Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czasem az sie czytac nie chce

jak mozna decydowac sie na dziecko nie majac normalnej sytuacji finansowej?

Polecane posty

Gość czasem az sie czytac nie chce

Ja nie wiem dlaczego dzis ludzie rozmnazaja sie tak bezmyslnie. Potem placz, ze na pieluche nie ma, na prezent dla dziecka. Zyje takie mazenstwo od 1 do 1 i decyduja sie na dziecko:O Dla mnie to normalne nie jest. Zero mieszkania, zero przyzoitych zarobkow, ale co tam chcemy dzidziusia:O I zaraz ktos pewnie wyskoczy, ze dzieci to nie przywilej bogatych. No nie, ale to tez nie maskotki majace zaspakajac instynkty ubogich. Nie pisze tu o ludziach, ktorzy srednio zarabiaja, ale wlasnie o takich, ktorym ledwo starcza na zycie. I nie piszcie znow, ze biedny kocha dziecko, a bogatszy nie, bo to jest zalosne i nielogiczne. Nie mozna kogos kochac i swiadomie fundowac mu ciezkiego zycia w biedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotkaf
Bla, bla, bla. Zbawiłaś świat tym postem. Biedacy sterylizować się marsz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahahahahaha......
Zaraz sie dowiesz, ze musi byc ktos, kto szklanke wody poda na starosc :D i ze ktos musi zarabiac na nasze emerytury :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieciom przecież oprócz miłości rodziców nic nie potrzeba więcej, każda dobra matka kafeteryjna o tym wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PannaLL
Jak to nie mają dobrej sytuacji finansowej? Przecież każde takie "dojrzałe" małżeństwo mieszka sobie u mamusi i tatusia, jedzonko pod nosek dostaje, nic tylko starać się o dzieciątko! Że co? Że swojego mieszkania nie mają? Że siedzą na głowie u teściów? Że pracuje tylko facet? No i co z tego, każde takie "dorosłe" małżeństwo wie, że mieszkanie muszą kupić im rodzice a dzieckiem zająć się musi teściowa. A jak nie to teście są wyrodni i obsmarowani na kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a komu mają się poskarżyć jak nie kafeterii? Normalni ludzie już dawno się od nich odwrócili. Zawsze znajdą i wsparcie innej patologii i skuteczny plan działąnia jak ubezwłasnowolnić starych dziadów co by im majątek zapitolić. Żyć nie umierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr zyrowska
czemu macie tyle patologicznych tematow matko.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PannaLL
Niestety ale kiedyś to było patologią a teraz jest coraz częściej spotykanym typem zachowań:-O Pełno jest 20latek, które już zaraz planują ślub, już zaraz chcą dziecko, a to że mieszkają u teściów i dochód mają ok. 1500zł (czyli to co zarobi facet) tłumaczą tym, że w tych czasach bez pomocy rodziców (finansowej) nikt nie zdołałby wziąć ślubu i mieć dzieci. Ale do tych ich młodych główek nie przyjdzie myśl żeby najpierw skończyć studia, znaleźć w miarę porządną pracę, ustabilizować swoje życie na tyle żeby być w stanie wychować dzieci o własnych siłach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po co się wysilać skoro zawsze znajdzie się idiota który wszystko zrobi za nich? Dziwne że do łóżka teścia albo ojca nie zapraszają co by jeszcze pomógł w dziecioróbstwie bo co jak co ale w łóżku też się robaki napracować po pachy mogą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4ur2ut95u8t
