ciagle cos memla...chyba wreszcie idzie ku zabkowi...bo strasznie zuje wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Asiu ona się coś poprzestawiała:(Właśnie teraz śpi, jak ja już na nogach muszę być. Z godzinę pośpi. Potem koło 12 znowu może godzinka. Około 15, 16 dośpi do 18 nieraz, albo 17 coś. Kiedyś już tak było, że po nocach nie spała, a w dzień ciągle. Zmieniło się jej i przesypiała całe noce,a teraz znów mało w nocy śpi, a w dzień więcej. Może moje mleko na noc jest już dla niej za liche bo to już prawie 7 miesięczne dziecko, może musi porządnie pożreć na noc heh. Asiu a Polka może jakoś za dużo zjadła?Moja jak tak poje też ciągle ulewa. Właśnie zjadła kaszki pełno, popiła bobofrutem i mimo, że się jej odbiło, to ulała mi teraz przed snem. Po godzinie hm...jaki ma zapach?Taki już jakby troszkę strawione było?Czy jak świeże jedzonko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wymioty to raczej byś wiedziała, bo raczej z większą mocą, bardziej jakby chlusnęło to wtedy chyba. Nie ma żadnych innych złych objawów?Temperatura albo coś?Spokojnie ją obserwuj myślę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odzywałam się 2 dni, bo mnie jakaś chandra dopadła. Ciągle chodzę zmęczona, słaba, dobrze, że choć z małym nie mam problemów. Jak on śpi to kładę się koło niego i rzeczywiście chyba dłużej przez to śpi. A poza tym od piątku czekam na okres i też się tym stresuję. Już więcej na taki żywioł z mężem nie pójdę. Kurcze, chciałam dziecko w tym roku ale gdzieś dopiero w sierpniu. Nadal czekam. Jak mi się polepszy to poodpisuję. Trzymajcie się, zwł. te z chorymi maluszkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Demagogia może przez stres Ci się kilka dni przesunął okres zobaczysz dostaniesz:)Posyłamy buziaczki z Zuzia żeby Ci chandra minęła. :*:))Może jak więcej słoneczka bedzie sily wrócą:)Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej my dzis wracamy do domku, czas stawić czoła. Gabi kilka dni temu zaczęła sie przemieszczać po dywanie, złapać jej nie idzie hehe. De mag ogiu na chandrę najlepsze jest wyjście z domu. Ja wyszłam w sobotę i lepiej mi. Właśnie dzwonił brat z Wawy, jutro przyjedzie na wesele prosić na maj. Tylko ja jakoś nie widzę imprezy z 9 miesięcznym dzieckiem. No ale zobaczymy jak to będzie, czy wogóle będę miała z kim iść na to wesele. Też się już rozglądam za spacerówką, widziałam fajne graco, nie pamiętam modelu. Wczoraj dzwoniłam do byłej firmy, są zadowoleni że chce wrócić i mam czekać na tel, aż się zwolni miejsce. Już mi się chce iść do ludzi, może trochę "oddziczeje" hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sikorka - na wesele to nie polecam z dzieckiem, umęczysz sie tylko. A nie możesz zostawić mamie? Przynajmniej do oczepin:) Albo zapłacić jakiejś niani na jedną noc. xx Basia - bądx dobrej myśli, że to minie:) Dzieci sie przestawiają w spaniu i chyba trzeba po prostu przetrwać! xx asiulka - spoko, ja tez się trzymam schematu, przynajmniej jeśli chodzi o mięsko, gluten i jajko:) xx demagogia - popieram sikorkę, na doła najlepsze wyjście do ludzi! xx karolinka - dasz radę!! Jeszcze kilka dni, potem nadejdzie wiosna i wszystko będzie łatwiejsze:) xx U nas spokojnie:) Igor teraz śpi a ja gotuję obiad. Dobrze że mąż w domu, bo własnie mi się gaz skończył. Wiktor siedzi w domu, bo wczoraj miał wypalane naczynia krwionośne w nosku na te jego krwotoki i ma załozony opatrunek. Igor mi się juz turla na boki jak szalony i nie ma szans go zostawić na