Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ćma ćme goni

Od Jutra 02.01.2012 startuje !odchudzanie!

Polecane posty

Witajcie z ranka:) Pogoda taka,ze czlowiek najpepiej by sie zatopil gdziekolwiek i podjadal smakolyki;):P Niestety mamy silne postanowienia i ti nie przejdzie,no nie;D Ja po sniadanku: kromka pumernikla z twarozkiem i rzodkiewkami,kawka Jak zwykle sie zwzyla jak co dzien(wiem nie powinnam),ale jest to silniejsze ode mnie:(widze,ze chudne malymi kroczkami codziennie po 200 gr.Dodre i to:D Tym razem jeste bardz cierpliwa!;) pozdrawiam!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. Głowa mnie boli, nie wyspałam się a w pracy z wszystkim trzeba się wyrobić przed długim weekendem. To będzie dłuuuugi dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Ja tez dziś walcze ,pogoda do du... Nastrój też... może dziś być ciężko Ale póki co się trzymam ,najgorzej to bedzie zrobic trening :( nic mi się nie chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hej :) Jestem i ja i tez niestety niewyspana a dzien oj dlugi ;/ i jeszcze wypadly mi nieplanowane rzeczy do zalatwienia a takich sytuacji nie znosze) Co do wazenia to tez nie wytrzymalam tygodnia i poszlam sie zwazyc i nawet znosnie bo niby -1.1 wic cos tam drgnelo :) Trening mam po zajeciach z uczniami od 19 .30 tak do 22.00 wiec teoretycznie powinno sie udac pocwiczyc sensownie zeby pozbyc sie tego chole*nego tluszczu i cellulitu przy okazji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jvstynaaa
Witam serdecznie , ja też zaczełam od 03.01.2012r. mam 172cm wzrostu i o zgrozo jezszce nie wiem ale dzis kupuje wage napewno powyżej 70kg przypuszczam 73-75kg.Mój cel to mniejsze biodra szczuplejsze nogi. Nistety strasznie gwałtownie przytyłam przez ostatnie 4 miesiące. Widze wszystko po ubraniach - w nic się nie mieszcze aż płakać się chce! Mam w domu orbitek i wioślarza na których mam zaiar codziennie po trochu ćwiczyć. Niestety mam siedzącą prace i bardzo stresująca , cały dzień nic nie jem a od 16 co popadnie. Mój plan : Bede się strać jeść jakiś serek wiejski kolo 10 Koło 13 jak się uda jakieś jabłko kolo 16 lekki obiad i tyle. Mam nadzieje że dam rade. Oczywiście zero słodyczy i będe sie starać pić wodę ale powiem szczeże że nie lubie pić w ciągu dnia tylko góra 2 herbaty wypijałam a teraz spróbuje powalczyć z mineralną niegazowaną a co tak naprawde ta woda daje? uczucie zapełnienia? nie wiem naprawde. Mogę się do Was dołaczyć? To moja pierwsza prawdziwa walka z tłuszczem - żywą masą ciała,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jvstynaaa
Witam serdecznie , ja też zaczełam od 03.01.2012r. mam 172cm wzrostu i o zgrozo jezszce nie wiem ale dzis kupuje wage napewno powyżej 70kg przypuszczam 73-75kg.Mój cel to mniejsze biodra szczuplejsze nogi. Nistety strasznie gwałtownie przytyłam przez ostatnie 4 miesiące. Widze wszystko po ubraniach - w nic się nie mieszcze aż płakać się chce! Mam w domu orbitek i wioślarza na których mam zaiar codziennie po trochu ćwiczyć. Niestety mam siedzącą prace i bardzo stresująca , cały dzień nic nie jem a od 16 co popadnie. Mój plan : Bede się strać jeść jakiś serek wiejski kolo 10 Koło 13 jak się uda jakieś jabłko kolo 16 lekki obiad i tyle. Mam nadzieje że dam rade. Oczywiście zero słodyczy i będe sie starać pić wodę ale powiem szczeże że nie lubie pić w ciągu dnia tylko góra 2 herbaty wypijałam a teraz spróbuje powalczyć z mineralną niegazowaną a co tak naprawde ta woda daje? uczucie zapełnienia? nie wiem naprawde. Mogę się do Was dołaczyć? To moja pierwsza prawdziwa walka z tłuszczem - żywą masą ciała,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jvstynaaa
Witam serdecznie , ja też zaczełam od 03.01.2012r. mam 172cm wzrostu i o zgrozo jezszce nie wiem ale dzis kupuje wage napewno powyżej 70kg przypuszczam 73-75kg.Mój cel to mniejsze biodra szczuplejsze nogi. Nistety strasznie gwałtownie przytyłam przez ostatnie 4 miesiące. Widze wszystko po ubraniach - w nic się nie mieszcze aż płakać się chce! Mam w domu orbitek i wioślarza na których mam zaiar codziennie po trochu ćwiczyć. Niestety mam siedzącą prace i bardzo stresująca , cały dzień nic nie jem a od 16 co popadnie. Mój plan : Bede się strać jeść jakiś serek wiejski kolo 10 Koło 13 jak się uda jakieś jabłko kolo 16 lekki obiad i tyle. Mam nadzieje że dam rade. Oczywiście