Stan wojenny. Proszę o odpowiedź ludzi, którzy mają o tym pojęcie.

shatyn jest zakochany w tusku i ma jego plakat w domu :D

Nigdy nie wychwalałem PO... A więc nie mogłas widziec takich moich postów..

Jasne :). A teraz przeczytaj cytat ze swojej stopki i w rytm walca wiedenskiego

Nigdy nie wychwalałem PO... A więc nie mogłas widziec takich moich postów.. o tutaj mamy przyklad kolejnego klamstwa jak to nie wychwalasz a te wszytkie serenady na czesc tuska ze jestesmy zielona wyspa i kryzys wspaniale przeszlismy :D:D:D

Przeczytałem ów cytat... I co ?Może przytoczysz jakiś mój post w którym wychwalam PO.Posmiejemy się z ciebie razem...:D:D:D:D

posmialismy sie jak poczytalismy ze jaruzelski uratowal polske od interwencji sowieckiej :D

Rozumiem... Pośmialiście sie do sera... Tak bywa...:O

Jaruzelski uratował ZSRR przed interwencja NATO. To prawdziwy bohater !

wystarczy poszukać w gogle np zdrada geremka To dokument pochodzący z akt Stasi. Nie jest nowością, bo przypomniał go przed trzema laty bloger Kokos26, a w 1995 roku opublikowała paryska „Kultura. Do tej pory jednak nie było na jego temat żadnej poważniejszej dyskusji, ani za życia, a ni po śmierci Bronisława Geremka. Podjął ją Jan Pospieszalski.

"Jaruzelski uratował ZSRR przed interwencja NATO. To prawdziwy bohater !"NATO chciało interweniowac ?Może jakies fakty ?

"To dokument pochodzący z akt Stasi. Nie jest nowością, bo przypomniał go przed trzema laty bloger Kokos26, a w 1995 roku opublikowała paryska „Kultura."Akta Stasi są odtajnione a więwc chyba nie ma problemu z podaniem linka...:D

shatyn zdrajco jak jaruzelski uwierzyels w brednie ze ruskie tutaj by wkorczyly :D rany co za gamon

No to przeczytajmy co raportował Kukliński do CIA... "Sowieci chcieliby uniknąć wojskowej interwencji w Polsce za wszelką cenę. Sowieckie dokumenty wojskowe wskazują jednak, że ZSRR czyni bardzo intensywne i konkretne przygotowania do interwencji militarnej" - czytamy w raporcie z połowy czerwca. ..."Jaruzelski powiedział, że w najciemniejszych zakamarkach swego umysłu nie mógł znaleźć myśli, że można wprowadzić coś takiego jak stan wojenny w Polsce" - napisał płk. Kukliński.

"To telegram Horsta Neubauera, ambasadora NRD w PRL, wysłany 2 grudnia 1981 roku do kierownictwa wschodnioniemieckiej partii komunistycznej. Neubauer po rozmowie ze Stanisławem Cioskiem pisze:Tow. Ciosek, minister ds. współpracy ze związkami zawodowymi, oświadczył w rozmowie z 1 grudnia [1981 roku]: „Część wpływowych doradców "Solidarności" zrozumiała obecne położenie i zmianę sytuacji. Boją się bardziej niż sądzimy i zaczynają ratować własną skórę. Odbyłem właśnie osobliwą rozmowę z szefem sztabu ekspertów "Solidarności" Geremkiem (bliskie związki z międzynarodówką socjaldemokratyczną, osobiste kontakty z Krayskim i innymi). Nie wierzyłem własnym uszom. Geremek oświadczył, że dalsza pokojowa koegzystencja pomiędzy "Solidarnością" w obecnej formie i realnym socjalizmem niemożliwa. Konfrontacja siłowa nieunikniona. Wybory do rad narodowych muszą zostać przesunięte. Organy władzy państwowej muszą zlikwidować aparat "Solidarności". Po konfrontacji siłowej "Solidarność" mogłaby powstać na nowo, ale jako rzeczywisty związek zawodowy bez Matki Boskiej w klapie, bez programu gdańskiego, bez politycznego charakteru i bez ambicji sięgania po władzę. Być może - kontynuował Geremek - zostaną zachowane siły umiarkowane, takie jak Wałęsa. Po konfrontacji nowa władza państwowa mogłaby w oparciu o odmienną sytuację polityczną kontynuować określone procesy demokratyzacji.---------------------------Z tego jasno wynika, że o tym napisał jeden pan który usłyszał coś od drugiego pana...Z tym że Ciosek żyje... Wypowiadał się na ten temat ?Potwierdził swoje słowa ?Nie słuszałem i nie czytałem...Ale przeciez nie wiem wszystkiego...Poczekam na stosowne linki do wypowiedzi Cioska...