łóżku. Na brzuszku dupke tak podnosi do góry i próbuje stanąć na czworaka:) Niestety zamiast do przodu, czołga się do tyłu i ma nerwa:P xx Mam pytanko do dziewczyn, których dzieci maja już zabki - jak je pielęgnujecie w nocy po jedzeniu? Robicie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Demagogia to poczekaj z ta ciaza na mnie, ja terz chce miedzy czerwće a sierpniem i bedziemy razem na kolejnym watku hehehe... Basiu Zuziek wyczuwa jaka z Ciebie dobra osobka i po prostu chyba "wchodzi troszke na glowe" hihihi cos czuje ze tata bedzie od zakazow...u nas odwrotnie... Co do ulania to nie zjadla za duzo bo to byl pierwszy posilek dzis i zjadla ok. 100 ml ale oczywiscie zasnela na nadprogramowa drzemke i nie beknela, pote ulala jak sie obudzila a potem beknela a potem drugi raz jak tylko ja przebralam moze od "tarmoszenia" przy ubieraniu...pogoda chyba masz racje dlaje w kosc bo dzis juz drugi raz spi przed spaćerem wiec da mi czadu na spacerze bo lezenie bedzie ja wnerwiac...ech te nasze dzici,..ulozy sie cos i jest fajnie to wywroca wsio do gory noga,i...dalam dzis mlodej te zupe bez miesa co pisalam i oczywiscie zostawila...tam bylo 125ml to moze 100 ml zjadla w polowie popijajac hehehe i zupelnie niechcacy mloda srode popielcowa obchodzila bezmiesnie :p Ide zaraz do kawiarni przyjaznej matkom z dziecmi i sprawdze czy faktycznie...od poniedzialku sie odchudzam ale odstawilam po prostu wszystkie slodycze ktore podjadalam z powodu ciaglej potrzeby cukru czyli energii, powoli tez zmiejszam cukier w kawie i herbacie... Musze kupic pilnie krzeslo do karminia bo Polka dostaje szalu na lezaku ze tak nisko siedzi...jeju wiecie ze codziennie jak pije kawe to ona otwiera buzie z kazdym lykiem i chowam sie za misiem z kubkiem ... Moj maz wczoraj umyl kuwete, pojechal na zakupy, robil wieczorem obiad na dzis, umyl i wyparzyl butelki i jeszcze rano poszlam sie myc a on pilnowal mlodej ...hehehehe misiek dziala :) kot ma depresje...mysli ze jest dzieckiem...kladzie sie mlodej na mate, do wozka, na rozlozone flanelki na lozku...masakra...przytula sie do swojego misia i ciagle chce sie bawic i byc na rekach....dobra nie zanudzam...lece sie przygotowywac bo galgan jak wstanie to o mleko bedzie sie upominal...milego dnia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka może faktycznie Polcia przejedzona? Może poprostu obserwuj pewnie nic się nie dzieje złego ale lepiej sprawdzać :) nie martw się będzie dobrze Basiu kurcze to faktycznie się Zuzia poprzestawiala :( a próbowała może wybudzac ją w ciągu dnia? Może gdyby się przemeczyla parę dni to się,przestawi powrotem ? Tyle że napewno będzie to męczące dla Ciebie bo pewnie marudna by była :( mam nadzieję że wszystko szybciutko wróci do normy :) Sikorko trzymam mocno kciuki!!! Ja mam nadzieję że jakoś przetrwacie kryzys i że będzie dobrze :) życzę Ci tego z całego serduszka :) ja też miałam kryzys jak kacper mial 2 latka z tym że spowodowany przez os trzecie zostałam posadzona o coś czego nie zrobiłam a mój m zbyt łatwo uwierzył i było nieprzyjemnie na szczęście gdy zobaczył mnie kacpra i torby spakowane to w porę się ogarnął to już za nami i jestem szczęśliwa mam naprawdę udane małżeństwo i mam nadzieję że u was też się skończy pozytywnie :) Demagogia głową do góry :) może faktycznie to stres a nawet jeśli nie to nie ma tego złego :) pamiętaj że jesteśmy z Tobą i nie smutaskuj się :) Kurcze ją zamiast tu chudnac to pewnie mnie przybyło a to dlatego że cały czas coś jej