zero słodyczy i będe sie starać pić wodę ale powiem szczeże że nie lubie pić w ciągu dnia tylko góra 2 herbaty wypijałam a teraz spróbuje powalczyć z mineralną niegazowaną a co tak naprawde ta woda daje? uczucie zapełnienia? nie wiem naprawde. Mogę się do Was dołaczyć? To moja pierwsza prawdziwa walka z tłuszczem - żywą masą ciała,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trening zrobiony :) poszło szybciej niz myslałam ,nawet jakos dziś miałam wiecej energii niz zawszem czyzby pierwsze efekty ćwiczenia??? Najbardziej załamuje sie tym ze kupując orbitrek obiecałam sobie cwiczyc minimum godzine i wylewac siodme poty ,a mam takiego lenia ze szok:( Przeczytałam że się ważycie więc i jak się wazyłam .ale u mnie ani drgneło :(:(:(załamka:(:(:( No niby na żaden efekt jeszcze nie liczyłam ,ale jakby cos poszło do przodu to było by fajnie .... no nic walcze dalej ... I Witam kolajną kolezanke:) Niewiem tez co daje woda mineralna chyba oszukuje zoładek ,daje takie poczucie sytosci przynajmniej ja tak mam na wieczór jak mi sie chce jest to ją wlewam w siebie,a szczerze to bardzo jej nie lubie dotąd raczyłam się Pepsi w hekolitrach.....mniammmmmmmmmmmmm Trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) i ja sie dołaczam do forum:) diete zaczelam od 2.01 i idzie opornie.. pije hektolitry wody, herbaty zielonej (chociaz nienawidze) i czewonej . staram sie nie przekraczac 1000kcal i cwicze co drugi dzien na silowni (pracuje w fitnesie wiec po pracy na bieżnie:P) jestem ciekawa czy moj wysilek sie oplaci:) dodam tylko ze mam 160cm waże 57 kg i nigdy sie nie odchudzalam bo nie było takiej potrzeby. a teraz wpadlo mi 6kg i trzeba sie ich pozbyć;/ pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie i mnie jakos idzie:) Moje menu,na dziasiaj sniadanie godz 6.00 -kromka pumpernikla z twarozkiem i rzodkiewka,kawa sniadanie 2 godz,10.oo jajeczniszka z 2 jajek ze szczypiorkiem teraz planuje obiad 14,oo- piers duszona z pieczatkami kolacja -jogurt nat,z platkami owsianymi i jablko Mam nadzieje,ze to nie jest zbyt duzo?:P Pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem nie za dużo:) u mnie : godz 9.00 1 grahamka z szynka drobiowa godz 12,00 jogurt pitny 3 kawałi wazy godz 15.00 talerz zupy pieczarkowej godz 18.00 planuje mleko z płatkami w międzyczasie wypiłam 2 szklanki zielonej herbaty . szklanke czerwonej , 0,5l wody truskawkowej (wiem powinnma czysta) i spedzilam 20minut na biezni 15 na rowerku i 10 na steperze. ide pić wode...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaczarna21
pogode mamy dziś faktycznie fatalną . aż chce sie włączyć jakiś film i zabunkrowac z jakąś przekąską:) ale trzeba byc twarda:) najgorsze jest to ze po 4 dniach czuje sie lepiej aczkolwiek waga stoi w miejscu;/ to troche mnie stresuje;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka 🖐️ Nie ma powodu-4 dni ma prawo waga stac w miejscu,czasami nawet dluzej.Potem znowu ruszy ,zobaczysz! Wiec tylko troche cierpliwosci:D A ja Wlasmie cwiczylam brzuszki,ha,ha wlasciwie to probowalam cwiczyc No,,,,,,,,,,,,,,ale czy moim wspanialy psie moge pocwiczyc??????? Nietety kiedy tylko sie poloze na podloge i zaczynam,on juz jest przy mnie i "mnie atakue"bo mysli,ze zaczynam sie z min bawic!!!! Mowie Wam uhahana jestem po same uszy: Chyba zrobie to pozniej jak moj kochany przyjdzie z pracy. Teraz lece bo juz mialczy-Tino-oczywiscie Dietkowo w/g zalozen o 18.00 kolacja jogurt z platkami i jablko,choc jeszcze nie odczuwam glodu,duzo pije wody . Wzrost-168 -2002- 106 kg -2005- 69/70 teraz znowu daze do 69/70 o5.12.2011-77.700 09.12.2011-75.700 11.12.2011-76.600/po Wocheende) 13.12.2011-76.000 19.12.2011-76.000-niestety 23,12.2011-75-000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie czeka wieczor cierpliwosci, znajomi napewno wypija piwko jakies chipsy cus a mi nie wolno:( przykazałam chlopakowi zeby mnie pilnowal i nie dal sie poddac;)! teraz ide zjesc kolacje light :P co do twarożku to jak o nim przeczytałam to nabrałam checi, kto wie moze jutro znajdzie sie w moim menu:P wszystkim życze miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Ja dopiero skończyłam prac. Dziś zjadłam tylko śniadanie (musli z owocami i jogurtem naturalnym) a później już miałam spotkanie za spotkaniem, mnóstwo pracy i nie zdążyłam nic zjeść. Ale nawet głodna nie jestem. Piję