Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość perełka2567

Mąż nie chce zbadać nasienia. Co robić?

Polecane posty

wiem że witaminy mu nie pomogą np na bakterie jak ktoś wyżej napisał, może się okazać że nie ma plemników w nasieniu więc witaminy też mu nic nie dadzą.Ale on nie chce słuchać moich argumentów. On wie najlepiej i nie będzie się badał, bo przecież u niego w rodzinie nie było problemów i on jest prawdziwy facet a nie jakaś ciota czy pantoflarz. Dla mnie to nie są argumenty dorosłego faceta tylko 5-letniego rozwydrzonego dzieciaka. Póki co nie widzę sensu by z nim dyskutować, bo szkoda moich nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm moja
to po co z nim jestes jeszcze?:O jak i tobie tak i mu powinno zalezyc na waszym wspólnym dziecku tak ciezko oddac nasienie?:O moj oddawal 4 razy az i jakos nie bylo mu latwo a mimo tego to zrobil i teraz waidomo co bylo i jest po leczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie,że kwestia badania to tylko wierzchołek góry waszych problemó. Najgorsze jest jego podejście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perełka, bardzo mi przykro z powodu Twojego męża, bo wygląda na szowinistyczną świnię. Mezczyzni tak samo jak kobiety moga byc nieplodni i da sie to leczyc i nie jest to zadna ujma. Moj maz tez robil badania i nie wyszly najlepiej i powiem wam, ze dosc ciezko to zniosl ale nie podtrzymywalam go na duchu. Pani androlog kazala badania powtorzyc ale nie zdazyl bo juz bylam w ciazy. Moim zdaniem teraz i tak nie macie szany na potomstwo bo w takiej atmosferze na pewno sie nie uda. Jednak na Twoim miejscu bardzo powaznie zastanowilabym sie nad wspolna przyszloscia, bo co to za partner ktory sie okopuje w swoijej dumie i nie zwaza na partnerke? Material na ojca jest z niego teraz zaden. Jesli potrafisz mu wybaczyc i zyc z mysla o braku potomstwa to mu wybacz. Niewykluczone, ze wasz problem z zajsciem lezy w psychice ale nie dowiesz sie poki nie zrobicie mu badania,a branie witamin to na prawde zaden kompromis. Zastanow sie nad pojsciem z nim do psychooga lub poradni malzenskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko,mysle tak samo jak Ty.Wczesniej bylam jeszcze sklonna dac szanse temu facetowi ale teraz juz mysle,ze to dobrze,ze autorka nie moze miec z nim dziecka. Autorko,byc moze tak wlasnie ma byc? On sie na ojca po prostu nie nadaje.I cale szczescie,ze to wyszlo teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszczowskie
Ow... Ja również tak jak poprzedniczki uważam, że branie witamin to żaden kompromis. Niektóre rzeczy da się nimi wyleczyć a nie które nie. Zresztą podejrzewam, że on by ich i tak nie brał.... Współczuję Ci naprawdę :( Bo małżeństwo ci się sypie przez niedojrzałego faceta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam dziecka ani męża
co słychać autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdfr
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich. Olewam męża. Może robię źle ale nic innego nie przychodzi mi do głowy. Mieszkamy oddzielnie. On u swoich rodziców, ja u swoich w swoim dawnym pokoju ( nie chcę narazie przebywać sama w mieszkaniu bo bym chyba ciągle płakała a tak jest w miare ok). Ignoruje jego telefony, smsy, wizyty - prosiłam rodziców by go nie wpuszczali. Wysyła mi błagalne smsy z prośbą o powrót że się zmieni, ale gdy mu odpisałam czy zrobi badanie to jego odpowiedz brzmiała nie, wiec nie widzę sensu dalszej rozmowy. Przez ostatnie parę dni myślę nad rozwodem, wiem że to zbyt pochopne ale chodzi mi to po głowie, nawet rodzice mówią żebym się zastanowiła nad tym czy jest sens tkwić w takim małżeństwie. Tymczasem może pomyślicie że zwariowałam ale poprosiłam mojego dobrego kolegę by zbadał nasienie i dał mi swoj wynik bym mogła iść z nim do lekarza i mieć te hsg. Zgodził się bez problemu. Więc to jeszcze bardziej mnie zabolało że mój mąż nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perelko ale co dalej?...Przeciez pisalas,ze to Twoje mieszkanie,wiec chyba wspanialomyslnie mu go nie podarujesz? Twoj maz to dupek do kwadratu i tak jak mowilam,dobrze sie stalo,ze to wyszlo teraz i nie macie jeszcze dzieci.Tak mialo byc abys otworzyla oczy i zrozumiala,ze ten zwiazek byl pomylka.Ciezko mi sie to pisze bo zwykle radze ludziom aby walczyli o zwiazek ale w tym wypadku jestem stanowczo na nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to moje mieszkanie, nie zamierzam mu go podarować. Jestem u rodziców bo mi u nich raźniej, nic mi nie przypomina męża tak jak w tamtym mieszkaniu. I jest jakoś łatwiej. Pytasz co dalej. Nie wiem jeszcze jak to się skończy bo to jest za świeżo na poważne deklaracje. Postanowiłam sobie że dokończę badania żebym miała pewność że jest wszystko na 100 % ze mną ok. Myślę by iść do psychoterapeuty przed złożeniem dokumentów o rozwód (jeśli do tego dojdzie) i się poradzić co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perelko,czy Ty jestes na 100% pewna,ze chcesz robic HSG? Przeciez nawet jezeli to badanie wyjdzie ok,nadal nie bedziesz miala pewnosci,ze zajdziesz w ciaze.Walsciwie zadne badanie Ci tego zagwarantuje.Moze byc wszystko ok a Twoj sluz bedzie produkowal substancje niszczaca plemniki...Po co wiec skazywac sie na niepotrzebny bol,jezeli na dzien dzisiejszy nie masz mozliwosci zajcia w ciaze?Poza tym wynik tego badania tez nie bedzie dozywonio wazny,zdajesz sobie z tego sprawe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzajjjjjjjjjjj
perełka2567 hmmm dziwna jestes ,tak samo jak tój maz jak mozesz poprosci kolege zeby dal ci badanie? jak tam sa wszystkie dane imie nazwisko co lekarza oklamiesz? a mozatym hsg i tak nie rozwiaze sprawy bo tu trzeba cal a serie badan niestety w tym wlasnie badanie na wrogi sluz czyli tzw test PTC po stosunku i jak chcesz niby oklamac równiez lekarza? bo jelsi sie okaze ze wyniki kolegi sa dobre a bedziesz miala wrogi sluz gdzie partner równiez moze miec przeciwciala niszczace swoje plemniki i ty równiez to mozesz miec wiec sie zastanow lepiej do czego to zmierza bo jesli twoj maz nie che zrobic badania nasienia to nie wem czy jest sens tkwic w tym zwiazku dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam dziecka ani męża
nie mogę co za głupio uparty facet. Musi być tego jakis powód bo niemożliwe że woli stracić ciebie niz zrobić to badanie. Jesteś pewna że nie ma żadnych dzieci (była dziewczyna nie byla w ciąży itp)? są niestety trzy opcje: albo jest idiotą, nie zależy mu na tobie albo wie że może mieć dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looooooo
z tym rozwodem to trochę przesada. nie po to człowiek brał ślub, żeby zaraz rozwód. Jesteście małżeństwem i trzeba się dogadać. Z innym facetem są inne problemy poprostu. On jest poprostu chyba bardzo zakompleksiony i niepewny. Straszenie rozwodem tylko to pogłębia, bo pewnie myśli, że wtedy definitywnie odejdziesz. On Cię na pewno bardzo kocha, ale paraliżuje go strach i ucieka w picie. To go oczywiście nie tłumaczy, ale ważne są rozmowy i zapewnianie o wzajemnej miłości i zrozumieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam dziecka ani męża
ale jak się dogadać skoro facet powiedział definitywnie że się nie zbada?poprosić sąsiada o spermę? gdyby faktycznie kochał to by się "poświecił". O czym my tu rozmawiamy? jest uparty jak dziecko, nie bo nie, żadnych sensownych argumentów:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie moge zrozumiec jak mozna tak sie zaciac w swoim/durnym/uporze zeby wiedzac ile i co mozna stracic jednak nie zmienic zdania??? Nie jestem w stanie tego pojac:( Wydaje mi sie,ze on jest pewny,ze autorka od niego i tak nie odejdzie i tylko czeka az "skruszeje"...Szlag mnie trafia na takich osobnikow,troche i dlatego,ze tez mialam sporo do czynienia z