Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WUKRZONAMAMA

NIECH MI KTOŚ W KOŃCU POWIE JAK NAPRAWDĘ WYGLĄDA PORÓD!!

Polecane posty

MałaBlondynka haha dobre:D JA na wakacjach mialam rwanego zeba na zywca, bo 3 znieczulenia nie dzialaly.Wiec porod powinien praktycznie nie bolec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Czkawka Są środki przeciwbólowe z tym, że w naszym wspaniałym kraju niechętnie dawane :O Niestety to jest tak, że jak każde znieczulenie nie działa od razu więc trzeba dać je trochę wcześniej niż w momencie gdy już dziecko wychodzi i Ty stwierdzasz, że pierdole, dalej nie rodzę! A te trochę wcześniej to lekarze wmawiają, że dasz rade, na pewno dasz radę, zobaczysz, że nie będzie potrzebne 🖐️ Ale wiesz zawsze wystarczy posmarować łapę lekarzowi i znieczulenie będzie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oh tam chwila bólu.
Jak miała bym wybrac w tym momncie Miedzy Dentystą (BEZ ZNIECZULENIA) a porodem naturalnym bez wahania wybrała bym PORÓD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hah :D no tak..a to w sumie szkoda... to stałego nigdy nie wyrywałam...ale nawet borowanie bolało mnie tak że miałam ochote przylać dentystce 😠 :D (chociąz u innej było dużo lepiej) może to własnie faktycznie zależy od personelu na ile poród będzie humanitarny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w gimnazjum 8 zebow mialam borowanych BEZ ZNIECZULENIA:) raz 3 chrzaszcze naraz mnie w noge uyebaly, wiec porod powinnam przezyc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też ząb pękł. Separacje korzeni miałam robioną. Ale to i tak to rwanie bolało najbardziej, to jak dentystką ciągła go.. jezuuu na samo wspomnienie mnie boli dziura po zębie :D Myślałam, że się zesram z bólu, a przy porodzie to tylko z nacisku mi się wydawało, że się zesram 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesze się, że się na coś przydałam... ale żeby nie było za kolorowo to przypominam, że każda odczuwa to inaczej :classic_cool: O np na sali obok mnie leżała taka babka co rodziła już od rana tzn leżała ze skurczami pod ktg, a ja w nocy przyjechałam o 3 prawie, no i ona przez ten cały dzień darła się i jęczała, mdlała itp bardziej niż ja już rodząc. Ja urodziłam, a ona jeszcze tam leżała. A co najlepsze to położna mi powiedziała jak leżałam sobie jeszcze spokojnie na łóżku, że jej skurcze to połowa moich tych normalnych ( na ktg pokazuje jak mocny skurcz jest) a ja je czułam jak takie tam normalne skręcanie przy okresie. Także no widocznie próg bólu i panikowanie odgrywa tu też swoją rolę :classic_cool: A ja myślałam, że mam niski bo jak przygrzmocę np stopą, znaczy się palcami powiedzmy w stół to płacze z bólu, a przy porodzie taka dzielna po prostu byłam 🌼 :classic_cool: Pomagało mi mówienie " O KURWA!" Aż mi wstyd później było za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simpabbb
z tym porodem to troche tak, ze jak człowiek nie jest w ciązy, albo jest na poczatku to się boi porodu i nie umie sobie wyobrazić ale ja jak juz byłam w końcowce ciąży, to miałam tak serdecznie dość już tego łażenia z brzuchem i tego dyskomfortu, że marzyłam już o tej chwili i wyczekiwałam kiedy się w końcu zacznie A jak się zaczyna to jest taka ekscytacja, ze to już się dzieje, że nie boisz się. Wiesz że za chwilę będziesz miała swoje dziecko, na które czekasz już te cholerne 9 miesięcy i trzeba się postarać żeby się wydostało :) więc na początku są emocje że to już ! potem jest ból, wiadomo, że to wszystko jest naprawdę do przeżycia, chociaż jakaś trauma zawsze pozostaje jednak, bo dla kobiety taki poród jest ogromnym fizycznym i psychicznym przeżyciem.. Mnie osobiście ta cała fizjologia kurewsko przytłoczyła, że takie rzeczy się zadziały z moim ciałem, te całe nacinanie, przechodzenie dziecka itd. ale ból to jest tylko jakiś efekt uboczny i tego nie trzeba się wcale bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzastolinatoja A no pewnie trzymaj się 🖐️ 🌻 Życzę szybkiego i łatwego rozwiązania. Przede wszystkim nie panikuj, dobrze oddychaj i słuchaj co mówi położna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poisqaaaaaaaaaafcu
28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drzwi też brały udział w porodzie bo zanim pojechałam do szpitala potańczyłam sobie z nimi 🖐️ :classic_cool: Qrwa ale to mameja jakaś się przywaliła wtedy do mnie, nie widząc sensu ani logiki moich wcześniejszych wypowiedzi :D Brakuje mi tamtych rozmów :classic_cool: Tak wesoło tu było :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×