Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Za duży Miś.

Powrót do Protal-u.

Polecane posty

Gość też bym....
Kawka zdrowiej jak najszybciej! Dzisiaj waga 80,1 tak jak wczoraj ale to nic,gotuję krupnik na żołądkach to sobie podjem i zrobię kapustkę z pieczarkami,będzie uczta przez trzy dni.Ja od poniedziałku do czwartku na P a piątek do niedzieli PW.Tak sobie ustalilam bo mi łatwiej będzie w weekendy. A ta owsianka to pewnie na otrębach ,więc bez strachu. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa z melasą
Dzięki, ale mnie na prawdę ta grypa aż tak nie przeszkadza ;) Czuje się teraz pusto i to fajne uczucie :D Wczoraj było gorzej bo żołądek bolał a dziś już z górki. Popijam herbatkę i jest dobrze. Też bym ale kaszy to chyba nie można? płatków owsianych też nie można. Ale w sumie jogurtów owocowych też nie a ja czasem te light zajadam ;) Dziś to nie wiem co bedę jadła. Chyba sobie fileta ugotuję w wodzie ew. jajo na twardo bo nic innego mi się jakoś dobrze w chwili obecnej nie kojarzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agunia001
Witajcie :) W zeszłym roku na Dunanie zrzuciłam 15 kilo, ale wróciło dobrze ponad 20 :( Zaczęłam w zaszłym tygodniu i udało mi się zrzucić w tydzień 3,5kg, teraz się rozbestwiłam i jakiś pączek, czekoladka, coś i waga stoi :( A za dwa miesiące na wakacje jadę i strach nawet szukac bikini na takiego słonika jak ja :( Zauważyłam, że tym razem szybciej zaczełam chudnąć (może to z powodu dużej wagi wyjściowej..), zastanawiam się czy jestem w stanie utrzymać tempo 2kg/tydz - jak sądzicie? 27lat, 170cm, 99kg=>94,7kg ===>>> 60kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie to i ja się chętnie przyłączę, bo na forum dukana to jakoś tak mi wstyd wrócić z tym tłuszczem mierzę 172, ważę 76 (no ale teraz @) chciałabym dojść i utrzymać 70 kg, tyle mi styknie bo mam spory biust, a tak to klapnie w cholerę i chłop mnie rzuci, a tego bym nie zniesła na protalu to jestem chyba od 2 lat zrzuciłam 8 kg, wróciło 6 moje grzechy średnio na m-c pizza 1 x (3 kawałki), a bywa że nic nie grzeszę przez 2 m-ce chleb 8 kromek (ale te suche ścinki co ich nawet pies nie chce jeść) jabłko, klementynki 6 ciast nie jadam, nie słodzę, wczoraj pączka se strzeliłam wiec nie rozumiem skąd te kilosy do cholery? nie trzymam się systemu ani 5/5 ani 1/1, po prostu do południa wcinam otręby w placku a czasem ta kromka chlebusia wleci do paszczy ot tak ;) nie cuduję z deserami bo ja mięcho love mielę gębą właściwie regularnie, więc nie głoduję, czystą wodę pije mi się lepiej latem, po coli 0% puszczam bąki więc se odpuściłam dla komfortu rodziny :P teraz wlewam w siebie herbaty z lidla owocowe, wodę z zaprawą owocową (na słodzikach) a tak to ser hollender 17% tł, parówki z drobiu lub szynki ale nie MOM(!) to są te tłustsze grzechy a chudnięcie idzie mi jak krew z nosa :( im starsza jestem, tym gorzej, a dupa spontanicznie rośnie bu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agunia zaprawdę powiadam Ci, że przy Twojej wyjściowej wadze polecisz lepiej niż 2 kilosy, najgorzej jest, jak się ma te uparte 5 kilo co siedzą w dupsku albo ramionach bądź dobrej myśli, tylko pij ile wlezie i sama zobaczysz :) a wiecie co jeszcze mi się przypomniało? codziennie wieczorem wklepywałam do tego co wcięłam danego dnia (+ważenie się codziennie rano): http://www.tabele-kalorii.pl/ np w tabelkę wbijasz 1 jajko (samo se liczy te BTW) + 3 łyżki otrębów = placek do tego plaster fileta z indyka i pomidor na przekąskę serek biały ze szczypiorkiem (podać tylko ilość tego co się zjadło) na obiad przypuśćmy filet itd... jest to dość upierdliwe zajęcie, ale po 1 zajmujemy się czymś (nie myślimy o niedozwolonym żarciu), a po 2 jak suma pokazuje ile wyszło wagowo i ile tłuszczu, węgli, to mi się odechciewa żreć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ho, ho! Ale mi się forum rozrosło.... :-) Jak miło. Witam nowicjuszki (te z któregoś razu też! :-) ), pozdrawiam bywalczynie. U mnie nihil novi. Zaczyna mnie już to złościć. Ale jeszcze pomyślę co by tu zrobić, żeby odwrócić mój kierunek w wadze. Pozdrawiam. Miłego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
