Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość totalnapustka:(

mam juz dosc,nie chce mi sie zyc:(

Polecane posty

Gość totalnapustka:(
czy lepiej?nie wiem.jako tako,dzis znowu cos mnie podkusilo i rozmawialismy,ale ta rozmowa tylko mnie upewnila,ze nie jest wart nawet 5minut,niestety.jeszcze sie zastanawiam,czy go nie pousuwac ze wszystkich stron,komunikatorow,ale z drugiej strony pewnie sobie pomysli,ze robie to specjalnie,zeby mu cos pokazac hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DCK
ja całkiem niedawno poznałam faceta, tylko on nie raczył mnie poinformować, że ma wątpliwości, ostatnio wręcz narobił mi nadziei, że wszystko się ułoży, po czym wczoraj poinformował mnie, że jednak myśli o swojej byłej i "nie jest gotowy". szkoda, że nie wpadł na to 4 tygodnie temu, już bym go pewnie jakoś "przetrawiła", a tak to święta zepsute i sylwester też. i jeszcze chciał sobie ze mnie zrobić koleżankę na koniec, ale się nie zgodziłam na to, oczywiście. on by miał "koleżankę", a ja bym się wiecznie łudziła, że może kiedyś mnie pokocha. on pewnie odetchnął z ulgą, że się pozbył "problemu", a ja czuję się jak szmata, wykorzystana i rzucona w kąt. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
a ile to trwalo? bo w sumie jesli byliscie razem np 4miesiace to mogl miec watpliwosci.lepiej teraz sie rozstac niz gdy uczucie bedzie glebsze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinzo
Ale nie zwracaj uwagi na to co on mysli, wazne zebys ty miala latwiej. Jesli to coskolwiek pomoze usun ge zewszad zeby sladu po nim nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinzo
Naprawde nie rozumiem w tych czasach jak co chwile komus sie daje nadzieje po to zeby go tylko zranic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
a ty masz z nia kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinzo
Nie, nie mam. Nawet nie chce zeby mnie znowu zraniła nie widze w tym najmnijszego sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana...ona
ja tez mam ten sam problem..ciagle mnie zostawia..wczesniej w kwietniu stwierdzil ze nie chce zemna byc,.po 4 miesiacach gsy udalo mi sie z tym uporac znowu poprzewracal mi w glowie swoja osoba... i wrocilismy do siebie i teraz od 4 tyg znowu niechce zemna byc,twierdzi ze ma mnie dosc :( byly czasem klotnie ale o jakies glupoty...:( jestem załamna..swieta i sylwester sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
tak jest lepiej,ja sie dzis juz do niego nie odzywam.koniec.wczoraj jak z nim rozmawialam to sie czulam strasznie.nic mi nie da utrzymywanie z nim kontaktu,nawet dzis jest znosniej bez tego gadania.Jakos to bedzie chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinzo
Chociaz mialem tylko jedna dziewczyne, 2 lata ponad, jakos nigdy nie spedzilem z nikim swiat ani wielkanocy wiec nawet nie wiem jak to jest. Cieszcie sie ze to nie walentynki. Potrzeba i tak sporo czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
zalamana gdzies juz czytalam twoj temat i wyglada to beznadziejnie.Musisz przestac kontaktowac sie z nim,przeciez to nie ma zadnego sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
ja to sie wlasciwie "ciesze",ze do zerwania doszlo przed swietami niz jakby mial mi to powiedziec np 5stycznia albo chwile przed sesja.Jakos to przetrawie.Dopiero bym sie wkurzyla jakbym zaczela nowy rok zerwaniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinzo
Jezeli ktos sie wacha, bedzie sie wachal w przyszlosci. To nie ma zadnego sensu, przykro mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana...ona
widzicie...dzis z nim rozmawialam i powiedzial ze niechce zemna byc i zebym mu dala spokuj ..rozmawialismy chyba 20 minut..i nic dalej twierdzi ze ma mnie dosc :( napisalam mu ze daje mu swiety spokuj o ktory tak blagał... i ze zycze mu powodzenia.. myslicie ze dobrze zrobilam>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
dokladnie.Nawet jakby sie do mnie odezwal,ze jednak on mnie wielce kocha to juz bym to olala,juz pare razy zrobil ze mnie idiotke,nie to nie.za kogo on sie wlasciwie ma.Bedzie sie ciagle wahal haha wahac to sie mozna po 5miesiacach znajomosci,pozniej to juz zwykle cwaniactwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
a myslisz,ze na serio juz sie do niego nie odezwiesz?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana...ona
mysle ze tak...skasuje jego nr...i tyle ....musze bo cierpie a musze zapomniec choc to takie trudne...a do tego swieta i sylwester bez niego :( najgorsze swieta i sylwester w moim zyciu :( a ty jak sie trzymasz>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinzo
Jak ktorakolwiek z was sie do nich odezwie to tylko pokazecie jeszcze wieksza uleglosc, wiec prosze was, nie robcie tego. Zapomnijcie o ich istnieniu, w jakikolwiek sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnullla
zdecydowanie zgadzam sie z Kinzo. to facet powinien sie starac o kobiete a nie kobieta o niego, ja sie starałam to zawsze źle na tym wychodziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinzo
No dobra to juz chyba nie jestem potrzebny. Wolałem zebys miala w razie czego z kim pogadac ale załamana jest w tej samej sytuacji co ty, wiec to ci powinno starczec. Powodzenia i nie martwcie, bedzie dobrze, nie myslcie tak o tych swietach i sylwestrze, pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
jako tako sie trzymam,wczesniej juz zdarzaly sie jakies przerwy wiec nie jest tak zle.Moze jakos to jeszcze nie dotarlo,ze to juz koniec?Nie wiem,ale moze to dobrze,ze tak wyszlo,bo czy skoro juz teraz bylo srednio ciekawe po prawie 2latach to co by bylo po 10. Dokladnie,ja mu pokazalam,ze bardzo sie zaangazowala,on sie poczul bardzo pewny siebie i zaczal sobie pozwalac.A jak glupia ciagle zebralam o jakies ochlapy,co on sobie musi o mnie myslec,ze jestem jakas desperatka?Pewnie tak,bo tak to wygladalo.Na poczatku on za mna latal a pozniej ja za nim.Komedia. Wole z nim nie gadac,bo pewnie jego obojetnosc by mnie dobila :( ciezko mi uwierzyc,ze ot tak mnie traktuje jak jakas kolezanke. smutno ale nic wiecej nie moge zrobic. po co sie narzucac i dawac mu satysfakcje? mam nadzieje,ze sie nie zlamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana...ona
Ja z moim mam tak samo ....ma mnie gdzies a ja za nim latam jak szlona..czuje sie naprawde jak desperatka co na sile musi kogos miec. Ale kazdy juz sylwester ma zaplanowany a ja nie :( mialam planowac z nim i co?zostalam na lodzie... Jestem załamana i wiem ze ciezka droga przedemna... ile juz nie jestescie razem>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinzo
Łech, jednak wróciłem. Proponuje wyjsc do ludzi, spotkac sie ze znajomym/ą lub dobry spacer z niesmutna muzyka w uszach. Mi choć trochę pomogło. Ale skoro wygladacie na bardzo w porzadku, kiedy wyjdziecie do ludzi kogos na pewno znajdziecie :) Nie wiń tez siebie za to ze sie angazowalas. To przeciez tylko dobrze o tobie swiadczy a to ze nie odwzajemnił uczucia pokazało ze jest tylko dupkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
zerwalismy niej wiecej 10 moze 11 dni temu wiec to jeszcze swieze,przez pierwszy tydzien myslalam,ze to przez mala klotnie i wszystko wroci do normy,ale nie.trudno. tez nigdzie nie ide na sylwestra najprawdopodobniej :( wyjsc do ludzi...taaa,tylko,ze jak sie nie ma prawdziwego przyjaciela to kiepski pomysl.Bo wiem jakby to wygladalo; najpierw wszystko fajnie,a pozniej smuty,ze czemu tak sie stalo,co mi brakuje etc a o tym nie pogadam sobie z kolega z studiow,bo niedosc,ze glupio to po drugie jednak brak zaufania prawda. ja nie mam z kim wyjsc. a nawet jak wyjde na jakas impreze to nie moge pic alkoholu,bo biore antybiotyki i to wszystko byloby jakies dretwe.Nie mam humoru na dyskoteki czy cos. A poza tym nauczona doswiadczeniem wole nie opowiadac nieznajomym o moich niepowodzeniach bo to nigdy sie dobrze nie konczy :( w dodatku znowu wlaczylo mi sie myslenie,ze kazdy facet to zimny dran, wybacz Kinzo hehe dopadla mnie jakas taka nijakosc,leze w lozku,ogladam serial,na przemian z czytaniem kafe,zaraz pojde po lody i bede zamulac i myslec,ze jeszcze moze mi sie uda poznac kogos normalnego. zalamana ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
aaa i zamiast sluchac czegos wesolego to wzielo mnie na sluchanie wlasnie takich typowych smutow,szkoda gadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinzo
Jeszce troche pozamulasz, ale przejdzie ^^. Faceci to dranie ogólnie, wiec mozesz tak mowic. Z roku na rok dziewczyny niestety nas doganiają. Trzeba pamietac ze nie wszyscy, nie kierowac sie stereotypami. Gorzej z tym ze takiej osobie nawet nie ma jak pomoc a jest ich naprawde duzo. Naprawde nie ma nawet w poblizu kolezanki do ktorej sie mozesz otworzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
sama nie wiem,troche glupio opowiadac komus poraz setny ze cos znowu nie wyszlo... ja wiem,ze niekazdy facet to ostatnia swinia,wiem,hehe i tak to prawda,dziewczyny sa coraz gorsze...niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana...ona
ja mam 26 lat a ty? on dzis jest w domu,myslisz zebym pojechala do niego pogadac? czy lepiej nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinzo
Zalamana, lepiej nie, po co sie ranic jeszcze bardziej. Wychodzi na to ze ja nie mam prawa glosu, bo prawie 21 lat to jeszcze gowniarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalnapustka:(
ahh to ja mam prawie 23lata :) przeciez mialas sie do niego nie odzywac! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×