Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cobyeta

*** WRZESIEŃ 2012 ***

Polecane posty

Gość Mama28
kama111 gratulujemy :D Wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia,dużo miłości i zrozumienia w związku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama28
Ajponka ja nadal pracuję i to mnie mobilizuje do tego,żeby się malować :) Dziwnie bym się czuła wychodząc z domu choć bez lekkiego makijażu,ale wiecie co?Ostatnio zobaczyłam,że mam kurze łapki. Pewnie po porodzie będę musiała zacząć stosować kremy przeciwzmarszczkowe,bo co to będzie?!? :P Ech :/ Co do nacinania krocza to niestety,ale większość jednak nadal nacina,ale ponoć to lepsze niż pęknięcie w tym miejscu. Myślę,że wiele zależy od osoby,która szyje,bo co jak zaszyje za dużo i będą problemy z odbyciem stosunku? :/ buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kama, wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :) Polcia współczuje bólu, chwila nieuwagi i ciach, no ale do porodu się zagoi i myślę, że przypomnisz sobie o tym palcu, gdy bedziesz rodzić, pomyślisz sobie wtedy " tak naprawdę to przecięcie mnie nic nie bolało " ;) Smerfaskr, z tą granatową koszulą nie jest zły pomysł :D Jak będziesz miała chwilę to wrzuć listę rzeczy, które masz spakowane do torby ? Z góry dziękuję :* Co do akcji rodzić po ludzku to niestety jeszcze nie każdy szpital bierze w niej udział... Ten w którym będę rodzić, na pewno nie ;/ Betismile, rzeczywiscie musiałaś wykazać się mocną psychiką, że dałaś radę podejść do tak zmasakrowanego człowieka. Podziwiam i szacunek, naprawdę. Ajponka co do nacinania krocza to czytałam, że podobno nacina się w dół (czyli w stronę odbytu) i najlepiej pod ukosem, czyli nie prosta kreska tylko taka jakby uciekaąca. Myślę jednak, że forma nacięcia zależy od tego jak przebiega poród. Moja koleżanka dośc drobnej budowy rodziła 4 kilowego chłopca silami natury i nacieli ją od cewki po sam odbyt. Wiem, ze to drastyczne co pisze (miała znieczulenie), ale taka była konieczność, bo dziecko okazało się większe niż wykazywało usg. Co do makijażu to ja maluję się codziennie, m.in przez białe plamki, które zaczynają być widoczne. Jak byłam na początku ciąży, osłabiona ciągłymi mdłosciami i wymiotami to odpuszczałam sobie make up, ale kumpela mi powiedziała, że mam nie przestawać się malować, bo łatwo się przyzwyczaić do wygody,a potem się mówi, że się "zapuściło" przez dziecko tudzież ciąże ;) Jestem zdania, że kobieta zawsze powinna dbać o siebie i ładnie wyglądać, nawet wtedy, gdy idzie po bułki ;) Lepiej się ze sobą czuje no i jak ją widzą tak ją piszą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama28 - ty masz kurze lapki a u mnie w ciazy pojawilo sie mnostwo siwych wlosow. Musialam zafarbowac wlosy bo nie moglam na to patrzec :) Z tym nacinaniem krocza to ja znowu slyszlalam, ze lepiej jak sie peknie samoistnie, bo wtedy ranka jest mniejsza i peka tyle ile trzeba. Kazdy mowi iaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też słyszałam, że lepsze samoistne pęknięcie niż celowe naciecie... hmm Mój odrost też wygląda jak siwy, masakra ! Jutro biegnę po farbę, albo chociaż szampon koloryzujący...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama28
Ach widzicie...jakkolwiek to nie zabrzmi to niedługo same się dowiemy jak jest...brrr :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netka to odcięcie :P Jak już doszłam do siebie to moją pierwszą myślą było, że skoro przez coś takiego prawie zemdlałam i krwi było sporo to co będzie przy porodzie? Naprawde boję się, że będę mieć "odlot" ;/ Dobrze, że D będzie ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do makijażu to ani rusz bez niego, zawsze sie maluje, chyba ze wiem że spedze dzień w domu to daje odetchnać gębuli. Nie wyobrazam sobie wyjścia na miasto bez :-D co do nacinania to mój mąż zawsze sobie żarty stroi i mówi ze jak będe rodzić naturalnie to poprosi lekarza zeby po nacieciu mi tam ze dwa szwy wiecej założył... :-D ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nacina się w dół (czyli w stronę odbytu) i najlepiej pod ukosem, czyli nie prosta kreska tylko taka jakby uciekaąca" I ja mam dokładnie tak nacięte krocze nacięcie w strone prawego pośladka. Czuję dokładnie pod palcami gdzie to jest. Po drugim porodzie lepiej się czułam bo nie była nacinana tylko pękłam sama w dwóch miejscach i miałam po jednym szwie. Po godzinie byłam gotowa iść się wykąpać :D Ale niestety 12godzin przymusowego leżenia:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polcia, mnie tez przeraża poród, ale jakoś damy radę. Będziemy miały doping i motywację w postaci naszego dziecka, które lada chwila ujrzymy i ukochamy, myśle, że to może działać pobudzająco. Mój mężulek też będzie przy mnie i mam nadzieję, że będzie mi raźniej. Megisu, mój kolega też sobie w ten sposób żartuje, na szczęście mężulek w tej materii by mnie oszczędził, odpowiada mu moja "rozmiarówka" taka jak jest ;) hehehe , m.in dlatego też bardzo boję się porodu... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama28