właśnie kefir i spadam do domu... wreszcie dłuuugi weekend! ;) Cieszę się, że Wam też dobrze idzie. Jakie plany na weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobno w tłuszczyku osadzają się wszelkie toksyny pochodzące z pożywienia. Gdy traci się tkankę tłuszczową, należy wypłukać te toksyny pijąc wodę, by nie dostały się do organizmu i nie zatruwały go. Odchudzanie bez picia co najmniej 1,5 litra wody to tak jakby "wyprać odzież i nie wypłukać ją" - gdzieś przeczytałam takie stwierdzenie. Picie dużej ilości zmineralizowanej wody to podstawa diety redukcyjnej - nie podlega to żadnej dyskusji. Woda też trochę zapycha, jeżeli wypijesz ją przed spożyciem posiłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie Panie :-) u mnie dzis malo dietowo, tzn zjadlam malo ale niestety kalorycznie. 2 placki ziemniaczane, poljogurtu i miseczke bigosu. Od 2 dni corka daje mi tak popalic ze spie po 2 godz na dobe i nie mialam sily aby cokolwiek zrobic do jedzenia. od jutra obiecuje poprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każda dieta odchudzająca oznacza konieczność ograniczenia spożywanych pokarmów. Jest jednak coś, co możemy pochłaniać niemal bez ograniczeń. Im więcej, tym lepiej. Mowa oczywiście o wodzie. Woda niskozmineralizowana, niegazowana to fundament zdrowego odchudzania i zdrowego życia. Każdy człowiek powinien dziennie wypić ok. 1-1,5 litra wody, oprócz innych spożywanych napojów. Dla odchudzających się minimum to 2-2,5 litra wody. Wszystko dlatego, że organizm spalając tkankę tłuszczową potrzebuje wspomagania w filtrowaniu nerek. Pijąc wodę, pomagamy nerkom wydalać toksyny i odciążamy wątrobę, która w procesach przemiany materii odgrywa kluczową rolę. Ale to nie wszystkie powody, dla których każdy, kto jest na diecie, nie powinien rozstawać się z butelką „mineralki. Bez wody nie chudniemy! To chyba największy paradoks im więcej wody pijemy, tym więcej wydalamy. Zwłaszcza na początku kuracji odchudzającej, jeśli pijemy jak trzeba minimum 2,5 litra wody, możemy „gonić do WC nawet kilkanaście razy na dobę! Dużo, ale i efekty są spektakularne spadek wagi w takich przypadkach może oscylować wokół 1,5 kilograma tygodniowo. Co się dzieje, gdy nie dostarczamy organizmowi wymaganej ilości wody? Komórki zaczynają magazynować każdy mililitr następuje zatrzymanie wody w organizmie i, w efekcie, waga staje lub nawet idzie do góry. Woda podkręca metabolizm. Specjaliści od odchudzania porównują czasem organizm do wielkiego pieca metabolizm to ogień, zaś efekty spalania (toksyny) popiół. Jeśli nie będziemy systematycznie usuwać popiołu, ogień przestanie buzować, będzie się ledwie tlił w końcu zaś zgaśnie. Woda zapewnia oczyszczanie organizmu z toksyn, więc jest jednym z czynników odpowiedzialnych za dobry metabolizm. Udowodniono, że picie wystarczającej ilości wody zapewnia o 10 procent wyższy poziom spalania kalorii. Woda nie ma kalorii. Jest więc najlepszym „zapełniaczem dla osób, które muszą ograniczyć ilość spożywanych pokarmów. Szklanka wody zamiast? Niekoniecznie! Ale szklanka wody przed posiłkiem i szklanka w trakcie jedzenia (teorie, że nie powinno się pić w ciągu posiłku nie mają potwierdzenia w badaniach medycznych) sprawiają, że mózg szybciej przyjmuje komunikat, iż organizm otrzymał wystarczającą ilość pożywienia. Mówiąc wprost szybciej nie czujemy się głodni, możemy jeść mniej czyli łatwiej chudniemy. Czy wodę można czymś zastąpić? Nefrolodzy są zgodni nerkom najlepiej służy niegazowana woda mineralna. Można pić również wodę gazowaną ale lepiej wybierać tę z mniejszą ilością bąbelków. Natomiast wody smakowe, których coraz więcej jest na rynku trzeba omijać szerokim łukiem 1,5 litrowa butelka to niemal 300 kalorii. Diecie to nie służy. O napojach gazowanych, zarówno tych zwykłych, jak i w wersji light też lepiej zapomnieć. W pierwszych jest mnóstwo cukru, w drugich sztucznych słodzików. Słodziki zaś to problem dla wątroby (a podczas odchudzania, choć nie tylko, o wątrobę trzeba dbać w sposób szczególny). Również soki nie są wskazane, w każdym razie nie jako napój. Szklanka soku owocowego lub warzywnego to nie napój tylko posiłek. Napojem, oprócz wody, mogą być herbaty ziołowe, owocowe, zielone, czerwone. Nie mają one żadnych cudownych właściwości odchudzających, ale wspomagają metabolizm więc pomagają, zaś na pewno nie