Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Za duży Miś.

Powrót do Protal-u.

Polecane posty

witam a ja jestem na sb i wcale nie trzeba jesc owocoew morz i duzo ryb ja przez 3 rtgodnie zjadlam 2 razy rybe( sledzie ) i jak widac chudne na diecei a naprw\awde jest zdrowa dzis mam chyb z kilo mniej znowu ale zwaze sie 27 marca po zakonzceniu polecam jak ktos nie da robic dukana albo nie moze,, tez bylam na dukanie i bylam zadowolona z diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest troooochę hardcorowa dieta, mianowicie 500 kalorii i oczywiście do nie nie namawiam, bo jak mi non stop ktoś przypomina, to jest szkodliwe, a jeśli się nie ma samozaparcia to jojo murowane ;). Osobiście czuję się na tej diecie świetnie, a zaczęłam ją podczas sesji na studiach i absolutnie na moje zdolności percepcyjne nie wpłynęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
No nareszcie jakis ruch w interesie! Cześć "nowe" dziewczyny :-). Wasze wagi startowe są wprawdzie takie jak nasze cele :-), ale miło, że wpadłyście. Też bym super, że się wygrzebujesz! Już Ci nos wystaje z tej czarnej d. :-)! Misiu, a Ty gdzie się podziewasz? Nie mów, że tak zabrałes się za zapisywanie, że nie masz czasu żeby nas odwiedzić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A witam, witam! :-) Ale się zaroiło... Ho, ho, ho! No to po kolei: SB czyli South Beach - nie bardzo mi pasi. Coś mi sie ostatnio rybki przyjadły. A owoce morza nie na mą kieszeń.... :-( Diety i tematu ja osobiście nie zamierzam zmieniać. Raz, że ona jedyna się u mnie sprawdziła, a dwa - jakże mógłbym opuścić takie super fajne towarzystwo! :-) kawa z melasą - gratulacje! I nie mam zamiaru się złamać. Jak już pisałem wcześniej - mogę się zgiąć, ale nie złamać. ;-) też bym - powodzonka w wygrzebywaniu. 3mam kciuki. A kolacje jeść muszę. Dziś śniło mi się, że 3 chleby razowe zjadłem! :-D Nie dam rady bez kolacji. A ze światełkiem w tunelu to mi się kawał kojarzy z nadjeżdżającym pociągiem.... :-D I oczywiście witam nowe panie w naszych skromnych progach :-) No. To odwiedziłem. I na koniec: 158,9! :-) Czyżby przełom? Ale ćśśśśśśśśśś... Nie zapeszać! :-D I na razie nie zapisuję nic. Jest dobrze! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tzn ze przytyles
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
tzn...,chcesz dogadywać to sam(a) się pochwal swoimi sukcesami!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
Piję na umór......wodę.Wczoraj wypiłam 3litry plus kawy i herbaty i zeszło 0,5kg.Dzisiaj piję nadal dużo wody i ciągle sikam,czuję się jakoś lepiej ,chudziej ha ha ,może to będzie sposób na ruszenie wagi. Już prawie wylazłam z czarnej du...y Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam założyciela :)...Bardzo dobrze, że próbujesz zmienić swoją wagę i się nie załamujesz jak tylu dookoła :). Uważam, że skoro dieta ci pasuje, to nie ma po co jej zmieniać. Ja też bym z moich 500 kalorii nie zrezygnowała ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn ze przytyles - albo nie czytasz wcześniejszych postów, albo nie umiesz odejmować.... :-) boginka - no pewnie, że pasuje. Nie dość, że pomaga, to jeszcze te produkty lubię... :-) Pozdrawiam. też bym - dawaj, dawaj! :-) zaduża - to chyba tylko tak na chwile coś wpadające było... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I o to chodzi, żeby produkty lubić. Bo jakby mi ktoś pomidory kazał jeść to bym go znienawidziła :P. Ja jestem typowym jogurtoholikiem i bez jogurtu naturalnego, jogurtów pitnych 0% i jogobelli light bym dietę dawno przerwała. A tak już 34 dzionek szaleje i to z całkiem niezłym efektem :). A że jestem wodnik to mam ułatwione zadanie, bo mam basen na uczelni i tam za friko z kolegami-studentami chodzę pływać. Czyli jak grzeczny dietowacz zażywam ruchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Pomidory? Uwielbiam! :-) Ale te z pola. Teraz toleruję... A jogurtoholikiem nie jestem, ale nie pogardzę, nie, nie... ;-) A dziś 157,5! :-) Czuję się jak na wagowym rolercoasterze! :-D Jednak chyba się odwróciło.... Przełom! :-D Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję sukcesu :) Teraz już poleci u Ciebie z górki i kilogramy same zaczną znikać :). Ja po śniadanku już czyli 2 waflach ryżowych z dżemem nisko słodzonym brzoskwiniowym :). Zaraz lecę do sklepu porobić zapasy na weekend i mogę się zająć pisaniem magisterki :). Miłego dnia życzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
Witam! Miśku,gratulacje,Cieszę się,że masz spadek bo to motywuje. U mnie też,dlatego humor wrócił ,słońce świeci i żyć się chce! Zaduża,co tam u Ciebie?Dawaj łapkę,razem będzie rażniej! Kawka,lecisz jak burza ale Ci zazdroszczę...Chcę mieć Twoją wagę! Pozdrawiam resztę dziewczyn!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
Cześć wszystkim :-). U mnie stoi, ale nie rośnie. Czyli "jest dobrze, ale nie najgorzej jest" :-). W przyszlym tygodniu (od środy)mam wyjazd i boję się, że popłynę. I nie będę mogła z Wami pogadać, stęsknię się :-(. Waga stoi, mam katar, ale psyche mi się poprawiło i jakos mi lżej na duszyczce i pupsku :-). Misiu, wczoraj prosiłeś, żeby nie zapeszać, ale dzisiaj już Ci otwarcie gratuluję! SUPER :-). Też bym - łapka :-)! Ślę wiosenne całuski dla wszystkich !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
Zaduza,ja w piątek też wyjeżdżam i też popłynę,co zrobić,jak wrócę to zacznę od nowa i tak w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
przynajmniej nam się nie nudzi, bo cały czas mamy jakis cel :-)) :-)) :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa z melasą
Misiu gratulacje!!!!! No teraz to lecisz jak burza to już nie trucht a sprint!!! Laski moje też bym i za duża cieszę sie ze wam humorki powróciły. Witam nowe koleżanki. Boginka 500 kcal powiadasz? Dla mnie ciut mało. Tak w 1000 się mieszczę, choć czasem to i 500 nie wychodzi. Menu z dziś: 2 kabanosy (wiem nie dukanowo ale jadam je i parówki tez i chudnę więc dopisałam do menu ;) ) Jajecznica z 2 jaj i szynki serek wiejski z rzodkiewką. Tak wiec nie wyszło dużo więc dla poprawy zrypanego dziś humorku zrobię sobie zaraz dukanowe kakałko i wypiję słodki kubeczek tego czekoladowego nektaru ;) Co do picia to u mnie z tym kiepsko. Ja prawie nie pijam. Tzn nie teraz tylko ogólnie. Nie odczuwam pragnienia, tylko po wysiłku a tak to wcale i muszę się zmuszać żeby pić. Nieraz mąż nade mną stoi z kubkiem wieczorem i wpaja we mnie bo w ciągu dnia to czasem ani kropli nie wypijam. Jakoś nie przepadam. Colę light toleruję jeszcze no i ostatnio kakao mi smakuje, a tak to słabo. Jogurty kocham. Znalazłam jeden taki co prawda owocowy ale tych owoców ma UWAGA!!! 0,1% a do tego ma słodzik i zero procent tłuszczu. Tak wiec sobie go kupuje i od czasu do czasu popijam. Smaki są fajne wanilia, pomarańcz z mango albo ananas z kokosem. Zagęszczany skrobią kukurydzianą czyli mazeinką wiec wszystko legalne. Nie pamiętam nazwy tego jogurtu ale jak kupie kolejnym razem to dam wam znać. Pomidory też bardzo lubię ale bardziej od nich ogórki i rzodkiewkę. Powiem wam szczerze ze ten mój dukan to jest tak zmodyfikowany trochę. Bo warzywa jem każdego dnia. Co prawda nie jakieś dzikie ilości ale codziennie dwie rzodkiewki albo pół ogórka czy pół pomidora. Stwierdziłam ze tak zdrowiej będzie no i smaczniej bo lubię warzywa. Kocham tą moją dietę będąca wariacją na temat dukana :) U mnie na razie bez zmian, ale dobrze. Czas już na zastój bo jakby leciało nadal w tym tempie to bym sobie musiała cycki na supeł wiązać żeby mi o kolona nie zahaczały. Nie chcę ostać się z fałdami skóry niczym piesek Shar pei. Byłam dziś na urodzinkach u rodzinki. Usłyszałam ochy i achy na temat mojego wyglądu ;) Wypiłam herbatkę, podziękowałam za torcik i zyskałam dużo dużo pewności siebie i samozadowolenia (a akurat tymi rzeczami na co dzień nie grzeszę). No i co najważniejsze motywację do dalszej walki. Trzymajcie się dzielnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
