Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Za duży Miś.

Powrót do Protal-u.

Polecane posty

Gość też bym....
A u mnie poszło w górę o 30dkg,szok,nie mogę wyjść z 79kg ,w górę w dół i tak trzy tygodnie.Znów zero motywacji...do dupy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agunia001
Witam :) gratuluję wszystkim wytrwałości :) Ja od poniedziałku na protalu i dzisiaj waga pokazała 1,1 kg mniej :) Trzymajmy się :)) styczeń 98,9kg 12.03 95,5 15.03 94,4 ... cel =>65kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
Agusiu gratulacje! Szczęściara jesteś :-)! Zazdroszczę, bo u mnie znów stoi :-(. Ale trwam. Wiecie co, myślę, że to te plamy na słońcu na nas tak działają i pewnie dlatego nic nie spada :-). Jakiś powód musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agunia001
Hej wszystkim :) Słoneczko swieci, ptaszki ćwierkają.. a waga łaskawa jest ;) dzisiaj kolejne -0,5kg :D a przyznam się szczerze, że torcika kawałek zjadłam, wczoraj kromke domowego pełnoziarnistego chlebka zjadłam.. więc w sumie nie trzymam się ściśle dietki a jednak powolutku spada :) pewnie to dlatego, że tak duzo ważę - otyłe osoby chudną na początku szybciej.. od poniedziałku mam 1,5kg mniej :) Uśmiechnijcie się razem ze mną i trzymajmy dietke współnie :)) alez dzisiaj pozytywnie nastawiona jestem ;) styczeń 98,9kg 12.03 95,5 16.03 93,9 ... cel =>65kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
Witam! Gratulacje Agunia,oby tak dalej a szybko osiągniesz swój cel. U mnie dzisiaj spadek o 40dkg,wczoraj zwyzka o 30dkg a dzisiaj spadek.Nie wiem o co chodzi z tą wagą.Trwam dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. A ja się nie ważyłem. Myślę, że nic nie uległo zmianie. Tak się zastanawiam kiedy i u mnie ruszy z kopyta... :-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
Witaj Miśku! Ja to mam obsesję na temat ważenia.Ważę się co rano i zapisuję w kalendarzu.Jak wróciłam wstecz ,to też miałam długi zastój przy 80kg ,prawie miesiąc a potem poleciało z kopyta.Myslę,że teraz też tak będzie. Jak się nie ważyłam miesiąc,to straciłam kontrolę nad wagą i popłynęłam.Muszę to robić codziennie ,żeby mieć kontrolę nad sobą hi hi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś 159,2.... I nie wiem z czego, bo żarłem tak sobie. Wodę mi zatrzymało czy jak?.... Ale wziąłem relanium i się nie przejmuję! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa z melasą
Hello U mnie dziś 76,5. dietę zaczęłam 12 marca z wagą z 86,7 kg. Więc mam zaszczyt oznajmić ze w 2 miesiące zrzuciłam zupełnie zbędne 10 kg! I tym samym osiągnęłam jakiś tam kolejny z moich celów na drodze do pełnego sukcesu. A ostatnio jem tylko na słodko. A to naleśniki z nutellą, a to panna cotta z sosem malinowym. Oczywiście wszystko jak Dukan przykazał czyli light, bez cukru, odtłuszczone itd. Ale obżeram się równo i sobie dogadzam. Otworze cukiernie Dukanową ;) No a co do ćwiczeń to rower stoi i czeka, skakanka się zapodziała w koszu na zabawki. Wczoraj pospacerowałam (jakieś 6 km zrobiłam szybszym marszem) i to wszystko. Leniwość nie radość. Trzymam za Was kciuki. Wiosna przyszła. Cudownie! A ja sobie kupiłam kurteczkę w rozmiarze 38 i nawet się w niej dopinam. Po prostu rozkosz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawko - gratuluję. Ja cały czas czekam na swój spadek trzymając się mocno zasad. Twój sukces to dobry wspomagacz dla mnie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
Cześć odchudzacze :-). U mnie spadło w zeszłym tygodniu, potem podskoczyło spowrotem i znów stoi. 64,6 cholera i nie chce drgnąć. A mam z zeszłego roku takie fajne ciuszki i pewnie jeszcze poczekają na mnie:-(. Kawka gratuluję!!! 10 kg to bardzo konkretny sukces i cieszę się, że komuś z nas wreszcie się udało :-) Misiu głowa do góry, na nas też przyjdzie czas :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w sobote wybralam sie na rower :D jakie to boskie uczucie odrobina ruchu a krew od razu inaczej krazy waga delikatnie w dol ale mnie niestety slodkosci dukana nie sluza koniec z sernikiem wracam do bialka ale bardzo niechetnie trzymam za Was kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
