Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nati_krk_

Rozstanie, trudne chwile do przetrwania :(

Polecane posty

i tego Ci Kermit zazdroszcze, tez bym tak chciala ,,,, nie wyszlo trudno, oczepac sie i pojsc dalej ...... ja niestety uwazam ze dziewczyny maja racje , ze decydujac sie na kochanke rozbijasz rodzine i uwazam ze tylko jesli jestes zdecydowany zakonczyc rozdzial z zona /mezem to masz prawo do czegos takiego w przeciwnym wypadku korzystaj z agencji, nie zranisz tej trzeciej/ tego trzeciego bo to jest nie fer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika1212
chodziło mi o to wypowidz że jak by nie dziecko to by mnie już tu nie było sorki ale nie zaczaiłam dla Wszystkich Zdrowych a szczególnie WESOŁYCH świąt do wtorku , a mnie znów dopada sumienie że troszke za ostro go potraktowałam :/ i chyba szkoda mi że nie będe miała kolegi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika1212
aaanati że by to był takie łatwe jak się pisze , romans zawsze coś zmienia jak dalej jest małżeństwo sama po sobie widze jak się zmieniłam , jestem jak to mąż stwierdził inna ktoś mi coś powie to odrazu wale z mostu , a o schudnięciu to już nie wspomne ostatnio teściowa zapytatała czy coś biore bo by chciała tak schudnąć miałam na końcu języka że znajdz sobie kochanka:) tylko nie myślcie że jestem pulpetem :) z 40 na 38 zawsze chciałam wrucić do swojego rozmiaru :) więc jakaś zaleta romansu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika1212
za te błedy na j.polskim bym klękała pod tablicą cało lekcje :) sorki ale pisze z tel. bo mi mąż w kompie historie sprawdza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika1212
a teraz pare pytań do karmit ;) 1. czy nadal czujesz do żony to samo jak przed romansem. 2. jak z sexem z żoną , czy nie myślisz o koch... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anthijja
pewnie ze sie zmieniamy i nawet jak sie skonczy to raczej nie ma takiej opcji abysmy były takie jak przed...a waga sama spada...i nawet o tym nie mysle...a jest mnie coraz mniej..jeszcze troche hustawek i w 36 wskocze..jestesmy juz kim innym...i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
WESOŁYCH ŚWIĄT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
mam bardzo świąteczny nastrój i lepiej jak nic nie napisze już dzisiaj , bo nie chce psuć humorków. Trzymajcie się !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anthijja
3majcie sie dzielnie:) wesołych świąt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika1212
wesołych i do wtorku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja wreczprzeciwnie zamiast schudnac to waze wiecej:( kuzwa nawet takiego pozytywu nie mam z tej historii brrrrrrr ale co tam .. ida swieta wiec wszyskim zycze spokojnych swiat !!! i wesolego jajka;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Witam po świętach . Jak u Was humory , bo u mnie jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaanatii37
Witaj Ciche, u mni na razie dosc spokojnie , swieta w gronie rodzinki i znajomych , calkiem milo, natomiast powrot do pracy i znowu dolek;( tego nie lubie ale coz, jest ciut lepiej moze deprim znowu zaczyna dzialac, a moze to byl jakis kryzys , przesilenie ? jest mi troche smutno ale nie tak jak w ub tygodniu i oby tak zostalo;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
aaanati - to dobrze , że jest trochę lepiej . Ja te święta można powiedzieć przetrwałam ze łzami w oczach, dobra mina do złej gry. Z mężem raczej starć nie było , ale co chwilę teksty typu miałem ci coś powiedzieć ale lepiej nie , a ja wiem co to oznacza. Właśnie ten powrót do pracy powoduje , że myślę bardziej intensywnie o wszystkim i wpędzam się jeszcze w gorszy dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaanatii37
Ciche mysle ze u Ciebie jest trudniej bo po pierwsze swieza sprawa a po drugie maz czuje sie urazony i probuje ranic Ciebie w kolko , mysle ze bedzie musialo uplynac baardzo duzo czasu zanim jakos sobie z tym poradzisz, ale ze przyjdzie taki moment to pewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
aaanati - wiem o tym tylko , że nie umiem sobie poradzić. Nie wiem co mam zrobić żeby nie myśleć aż tak bardzo , bo nie da się tak żyć . W nocy albo nie śpie a jak już zasnę to takie głupoty się śnią , że jeszcze bardziej zmęczona wstaje. Wszystko mnie dobija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Mam taki zmienny nastrój , że nie wiem co się dzieje. Wpadam w złość a za chwilę ryczę , bo płaczem to nie można tego nazwać. Gdybym miała się naprawdę czym zająć to by było inaczej a tak to siedzę i myślę , a to tylko pogarsza wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaanatii37
Ciche a jakis fitnes , wypad na rowery nawet z mezem??? moze by zmeczenie fizyczne troche pomoglo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaanatii37
Ciche ale nie jestes w ciazy?? bo ja niestety wtedy tak mialam tez;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
W ciąży to chyba raczej nie jestem , a chciałabym . Hmm ale jestem walnięta mało mi jeszcze problemów i jeszcze dziecko i to jeszcze nie męża ale by było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaanatii37
ojjj mysle ze to byloby calkiem trudne i jak mysle raczej dla Ciebie niedobre, naprawde nie wiem co Ci jeszcze moglabym poradzic ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
aaanati - jak pomyślę , że Ty już jesteś rok po i nadal to wszystko przeżywasz a ja dopiero jestem na początku tego horroru to żyć mi się nie chce. Kurcze to myślenie w pracy jest najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaanatii37
Ciche ja przezywam ... bo mam durny charakter i zakochalam sie bez pamieci jak durna a pan J mnie karmil zludzeniami ze jestem jedyna wyjatkowa ze wyprowadzi sie z domu ze kolejne swieta/ urlop spedzimy razem a ja chyba chcialam w to wierzyc i wierzylam i jakby nie patrzec trwalo to 6 lat" normalni" ludzie nie uzalezniaja sie tak od facetów, wiec jest szansa ze Ty "przebolejesz" to szybciej, tego Ci zycze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Wiesz co chyba jesteśmy chyba podobne , bo ja też mam taki durny charakter i zakochałam się bez pamięci . Plany i marzenia , ale jestem naiwna , nie mogę w to wszystko uwierzyć , że taka niby rozsądna kobieta. Ech jaki durny los

