Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Za duży Miś.

Powrót do Protal-u.

Polecane posty

Gość też bym....
Witam! Miśku,będzie dobrze,grunt,że się ruszyło i mimo,ze nagrzeszysz,to pójdzie w dół. Ja dzisiaj chcę Wam wszystkim złożyć życzenia Wesołych Świąt i małych grzechów,bo jutro rano wyjeżdżam.Wrócę z kilogramami nadplanowymi i zaś zacznę ,,drogę przez mękę,, he he Pozdrawiam Was kochani serdecznie i do napisania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też bym - tak się staram myśleć. Tym niemniej jednak, dziś popełniłem grzech przeciw diecie. I nawet mało żałuję.... I oczywiście wydłużam fazę białkową - miała być do jutra włącznie, to będzie do niedzieli włącznie. A co. :-) Jak grzech to i pokuta musi być! :-) Pozdrawiam i również życzę udanych świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ja wiem, czy to grzech kochać siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uch. Nareszcie jestem. Dobrych wieści na razie brak. Czuję się jak alkoholik na wpadce... Jeszcze do wczoraj trzymało się 155,2 lub ,3 a dziś wyskoczyło 157 równe... To źle. Tym niemniej jednak nie odpuszczam i wlekę się dalej. Że też ta okazja nie zdarzyła się później.... :-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
Misiu, u mnie też nie najlepiej. Mały skok w górę po wyjeździe, ale nie przejmuje się, bo powolutku spada. Też nieco pogrzeszyłam i nie żałuję, bo fajnie było :-)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ja już z diety wychodzę i co tydzień po 100 kalorii sobie dodaje...Nie załamuj się za duży misiu tylko dalej trwaj w diecie, bo to najważniejsze. Pozdrawiam cieplutko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
Misiu kochany, co ja bym dala za to żeby zaczęło mi tak spadać jak Tobie :-(. Jem coraz mniej, ale nadal stoi, a co którys dzień jeszcze skacze w górę. Nie wiem o co chodzi. Nie mogę przecież calkiem przestać jeśc. I jeszcze ta pogoda... Zaczynam mieć dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaduża - nie poddawaj się! Ja jeszcze pamiętam swój zastój - tak niedawno przecież był. I poszło. I Tobie też pójdzie. Bądź cierpliwa. Trzymam za Ciebie kciuki. Ja też nie mam pewności, że np. od jutra też będę stał. Po prostu się cieszę dniem dzisiejszym. A z pogodą już tak jest. Ja np. dziś cały dzień mam senny. Też mnie to nieco irytuje, ale nie da się inaczej. Z pracy się nie zwolnię żeby pospać. :-) Cóż byłby ze mnie za pracownik.... ;-) Pozdrawiam Cię serdecznie. 3maj się! :-) P.S. Coś ostatnio mały ruch na tym topiku... Wszyscy już odpuścili czy jak.... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S. 2 A powiedz mi ile Ty wypijasz płynów dziennie? I np. czy otręby wcinasz? Bo ja to ok. 3l wody i na razie bez otrąb, ale mam w pogotowiu. :-) Pozdro raz jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno. Przecież jak ja ważę aż tyle to siłą rzeczy mi na początku spada szybciej. Potem zwalnia. Wiem, bo poprzednim razem tak było. 3maj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaduza w piatek jest pelnia organizm zatrzymuje wode, zobaczysz ze po piatku sie ruszy Pozdrawiam wszystkich odpuscilam dukana wrocilam na warzywa + gotowany kurczak i spadam lekko powoli ale sukcesywnie od dni z samym bialkiem wywraca mi sie zoladek do gory nogami a tak jabluszko rano i wieczorem mniam ale bede do was zagladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa z melasą
Hej wszystkim Miśq gratulacje! Zaduża nie poddawaj się1 To minie!!! Yeez jeśli taka dieta bardziej Ci odpowiada to pewnie ze tak lepiej :) Ważne ze spada :) Boginka wielkie gratulacje i daj znać jak Ci się będzie trzymała waga po wyjściu z diety. U mnie bez zmian. Coś między 74,9-75,5 zależy od dnia i tego co i ile zjem ;) Czekam na okres (będzie lada chwila) więc na cuda nie liczę. Później poleci, taką mam nadzieję. Nie poddaje się. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja też się nie poddaję... :-) dziś 155,5 Niedużo, ale zawsze. Pozdrawiam forumowiczki. Zastanawiam się jak ja poświętach w domku u rodziców będę wyglądał... Choć mam zamiar jechać z własnym żarciem. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