Czytam Was ale nie mam weny do pisania,odchudzania i do niczego! Jestem w czarnej du...e! Powinni mnie zamknąć jak na odwyku,to może by coś było z tego bo oczywiście 1kg do przodu.Jestem żałosna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też bym... - widzę, że masz taką fazę jak ja miałem niedawno.... Trzymaj się dziewczyno, bo łatwo się złamać w takiej sytuacji. Ja na szczęście z tego wyszedłem i jest pozytywnie już. Pozdrawiam i trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
Tez bym... o czym ty dziewczyno mówisz? Jaka zalamka? Bierzemy się obie za siebie! Wiosna! Mi tez podskoczyło i w życiu pieprzy sie równo, ale nie damy się! Nie mam mowy :-). Uśmiechnij się, zobacz jak ładnie i od razu poczujesz sie lepiej i waga spadnie :-)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, moje miłe forumowiczki. Wczoraj padł kolejny niechlubny rekord. 160,4.... To jakaś masakra normalnie.... Ale na szczęście nie jestem tym załamany ani wk...iony, choć w zasadzie powinienem. Jak mi się jednak wydaje, najlepszą cechą, która mi pomoże w tej sytuacji będzie cierpliwość. Przecież musi być jakieś k..wa przesilenie! Tak to sobie tłumaczę. Że dopóki organizm wytrzyma (choć typowe dolegliwości się pojawiają już od jakiegoś czasu) ten przyrost wagi, to będę tę dietę stosował. I potem po tym przesileniu będzie z górki na pazurki z wagą... :-) No bo tak się zastanawiam, że nie mam innego wyjścia. Jak teraz odpuszczę, to efekt jojo i wszystko inne, co się wiąże z pewnie jeszcze 20oma lub 30oma kg co mi dolecą, mnie po prostu zarżnie na stojąco.... ;-) Choć wcale to takie znowu śmieszne nie jest... Tak tylko czasem myślę, że nie mam jakiegoś takiego prostego przełożenia mózg - reszta ciała. Szkoda, bo wtedy mózg dałby polecenie zużywania zapasów i uzupełniania tylko tego, co brakuje, np witamin, mikroelementów... Naprawdę szkoda. Bo teraz to moja głowa za piernika nie może się z resztą porozumieć. Cały czas myśli "schudnij", a me cielsko chce żreć.... :-) Nie mam głowy do tego. I pewnie nie tylko ja.... No. Wygadałem się. Trochę mi lżej. Pozdrawiam Was wszystkie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
Misku,a może przejdziemy na dietę SB?Jest podobna do dukana ale jeśli teraz mamy tak pod górkę to może spróbować coś zmienić? Nie działa na nas za drugim razem i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
Misiu kochany, fajnie, że sie wygadałeś, że jest Ci lżej, bo ja cholera, mam takiego doła, że pewnie jakas drabina będzie potrzebna żeby z niego wyleźć! Nie chce Ci dogadywać, nie zrozum tego źle, ale popełniasz jakiś błąd. Wiem, że chcesz, więc zrób to! Człowiek nie tyje powietrza! Załóż sobie zeszyt, przynajmniej na tydzień i zapisuj wszystko co zjesz. Wszystko!!!! Każdy łyk, każdą malinkę i ziarnko słonecznika. Nie wieczorem, bo nie będziesz pamietał, tylko cały czas. Sprawdź sam siebie. Zrób to dla SIEBIE, właśnie z głową. Niech ta głowa powie Ci NIE ZJEM TEGO BO NIE MUSZĘ! I żadnego załamywania się! Miśu Ty jesteś największym optymistą na tym forum i wszystkie liczymy na Ciebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to ta dieta SB? Nie słyszałem, albo nie kojarzę.... :-) Hmmm... Fakt, optymizmu mi nie brak, choć czasem mam też dołki. Na szczęście dość szybko przychodzi czas opamiętania w rozpamiętywaniu, bo w sumie rozpacz niewiele daje. Być może, że gdzieś jest pomyłka w moich staraniach. Nie przeczę. Ale jakoś właśnie się nie widzę bardzo w takich skrupulatnych notatkach. Szczerze mówię. Ale prześpię się z tematem. :-) Pozdrawiam. P.S. Mam nadzieję, że tego optymizmu to na bardzo długo mi starczy.... Jak mam dźwigać cały wątek.... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa z melasą
