"zdrada"? co zrobić pomóżcie

No widzisz, a dla mnie tylko słabe jednostki, bez honoru i ambicji puszczają płazem zniewagi i pozwalają pluć na siebie udając, że to deszcz pada. A satysfakcja jest i to ogromna. Nie mściłaś się, więc nie wiesz.

ok.Dla Ciebie jest to satysfakcja. Ja zdania nie zmienie.Gdyby moj partner , w razie jakiegos nieporozumienia ,choc raz zemscil sie na mnie ( niewazny sposob) , nigdy bym nie zaufala mu . To bylby koniec jego , jako czlowieka w moich oczach. Zwykla "gnida" Dla mnie taki czlowiek jest niewart spluniecia.

Co innego nieporozumienie, co innego jawna nieuczciwość, podłość (jak zdrada czy spierdolenie bez słowa ze związku). Zemsta jest następstwem podłości, nie następuje po błahych pomyłkach czy niedopatrzeniach. Człowiek ma przyrodzone prawo do wyrównywania rachunków, a licząc na boską sprawiedliwość można się nieźle przejechać :) Teraz znikam naprawdę.

nie bądźcie... dokąłdnie tak, tez tak myślę

*dokładnie

to takie dawniejsze wyzwanie na pojedynek :)

nie może tak być, że podły manipulant wyjdzie z tego bez szwanku, bo elena napisze "gnida", a przecież nie wiesz kobieto jakbyś się zachowała w takiej sytuacji, babci, której sprawa nie dotyczy łatwo jest pisać :)

Wszysto fajnie i pieknie tylko mscijcie sie na tych debilach a nie na ich zonach.

robcie , jak uwazacie za sluszne. Teraz wlasnie przypomniala mi sie wczorajsza historia :-P Moja znajoma rozwiadla sie , maz w ramach zemsty, na wspolnej dzialce ,bedzie budowal z kochanka dom (nie zrobili zniesienia wspolwlasnosci) .Zwiozl ze swoja kochanka pustaki na dzialke . A wlasnie wczoraj ,kochanka zaczela kopac chrzan na wspolnej dzialce ( kochanka i jego ex).Na prosbe, by opuscila obcy teren , ex podskakiwal i zagrzewal do walki obie panie. Powiedzial , ze zemsci sie na bylej zonie, za rozwod. Tak skutecznie zagrzewal panie do walki, ze zlapaly sie za kudly , porobily sobie sincow i obje wyladowaly na obdukcji i policji :-P Tak to wygladala zemsta . Warto?

elena co do twojego wpisu na poprzedniej stronie - za słownikiem "...przy czym to do osoby "honorowej" należy prawo wymierzenia kary. Rodzaj i wymiar kary regulowany jest przez obyczaj danej społeczności.

kodeks honorowy -w dzisiejszych czasach , ma mala racje bytu . Zono Krzysztofa -czy myslisz o linczu? Mozesz sie mscic -twoja sprawa.Nikt Ci tego nie zabroni .Ja nigdy tego nie robilam i nie zrobie. To by mi uwlaczalo .

gdyby to było jakieś drobne nieporozumienia to wierzcie że nie żadnej zemsty bym nie planowała, ale jak ktoś znika bez słowa po prawie 2 latach codziennego kontaktu to nie mogę tego tak podarować, nie będzie mi ktoś pluł w twarz i mówił że deszcz pada.

widze, ze zadne argumenty do Ciebie nie docieraja. Jak tak palasz sila do zemsty , to pedz do domu tej kobiety i powiedz jej wprost , jak swiadomie wlazlas do lozka jej mezowi , wiedzac , ze ma zone i dzieci. Powiedz , ze 2 lata liczylas, ze zostawi rodzine, ze rozbijesz mu zwiazek, ze caly czas mataczylas , oszukiwalas inna kobiete , spijajac z ust jej meza klamstwa . Dopiero , jak kopnal Cie w tylek, znajdujac inna , zabolalo Cie to i idziesz ze skarga do zony. Niech zbije mu dupsko, wytarga za uszy . Nie wylewaj zalow tu, tylko badz odwazna i idz dzis do tej kobiety i powiedz jej to wszystko , takim jakim jest. Badz do cholery w takim razie odwazna i powiedz prawde. Nie chowaj sie jak szczur w dziurach przez 2 lata. Ale gwarantuje- nie zdobedziesz sie prawdy powiedziec. Widocznie za slaba jestem , by wlasciwie przedstawic argumenty . Rob jak chcesz. Dobranoc.

o linczu? absolutnie nie :):) elena dziewczyna ma 20 lat, powinna sie spotykac z chłopakiem w swoim wieku, nie uwazasz że ten stary dziad bardzo sie postarał? zamieszał jej w głowie, wykorzystał naiwność, poktraktował jak rzecz i zabawił?