nie wiem jakoś tak dziwnie na stres reaguje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu - ja bym na Twoim miejscu się kładła z Zuzią w dzień, chociaż trochę nabierzesz sił. Takie budzenie się w nocy co godzinę musi strasznie męczyć, bo pewnie ledwo co zaśniesz to ona znów się budzi. Dużo sił dla Ciebie, a Zuzi przekaż ode mnie że ma dać mamie się wyspać :) i buziaczki od Kostka :) Karolinka - Trzymaj się w tym szpitalu! Jeszcze trochę :* Asiulka - a dużo ulewa? Kostkowi zdarza się ulac nawet 3 godziny po mleczku, jak np. za długo na brzuchu leży albo jakieś wygłupy z babcią urządzają. Im dłużej po jedzonku tym bardziej zapach przypomina wymioty, ale ja moje oko wymioty są jak tak jest dużo na raz i takie chluśnięcie. Sorki za ten opis ale nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć :P Kot może zazdrosny, co? Mój dopiero teraz się przekonuje że Kostek jest w porządku i zaczął wchodzić do naszego pokoju, w którym kiedyś spał i się bawił. Nawet młodemu się da potarmosić, a Kostek jak tylko go widzi to się śmieje. Może jeszcze kocur pokocha mojego synka :) Demagogia - głowa do góry! Ta pogoda pewnie tak działa, ale jak masz słonko (bo u mnie brak) to na dwór i cieszyć się każdym promieniem, mi pomaga :) Tak jak pisała Basia, okres mogł sie poprzestawiać od stresu. Sikorka - Gratulacje dla Gabi z okazji poszerzenia zakresu mobilności :D xxxxxxxx Kostek ma drzemkę, więc korzystam. Marudny jest bo znow mu sie w tym brzuchu przelewa, kupy nie robi moim zdaniem ze strachu. Tata mu pokazał jak na czworaka ma wstawac i załapał, a ile radości. Widziałyście może jakieś słoiczki jednoskładnikowe oprócz marchwi i tych z mięskiem? Szukam np. cukini albo brokuła ale nie znalazłam. Mąż bedzie szukał w niemieckich sklepach, tylko dopiero na sobote bym miała. Muszę się zabrać za gruntowne porządki, bo trochę to zaniedbałam. Miłego dnia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Sikorka trzymam za Was kciuki:)Oby wszystko się ułożyło:)Fajnie, że nabrałaś trochę sił i teraz możesz stawić czoła problemom. Jeśli perspektywa powrotu do pracy tak Cię podnosi na duchu to super:)Powodzenia:)Na wesele to ja myślę, jak Goja,ze z dzieckiem kiepsko, jak byś miała z kim małą zostawić na kilka godzin, to byś faktycznie się pobawiła troszkę na luzie:)Nawet jak byś sama miała iść, na pewno nie mało kawalerów będzie do tańców:)Heh Igorkowi i Sikorce gratuluję postępów:*Goja nasi mężowie jak zawsze prawie ta sama zmiana, nocki:)Mają też tak samo na imię, kiedyś w komentarzu na fb wymieniałaś:)Zuzia jeszcze ząbków nie ma, ale no najlepiej, jak by wode piły w nocy maluchy. Wiadomo, że się tak nie da bo piją mleczko, a w nocy pielęgnacja je rozbudzi na pewno. Można by dać po mleczku trochę wody do przepłukania hm..sama myślę, jak będę robić hm..Asia mąż jak w zegarku heh jak niewiele potrzeba:PJa też się będę rozglądać za krzesełkiem, huśtawkę-leżaczek sprzedaję bo mała się wkurza tylko, nie wiem, czy jest sens leżaczek dla większego dziecka kupować bo ją siedzenie takie wkurza. Może krzesełko wystarczy. Spróbuję jakoś małą wyszkolić, żeby mi w nocy dała spać eh zobaczymy.MamaKostka próbowałam sie kłaśc w dzień, ale mam tyle myśli na głowie, ze spać nie dają. A to to, a to tamto i w efekcie się rzucam po łóżku zamiast spać. Poza tym gotować muszę, sprzątać i resztę rzeczy robić, a to możliwe ostatnio tylko jak mała śpi.Hm..ja nie wiem co jest jeszcze jednoskładnikowe hm...Aaa co do tego, że mała mi weszła na głowę to fakt, ona