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaanatii37
Ciche ja teoretycznie jestem bardzo rozsadna , bardzo trzezwo myslaca i czasmi jak slyszalam ze zakochane kobiety np braly kredyt dla faceta to mowilam slepe, durne:( a jak przyszlo co do czego to pograzylam sie jeszcze bardziej w tz wierze facetowi, ja zastanawiam sie jak moglam 6 lat dawac sie tak wodzic za nos a najgorsze jest to ze nie przejrzalam sama na oczy tylko onn mie wyrzucil jak znudzona zabawke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kermit żaba!
Weźcie się w końcu w garść, zanim trafi was jakieś prawdziwe nieszczęście!. Psujecie sobie tylko wątrobę tymi prochami. Tęsknicie za kimś, kto nie jest wart nawet tego, żeby o nim pamiętać. Wiosna idzie, więc korzystajcie jak najwięcej ze słońca, dopóki możecie je oglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anthijjja
i tego wam kobietki trzeba..nie głaskania...bo sie jeszcze bardziej zapadacie w sobie..wami trzeba wstrząsnąc i to konkretnie...bo to juz w złym kierunku idzie..z daleka widac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
Ja dobrze wiem , że głaskania nie potrzebuję i sama bym się tak walnęła w tę głupią głowę żeby się opamiętać tylko nie wiem czy pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciche łzy
To jest właśnie tak , że wiosna idzie a mi się nic nie chce , nie chce mi się żyć. Najlepiej to by było gdybym mogła się zamrozić i przespać ten najgorszy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anthijjja
walnij..zobaczysz ze pomoze..a jak nie za 1szym razem..to tak do skutku...az wszystko wroci na swoje miejsce...szkoda zycia ..raz jest tylko dane...przynajmniej ja mam jedno..i jak zalezy..to niech mi pokaze...i niech nie liczy ze bede wzdychac..płakac...nie to nie..jego strata:P i juz zaczyna podchody jak prosto w dziob dostał....a mnie wszytsko inne cieszy...a co bedzie to sie okaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×