szkodzą. Natomiast z herbatą czarną i kawą warto uważać nawet pite bez cukru trzeba ograniczać (kofeina i teina nie są obojętne dla wątroby). Alkohol. O tym człowiek na diecie powinien, dla własnego dobra, zapomnieć. Co prawda lekarze podkreślają, że lampka czerwonego wina ma zbawienny wpływ na funkcjonowanie organizmu, jednak to wszystko na co dietujący może sobie od czasu do czasu pozwolić. Piwo, ciężkie alkohole typu wódka, szampan to wszystko jest na czarnej liście! Po pierwsze, ze względu na wątrobę, którą alkohol obciąża toksynami. Po drugie ze względu na dużą ilość węglowodanów (alkohol to same cukry): węglowodany jako pierwsze odkładają się w postaci tkanki tłuszczowej. Po trzecie alkohol łączy się bardzo często z konsumpcją: chipsy, orzeszki, paluszki, inne przekąski. To dodatkowe kalorie! Po czwarte bardzo, bardzo rzadko można skończyć na jednym małym piwie czy jednym drinku. A każdy kolejny to o wiele za dużo zbędnych kalorii. Alkoholu po prostu nie da się pogodzić ze skutecznym odchudzaniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie napisane. Bez wody nie chudniemy, czyli czym wiecej pijemy tym lepiej:) Sama to zauwazylam po sobie, ze jak duzo pije to waga szybciej spada. Teraz staram sie pic 2 litry czystej wody, oprocz tego pije jakas herbate, kawe w ciagu dnia. U mnie dzis maly spadek na wadze jakies 0,5 kg. Cos sie ruszylo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze napisane ... a ja tak przy okazji to stanowczo za mało pije może dlatego nie ma efektu ????hmmmm??? Ja też dziś sie nie popisałam jesli chodzi o nisko kaloryczne dania,no ale co zrobić jak cala rodzina je obiad??? aż slina mi leciała i kurde zjadłam a w zasadzie zeżarłam te cholerne frytki....:(pyszne były :D Wyrzuty sumienia sa ale małe :D żartuje od jutra duzo wody i żadnych frytek obiecuje :;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od zawsze duzo pije, przewaznie zielona albo czerwona herbate. okolo 3 a czasami nawet wiecej litrow dziennie. niestety mam tez chora tarczyce i u mnie kilogramy duzo oporniej schodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Ty mając 170cm masz piękną wage 56kg, tak widze w stopce ,a ja mam 172 i waże coś koło 70 wole to zaokrąglic bo mam starą wagę i nie pokazuje mi tak dokładnie :(:(:( Ja tez duzo piłam ,ale herbaty z cukrem ,ale odkąd cukru nie ma to juz herbaty nie pije , i w zasadzie w ogole zapomnaiałam o piciu,a to błąd!!! Także od jutra biore du... w troki i pije ile wlezie :D:D:D DOBREJ NOCKI DZIEWCZYNKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela755
skorzystam ze was tu troche , nie chce ktos alg morskich? mam ich duzo bo mi szybko rosna a nie mam co z nimi robic ... tu jestem nie zweryfikowana ale na allegro sprzedaje po cenie przesylki , podaje wam przepisy z alg oraz na co to jest i jak sie hoduje Algi morskie to bardzo popularna grupa roślin mająca szerokie zastosowanie w kosmetyce. I bardzo dobrze, ponieważ działają one znakomicie poprawiając wiele aspektów naszego wyglądu. Algi morskie są znakomitym, a co najważniejsze naturalnym składnikiem pomagającym dłużej zachować piękną i młodą skórę. Algi morskie zawierają proteiny, polisacharydy, polifenole, lipidy, witaminy oraz mikro i makroelementy. Zawierają także chlorofil, chinony, fito sterole i poliaminy. Mikro i makroelementy - łatwo przenikają przez skórę i regulują jej funkcjonowanie. Witaminy - dbają o kondycję skóry i zapobiegają przedwczesnym zmianom starczym. Proteiny - algi morskie zawierają w sobie wiele białek występujących w NMF czyli naturalnym czynniku nawilżającym. Zapewniają przez to prawidłowe nawilżenie skóry i nadają jej miękkość oraz elastyczność. Węglowodany - regulują wydzielanie sebum i pracę gruczołów łojowych. Kwas hialuronowy - nawilża i zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry. Polifenole - działają antyoksydacyjne i chronią skórę oraz cały organizm przed działaniem wolnych rodników. Lipidy - uszczelniają ochronną barierę lipidową naszej skóry i zapobiegają nadmiernej utracie wody przez naskórek. Algi w kosmetyce mają ogromne zastosowanie, są one obecne w wielu dziedzinach kosmetyki: - regenerują skórę zniszczoną np. pod wpływem słońca czy warunków klimatycznych - chronią skórę przed działaniem wolnych rodników - nawilżają i wzmacniają ściany naczyń krwionośnych - wspomagają prawidłowe