się nauczyła, że rozpłacze się i już jest brana na ręce, ale co mam zrobić skoro wystarczy jej chwila płaczu i jest koszmar z zanoszeniem się. Próbowałam jej płacz przetrzymywać, ale płacze jeszcze bardziej i -po paru sekundach mam sine dziecko nie mogące złapać oddechu. Eh trudno muszę to przetrwać, nie jest tak mega ciężko, czasem tylko ręce opadną. Karolinko zdrowiejcie szybciutko:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Boże ja też mózg tracę z niewyspania, Igorkowi i Gabrysi gratuluję postępów. Wybacz Sikorko heh odmłodziłam Cię do wieku niemowlęcego eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia - no popatrz jaki zbieg okoliczności z naszymi męzami:) A nie możesz pospac w dzień, jak Zuzia spi? Może troche lepiej byś się poczuła. xx mamaKostka - nie pamiętam czy ci gratulowałam magistra, więc gratuluję:D A jednoskładnikowych to nie wiem jakie są słoiczki. Możesz poszukać na stronach producenta, mają tam ofertę. Mój zasmakował w zupce marchewka z ryżem, choc samej marchewki nie lubi:) xx Położyłam spac dziada, czas na leniuchowanie. za godzinę ide na zebranie do przedszkola. śniegu u nas napadalo strasznie dużo i nawet mi się na spacer nie chce wychodzić:( Zima wrocila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, ja tylko na chwilkę. Wyszły nam w moczu bakterie e coli - sporo... Tak sporo, że antybiotyk na 10 dni miałby dostać maluszek :/ Ale lekarze każą powtórzyć badanie, więc jutro rano łapiemy siuśki :) Często zdarzają się błędy... i mam nadzieję, że u nas tak było... Nie przemyłam mu ptaszka rivanolem tylko wodą i lekarze mowią, że bakterie mogły być od pupy... hmmm, nie wiem, sprawdzimy. Teraz mam zamiar porządnie go zdezynfekować zanim zabierzemy się za łapanie moczu... A łatwo nie będzie :/ Zawsze coś... A Asiulka! Odnośnie wymiotów to GWARANTUJE Ci, że nie sposób ich pomylić z ulewaniem. Jak Wojtuś wymiotował to robił to tak, jak dorosły - niemowlęta też mają taki odruch wymiotny i to słychać. Ulanie jest raczej bezgłośne i jak Basia pisała nie chlusta... To nic, zmykam. Karolinko, trzymam za Was kciuki!!!!! A! Wczoraj dałam małemu pierwszy raz ten czopek homeopatyczny Viburcol - na uspokojenie... Normalnie był tak nerwowy i płaczliwy, że szok... Powiem Wam, że wielkiej różnicy nie było. Płakał troszkę mniej i łatwiej zasnął, ale nie był jakiś przytłumiony czy coś... Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja - dziekuje :) po marchewce wyszło mu uczulenie i zielone kupsko, ale za jakis miesiac sprobuje jeszcze raz. Wyciagnelam cukinie nasza, ogrodkowa w sloiczku i młody ma odruch wymiotny. Czyli nadal dynia i ziemniak, chyba ze mąż faktycznie coś przywiezie z niemiec. Nawet mam strach wprowadzac jabłuszko. Basiu, wiem, że jak dzieciątko śpi to mama nadrabia zaległości i ogarnia dom, bo sama tak robię, ale może jak chwilę z nią poleżysz i oczy zamkniesz to chociaż odpoczniesz? :) Wivi - oby w tym jutrzejszym moczu nic nie znaleźli :) Ja raz małemu też dawałam ten Viburcol i po 15 minutach już nie krzyczał i uspokoił się, a po chwili zasnął. Może zależy od dziecka jak działa ten czopek. xxxxx a moje dziecko zrobiło sobie jeszcze drzemkę... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do ulania to na bank nie była przejedzona jak pisałam to było 100 ml po kilku godzinach, po drugie to była woda ew. slina i nie smierdziało ale ale było to chlustem takim to znaczy taka spora ilosc...mysle ze nadmiar produkowanej sliny po najedzeniu bo nie bylo w tym mleka i jak wyschło nie bylo brudne body