Zono Krzysztofa-nasza bohaterka ma 20 lat , nie chodzi do szkoly specjalnej , dostala dowod osobisty. To powinno chyba byc przepustka do doroslosci . Ona nie jest od karania tego pana , bo moze ostro oberwac po nochu. Nie raz slyszalam o kochankach, ktorym rozne rzeczy sie przytrafily , w momencie czepiania sie takiego pana. Od wymierzania kar jest sad .Nie ona .Ona jest za slaba na takie wymierzanie kary , poza tym dostala to, co sie jej slusznie nalezalo. Co zrobi z tym -jej sprawa. Ja uwazam, ze powinna zajac sie szkola, studiami, uczciwym zyciem po prostu.Ona nie ma nic do szukania u kochanka i tej rodziny.

odcinam się od niego kompletnie zero kontaktu chcę żeby tylko dostał za swoje tak jak ja

akurat w tym przypadku sąd nie ma zastosowania:) nie to prawo:):) autorka zrobi jak zechce, tylko bez wyzwisk tym razem elena. uważam, że gdyby dziwczyna miała normalne dzieciństwo i miłość w domu rodzinnym nic takiego by jej sie nie mogło przytrafić. nie oceniaj tak łatwo ludzi, których nawet nie znasz.

i nie mów, że jej się słusznie należało. nieprawda, naiwna była i tyle. tell nie wiem czy pisałaś bo nie czytałam wszystkiego, w jakim jest on?

zono -to , ze w domu autorka ma zla sytuacje , nie uprawnia jej do takiego postepowania. Gdyby jej mama byla rozsadna kobieta , staralaby sie wytlumaczyc dziewczynie, ze nie tedy droga do szczesliwej rodziny. Oczywiscie nie zabroni jej miec kochanka, kochankow . Ale nie powiesz mi Zono, ze szczytem matki jest 20 latka z kochankiem w tle. Nie rozumiem tez waszego podejscia do utrzymywania dziewczyny w przekonaniu , ze jest pokrzywdzona osoba i powinna zamienic sie w kata i wymierzac kare. Zbyt widocznie masz malo Zono obserwacji , ze czasem taka niepokorna kochanka moze gorzko zaplacic za zemste. Chociazby z racji o bezpieczenstwo tej dziewczyny, nalezaloby ja przekonac , by dala sobie spokoj z zemsta. Widocznie mamy inne doswiadczenia i inne obserwacje. Nie zal mi autorki absolutnie. Z premedytacja weszla w chore ralacje . Oberwalo jej sie i dobrze.Moze nauczy sie , ze zonaty =tredowaty.

trochę pokręcone życie miałam trzeba przyznać :( żona krzysztofa - on jest ledwo po trzydziestce, tej różnicy nie odczuwaliśmy on z początku myślał, że jestem starsza bo w sumie nie wyglądam na "swoje lata" ;) byłam naiwna to prawda, ale wierzyłam w to co mówi tym bardziej że z niczym na niego nie naciskałam, to on zaczął temat że chyba to nie jest już tylko przyjaźń.

skoro ona się nauczy, on też powinien. z tego co pisze, nie była to premedytacja.

próbowałam sobie odpuścić kilka razy, zastanawiałam się czy to na pewno jest tak jak on mówi ale zawsze powtarzał jedno zdanie "zaufaj mi" :(

:-P Zono -ile Ty masz lat? Co na sile ja zaciagnal do wyrka? Na sile zdjal jej majtki? To byl gwalt? To dziewczyna nie wie, ze romanse z zonatymi w 90% (chyba) tak sie koncza? Jak nie wiedziala -to juz wie. Nauka -albo duzo kasztuje forsy albo mocno boli , jak sie w dupsko dostaje. No dobra -nie mam sily juz sie produkowac .Bierzcie kosy do reki i idzcie razem mscic sie .

Autorko przez 2 lata czekalas na niego i wierzylas mu?

Eleena wiem, tylko miałam nadzieję że ja jestem akurat w tych 10%

prawie 2 lata się znamy, pierwsze pół roku nie brałam tego na poważnie tylko przyjaźń a po roku zaczął mówić o uczuciach, czekałam :(

elena trochę mniej niż jej kochanek. czy ja mówię, że na siłę???? chyba nie wierzysz że 20 letnia dziewczyna ma tyle doswiadczenia zyciowego co 33 letni facet :):)

A nie przeszkadzalo ci to ze on jednak wraca do domu do zony...ze sypia z nia ,bo chyba nie wierzylas w to ze nie sypiaja ze soba?Nie bolalo cie to?

nic nie było na siłę sama tego chciałam

zono -bylabys swietnym adwokatem , zbrodniarza bys chyba wybronila :-D Nie rozgrzeszaj 20 latki brakiem doswiadczenia . Tym bardziej, ze dawala porady swoim kolezankom, wiec taka" durna" to ona nie jest . Nauka taka przyda sie naszej autorce . Widocznie nalezy do osob, ktore musza na zlosc mamie, odmrozic sobie uszy. Madra osoba wyciagnie wniosek na cale zycie . Glupia bedzie snula sie na Kafe i bedzie szukala poklasku dla swoich podbojow milosnych u zonkosia i tragedii jaka dostala wolczy bilet .