155,8! :-) A wczoraj cała 100wa mi uciekła. Ale dziś wróciła... :-) A tak naprawdę to 60kg nie chciałbym ważyć... I być w barach jak kartka papieru... ;-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawa z melasą- prawdę mówiąc te 500 kalorii to dla mnie full jest i tylko dlatego tak długo na niej jestem...ja znalazłam fajny jogurt z biedronki 0% owocowy, którego całe 200 gram ma 88 kalorii (a przynajmniej tak piszą)... za duży miś- facet to ma być facet, więc jak najbardziej wagi 60 kg nie polecam i oczywiście podziwiam za wytrwałość i odwagę, że miałeś tyle śmiałości by wejść w ten babiniec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
Cześć Wam :-). U mnie znów zastój, ale trudno. Za to humorek może być. W domu roboty przedświąteczne więc jeść nie ma kiedy i ruchu więcej. Wczoraj byłam na imieninkach i wtaszczyłam trochę wędliny i galaretkę z drobiu i herbatkę i super. Zjadłam mało, ale i tak spuchłam jak balon, nie wiem po czym :-). Boginka - Miś nie wszedł w ten babiniec, On nas w to wciągnął :-)!!! I jest fajnie. Misiu zazdrość mnie żre :-)! Bardzo się cieszę, że idzie Ci tak pięknie :-)!!!!!!!! Nie waż się dziękować :-) Kawka pij więcej, musisz się nauczyć bo tak jest zdrowiej i chudnie się szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki! Tu 154,3 kg! :-) Co mnie bardzo się podoba. ;-) boginka - podzielam Twoje zdanie na temat wyglądu faceta, ale uważam, że w drugą stronę też nie trzeba przeginać :-) i stąd robię to co robię. I ma rację zaduża, że ja się nie przyłączyłem, tylko dziewczyny do mnie. Szczerze mówiąc, nawet gdybym sam ten wątek ciągnął sam, to i tak bym nie odpuścił. Bo czuję moc. :-) A co do babińca - uważam, że w sumie płeć nieważna jak się znajdzie wspólną płaszczyznę porozumienia. ;-) kawa z melasą - zaduża ma rację. musisz więcej pić. Tym bardziej, że w trawieniu białek zakwasza się organizm i jak nie ma płynów do przeczyszczenia go w środku, to nerki mogą wysiąść. Uważaj na to. Ja wypijam średnio 3 l/dzień. Pozdrawiam! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S. zaduża - ja lubię zazdrość bo motywuje do działania. :-) W przeciwieństwie do zawiści, która niszczy.... Pozdrawiam raz jeszcze! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
Misiu, Słoneczko, mnie też motywuje ta zazdrość :-). A miałam zdecydowanie na uwadze zazdrość typu "ja też tak chcę" a nie "cholera czemu On" :-). I tak jak Ty nieznoszę zawiści. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
Hej! Co u was? Widzę, że tu prawie taki ruch jak z mojej wadze :-). Jest 64,2 i ani drgnie. A jutro wyjazd B)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nieźle. 152,8. :-) Ale mi się skroił nagły wyjazd połączony oczywiście z wszystkim co zabronione.... ;-) Ale uważam, że warto. Bratu urodziła się córa! :-) Tak więc jutro, tudzież pojutrze nie spodziewam się rewelacji wagowych, raczej sensacji żołądkowych.... :-D Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
To świętuj Misiu! Taka okazja nie zdarza się często i jest warta wszelkich odstępstw :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
Witam! Miśku,gratulacje,waga Ci leci jak szalona,myślę,że kryzys wagowy za Tobą. Zaduża,gdzie wybywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też bym - mam nadzieję, choć dziś po pępkowym urosłem do 155 kg. Zobaczymy po jutrzejszym ważeniu, czy z powrotem się przestawię na dobre tory. Pozdrawiam. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×