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozważam to krzesełko do karmienia: http://allegro.pl/show_item.php?item=2992544547&msg=Obserwujesz+t%C4%99+transakcj%C4%99.%3Cbr+%2F%3E%0D%0ANie+przegap+jej+zako%C5%84czenia.+Ustaw+przypomnienie+w+zak%C5%82adce+%3Ci%3E%3Ca+href%3D%22%2Fmyaccount%2Fwatch.php%22%3ETrwaj%C4%85ce%3C%2Fa%3E%3C%2Fi%3E.&watched=1&msgtoken=2115c2a3abfe1d62338ee15a0f666a574a80fea88dffff9b62fb8b71e1e483bb któras ma doswiadczenia czy bedzie oki i wygodne dla malucha i dla mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki na naszego maila przyjdzie mój wykres z dieta, prosze, nie kasujcie go, ja sama skopiuję i skasuję. Nie mogłam podac swojego, bo już go kiedyś tam podawałam. xx A poza tym to ide spać. Mąż w pracy, chłopaki śpią a a zbieram sobie przepisy na dietke. Spokojnej nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wivi oby to nic takiego z tym moczem a co do czopkow to chyba tj goja pisała zależy od dziecka mój starszy po nich się ładnie wyciszal one właśnie nie otumaniaja a uspokajają trochę dziecko pomagają zasnąć i w razie lekkiej temp ją obniżają ale na Gabrysia już tak nie działają oporny jakiś :) Asiulka mój Gabrys też dziś taka jakby slina ulał i ją też myślę że to właśnie slina bo on ostatnio przecieka normalnie :) Co do krzesełka to mam bardzo podobny po kacprze i ją jestem mega zadowolona jest łatwy w utrzymaniu czystości ma zdejmowana nakladke na stoliczek co ułatwia czyszczenie regulacja oparcia moje ma 3 nie wiem jak tutaj aha ni i można regulować góra dol więc jak dziecko starsze to spokojnie może x wami jeść przy stole poza tym składa się więc nie zajmuje aż tyle miejsca ja już jakiś czas wkladam Gabrysia di niego i nawet zabawki rozkłada i spokój na jakiś czas:) lubi w nim siedzieć Coś tu u nas spokojnie dzisiaj uciekam spac dobranoc kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nie mam szans was nadrobic nawet nie proboje:) wiecie co czasami nie mam sily na moje starszaki. ktores z nich bo oczywiscie nie przyznaja sie ktory dal malej kalarepe. no tak polrocznemu dziecku kalarepe! w calosci! mala o malo mi sie nie udusila. nie myslalam ze prawie 8 letnie dziecko moze wpasc na taki glupi pomysl. po za tym wszystko fajnie. mamy juz 4 ząbki :) mała siedzi ale nie siada. próbuje pelzac ale odpycha sie do tylu. chcecie to wysle wam zdjecie malej tylko podajcie meila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mam pytanie, jak dajecie zupke dziecku te po 5 miesiacu hipa sa po 190 ml....Polka zje maks 120 a jak pyszna to moze ciutek wiecej...a co z reszta? za malo tego na nastepny dzien...idealnie by było dwa słoiki na 3 dni ale niestety młoda góra dwa dni chce jesc to samo...nie wiem po czym poznaje... macie jakiś sposób? mieszacie to jakoś? bo jak testowałam to było oki, do dyni z ziemniakiem dokładałam tych nowych zupek z miesem po pare łyzeczek ale teraz już nie wiem co robic jak moze jesc.... Goja, Niki jak wprowadzacie np. jagnięcinę w zupce, i tam np. nowy skladnik dla dziecka to ta jagniecina - 8% i jakiś tam powiedzmy pasternak czy cebula 3% to tez się trzymacie tego ze przez 5 dni dziecko dostaje??? u mnie teraz już chyba nie ma szans by jadła tyle dni to samo i nie wiem co robić...wrzucac dalej wszystko do tej dynii? chciałabym spróbowac dac mlodej tej kaszki minima bobwity ale na rzadko..czy któras ma doswiadczenie jakies? o jakiej porze najlepiej dac taki posiłek? mam do wyboru 8:00 lub 16:00 (bo juz