Kawka,to zupka dukanowa,zamiast kaszy zagęszczam otrębami owsianymi i smakuje rewelacyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa z melasą
Tez bym kocham Cię :) Ja tu właśnie myślę co by zjeść i nie wydalić, a taka zupa brzmi całkiem miło. No dziś to nie bo dieta głodowa ale jutro. Musze zamówić żołądki u męża jak będzie z pracy jechał to mi zakupi. Ja lubię takie świństwa zjadać wątróbkę, żołądki. Wszyscy na to nosem kręcą, a mnie smakuje. Takie dziwadło ze mnie. Witam nowe koleżanki. Mumi tabele kalorii to nie dla mnie. A z Pizzy to chyba jednak trzeba zrezygnować, albo może nie rezygnować tylko ją przekształcić na dukanowy sposób ;) Agunia z tym chudnięciem to różnie bywa. U mnie średnio kg na tydzień leci, ale czasem się robi kilku tygodniowy zastój i wtedy mnie dopada dół. Miśq chcesz grypy? Gwarantuje Ci szybki spadek wagi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
Kawka,ten krupniczek naprawdę super,otreby niczym prawie sie nie różnią od kaszy.Pycha!Nawet syn mi podjada,jak gotuję krupnik normalny to też nie daję ziemniaków tylko duzo pokrojonych w cienkie paski żołądkiów no i kasze.Zdrówka duzo Ci życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim u mnie dzisiaj 2 dzien 1 fazy , jutro bedzie 3 dzien a od poniedzialku pw/ mam 1.5 cm w pasie mniej :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa z melasą
Weekendowa cisza. Lilka trzymam kciuki! Też bym jeszcze nie wypróbowałam tej zupy bo upiekłam sernik no i się nim zajadam od 3 dni. Taki mi wyszedł: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/32b56e318e8e8b06.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4b7f7e109b5d622d.html Na prawdę bardzo smaczny ;) Musiałam się podzielić z dziećmi. Także polecam. Wczoraj moje ukochane ZAKUPY czyli kilka godzin łażenia po sklepach i irytowania się na męża, który wiecznie wtedy zaczyna chorować. Lapie go nagły ból głowy, skurcze w łydkach, jest mu za zimno albo za gorąco, chce mu się pić, jeść, albo jest objedzony i boli go żołądek, chce mu się spać!!! i biega robić siku jak przedszkolak, albo kobieta w 9 miesiącu ciąży. Twierdzi ze to alergia na zakupy ;) Ale i tak z córcią najstarszą to dzielnie przetrwałyśmy i moja księżniczka została wyposażona w nowa garderobę czyli suknie, iskrzące się pantofelki, sweterki, narzutki, torebeczki i wszelkie inne cuda niezbędne 5- letnim księżniczkom ;) No i dziś waga pokazała coś pięknego. 79,7!!!! Czyli mój 1 CEL ZOSTAŁ OSIĄGNIĘTY! :D Tak bardzo bardzo się cieszę! Kolejny mini cel jaki sobie stawiam to 76,7. Mam nadzieję że niedługo taka liczba się pokaże na mojej zaczarowanej wadze ;) Grypa+ zakupy+ sernik dukana = sukces! :D Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawa z melasą gratuluje z calego serca :) witam i pozdrawiam ( tez mam grype ) al;e czuje sie fatalnie i malo jem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
Witam! Kawka,z jakiego przepisu robiłaś ten piękny sernik? Mój wychodzi taki niski i pusty w środku a jutro to bym sobie zrobiła.U mnie waga w górę ale zobaczymy jutro co będzie.Zgrzeszyłam w sobotę drinkami z colą 0 i waga najpierw w dół a na drugi dzień w górę. Co do zakupów to mam to samo.Mój mąż jest chory wchodząc do sklepu.Zaraz boli go głowa i nie lubię z nim robić zakupów.Jeżdżę sama i zawsze wtedy coś kupię dla siebie,bo przy mni to strach wejść do przymierzalni ,żeby nie zemdlał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspanialy ten sernik :) a pzrepis masz skad? jesli mozna spytac? ja dzis wypilam kawe 2 w1 bo jestem chora i czarna mnie odrzuca a zmlekiem nie lubie jutro juz pw :) milej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa z melasą
