Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Za duży Miś.

Powrót do Protal-u.

Polecane posty

Gość poniedzialek nieona..
naciągnęła na głowe i mózg się zapocił Fajnie było ale czas popracować bo szef krzywo patrzy na te śmiechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniedzialek nieona..
pewnie jeszcze tu wejdzie jak bedzie nażarta,więc zapisuję temat w ulubione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie mialam odpowiednią dieta i trenera personalnego ( słownik bo pewnie nie wiesz) dla was pojęcie "ruch - bieganie , rower to obce pojęcia - chyba że na rowerze po batona.. poniedzialek nieona..o ile pracujesz w biurze to obie wiemy że szef nie patrzył , a ty się nie śmiejesz..tylko jesteś bardzo zdenerwowana o czym świadczą wyzwiska w moją stronę..nie denerwuj się bo Ci zmarszczki jeszcze bardziej wyjda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, wpadłam zobaczyć jak Wam idzie. Oczom nie wierzę, ta laska dalej sobie nie odpuściła. Was dziewczyny (i chłopaki) rozumiem, że tu piszecie w końcu to dla nas temat, chcemy się odchudzać wspólnie dlatego tu jesteśmy. Pani o pseudonimie nie poniedziałek ONA chyba jest tu z innego powodu. Jest to mega zakompleksiona laska, która pewnie wygląda jak smok i której wydaje się, że jak tu trochę Was poobraża to będzie ładniejsza, zgrabniejsza... można by tak wymieniać. Jedno wiem na pewno - mądrzejsza ona nie będzie. Gdyby nawet wyglądała jak miss świata (w co szczerze wątpię) to nic jej po tym, rozum też ma szczupły, a nawet pokusiłabym się, że chudy. Świadczy o tym fakt, że jak byłam tu z miesiąc temu to ona też przelewała tu swoje wypociny. Przypomina mi się taki głupek z radia CB, zawsze jak jadę przez Wrocław w pewnym miejscu słychać jakiegoś człowieka, który wszystkich wyzywa - ot tak, takie ma zajęcie, pewnie jest chory, trzeba go zrozumieć i po prostu nie zwracać uwagi. Z tą Panią, która tu sie błaźni trzeba zrobić tak samo. Po prostu ją olać z góry na dół. ona też pewnie jest chora i nie należy zwracać na nią uwagi bo jak zwracacie na nią uwagę to jej się choroba pogłębia. Co do mojej diety to pisałam, że na razie zaprzestałam Dukana, ale pewnie nie na zawsze - dzięki niemu schudłam 18 kg i będę mu zawsze za to wdzięczna i pewnie nie raz będę go potrzebowała :) w końcu kobita to istota słaba i czasem się na coś zakazanego skusi. Przez 3 tyg stosowałam taką dietę, że jadłam 5 posiłków, małych zresztą, pieczywo tylko pełnoziarniste, makarony tak samo, mało tłuszczu, warzywa, owoce (mało) czyli tak zwana zdrowa dieta, do tego trochę ćwiczyłam na orbitreku, schudłam ok 2 kg, więc teraz moja waga to ok 60 kg. Te moje 55 wymarzone wydaja mi się tak odległe, że nie wiem czy kiedykolwiek to osiągnę. Ale cóż będę walczyć, oby nie do końca życia :) Jak mogę, mimo, że na razie nie jestem na dukanie to będę do Was zaglądać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa z melasą
O jakże tu milo :-o Mam nadzieje, ze szybko się znudzi ta zabawa i pojawią się starzy bywalcy tematu :) U mnie nic nowego. Na diecie nie jestem. Nie chudnę, nie tyję. A przydałoby się jednak trochę schudnąć. Choć na razie zmagam się z grypą. No ale niestety w moim "fachu" ;) nie ma L4 wiec nafaszerowana gripeksami i przeciwgorączkowymi wracam tam gdzie moje miejsce ;) Za duża, też bym, misiek-> Czekam na wieści. Pozdrawiam Was i życzę udanego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pizzerinkaa..ktoś wyzywał i akurat ty pojawiasz się po kilku minutach dziwne...hmm..tak wpieracie się ..jak ktoś napisał temat upadł może najpierw naucz się czytać przede wszystkim nie ja jestem sfrustrowana i to nie ja wyzywam..!dalszych twoich wypocin nie chce mi się czytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani nieponiedziałek