dwa dni młoda je mleko tak jak chciałam 8, 12, 16, 20) bo 12 :00 odpada bo to po obiedzie wiec głodna nie bedzie by to pomiescić... chociaz chyba sie wstrzymam z kaszą do czasu wyników z krwi na teń wapń...bo w kaszy pewnie tez go dodali...masakra... lece do morfeusza, Basia dziś też ma odespac mam nadzieje ze jej sie uda :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazlam meila i wyslalam wam zdjecie mojej córci :) niedlugo poszperam moze wysle dokladniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mialam dzien.... w nocy chyba z 8 razy wstawalam bo mlodej smok wypadl albo podpelzla do gory lozeczka, ulozyla sie w poprzek i nie miala miejsca wiec byl lament .. Wasze dzieci tez tak wedruja podczas snu? wkurza mnie to na maksa. smoczja rozumiem, mloda ma potrzebe ssana, ale takie wedrowanie ? jejuu mam adzieje ze jejo minie z wiekiem bo mi bedzie z lozka spadac.. z rana mialam nalot tesciow .. czemu nie przyjezdzaja jak M jest juz w domu po pracy???? od 11 siedzieli do 16 ...mloda nie umiala przez nich zasnac i byla mega marudna .. w dodatku tesciowa przywiozla zurek. milo ze pomyslala o obiedzie i w ogole, ale ja zurku nie cierpie ze wzgledu na powalajacy zapach i smak czosnku --- i ona doskonale o tym wie, to jeszcze zurku nie jem bo zakwas zytni, smietana,maslo i ziemniaki sa bardzoooo nielaskawe dla moich cukrow :-( no ale coz, tesciowa focha zrobila, krzywo popatrzala wiec tego smierdziocha musialam zjesc. cukru nawet po tym nie mierzylam bo nie chcialam sie denerwowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka ja nigdy nie trzymalam sie zasady pieciu dni. jak Ala byla malutka to nowe rzeczy w pierwszy dzien dawam po trzy-cztery lyzeczki, w nastepny juz pol sloika i jak bylo ok to trzeciego dnia dawalam juz tyle ile mala chciala. ale niezbyt czesto zjadala caly sloik , przewaznie pol... sloiczki z mieskiem i deserki z nowymi smakami daje pierwszego dnia pol sloiczka i jak jest ok to nastepnego pozostalosc, a potem jak jest ok to daje caly sloiczek . tych kaszek o ktorych piszesz nie probowalam, daje malej z bobovity mleczno-ryzowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co o ulewania -- Alunia mega ulewa od zawsze, po moim mleku, po mm, po zupkaxh, kaszce.... i ulewa duzo, chlustajaco na odleglosc, od razu po posilku i po dlugim czasie od posilku. a czasem - ale bardzo zadko - uleje troszke i normalnie. mowilam to lekarzowi i powiedzial ze mala dobrze przybiera a przy np refluksie by jej waga spadala, kazal sie nie martwic, ulewania - nawet obfite- sa ponoc normalne dopuki dziecko sie nie spionizuje. . moja znajoma swoje ulewajace dziecko dluuuugo nosila i bylo lepiej, ale i tak jak je w koncu kladla to ulalo. Mam mase ubranek z zoltymi plamami po tych ulewaniach i nic sie nie da z nimi zrobic. nawet vanischem .. jak mala sobie poje to idziemy na 'strefe zrzutu' na plytki do kuchni, bo mi szkoda dywanow i paneli, choc i tak juz sa fleki. teraz zauwazylam od jakiegos tygodia ze mnoda mniej ulewa, ale mimo wszystko jest twgo bardzo duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej My od 5 nie śpimy. Gabi zarządziła pobudkę, wyglądam jak jakieś zombi, Co do wesela to nie mogę zostawić Małej bo to daleko, 300km od nas. Dziś to przeklęte święto, aż mi się nie chce nic. Nie cierpię Walentynek. Za słodko i na pokaz. A w moim stanie ducha to szczególnie uciążliwe jest. Ale Wam życzę miłego dnia pełnego miłych niespodzianek :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×