Jestem na swoim topiku...

Do 18:37 [zgłoś do usunięcia] Shatyn W poście 18:37 chciałem być bardzo sprytniejszy niż zwykłe ale Ci nie wyszło.Okroiłeś moją wypowiedź a dotyczyła wypocin tych jacy autorom "zawieruchy"gotowi byliby stawiać pomniki za życia. Wyebałeś się na minę bo Kukliński do takich ludzi nienależy a wielu jacy próbują ekskulpować władze z okresu stanu wojennego w tym "Generała"nie dążyło nigdy sympatią Kuklińskiego i dobrze o tym wiesz. Dokumenty o jakich informował Usa a właściwie wnioski płynące z tych dokumentów dotyczyły technicznych skutków sformalizowanej przez Breżniewa a stosowanej i grubo wcześniej-doktryny internacjonalizmu zezwalającej na zbrojne interwencje poza granicami zsrr w krajach gdzie socjalizm "mógłbyć zagrożony".Doniosłość historyczną miał tu sam fakt przekazania dokumentów i ich treść a nie jego osobiste wnioski. Gdybym Cię zapytał o ocenę jego działań to pewnie byś określił je źle a mimo to się w obronie pewnych decyzji reżimu opierasz na jego wnioskach z raportu.

*-miało być w pierwszym zdaniu-"chciałeś być bardziej sprytniejszy". Dodam korekte żebyś przypadkiem jak to masz w zwyczaju-nie wykorzystał tej literowki przeciwko dyskutantowi[co uważam za swoiście infantyle ale to już inna sprawa]

koniec sprzeczek , byłem u mamy zapytałem , zapytałem brata , po drodze wszedłem do ciotki , zawsze zachodze . godina policyjna była od 22 do 6 tak jak w tym linku http://www.nszz.pwr.wroc.pl/nszz/13grudzien.html