Hej :) Tylko mi tematu nie zmieniajcie jak będziecie dietkę zmieniać :D Chcę was tu nadal!!! SB to dieta plaż południowych (dla mnie odpada bo nie znoszę ryb i owoców morza :D ) Podobno to najbardziej zdrowa dieta. Też bym skąd takie smuteczki? Moze masz jakiś taki okres w cyklu ze waga stoi? Ja tak miałam przy 78 nie chciało się ruszyć. A dziś 74,9 leci jak szalona. Pewnie za niedługo znów stanie na kilka tygodni. Nowy cel do świąt to 73. Może się uda. Wczoraj w ramach ćwiczeń pomyłam wszystkie okna w domu, a trochę ich jest. Później musiałam przeciwbólowe łykać bo nie mogłam spać. Także ostry trening. Miśq, też bym ej no! Nie załamywać się!!!!!!! Ładnie się zrobiło a tu ciemne chmury! Miś ja Ci już kiedyś proponowałam żebyś napisał tutaj dokładnie wszystko co zjadasz w ciągu dnia (łącznie z ilością) Moze Ci jakoś doradzimy i będzie łatwiej? Za duża dobrze że ty tu porządku pilnujesz bo się nam towarzystwo za bardzo dołuje! A ja dziś mam cudowne popołudnie w planach. Oczywiście ZAKUPY!!! Już nie mogę się doczekać. Mój najukochańszy spalacz kalorii :) Może ktoś ma ochotę się wybrać? ;) Pozdrawiam Was serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
Też bym... no i tu następuje moje westchnienie szczerej zazdrości, że Ci tak poszło :-). No, babo poprostu PIĘKNIE :-)) Ja nie pilnuję tu pożądku tylko sama potrzebuję wsparcia, a jak nam sie Miś załamie to cholera nie damy sobie rady :-)!!!! Misiu wiem, że takie zapiski są upierdliwe, ale cel jest wart poświęcenia. Naprawdę! Też mi się kiedyś wydawało, że prawie nic nie jem, jak zaczęłam pisać wyszło inaczej. I wiesz co, jak się zajmiesz pisaniem to bedziesz miał mniej czasu na jedzenie i myslenie o nim. Dziewczyny mam rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
Przepraszam Kawka, gratulacje były dla Ciebie oczywiście!!!! Ale może to jest przy okazji dobra wróżba dla też bym... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa z melasą
Myślę że masz. Ja tam uwielbiam "pamiętać" co zjadłam. Potem wieczorem mężowi opowiadam i pytam czy dużo a on kiwa cierpliwie głową i mówi nie, nie dużo, bardzo mało (nawet jakbym powiedziała, że pół prosięcia zjadłam i zapiłam 5 litrami syropu wiśniowego to i tak powie, że bardzo mało). 2 moja ukochana "zabawa" to jak widzę kogoś przy kości i pytam męża czy ja też tak wyglądam a on na to, że absolutnie nie, że 3 razy szczuplej (mimo, że tak na prawdę to 3 razy grubiej). Mój maż jest moim ulubionym kompanem w odchudzaniu bo zawsze mi humor poprawi. Nauczył się sam z siebie co ma odpowiadać żeby żonę zadowolić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
Zaduza,dzięki za dobrą wróżbę a Tobie Kawka gratulacje wielkie za spadek.Ja dalej w czarnej du...e!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
Też bym wyłaź z tej dupy! Wiem, że czarne wyszczupla, ale dupa to nie jest odpowiednie miejsce dla takiej laski jak Ty! (Misiek nie jedz kolacji!!)! Ludzie my zaczynamy wszyscy smęcić! I co z tego, że nam nie spada, albo, że rośnie! Przy takich chumorach to nam się nie będzie chciało nawet wleźć na wagę! Kawce sie udało, nam też się uda, bo my też chcemy!!!! Czytałam niedawno fajną książkę i proponuję przyjąć jej tytuł za nasze hasło bojowe: "dziewice doboju"! Misiu, w moim mniemaniu, ty też łapiesz sie na miano dziewicy, tak jak my :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
miało być "dziewice do boju" :-)) Kawka, nie dość, że Ci spada to jeszcze masz super faceta. To się nazywa sprawiedliwość :-)! (Gdzie można takiego kupić?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
Zaduża,jesteś niesamowita ha ha... dziewice... ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
polecam książkę Szwaji "Klub mało używanych dziewic" Misiu książka jest bobska, ale do klubu też się nadajesz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
Powoli wracam do żywych,tzn. widzę światło w tunelu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was serdecznie i podziwiam :) Jestem na innej diecie, ale z czystej przekory chcę z wami korespondować, bo miło się robi, jak czytam wasze wypowiedzi, bo naprawdę się wspieracie. Co do mnie- Bogusia jestem, pochodzę ze Śląska, mam 25 latek i jestem na 5 roku studiów magisterskich z historii społ- ekon :) Dietę prowadzę od 34 dni, efekty widać na stopce. Amen :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×