AnuśkaKalisz dlaczego 12 h leżenia?Myslałam,że to jest obowiązkowe po cesarce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kama wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia!!!! Ja oglądałam kiedyś na you tube, tylko raz cały poród łącznie z nacięciem i wolałabym cofnąc czas i tego nie widziec brrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama28 z tego względu, że wszystko tam jest świeże i żeby nic się nie rozeszło jak mnie zszyli po drugie krew leci jak z kranu. Bez chusteczek nawilżających ni dy rydy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nową mamusię :) co do nacinania to ja właśnie między innymi by tego uniknąć nie chcę rodzić na leżąco tylko w pozycji kolankowo łokciowej bądź na kucąco - czytałam, że w takich pozycjach jest mniejsza potrzeba nacinania... co do mojej wizyty to tak: 1. ostatnią wizytę miłam 24 lipca i od tamtej pory przytyłam niecałe 1kg więc mój wczorajszy dołek ze względu na wagę poszedł gdzieś na bok 2. mała ma się dobrze, serduszko ładnie bije 3. mam nieco skróconą szyjkę macicy, ale to najprawdopodobniej z powodu dwóch wcześniejszych poronień. 4. to co czuję ze 3-4 razy na dzień, czyli dziwne kłucie w pochwie i lekkie twardnienie brzucha to skurcze, ale na tym etapie ciąży to normalne może ich być nawet i do 10 na dobę. 5 co najgorsze ostatnio miałam robiony wymaz z pochwy i wyszedł mi jakiś paciorkowiec... lekarka powiedziała, że przed samym porodem dostanę masę antybiotyków dożylnie by uchronić przed zarażeniem małą :(. gdzie ja te świństwo złapałam? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi chodziło o to że pięlegniarki czy lekarz nie pozwala zasną przez 2 h po porodzie ale nie wiem czy to prawda. Olczak paciorkowiec jest niegroźny jeśli się go wykryje w ciązy bo można brac własnie te antybiotyki i przed samym porodem chyba w kroplówce czy zastrzyku sie dostaje. A gdzie? Nie mam pojęcia ale dużo kobiet się ztym zmaga, jak byłaś wcześniej w szpitalu to możliwe że tam to ci zaaplikowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olczak No właśnie o tym pisałam wcześniej bo ja ide na ten wymaz 31 lipca, ale pani doktor już mnie zapewniła, że jeżeli coś będzie nie tak to dostane antybiotyk i nic Młodemu się nie stanie, ale lepiej jak nic nie dolega oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bakterie paciorkowca nie są przenoszone drogą płciową. Potrafią jednak skolonizować drogi rodne kobiety. Przedostają się często do pochwy z powodu jej bliskiego sąsiedztwa z odbytem. Handzia nigdy nie słyszałam o czymś takim ;) że nie wolno zasypiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dlatego właśnie ginekolodzy powinni pobierac wymaz zarówno z pochwy jak i odbytu (kiedyś już o tym pisałyśmy). Moja kolażeanka w ogóle nie miała wymazu w ciąży i zaraziła synka-urodził się z zapaleniem płuc. Dlatego trzeba wymusic to badanie jak lekarz twierdzi że jest zbędne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja bedę miała raz jeszcze robiony wymaz na kolejnej wizycie - 22 sierpnia, ale już za wczasu mi powiedzieli o tych antybiotykach dożylnych.. naczytałam się na ten temat i torchę mnie to przeraziło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfaskr
olczak moja znajoma też miała paciorkowca i dostała antybiotyk i było z nią i maleństwem ok. Także głowa do góry. Przytyłas niewiele więc to kolejny powód do radości. Z tego cow iem od koleżanek to po porodzie zostaje się na obserwcji przez 2-3 godziny a nacięcie robią w strone odbytu pod skosem. Ja też nie mam zamiaru rodzić w pozycji pólleżącej tylko na stojąco lub w kucki ( wierzę w mocgrawitacji):):) Co do make -up to na miasto delikatny makijaż czasem jakiś podkład czy cos a tak to puder i cienie plus tusz. Po domu - ostanio lubie oczy wymalować ale daję buxce odpocząć. Własnie maluje pazurki u nóg na krwistą czerwień puki jeszcze mogę:):) Co do siwych włosów to teraz mam mniej ale wcześniej tak miedzy 3-6 miesiącem to miałam sporo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfaskr
artykuł jest świetny, jasny, zrozumialy, fajnie podzielony. Zrobiłam z niego zakładkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie cichutko... Zrobiłam sernik na zimno bo tak mi betismile smaku narobila ze masakra :-D Ja sama w domku, nudzi mi sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też, mąż na grillu z teściem, mi się nie chciało jechać ;P Megisu, zapraszam z serniczkiem do mnie :D Buszuję po allegro i chyba u jednego sprzedawcy sporo sobie pierdółek zamówie ;) Właśnie mam okropną zgagę i ratuję się zimnnym mlekiem z lodówki. Patrzyłam sobie na zdjęcie mojej Niuni z USG, chciałabym już ją przytulić (choć z drugiej strony, niech siedzi w brzuszku i czeka na swój dzień ) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×