Dla mnie to przerażajace, ta cała bezmyślność tych wszystkich ludzi którzy zakładają rodziny nie mając nic... Ostatnio śledziłam wątek w którym dziewczyna z pretensjami do teściów bo drugiego mieszkania nie chcieli im dać za darmo. Szok! I strach się odezwać bo reszta dziewczyn też nie majacych nic gotowe są zagryźć! Ja tamten temat nawet rodzicom pokazałam bo jeszcze niedawno sprzeczali się ze mną że dziś ludzie są mądrzejsi to kilka razy się przeżegnali ze zdziwienia że takie dzieci mogą być wstrętne. Nie wiem jak tak można żyć. Najbardziej szkoda to tych dzieciaczków którzy po swoich rodzicach nic dobrego nie odziedziczą, tylko powielą ich bezmyślność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna LL
Heh ja też widziałam tu ostatnio temat, że teściowie budują dom, w którym będą mieszkać a stare mieszkanie będą wynajmować a synowa (autorka tematu) żali się na kafe jakich ma ohydnych, wyrodnych teściów, że oni będą sobie mieszkać w domu a ona z mężem i córeczką gnieżdżą się w kawalerce:-O Ale o tym, że teściowie pewnie wzięli kredyt na budowę domu i muszą go spłacić nawet nie pomyślała. Ciągle tylko postawa roszczeniowa, ona ma męża, dziecko więc jej się należy. Ale co miała w głowie starając się o dziecko w takich warunkach to nie wiem :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najgorsze ze im większa bieda tym więcej dzieciaków. A wiecie po co?? żeby zasiłasy z MOPSu sciagac an potegę i życ kosztem państwa, a wiec na wszystkich. Łażą potem po mopsach, zglaszają się po szlachetne paczki itp normalne małżeństwo dobrze sytuowane, wykształcone zdecyduje sie na jedno, góra dwoje dziecko. Zależy jaka praca, jaki metraż, bo to ludzie myślący. PAtologia będzie sie mnożyć. Kobieta całe zycei w ciazy, a córunie jak tylko 15 lat skoncza, dawaj w tango i swój przychówek przyprowadzą do chałupy:D wystarczy poczytac zgłoszenia do szlachetnej paczki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4ur2ut95u8t
Ja juz tak z rodzicami nawet gadałam z czego takie coś się bierze... Żaden normalny i zdrowy psychicznie człowiek nie ma frajdy z tego, że jest całkowicie zależny od kogoś. Szczególnie że sprawa dotyczy całej rodziny w której są dzieci. Nie wiem jak bardzo trzeba być leniwym aby pozwolić na coś takiego.. Albo będzie gdzie mieszkać albo nie... Jak nie teściowie dadzą to może rodzice... Tylko co by z tymi ludźmi się stało jakby nie było tych rodziców?? Oni sami nie dojrzeli do tego by się sami sobą zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna LL
No właśnie też ostatnio przeglądałam szlachetną paczkę..i zgodzę się z tobą, matka samotnie wychowująca kilkoro dzieci, córunia 16lat w ciąży, ojciec nie znany, córcia lat 22 z synkiem 5letnim, ojciec nie interesuje się dzieckiem..wydawało mi się, że te córki powinny pragnąć innego życia niż ma ich matka a tylko powielają wzorzec..ale dla mnie to już patologia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4ur2ut95u8t
Zauważ że ktoś mający nawet mieszkanie i pracę ale niechcący mieć dzieci bo jednak się boi, że ta praca może się skończyć jest uważany to za potwornego egoistę... Ale za to rodzina mająca kilkoro dzieci, nie mająca nawet co do garnka włożyć jest uważana za osoby niezwykle empatyczne i idealne... Świat po prostu stanął na głowie i zawrócił się tyłkiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helga3333
Spadówa idiotko! Tak już natura wymyśliła że człowiek jest najlepiej zdolny do prokreacji przed 30stką- a mało kto wtedy ma własne mieszkanie, ustabilizowaną sytuację finansową. Jeśli by było tak jak mówisz to kobiety by rodziły dopiero po 40stce, wtedy już by miały problem z płodnością albo byłoby dużo dzieci z wadami genetycznymi... Pomyśl trochę! Moja daleka kuzynka zrobiła sobie trójkę dzieci przed 20stką z niewiele starszym facetem i klepali biedę przez jakiś czas, a dziś żyją jak króle, każde dziecko ma swój pokój- nastolatkowie, rok po roku urodzeni. Więc lepiej turlaj boba a nie takie głupie tematy zakładasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ebjb;vlndvlndmb