funkcjonowanie naskórka i skóry właściwej - opóźniają zachodzące w skórze procesy starzenia - wygładzają zmarszczki - działają bakteriobójczo i regulują wydzielanie sebum - poprawiają krążenie - wzmacniają barierę lipidowa skóry - dotleniają i odżywiają skórę - regenerują i pobudzają do odnowy - rozjaśniają cerę - łagodzą podrażnienia - napinają i wygładzają skórę - redukują nawet bardzo zaawansowany cellulit - pobudzają przemianę materii Algi morskie ze względu na swoje działanie są składnikami wielu preparatów do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów. W drogeriach można spotkać całe serie kosmetyków zawierające algi morskie. Zabiegi z udziałem alg morskich to jeden z najpopularniejszych zabiegów oferowanych przez Spa i gabinety odnowy biologicznej. Można skorzystać zarówno z zabiegów na twarz takich jak maseczki oczyszczające zabiegi nawilżające, opóźniające starzenie a także z zabiegów na ciało antycellulitowych i drenujących. "Kryształki" nie powinny być narażane na kontakt z metalowymi przedmiotami (szczególnie należy unikać aluminium). Pierwszy powód to kwaśne środowisko fermentującego roztworu, w którym może dochodzić do reakcji między metalami i kwasami, co może powodować kumulację metali w organizmach osób pijących kefir. Drugi to zakłócenia w pracy mitochondriów drożdży obecnych w roztworze, do których może dojść wskutek kontaktu z metalem i które prowadzą do obumierania kolonii. Dlatego tradycyjne receptury produkcji kefiru wodnego zakazują używania przedmiotów metalowych. METALOWE PRZEDMIOTY ZABIJAJA JE!!! Kosmetyki wyprodukowane z alg są doskonałe i tańsze niż kosmetyki firmowe Przepisy na domowe maseczki z alg Jeśli twarz wygląda szaro i zmęczona możemy temu szybko zaradzić robiąc maseczkę używając produktów, które znajdują się w kuchni oraz alg z naszej hodowli. Jest to maseczka, która nadaje się do każdego rodzaju cery, a jej przygotowanie nie zajmie więcej niż 5 minut . Wystarczy utrzeć małe jabłko na tarce z gęstymi otworkami, wymieszać z łyżką mąki ziemniaczanej lub kukurydzianej i kilkoma kroplami soku z cytryny oraz kilkoma kryształkami alg. Maseczkę nakładamy na twarz na 15 minut, a następnie zmywamy na przemian zimną i ciepłą wodą . W okresie letnim na maseczki, które doskonale regenerują skórę twarzy i dekoltu możemy wykorzystać owoce (np. truskawki, poziomki).Taka maseczka nie sprawi nam żadnego kłopotu z przygotowaniem, ponieważ wystarczy owoce wraz z algami rozgnieść na miazgę i położyć na twarz i szyję. Maseczka nawilżająca - jedno jajko (oddzielnie żółtko i białko), jedna łyżeczka miodu, ćwierć łyżeczki octu jabłkowego i łyżeczka kryształków. Z białka ubijamy puszystą pianę. Żółtko, miód, ocet i algi mieszamy razem i ostrożnie łączymy z ubitą pianą. Taką maseczkę nakładamy na twarz i szyję, po 20 minutach zmywamy wodą. Osoby cierpiące na chorobę naczyń krwionośnych (naczyniówka), która objawia się zwykle małymi czerwonymi pajączkami występującymi na skórze twarzy i nóg mogą zafundować sobie kompres, który przygotować można z jednej lub dwóch łyżek siemienia lnianego i łyżki mięty. Mieszankę ową zalewamy jedną szklanką wrzątku. Po 20 minutach przecedzamy zioła, dodajemy nieco alg i gęstą papkę nakładamy na chore miejsca, które przykrywamy ciepłym kompresem na ok.15 minut. Niezwykle ważnym zabiegiem jest jednak oczyszczanie skóry twarzy i szyi. Na rynku jest wiele preparatów ułatwiających ten zabieg. Oczywiście oczyścić możemy również na sposób domowy: przygotowujmy zaparzone płatki owsiane z odrobiną alg, którymi delikatnie masując myjemy twarz i szyję. Po takim zabiegu nasza skóra jest dobrze oczyszczona i lepiej ukrwiona. Maseczka oczyszczająca i ściągająca na skórę tłustą z powiększonymi porami - jedną łyżkę stołową mąki pszennej dokładnie mieszamy z jedną łyżką stołową jogurtu oraz kilkoma kryształami alg. Powstałą masę nakładamy na twarz i trzymamy dopóki, dopóty nie wyschnie. Potem zmywamy ją dużą ilością ciepłej wody. Dla cer trądzikowych doskonała będzie maseczka przygotowana z ugotowanej cebuli, roztartej na miazgę i wymieszanej z łyżką mąki kartoflanej oraz łyżeczką alg. Taką maseczkę kładziemy na twarz na 30-45 minut i zmywamy ją wywarem z rumianku. Dla cery tłustej, ze skłonnościami do wyprysków możemy wykorzystać maseczkę z niewielkiej ilości drożdży wymieszanych z ciepłym mlekiem oraz