"zdrada"? co zrobić pomóżcie

Chyba [pora na faceta ! Dziewczyno chcesz ukarać faceta to musisz dybać na jego nową kochankę i jej zamelduj,od żony wara ! bo nic kobieta nie zawiniła,a tym bardziej dzieci. Żona to jeszcze może Cie tak urządzić,że zapomnisz jak sie nazywasz! Gość mówił Ci to co chciałaś słyszeć,a jaka jest prawda o jego relacjach z żoną wie tylko On. Jesteś za łoda,żeby wpychać się między wódke ,a zakąske !!!! ZROZUMIANO? i to mów facet !!!!!!!!!!!!!!

-jak dostala wilczy bilet :-D robie literowki , pora na babcie isc spac.Co taka staruszka, moze wiedziec o zyciu przeciez :-P

dziękuje za rady nie chcę mieć z nim już nic wspólnego :( co do pytania czy nie bolało mnie że wraca do żony, bolało ale wracał podobno "do dzieci" a nie do żony, i spać podobno też ze sobą nie spali ale tego przecież nie wiem :/

:-)

A powiedz gdzie sie spotykaliscie? Gdzie sie kochaliscie?On zostawal na noc u ciebie?

różnie, czasem hotel, mam mieszkanie po babci które przeważnie stoi puste to czasami tam i u niego w pracy

dobrze Ci radzi Elena i oko proroka. Daj sobie spokoj z zemsta , bo mozesz gorzko pozalowac.nie sluchaj glupic doradcow.dostalas nauczke i wyciagnij wnioski, znajdz sobie chlopaka w swoim wieku.

po co Ci taki kolo z dziecmi w tle , alimentami? spotykaj sie z rowiesnikami , a nie sprowadzasz do mieszkania babci chlopa od dzieci.

nowa rosnie dzifkaaaaaaaaaaa

....mój gdy się wydało wrócił do zony, miał być rozwód,ale po paru miesiącach się dogadali...okazało się,że nie tylko ze mną sie spotykała,ale niestety tylko ja oberwałam. Dostałam bolesną lekcję i nauczkę od zycia i jego żony. Daj więc sobie spokój .

a co zrobila Ci zona?

zamęczyła mnie psychicznie..... ! przez długi czas byłam na lekach antydep. ale zawiniłam i wiem,ze zrobiłam żle. Nigdy więcej !

mala mi -dobrze , ze wpisalas sie.Moze co niektore zrozumieja, ze zabawa w romansowanie czesto konczy sie zle. A autorka ma dopiero lat 20 i mnostwo do stracenia . Nie rozumiem czemu tyle jadu jest dla osob, ktore jasno i wyraznie pisza o takich konsekwencjach.

Dla mnie niepojęte jest żeby chcieć spotykać się z żonatym facetem.Po co?A co mnie obchodzi że mu się nie układa w małżeństwie?To problem jego i żony a jak tak jest źle to zawsze można się rozwieść.

Jak mnie taki "podrywał" powiedziałam jasno "skoro taki nieszczesliwy z nią jesteś to sie rozwiedz a nie pierdolisz jaki to biedny jesteś,dzieci i kredyt to żadna wymówka"

jakie to bidule z was sierotki hahahahh

zaszyc tylki i po sprawie

jestes jednostką pierwszorzędną hahaha. tak łatwo oceniasz innych? wracaj do swojego miernego żywota. drażnią mnie takie wszystkowiedzące baby.

rowniez dla glupich bab , ktore biora sie za zonatych http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5060128&start=30

czyzby nastepna dupodajka wylazla z nory?

tylko osoby , ktore nie maja wyobrazni moga wchodzic w zwiazek z zonatym.Moj maz przez wszystkie lata byl dobrym mezem , wychowalismy dwoje dzieci , pomoglismy im sie usamodzielnic. Stan zdrowia mego meza wymagal rehabilitacji , wiec pierwszy raz w zyciu pojechal do sanatorium. Byla to wspolna nasza decyzja. Pech chcial, ze w samatorium byla rozwodka , ktora upatrzyla mojego meza. Przystojny, zadbany i z kasa.Tak dlugo wabila az zwabila mojego glupiego meza. Sadzil , ze romans zakonczy sie wraz z koncem pobytu w sanatorium. Ale kochanki tak latwo nie ustepuja. Wielokrotnie chcial uciac to , ale albo miala sie truc, albo powiadomic mnie. Zerwal definitywnie, to w akcie zemsty wyslala zdjecia z pobytow w hotelach, nawet wynajela dedektywa , by uwiecznil romans. Zdjecia przyszly, nasze zycie w gruzach, a kochanka znalazla mlodszego i bardziej kasiastego. To moja historia, bierzcie i uczcie sie kochanki , jak mozna zniszczyc niewinna kobiete .Dziekuje Ci kochanko.

na tym swiecie.Powinno sie wtracac do lochu o chlebie i wodzie, moze by zmadrzaly idiotki .

A tu dalej gwar. Autorka nawet juz tu nie zagląda,a te nadal trajkoczą co za babsztyle. Wszystkie chą być świętsze od papieża.

zaglądam, zaglądam i czytam wszystko ;)

Autorko a on dalej milczy?

tak, nadal cisza telefon wyłączony najprawdopodobniej zmienił numer

Co za kutas. Chyba oni wszyscy* są tacy sami. *no prawie. Wiadomo, że są wyjątki :)

A nie ma innego tel ?Nie możesz podejść do niego do pracy?

jesteś ku­rwa i tyle!

olej gnoja, Tobie rana w sercu sie zagoi a on tak czy siak sie doigra, miej klase i nie mścij sie, inna to zrobi za Ciebie a Ty sie bedziesz wtedy cieszyc, ze to nie Ty bedziesz w centrum tego piekla co on stworzyl swojej rodzinie. Klamstwo ma krotkie nogi i kiedys jakas zyczliwa powie o wszystkim jego zonie a Ty nie marnuj energii na takiego pacana, przeczekaj to.