Autorko, nic dodać nic ująć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja znam ludzi
bardzo dobrze sytuowanych, na wysokich stanowiskach i mających 5 dzieci ...to też zaliczamy ich do patologii? druga sprawa że studnia w dzisiejszych czasach nic a nic nie dają, a już o dobrej, popłatnej pracy to można pomarzyć....jest kilka kierunków po których jeszcze jest praca, po których można sporo zarobić a reszta to szajs i szkoda je kończyć, chyba że dla mgr .... w okół siebie, wśród sąsiadów mam ludzi po technikach, którzy mają konkretny fach w ręku i oni nie moga obrobić się z robotę, mają tylu klientów że musieli pozatrudniać ludzi do pomocy, no i oczywiście nie muszę dodawać jakie mają zarobki :) Także studia w dzisiejszym świecie dają zero gwarancji na stabilne i spokojne życie...liczy się dobry fach i łeb do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4ur2ut95u8t
O i już się pojawiła przedstawicielka patologii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byl juz tu taki temat
a powiedzcie mi szczerze mamy,czy wszystkie decydujac sie na dziecko mialyscie prace z placa powyzej sredniej,mieszkanie z pokojem dla malucha i 2 samochody? znam malo takich malzenstw,mlodzi ludzie zwykle sie dorabiaja do 30dzieski,wiec czy maja czekac na to dziecko..eeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja znam ludzi
* wokół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja znam ludzi
poza tym kończąc studia mamy jakieś 24-25 lat, zanim zdobędziemy doświadczenie i znajdziemy dobrze płatną pracę, zanim dostaniemy umowę na stałe i jako-tako się dorobimy to jesteśmy już po 30....a żeby w tym kraju kupić mieszkanie to albo trzeba wziąć kredyt na 30 lat i to też jeszcze trzeba spełniać masę warunków, żeby go dostać, albo trzeba zarabiać 20 tys miesięcznie....więc po co to pieprzenie z czekaniem na dziecko... albo rodzice pomogą, dołożą do mieszkania albo mamy je na kredyt ( czyli wcale nie jest ono nasze) a jak będzie nasze to już będziemy mieli po 60 lat :D albo decydujemy sie na dzieci po 40 :O no to wybacz wolałabym mieć dzieci przed 30stką a potem żyć i pracować tak żeby niczego im nie zabrakło... i dodam że nie piszę o sobie bo ja mam całkiem inną sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PannaLL
"mało kto wtedy ma własne mieszkanie, ustabilizowaną sytuację finansową." eh no własnie tak się tłumaczą 20latki starające się o "bejbika" :-O Ciąża w wieku 30 lat to nie tragedia, zapewniam, że nie urodzi się potworek bo mamusia jest w wieku "starczym" :-O Ja mam 26 lat, pracuję, mój narzeczony też pracuje, mamy mieszkanie, które kupiliśmy z niewielkim kredytem bo oszczędzaliśmy już dawno, nie decydujemy się jeszcze na dziecko bo wiemy jaki to koszt, i co? Można? Można. I jeżeli rodzinę stać na piątkę dzieci to niech je ma, jak najbardziej, my tu mówimy o patologii, która nie ma nic a zakłada rodzice i produkuje dzieci, i jeszcze ta postawa roszczeniowa im się wszystko należy! I oczywiście nie będą czekać z dzieckiem na ustabilizowaną sytuację finansową! No oczywiście bo tylko głupki troszczą się o to żeby ich dziecko miało co jeść jutro:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea.......