jednym podobnym typem.Zle sie to dla niego skonczylo,choc i tak za dlugo to znosilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi Autorko... Ale ten Twój mąż zawzięty... Niby taka błachostka... A przy tej okazji wyszło dużo więcej rzeczy...Ja nie wyobrażam sobie żeby mój mąz mnie tak potraktował. Faktycznie zrób te podstawowe babskie badania, przynajmnie mniej więcej będziesz wiedziała jak z tobą jest, bo niestety w diagnozie niepłodności nikt nigdy nie da Ci 100%... U nas plemniki i jajeczka i drożność i hormony i wszystko inne po wielu badaniach jest ok a dziecka nie ma po 3.5 roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może Ty tego Autorko nie chcesz, ale najlepsza nauczką dla Twojego męża byłaby Twoja ciąża z innym. Oczywiście nie mówię, żeby to robić na złość, ale np. gdybyście mieli się rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszczowskie
Autorko jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosssssssssssssssssssssssze
autorko- zyjesz tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil83
Ja mam teraz zrobić badanie. Jak coś wyjdzie nie tak to znaczy hulaj dusza bo i tak wpadki nie zaliczę:P jak będe miał pewność i dzieci nie będę mógł mieć to tylko zostaje ciupcianie po okolicy a nóż gdzieś się uda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majeczka184
Witam też mam ten problem niby mąż chce dziecko ale jak wspomne o badaniu nasienia to twierdzi że ma ważniejsze sprawy na głowie.. Jestem załamana straciłam nadzieje na to że kiedykolwiek bende szczęsliwa.. i w ciąży.. daje sobie spokój z staraniami leczeniem itd.. mam już wszystkiego dość.. :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam.Ja jak powiedzialam dwa miesiace temu mezowi o badaniach nasienia to zareagowal tak jakbym wsadzila go w goraca wode, nawet sie darl ze niezrobi nie bo nie i koniec. .Ale odpowiednio go podeszla.Caly czas chodzilam na monitoeing ale w tym miesiacu nie poszlam Maz zapytal mnie czy ide w tym tygodniu do lekarza bo chcialby zebysmy pojechali do jego rodzicow na kulka dni i niewie jakie mam plany.Ja mu na to spokojnie lamiacym sie glosem ze nie bo nie kazal mi przychodzic.Spojrzal na mnie i spytal dlaczego?Powiedzialam mu spokojnie ze lekarz powiedzial,, ze zeby mogl mi podac jakiekolwiek leki czy na stymulacje czy zrobic droznosc to musisz miec jego badanie nasienia dlatego ze taka jest procedura ze nie laduje sie w kobiete hormonow dopoki nie ma badan partnera."Malo tego sklamalam ze lekarz powiedzial ze prawdopodobnie wina lezy po mojej stronie bo pecherzyk rosnie za maly ale nie moze podacc mi lekow dopoki nie ma badan nasienia taka jest procedura i on nie bedzie sie narazal bo wrazie kontroli bedzie mnial problemy.Maz nie odpowiedzial nic.Ale ja tym razem nie robilam fochow polecialy mi lzy naprawde bylo mi przykro.Po. chwili zapytalam meza kiedy chce jechac do rodzicow.Tym razem nie robila cichych dni.Po powrocie maz zagadnal to lekarz powiedzial ze to wina prawdopodobnie lezy po twojej stronie, kiwnelam glowa ze tak.I po chwili powiedzial ze zebysmy po probowali jeszcze ze 2 miesiace i zrobi to badanie.Odpowiedzialam ze fajnie.Mam nadzieje ze to jest przelom i nic sie niezmieni i zrobi.Ale wiem juz o co chodzi on boi sie wyniku jak mu powiedzialam ze wina lezy po mojej stronie i ze taka jest procedura to poczul sie pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojej koleżance związek rozpadł się przez to że on nie chciał się zbadać. Ciągle się wykręcał, a gdy postawila go pod murem zaczął mówić że lepiej im będzie osobno itp. Rozeszli się.Pół roku później poznała kogoś. W chwili uniesienia zapomnieli o antykoncepcji i ona momentalnie zaszła w ciążę (dodam że z poprzednim partnerem od 10 lat się nie zabezpieczała i nic). Ona teraz jest szczęśliwa z nowym Ktosiem chociaż wpadka nieco ją zaszokowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×