algami. Masa powinna mieć dosyć gęstą konsystencję. Rozprowadzamy ją na twarzy i dekolcie, a po 10 minutach zmywamy. Do każdego typu cery możemy zastosować maseczkę z samych alg. Należy rozgnieść kryształy na miazgę (najlepiej drewnianym tłuczkiem) wcierać w twarz przez około 3 min. Następnie czekamy 15-20 min aż do zaschnięcia i spłukujemy ciepłą wodą. Zabiegi te nie zajmują wiele czasu i przynoszą doskonałe rezultaty. Maski do włosów z algami morskimi: Maska wygładzająca: 2 łyżki siemienia lnianego wsypać do małego garnuszka i dolać troszkę wody z alg. Zagotować chwile aż zacznie się robić żel. Dodać płatków owsianych i pół szklanki alg. Nałożyć na włosy na około 1 godzinę. Spłukać. Maska do długich, zniszczonych włosów na ciepło (maska odbudowująca) Zmieszać w kubku: żółtko, sok z polowy cytryny, łyżeczka miodu, 3 łyżki oliwy z oliwek, pół szklanki kryształów alg morskich. Wymieszać i podgrzać, nałożyć na całe włosy, przykryć folią, a po kilku godz. umyć włosy. Do stosowania 2 - 3 razy w miesiącu. Maska do długich, zniszczonych włosów na zimno (przyspieszająca wzrost) Zmieszać: żółtko, sok z polowy cytryny, 2 łyżki nafty kosmetycznej, 1 łyżka oleju rycynowego, 3 łyżki kryształów alg morskich. Zmieszać i wmasować w skórę głowy i końcówki. Spłukać po pół godziny. Maska na wypadające włosy Zmieszać: olejek rycynowy, żółtko, sok z cytryny, 3 łyżki kryształów alg morskich. Nałożyć na włosy, zawinąć folią i trzymać tak ok. dwie godziny, później zmyć szarym mydłem, na koniec umyć szamponem. Kilka sposobów na domowy peeling: Baza: 2 kopiate łyżki fusów z wcześniej zaparzonej kawy, + 2 łyżki oliwy z oliwek, + pół szklanki kryształów alg morskich, powstaje gu miasta papka. Opcja 1: baza, + 2 płaskie łyżeczki cynamonu, + 2 płaskie łyżeczki soli jodowanej Opcja 2: baza, + 2 łyżeczki imbiru, + 2 łyżeczki soli. Opcja 3: baza, + 2 łyżeczki cynamonu, + łyżka gruboziarnistego cukru trzcinowego. Opcja 4: baza, + 1 łyżeczka cynamonu, + 1 łyżeczka imbiru + łyżka soli. Opcja 5: baza, + kopiata łyżka płatków owsianych lub otrębów. Peeling do ciała z cukrem pół szklanki cukru, oliwa z oliwek, pół szklanki kryształów alg morskich (rozgnieść najlepiej drewnianym tłuczkiem) Całość mieszamy, moczymy cukier w oliwie, następnie wcieramy w ciało, po 5 min spłukujemy. Skóra jest gładka i nawilżona Kawowy peeling rozgrzewający z cynamonem 2 łyżki czubate kawy (zaparzonej), 2 łyżki oliwy, pół szklanki kryształów alg morskich, 1 łyżeczka cynamonu (rozgrzewający), łyżka soli jodowanej. Wymieszać składniki, wetrzeć w ciało. Spłukać. Peeling antycellulitowy: 3 łyżki kawy mielonej, 3 łyżki soli, 3 łyżki płatków owsianych, 3 łyżki kryształów alg morskich. Wymieszać w miseczce z woda aby utworzyła się papka. 2 razy w tygodniu masować miejsca z cellulitem, czyli uda, pośladki, brzuch. Peeling kwasami owocowymi po jednym plasterku: kiwi, cytryny, pomidora, ogórka, pomarańczy, grejpfruta, pół szklanki kryształów alg morskich. Zrobić papkę (najlepiej przy pomocy miksera) i przemyć twarz. Zostawić na kilka minut i zmyć. Może troszkę piec ale to naturalne. Do stosowania raz w tygodniu. Odświeża cerę i złuszcza martwy naskórek. Peeling z płatków owsianych i mleka 3 łyżki płatków owsianych zalać szklanką gorącego, chudego mleka, odstawić na 30 minut aż napęcznieją i ostygną, dodać 3 łyżeczki alg. Peeling z płatków owsianych Zmielone płatki (tak prawie na mąkę ale z grudkami) wymieszać z przegotowaną wodą alg ową i 3 łyżeczkami alg. Taka papkę nałożyć na twarz i masować - jak w przypadku klasycznego peelingu. Następnie zmyć wodą i przetrzeć tonikiem. Algowe pastylki do kąpieli Spełniają kilka pożytecznych funkcji. Łączą właściwości tonizujące i nawilżająco-odżywcze dzięki obecności tłuszczów, a dzięki algom - także lecznicze. A w zależności od zastosowanego olejku eterycznego - działają także aromaterapeutyczne. Pastylki wrzucone do ciepłej wody przez chwilę musują, pachną i dostarczają skórze wielu cennych składników. Składniki : łyżeczka dokładnie odsączonych kryształów japońskich, 100 g sody spożywczej ,50 g kwasku cytrynowego ,25 - 30 g masło (kakaowe, kokosowy lub inny tłuszcz w postaci stałej) ,25 g mąki ziemniaczanej lub kukurydzianej ,25 g mleka w proszku , kilka kropli olejku eterycznego ,barwnik spożywczy , foremki. Sodę, kwasek cytrynowy, mąkę, mleko w proszku, czyli wszystkie suche