Cześć Wszystkim! Dzięki za wsparcie :-). Było mi to potrzebne. A dzisiaj waga nadal stoi, ale motywacja większa i humor zdecydowanie lepszy :-). I pogoda śliczna i porzuciłam czernie i ubrałam się na kolorowo :-). Będzie dobrze. Misiu nie wiem ile piję, dużo, cały czas mam przy sobie coś do picia. Otrębów nie używam, ale też mam. Panieruję nimi schabowe (jajko i otręby na wierzch), smakuja naprawdę fajnie. Byłam załamana tym, że idą święta, waga ani drgnie, a po świętach przybędzie. Ale przemyslałam to. Przecież to są święta Protal. Mamy jeść duuużo jajek, dużo delikatnej wędlinki, do tego chrzan z jajkiem, mięsko na obiad i grzybki, ogureczki i inne z octu! Wystarczy tylko odpuścić słodycze i już :-). Kochani: zdrowych i pogodnych Świąt Wam życzę :-). 3majcie się wszyscy :-)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
ogórki nie pisze się przez "u" :-)! Sorry jestem dysortografikiem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaduża - i to mi się podoba! :-) Mam nadzieję, że do świąt to sie się jeszcze tu spotkamy! Co już tak wszyscy odpuszczają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
Nie odpuszcza jeszcze, ale może się zdarzyć małe urwanie i byłoby mi głupio nie życzyć Wam :-). Więc zrobiłam to szybciej, ale wpadać będę jak tylko dam radę :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooooooo zaduza to jest to :D swieta na Protalu byle madrze wybierac kupuje pomysl kawka mam nadzieje ze to przejsciowe bo na protalu szybciej spadalo Misku ladnie waga leci :) gratuluje Zdrowych Wesolych Swiat i Mokrego Dyngusa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie dziś gorzej. 156,0. Bo wczoraj było jajeczko firmowe... :-) Ale nic to. Kontynuuję dalej dietę. ;-) I wszystkim na tym topiku życzę dobrych świąt. A każdy niech sobie wybierze co dobre. :-D Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesołych świąt w rodzinnym gronie! Dużo zdrówka i mokrego dyngusa życzę ;). Oby nam te święta zbytnio w bioderka nie poszły hehe...w każdym razie zachowajmy umiar :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zachowuję jak mogę. Ale czuję jednak, że przybyłem. Nie żałuję. :-) Od jutra powrót do restrykcyjnej diety. Teraz przynajmniej będzie na dłuższy czas spokój ze świętami.... A to one powodują cofanie się w dietkowaniu. :-) Pozdrawiam forumowiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to święta, święta i po świętach. Co prawda nie wiem jaka ma waga teraz, bo w domku jeszcze mnie nie było, ale czuję po sobie, że wyższa. Ale od dziś powróciłem do diety. I zobaczymy jak pójdzie. Pozdrawiam i zapraszam, bo coś pusto się robi.... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
Witam Was Kochani! Powrót do diety z dodatkowymi kilogramami!Wyjazdy to moja zmora,bo trudno trzymać się w ryzach jak tyle pokus.Dzisiaj dieta na całego i zobaczymy czy coś się ruszy,oby,bo potrzebuję pozytywnego kopa a nie zastoju. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa z melasą
Ja też się witam po świętach. U mnie 73,9 kg :) Ja do diety nie wracam bom z niej nie rezygnowała. Jadłam jajka, zrobiłam sobie ciasto dukanowe- jogurtowe i sałatkę z kurczakiem i sosem jogurtowym. Zrobiłam galaretki Dukanowe z kurczaka. I jakoś przetrwałam.No i zamierzam trwać nadal bo już do 69 tak blisko, a jak już będzie 6 z przodu to normalnie inny świat :) Meldujcie się jak tam u Was. Miśq wracaj do domu :) Teżbym witaj. Wyjazd się udał? Za duża a Ty się chyba nie poddałaś? Yezz a jak tam twoje poświąteczne dietowanko? Boginka daj znać jak sie sprawdziło wychodzenie z diety 500 kcal? Pozdrowienia dla całego topiku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, witajcie. :-) Wróciłem do domku, przetrwałem nockę (trochę sensacji żołądkowych), wskoczyłem na wagę i ujrzałem 155,0. Bardzo mnie to cieszy. Bo choć nagrzeszyłem troszkę w te święta, to waga nawet nieco w dół poszła. No. A od wczoraj oczywiście kontynuuję dietę. Tylko dziś mnie łeb tak naparza, że muszę aż jedno oko przymykać żeby ból był mniejszy. też bym - trzymam kciuki, żeby Ci poszło jak z płatka kawa z melasą - gratuluję dobrego humoru i dociskaj wagę. Musi się udać! No. Pozdrawiam oczywiście wszystkie protalki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaduża
Cześć Wam! Jestem znów. Kawka - poddałam się, ale nie całkiem. Znów mam kilogram do przodu, mimo, że nie szalałam przez święta. I oczywiście czuję się grubsza o 5 kg. I oczywiście musiało się pomieszać życiowo, bo byłoby nudno! Dobra, koniec zrzędzenia, od dzisiaj dukan w najściślejszej formie!!! Zobaczę co to da :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×