12 stycznia zapadnie wyrok w trwającym od września 2008 r. procesie o wprowadzenie stanu wojennego. B. I sekretarz KC PZPR 84-letni Stanisław Kania wniósł o uniewinnienie. Jednak były komunistyczny przywódca partii przyznał pierwszy raz w historii, że Sowieci nie zamierzali wchodzić do Polski. Tym samym komunista uderza w wieloletnią propagandę Wojciecha Jaruzelskiego i wielu polityków oraz dziennikarzy III RP. Kania i b. szef MSW 86-letni Czesław Kiszczak odpowiadają za udział w "związku przestępczym o charakterze zbrojnym", który - według IPN - na najwyższych szczeblach władzy PRL przygotowywał stan wojenny (grozi za to do ośmiu lat więzienia). B. członkini Rady Państwa PRL 82-letnia Eugenia Kempara ma zarzut przekroczenia uprawnień przez głosowanie za dekretami o stanie wojennym - wbrew konstytucji PRL, bo podczas sesji Sejmu Rada nie mogła wydawać dekretów (kara do trzech lat).W grudniu 2011 r. prokurator IPN Piotr Piątek zażądał dla Kani i Kiszczaka kar po dwa lata więzienia w zawieszeniu. Zaczynając swe wystąpienie, Kania oświadczył, że nie jest winny „hańbiącego zarzutu udziału w związku zbrojnym. Kania, który szefem PZPR przestał być w październiku 1981 r., usłyszał zarzut za to, że wiosną 1981 r. podpisał dokument pn. „Myśl przewodnia stanu wojennego. Były I sekretarz KC PZPR oświadczył też, że nie było zagrożenia interwencją wojsk Układu Warszawskiego jesienią 1981 r. Kania podkreślił, że była "presja radziecka" żeby zrobić to "własnymi rękami"."Były takie momenty, że wydawało mi się, iż radziecka presja i towarzyszące jej różne zdarzenia są już poza granicami ludzkiej wytrzymałości" - dodał. Podkreślił, że władze ZSRR widziały jako jego następcą Stefana Olszowskiego (zastąpił go Jaruzelski). „Po raz pierwszy bowiem ktoś należący w 1981 r. do najwyższych władz PRL przyznał w sposób tak otwarty i jednoznaczny, że w drugiej połowie tego roku Polsce nie groziła sowiecka interwencja zbrojna. Kania nie musiał tego powiedzieć, by bronić się przed zarzutem udziału w związku przestępczym o charakterze zbrojnym, do którego rzeczywiście nie należał. A jednak powiedział to co powiedział. Smutne i zaskakujące, że większość dziennikarzy relacjonujących ten proces w ogóle tego nie zauważyła. Dla historyków prowadzących badania nad genezą stanu wojennego wypowiedź Kani ma jednak istotne znaczenie, stanowi bowiem kolejne potwierdzenie wniosków jakie można od dawna wyciągnąć z analizy sowieckich (i nie tylko sowieckich) dokumentów z drugiej połowy 1981 r.- pisze na swoim blogu prof. Antoni Dudek.

"Trzynastego grudnia roku pamiętnego Wykluła się WRON-a z jaja czerwonego"... Za cholere nie pamiętam dalej Ci co twierdzą, że było tak fajnie za komuny chyba żyli w innej komunie. W sklepach nie było nic poczynając od produktów żywnościowych przez papier toaletowy i art. higieniczne, odzież- buty do wyposażenia mieszkań, meble art agd. itd. Nie wspominając o samochodach na talony. Wtedy "PANIAMI" były sklepowe zwłaszcza w dużych domach towarowych i handel wymienny. Mięso za tenisówki, te z kolei np. za ręczniki. Tym sposobem załatwiając po znajomościach na sklep dla szaraków wystawiano nędzne resztki - żeby się nazywało, że był towar. Realne były listy kolejkowe np.po meble, pralkę czy lodówkę gdzie stało się na zmianę tygodniami. Normalne było całonocne stanie w grudniu pod sklepem rybnym żeby był karp na wigilię. A temperatura była grubo poniżej -10 stopni. Gdy był kartki 2,5 kg mięsa miał"ynteligent" czyli pracownik umysłowy, a robotnicy i dzieci 4 kg. Było również mięso bezkartkowe po któe stało się całymi nocami. Żeby dostać się na studia obowiązywał system punktów: za pochodzenie (za inteligenckie się nie dostawało) , za załugi dla systemu i władz itp. Podczas stanu wojennego w Krk oddziały ZOMO ze względu na to że koszary były pod Krakowem stacjonowały w hali Wisły. Na nowej hali były rozstawione kanadyjki dla "dzielnych pałkarzy". Kto jeszcze pamięta że Wisła była Gwardyjskim Towarzystwem Sportowym, a wszyscy działacze byli etatowymi milicjantami? Że było kasyno milicyjne na początku obecnej Królewskiej a wtedy 18-stycznia, gdzie za darmo za talony milicyjne "ci lepsi" mieli wszystko? Komuna to temat rzeka :)