tu wcale nie chodzi o to, że trzeba miec mieszkanie na własność i audi w garażu, ale że jesteście w stanie ZUPEŁNIE SAMI się utrzymać, czyli stac was na wynajem małego mieszkania i mleka dla dziecka. jeśli rodzice mają duży dom to jak komuś to pasuje to niech sobie tak mieszka, ale nie powinnien zapominać o dorzucaniu się do opłat i zakupów. moja kuzynka tak posożytniła na mojej ciotce przez wiele lat. mimo, ze oboje pracowali to wiecznie bez pieniedzy. i im było tak dobrze, bo pokoj mieli i w lodówce też zawsze coś było. masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rozumiem zeby dbac i zastan
awiac sie nad jutrem przy planowaniu dziecka ale litosci wedlug waszych kryteriow to tylko bogacze mogliby miec dzieci, w typowej i standardowej statystycznej rodzinie nikogo nie stac na dziecko nawet po 30tce :/ moj brat ma 3 dzieci i majac 45 lat dopiero dzis smialo mowi o tym ze ma juz wszystko i dobzre zarabia i moze sobie pozwolic na wydatki, idac waszym tokiem myslenia dopiero dzis powinien miec dziecko a ma juz 2 dzieci po 20lat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Świat po prostu stanął na głowie i zawrócił się tyłkiem!" Z tym się akurat nie zgodzę. Nawet w "Chłopach" bo tak mi na myśl przyszło jest przedstawione, dość brutalnie, fakt, że dzieci czekają wręcz na zapis albo na śmierć rodziców, aby odziedziczyć majątek i wreszcie żyć po swojemu. Tak było do zawsze, to się nazywa dziedziczenie. Nie mówię czy było to dobre czy złe, bo nie chce mi się tego roztrząsać w sobotni wieczór:), ale to nie jest dzisiejsza moda. Dzisiejsza moda to właśnie to o czy Wy piszecie, czyli najpierw dorobić się samemu swojego, a potem zakładać rodzinę. Tylko co wtedy z rodzinnymi majątkami? Do obcych? Nawiasem, mnie te rodzinne morgi już bokiem wychodzą, dlatego z mężem na wszystko zapracowaliśmy sami. Od zawsze to było moje marzenie, ale też i marzenie mojej siostry, które jej się nie spełni, bo rodzice już przepisali jej dom, aby się zgodziła z nimi zostać. I choć jest ode mnie piec lat młodsza ma już dom, chociaż pracuje i zarabia więcej niż ja, dostała go, nie kupiła za swoje. Czy ją też nazwiecie patologią? Nawiasem jest po handlówce i zarabia 2000 na rękę, a ja powyższych 1700 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena #
my z mężem zdecydowaliśmy sie na dziecko po 30-stce; mieliśmy mieszkanie na kredyt i dwie pracę z umowami na stałe. Miimo, że zawsze marzyłam o dwójce dzieci, chyba zostanie jedno - wszystko jest takie drogie ... a dziecku pewnien "standart" trzeba dać, myśleć o jego przyszłości, szkole, studiach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kotka na blaszynym dachu
jak można decydować się na dziecko w trudnej sytuacji finansowej?? No jakby ci to wytłumaczyć a nie skłamać. To tak samo jak stworzenie pseudo mądrego tematu na forum, mając pusto w głowie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bkobrody z grzywką
Kotka na blaszynym dachu - czyli według ciebie decydowac sie na dziecko nie majac normalnej sytuacji finansowej jest tak kretyńskie że aż brak słów:) Chciałaś zabłysnąć a dałaś takie porównanie, że wyszło jaką jesteś idiotką:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kotka na blaszynym dachu
nie rybko, nie przyszłoby mi do głowy zakładać tego typu tematu zaglądając ludziom do portfela, ich sprawa poprostu. A swoim gęganiem świata nie zmienicie IDIOTKO! :D tyle w temacie, ale to wasza specjalizacja obsrać wszystki w koło, byle się dowartościować. Nie waszym tokiem najlepiej mieć milion na koncie wtedy można myśleć o dzeicach. Jesli ktoś chce mieć dziecko to mi nic do tego, ot co! A wy roztrząsajcie dalej i róbcie za noktowizjer kogo stać i kto powinien mieć dziecko, boście wyrocznia, tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×