Przepis mój własny: 2 jajka 2 łyżki mazeiny 250 g sera białego (twarogu chudego nie jakiś przemielonych) kubeczek greckiego jogurtu light troszkę aromatu śmietankowego (albo jakiego kto lubi mi się znudził pomarańczowy wiec dałam śmietankowy) słodzik w proszku (na oko sypnęłam. Trzeba spróbować po wymieszaniu i jak coś to dosłodzić bo zależy od tego jaki jest ser, nieraz są kwaśne strasznie) Wszystko wymieszałam blenderem na gładziutką masę i wsadziłam do mojej silikonowej foremki na chlebek. I do pieca na 40 minut w 180 stopniach z termoobiegiem. Wyrósł ekstra i potem studziłam w piekarniku żeby nie opadł (tzn wyłączyłam piekarnik i go zostawiłam w nim do ostygnięcia) Na koniec polewa- 3 łyżki kakao (nie mam odtłuszczonego wiec dałam zwykle gorzkie kakao) do tego słodzik w proszku do smaku i łyżeczka mleka 0% wymieszałam i się zrobiła masa jak polewa. Masą czekoladową posmarowałam wierzch ciasta no i w sumie to wszystko. Zostało tylko zjeść. Najlepszy jest taki jeszcze lekko ciepły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje slicznie za pzrepis zrobie na sobote :) bo bedzie u mnie kuzynka ( ona tez na dukanie na 2 fazie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po weekendzie. Waga constans.... Już mnie to nawet nie wkurza. kawa z melasą - może i ta grypa by coś poważnego zaczęła.... :-) Gdzie mam jechać, żebyś mi ją przekazała? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja tez poproszę tej grypki nie wiem czy w wiaderku wydajesz czy liczysz 4 kichnięcia per osoba ? ;) najlepiej tak za 10 dni, bo mam plany na za 2 tygodnie, a wykluć się jeszcze musi to cholerstwo w weekend poległam, byłam na urodzinach u rodziny TŻ-ta no i zmłóciłam kawałek torcika z bonusowym tekstem: tylko nie odmawiaj i te baczne spojrzenia WSZYSTKICH, zjadłam (b.smaczny) ale w duchu zdrowaśki klepałam nie wiem czy i Wy tak macie, ale co impreza, to ja się szykuję na komentarze: - a po co Ci dieta? - no nie żartuj, tak dobrze :O wyglądasz - tak się napracowałam, a Ty nic nie zjesz? itp, itd i weź każdemu tłumacz że jesteś na dukanie ..a co to "dukan"? a dlaczego? :O oj, pewnie to niezdrowe, a ciotka Staśka też była i tak jej się porobiło w/w w dużych dawkach działa wymiotnie wiec dziś placek otrębowy, swojska kiełbasa drobiowa (chudzinka) a potem się zobaczy miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Czy mogę zwami posać? Jestem trzeci dzień na dukanie, oczywiście faza 1.Od piątku wchodzę na fazę druga i chcę iść rytmem 5/5. Potrzebuję dukanowego wsparcia, bo choć piszę na innym topiku, z bardzo fajnymi kobietami to one odchudzają się inaczej:) Fajnie się was czyta , macie podobne problemy do moich... tylko hm.. jestem od was starsza:P mam nadzieję, że wam to nie przeszkadza:) Miałam już kontakt z tą dietą, schudłam, ale z własnej winy znów przytyłam ...drugi raz nie popełniam tych samych błędów więc może sie uda:)W ogóle przerabiałam mnóstwao diet, ostatnio oczyszczałam się wo i to też było fajne. Do poczytania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłka 47-pewnie, że możesz. Zapraszam. Tu metryka mniej się liczy tylko chęć walki z kilogramami. Życzę powodzenia! A u mnie cały czas bez zmian....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej podliczyłam to, co wczoraj wcięłam i wyszło mi 1300 kcal, a waga stoi zaczarowana czyli bez zmian, jak u Miśka zaszczelę siem :O przysłowie mówi coby 2 x do tej samej rzeki nie wchodzić, ale żeby to się Dukana tyczyło? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Numi-normalnie WYPLUJ TO CO POWIEDZIAłAś! Mam nadzieje, że to przysłowie jest nie prawdziwe. Jak jest prawdą w tym przypadku to klops...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa z melasą
