Dziewczyna od angielskiego

kurde chce zrozumiec sens tej wypowiedzi ale nie za bardzo moge za duzo bledow abym przy swojej znajomosci mogl to dobrze przetlumaczyc pomoze mi jakas dziewczyna. Dobrym uczynkime zapisze sie to w Twojej karcie ;) Not yet i go to college,now im at home for companying my grndmom,,cos she was sick already 1,5 years, she cant walk cos of fall,n she cant see too..so she alwyas on bed,im carying her..i love her so much,i live with her when i was 10y.o

Jeszcze nie chodzę do collegu, teraz dotrzymuję towarzystwa mojej babci w domu, ponieważ jest chora od 1,5 roku, nie może chodzić bo upada, nie widzi. Ciągle leży w łóżku, noszę ją. Bardzo ją kocham, mieszkam z nią od 0 r. ż W tej wypowiedzi nie ma błędów, jest po prostu taka... młodzieżowa :D

Źle się wyraziłam. Gramatyka kuleje, ale dziewczyna jest chyba native i mówi niedbale ;)

ona nie chce iść jeszcze na studia bo jej babka chce mieć w domu towarzystwo bo była babka chora 1,5 roku, babka może się przewrócić (pewnie ma chorobę jakąś odnośnie nóg czy biodro złamała) i dlatego babka ciągle leży w łóżku. ona kocha babkę mieszka z nią od 10 roku życia

dzieki ale jak mam rozumiec ze jest native, a z gramatyka kuleje native to chyba ktos kto dobrze mowi ale tez i zna raczej gramatyke sama mi przyznala, ze ma problemy z nagielskim, ja znow dobrze angielsieigo nie umiem wiec czasami mam problem aby zrozumiec. Poznalem ja przez przypadek, tak wyszlo pisze do mnie wiec i staram sie jej odpowiadac

typowy sms od angola

Indo, większość z nas też nie mówi po polsku "podręcznikowo". Wielu (jak nie większość) angoli czy innych brytyjczyków (lub po prostu ludność anglojęzyczna) nie przykłada dużej wagi do "czystości" języka. Podczas gdy od nas wymagana jest znajomość iluś tam czasów (podczas edukacji szkolnej), tak oni używają zaledwie kilku czasów.

Ja sama zaczęłam pisać i mówić niedbale po angielsku (no chyba, że piszę coś oficjalnego albo okoliczności wymagają zachowania pełnego profesjonalizmu) :D

to dziewczyna z indonezji, takze angielski nie jest jej pierwotnym jezykiem dzieki Ci szopenowo za wyjasnienia ;)

A tak, teraz widzę np "on bed"... tak czy inaczej, nie ma sprawy :D Powodzenia :D

Heh wśród moich znajomych to tylko emigranci piszą poprawnie po angielsku. A angole piszą tak że nie da się zrozumieć. Mylą czasy, nie odmieniaja. Weź tu coś rozszyfruj

Charmsy, tym można przesiąknąć ;)

kuleje doslownie wszystko. napewno nie native bo bledy nie sa gramatyczne tylko calkowicie zle napisane, np. "im carying her" (gdzie powinno byc i'm taking care of her), albo "on bed" (in bed).na pewno jezyk angielski nie jest jej jezykiem bo takich bledow zaden anglik czy amerykannin nie robi.

mozna mowic niedbale ale nie tak na wskros koslawo, bez przesady.

Zdesperowana, według mnie jej nie chodziło o "takin care of" tylko własnie "to carry"

Wiem. Już czasem nawet w esejach pisze skrotami a parę razy przylapalam się że chciałam wstawić buzki na teście :D

U mnie to automat, wersja poprawna albo wersja potoczna :D

no dobra, a "i live with her when i was 10y.o ". w zyciu zaden anglik tak nie powie nawet ten najbardziej niedbaly jezykowo.

nie noszę ją tylko opiekuję się :D

Zdesperowana, a czy ja coś mówię? :D

" no dobra, a "i live with her when i was 10y.o ". w zyciu zaden anglik tak nie powie nawet ten najbardziej niedbaly jezykowo." ależ powie, powie :)

"nie noszę ją tylko opiekuję się " Ona nie napisała "opiekuję się" Może chciała, ale jej nie wyszło :P

nie powie, uzeram sie z nimi od 8 lat, z jedym w domu od 4 lat. robia bledy ale takie proste, uproszczaja bardziej niz mowia z bledami. i nadal zrozumiale gramatycznie, najwzyej cos skrocaja.

Hej laski! A kto powiedział że to Angielka? Jak sam autor mówił jest to dziewczyna z Indonezji.

no i tez nie wyobrazam sobie zeby ona nosila swoja babke, ktora pewnie wazy wiecej od niej. tacy ludzie maja wozki inwalidzkie albo specjalny personel do pomocy a nie wnuczke ktora ja nosi :D

Dokładnie, dlatego nie wiem o co się rozchodzi :D

"no i tez nie wyobrazam sobie zeby ona nosila swoja babke, ktora pewnie wazy wiecej od niej. tacy ludzie maja wozki inwalidzkie albo specjalny personel do pomocy a nie wnuczke ktora ja nosi " Serio? Moja chrzestna przez 4 lata mieszkała pod jednym dachem i opiekowała się swoją matką. Myła ją (musiała sama przenieść do wanny), karmiła, wyprowadzała na spacery (na wózku)

no ale chyba nie nosila... :P

Moze dziewczyna serio nosi swoją babke. Nie zawsze się da dojechać wózkiem Kto wie

Zdesperowana... może musiała przenieść z łóżka do łazienki, co w tym dziwnego? Wiadomo, taka osoba nie jest lekka, ale życie pisze różne scenariusze