składniki należy dokładnie zmieszać razem. Tłuszcz natomiast należy roztopić, najlepiej w tzw. łaźni wodnej, czyli umieszczając naczynie z tłuszczem w talerzu wypełnionym gorącą wodą. Roztopiony tłuszcz teraz można zmieszać z suchymi składnikami i mieszać do uzyskania konsystencji wilgotnego piasku. W tym momencie należy dodać algi i olejek eteryczny oraz barwnik spożywczy, jeżeli chcemy, aby pastylki dodatkowo barwiły wodę w kąpieli. Tak przygotowaną mieszankę można włożyć do foremek. Mogą to być foremki do kostek lodu, do babeczek lub inne, przy czym bardzo dobrze spisują się silikonowe. Można także spróbować ulepić coś z takiej masy, przykładowo kulę. Jeżeli mikstura zaczęła przedwcześnie musować, należy te miejsca przycisnąć łyżką (plastikową lub drewnianą ze względu na obecność alg). Tak przygotowane foremki powinny spędzić przynajmniej 24 godziny w zamrażalniku. Po tym czasie pastylki można wyjąć z foremek - są gotowe do użycia Pastylki nie wymagają przechowywania w lodówce, wystarczy umieścić je w suchym pudełku lub pojedynczo owinąć folią. Domowe mydło z algami Mydło jest niedoceniane w kosmetyce, przez wiele osób nawet gorliwie unikane. A tym czasem za jego pomocą w łatwy i tani sposób można pomóc skórze. Mydło szare zalecane jest przez wielu dermatologów jako pomoc w walce z trądzikiem, glicerynowe pomaga uporać się z suchością skóry, białe mydła dla dzieci poleca się posiadaczkom cer wrażliwych. Tutaj podajemy ciekawy sposób, jak łącząc przyjemne z pożytecznym, wzbogacić zwykłe mydło ciekawym (naturalnym i bezpiecznym dla skóry) zapachem, nową funkcjonalnością (np. elementami peeling ującymi) czy wreszcie dobroczynnym działaniem alg morskich. Składniki: 2 kostki (200 g) naturalnego mydła białego, przezroczystego glicerynowego lub szarego ,2 łyżeczki odsączonych kryształów japońskich Mydło należy zetrzeć na tarce do warzyw a następnie rozpuścić je w łaźni wodnej - naczynie z suchym mydłem należy wstawić do większego, wypełnionego gorącą wodą (lub bezpośrednio na kuchence). Dodajemy kryształki. Jeżeli mydło nie chce się rozpuszczać, można dolać kilka kropli wody z alg. Tutaj można puścić wodze fantazji i dodać inne składniki zapachowe (np. olejki aromatyczne, cynamon, goździki, czy inne przyprawy, tartą skórkę cytryny lub pomarańczy) lub urozmaicające, np. otręby, cukier, sól, kawę, gdy chcemy uzyskać mydło peeling ujące. W mydle można umieścić także suszone rośliny, brokat, ziarna kawy czy inne ozdobne elementy lub dodać barwników. Masę należy mieszać tak długo, aż będzie miała jednolitą konsystencję. Teraz można ją przełożyć do miękkich foremek (np. pojemnik po margarynie), wcześniej posmarowanych tłuszczem - kiedy mydło stwardnieje nie będzie problemu z wyjęciem go z foremki. Inną opcją, gdy mydło trochę wystygnie, jest własnoręczne ulepienie dowolnego kształtu. W takiej postaci pozostawiamy mydło w suchym i ciepłym miejscu do odparowania i stwardnienia. Po około 24h mydło jest gotowe do użytku. Jak samemu wykonać kryształki do kąpieli z algami morskimi? Potrzebne będą: - 2 szklanki grubej soli kamiennej, - olejek eteryczny, - pół szklanki wysuszonych alg morskich. Wszyskie skladniki należy dokładnie wymieszać. Piękny zapach można uzyskać przez dodanie do soli olejków eterycznych. Ożywiającej cytryny, pobudzającej mięty pieprzowej, stymulującego cynamonu, uspakajającej mandarynki, relaksującej lawendy, rozmarynu, róży - możliwości mnóstwo. MUSUJACE KULE DO KĄPIELI Potrzebne będą: - łyżeczka dokładnie odsączonych kryształów japońskich - 100 g sody spożywczej - 50 g kwasku cytrynowego - 25 - 30 g masło (kakaowe, kokosowy lub inny tłuszcz w postaci stałej) - 25 g mąki ziemniaczanej lub kukurydzianej - 25 g mleka w proszku - kilka kropli olejku eterycznego - barwnik spożywczy - foremki Maseczka drożdżowa 10 dag drożdży i łyżkę alg morskich, zmieszać z mlekiem. Rozprowadzić na twarzy i dekolcie, po 10 min. zmyć. Maseczka ziołowa Łyżkę zmielonych ziół: (skrzypu, siemienia lnianego, rumianku) zalać niewielką ilością wrzątku, starannie wymieszać. Po ostygnięciu do temperatury ciała dodać łyżkę alg i rozprowadzić na twarzy. Maseczka z płatków owsianych Łyżkę zmielonych płatków owsianych, łyżkę zmielonego skrzypu polnego i łyżkę alg rozetrzeć na papkę z przegotowaną gorącą wodą, dodać kilkanaście kropli soku z cytryny. Maskę po 20 minutach zmyć. Maseczka