mumi dwa razy do tej samej rzeki nigdy nie wejdziesz bo woda już nie ta ;) I chyba z Dukanem podobnie. Trzeba podejść do "powrotu" wyrozumiale. Grypę wysyłam mailem! Nie lubię Poczty Polskiej :D:D:D Miśq zmiany przyjdą z czasem. A napisz nam tu co ty dziennie w siebie wrzucasz? Moze ci coś doradzimy? Tak z dobrego serca oczywiście bo raczej nie jako ekspertki (przynajmniej ja się ekspertką nie czuję więc to profesjonalna Dukanowa porada nie będzie) miłka witamy. Każdy z nas tu chyba ma ten sam problem pt "schudłem, ale się popsuło" :) No i teraz naprawiamy ;) Więc zapraszam i witam serdecznie. lilka, też bym gdzie się podziewacie? Zostawcie te lodówki w spokoju i przed komputer zapraszam ;) U mnie też bez zmian. Misiek zapoczątkował stagnację i wszystkim się ona udziela ;) Właśnie wszamałam parówkę, pół ogórka i łyżkę twarożku light. Dobre śniadanko ;) Musze mieć silę do walki z wirusami. Jak do tej pory wszyscy chorowali na to samo- jelitowkę i latałam z miską od łózka do łóżka, tak teraz przeszliśmy na wyższy poziom wtajemniczenia medycznego dla matki i każde złapało coś innego. Jedno jest w kropki, drugie smarka, a trzecie kaszle ;) Zostanę farmaceutką! Bo pediatrą jestem już od dawna (co prawda niedyplomowanym, ale mogłabym się sprzeczać ostro czy ci z dyplomami wiedza więcej ode mnie ;) ) Na dzień kobiet chcę dostać biały kitel, stetoskop i czepek. Albo przynajmniej zestaw "mały doktor" ;) No nic. Do pracy rodacy. Mop na mnie czeka. Stety niestety jestem w mojej domowej przychodni personelem jednoosobowym i muszę wykonywać wszelkie prace na które jest akurat zapotrzebowanie ;) Serca w górę, kg w dół! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witammmmmmmmmmmmmmmmmm:) juz jestem - nie wiem ile schudlam - waga mi sie zepsuła:) hehe jak stanęłam na niej po tych proteinach to wazyłam 72 kg jak sie wscieklam . potem polozylam 5 kg proszku i on tez wazyl o wiele, wiele wiecej pozycze od siostry wage ale dopiero jutro i zwaze sie pojutrze mysle ze schudlam, troche, tak po portkach widze ":) a co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis mialam miec proteiny ale pomylilam i zjadalm jak na pw wiec juz tak dokoncze , a jutro czyste proteiny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiek przecież nie zeżarłam tego co napisałam żebym od razu wypluwać musiała - weź daj chociaż pożuć :D kawa no to czekam na przesyłkę :) na dzień kobiet dostaniesz od chłopa komplet sexi pielęgniareczki :D hahaha i zestaw mały doktor - wybaaacz ale mam dziś kosmate myśli :P dziś znów złe się czai, w pracy ciacho "pępkowe" dawali i winem musującym zapiłam, a gotowany kurak siedzi w pudełeczku i patrzy z wyrzutem na mnie :( rano dostałam PUDEŁKO ptasiego mleczka - bo tak! od znajomej z pracy WSZYSTKO się uwzięło na mnie, bu :( i być tu silnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
Witam! Miłko,ale niespodzianka,my się znamy i wiekowo podobnie. Teraz dukan idzie mi opornie,bardzo opornie ale się nie daję. Muszę jakoś to przetrwać i potem pójdzie lepiej,tak myślę. Misiek,Ty się nie wymiguj,tylko dawaj z nami ciągnąć te odchudzanie. Wiecie co? Podoba mi się ten topik,jest jakiś taki spokojny,bez krzyków na grzechy ale i bez wchodzenia sobie w ... Taki jaki powinien być. Normalny,normalnych ludzi,którzy są tylko ludżmi i mają swoje słabości. Cieszę się,że mogę pisać z Wami! Ale się ,,otworzyłam,, he he Dziekuję,że jesteście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
A teraz pocukruję Kawce,jesteś moim motorem w odchudzaniu,idziesz jak burza i to mnie motywuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mumi - ja Ci dam pożuć.... Ja Ci dam pożuć! :-D Weźmiesz się zapomniesz i połkniesz! :-) A ja tego nie zdzierżę.... Już i tak ostatkiem woli ciągnę... Moja silna wola baaardzo osłabła przez ten pieprzony brak efektów.... Coraz częściej myślę czy nie dać sobie kilku dni przerwy, odpocząć, a potem znów do kieratu. Ale przecież w pierwszym poście obiecałem, że się nie złamię. Tylko czy przerwa jest złamaniem, czy ugięciem tylko. No. Mam zagwozdkę.... Pozdrawiam dziewczyny. P.S. też bym - ja nie chcę być kapralem, bo ja nie lubię jak mi ktoś daje rozkazy. A, że każdy człowiek ma również upadki, to przez to się również charakter zmienia na łagodniejszy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×