jogurtowa Zmieszać 1/2 kubka jogurtu, 1/2 szklanki mleka i 1/2 szklanki alg. Nałożyć na twarz i zostawić do wyschnięcia. Zmyć letnim mlekiem, a następnie zimną wodą. Maseczka miodowo-jabłkowa 1 łyżka płynnego miodu, 1 łyżka alg, jabłko. Zetrzeć drobno jabłko i zmieszać z płynnym miodem i algami. Przygotowaną masę nałożyć na twarz na 20 min., następnie spłukać letnią wodą. Maseczka miodowa z białkiem 2 łyżeczki płynnego miodu, 1 łyżka alg, 1 białko. Ubić luźno białko z miodem i algami. Przygotowaną masę nałożyć na twarz na 25 min., następnie spłukać letnią wodą. Maseczka z ziemniaka Rozgnieciony, ugotowany ziemniak zmieszać z 2 łyżkami zimnego mleka, 1 łyżką alg i kilkoma kroplami soku z cytryny. Rozłożyć na twarz, po 10 min. zmyć. Algi antycellulitowe remineralizują, wpływają tonizująco na skórę, stanowią pułapkę dla wolnych rodników, poprawiają elastyczność i jędrność skóry. 1. Peeling antycellulitowy domowy sposób walki z cellulitem Potrzebne składniki: - 3 łyżki mielonej kawy, - 3 łyżki soli jodowanej, - 3 łyżki płatków owsianych, - 3 łyżki alg morskich. Wymieszać wszystkie składniki z wodą, aby powstała "papka". Dwa razy w tygodniu smarować miejsce w z cellulitem (uda, pośladki, brzuch). . Algi antycellulitowe 2Algi połączyć w proporcji 1:3 z letnią wodą i lekko wmasować lub nałożyć pędzlem na miejsca przeznaczone do zabiegu. Ciało obłożone algami można owinąć prześcieradłem foliowym oraz zastosować koc termiczny na 30-40 minut. Po zmyciu preparatu delikatnie wklepać krem antycellulitowy. Zabieg należy powtórzyć 6-8 razy, 1 lub 2 razy w tygodniu. Kąpiel z algami morskimi Do kąpieli należy użyć ok 1 litra napoju z alg. Woda nie powinna być za gorąca, optymalna temperatura to 36-38 stopni Celsjusza. Maska wygładzająca DO WLOSOW 2 łyżki siemienia lnianego wsypać do małego garnuszka i dolać troszkę wody z alg. Zagotować chwile aż zacznie się robić żel. Dodać płatków owsianych i pół szklanki alg. Nałożyć na włosy na około 1 godzinę. Spłukać Maska do długich włosów na ciepło Zmieszać w kubku: żółtko, sok z polowy cytryny, łyżeczka miodu, 3 łyżki oliwy z oliwek, pół szklanki kryształów alg morskich. Wymieszać i podgrzać, nałożyć na całe włosy, przykryć folią, a po kilku godzinach zmyć. Do stosowania 2 - 3 razy w miesiącu. Maska do długich włosów na zimno Zmieszać: żółtko, sok z polowy cytryny, 2 łyżki nafty kosmetycznej, 1 łyżka oleju rycynowego, 3 łyżki kryształów alg morskich. Zmieszać i wmasować w skórę głowy i końcówki. Spłukać po pół godziny. Maska na wypadające włosy Zmieszać: olejek rycynowy, żółtko, sok z cytryny, 3 łyżki kryształów alg morskich. Nałożyć na włosy, zawinąć folią i trzymać tak ok. dwie godziny, później zmyć szarym mydłem, na koniec umyć szamponem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie rację z tą wodą. Mam wrażenie, że jak piję dużo wody to na drugi dzień mam bardziej płaski brzuch. Dziś mało zjadłam ale wypiłam chyba z 2 litry. Właśnie wróciłam z kina- tam też woda. Tylko sikam później co 5 minut dosłownie!!! Głupie to ;) To dobranoc. Jutro zaczynam pić miksturę z aloesem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys tez pilam czarna z cukrem i nie wyobrazalam sobie jak moglo byc inaczej. po ciazy jak trzeba bylo zrzucic (25kg) zrezygnowalam i zaczelam pic czerwona. na poczatku smakowala ochydnie a teraz uwielbiam. wiem ze waga mam ok ale ja jestem naprawde drobnej kosci. kiedys porownywalam wymiary dziewczyny z forum o tym samym wzroscie a wazyla 65 kg i ja mialam tylko po centymetrze mniej. wiec czasami sie zdarza ze waga nie jest odnosnikiem wygladu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dzielne kobietki:) U mnie dietkowo ok.znowu 200 gr mniej,ale na liczniku 74........!? Nie moge pic niestety czerwonej herbaty bo mam po niej problemy z wypproznianiem!:( PIje zielona i duzo,duzo wody.To niezbedne przy naszym dietkowaniu. Juz zjadla: kawalek pumpernikla z twarozkiem,3 male pomidorki koktaliowe,plaster szynki,kawa-Nie wiem czy znacie codziennie tez pije grzybek tybetanski.Wyczytalam w internecie ,ze dobry jest na wszystko!:) Pozdrawiam Was ciepelko i do pozniej!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wytrzymałam i zważyłam się! Waga pokazała 77 kg. Czyli 3 kilo mniej od 19 grudnia! Hurra! ;) A co to za grzybek tybetański?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×