Pani tutaj udziela rad, wyśmiewa że te osoby tutaj głodują, rzuca hasłami typu trener personalny itd, a pani nie wie, że na dukanie się nie głoduje. :) Uczepiła się pani tutaj jak rzep psiego ogona i po co? Żeby co chwilę udowadniać swój brak wiedzy przy jednoczesnym pisaniu jak to pani pięknie schudła z pomocą dietetyka, nic sobie nie odmawiając? Pani kłamie i to bezczelnie i perfidnie. Odchudzając się trzeba sobie odmówić czy ograniczyć to i owo. A jeśli jadłospis układa dietetyk to niestety trzeba się ściśle do tego jadłospisu dostosować. Rygor po prostu, więc proszę nie pisać, że pani nie musi głodować, czy sobie czegoś odmawiać. :) Gdyby zadużymiś poszedł za pani radą do dietetyka to musiałby się trzymać ściśle ilości posiłków, ilości kalorycznej itd. Ludzie z tego wątku, dlaczego nie uświadamiacie tej pani, że poziom jej wiedzy jest żenująco niski? Podejrzewam iż pani nieponiedziałekona jest dietetykiem, albo ma w rodzinie dietetyka, czy trenerkę fitness :) Dlatego tutaj siedzi i wypisuje głupoty o jojo po dukanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za duży Miś.2
pani nieponiedziałek-przyjąłem zasadę,że z głupcem się nie mierzę bo sprowadzi mnie do swojego poziomu i rozwali doświadczeniem. Więc na posty nie reaguję, co też innym radzę. A na temat zajęcia naszego trola to już kiedyś coś rzekłem. :-) I w poniedziałek wracam,bom już zdrów. ;-) A waga poszła w górę chyba. Chyba,bo rozwaliłem w drobny mak moją wagę. Niechcący. I nie mam kasy na nową,bo ostatni mandat zczyścił mnie prawie do zera. Ale twardo się trzymam. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pani nieponiedziałek bardzo rozbawił mnie Twój post - ciekawe tylko że jak ja zaczełam pisać w temacie to nagle zaczęły pisać czerwone nicki ..oczywiście jadłam nawet słodycze..obrażać zaczęłam kiedy mnie ktoś atakował. Oczywiście dieta Dukana jest wspaniała : może nie głodujesz ale żresz tylko jaja, twaróg, ser, kurczak, ryby pijesz cole i smażysz parafinę? ( dopiero poźniej jesz owoce warzywa itd) faktycznie wspaniałe rarytasy..! skoro ta dieta jest taka smaczna i urozmaicona! to dlaczego nikt na tej diecie nie wytrzymuje??? a jak wytrzymuje to potem tyje (99%) osób tak ma...nie znam żadnej osoby na Dukanie która by nie przytyła po diecie - a ich tłumaczenia są takie " a bo ja nie dotrwałam do którejś tam fazy) tak tak.....Pełno tu osób zakładających temat o diecie Dukana każdy piszę że chudnie ok..ale czemu potem nikt już nie piszę że utrzymuję wagę?? hmm ciekawe... ten temat również upadł za Duży Miś poszedł jeść tak jak reszta? ? i co to jest wspaniała dieta skoro nie możecie na niej wytrzymać?? i łamiecie po kilku kilkunastu dniach? a potem wracacie ...i tak na okrągło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla Twojej wiadomości, schudłam na dukanie 18 kg, wagę utrzymuję już prawie 2 lata, maksymalnie przytyłam 3 kg, ale poźniej znowu w dół. Jak zaczynałam diete ważyłam 77 kg, schudłam do 59. Na dzień dzisiejszy mam ok 60 kg. Chciałabym zejść do 55, wtedy byłoby idealnie. Niestety te 5 kg to jest jakiś horror. Uwierz mi stosowałam dietę od dietetyka, schudłam 2 kg, ale umęczyłam się co nie miara. Dla mnie ilości jedzenia, które są przewidziane w tej diecie, to dla mnie jest zdecydowanie za mało. Cały czas chodziłam głodna mimo, że i tak jadłam podwójną porcję, gdybym jadła dokładnie tak jak na kartce, pewnie schudłabym więcej, ale właśnie wtedy, jak tylko skończyłabym dietę to efekt jojo murowany. Po tej podwójnej dawce byłam wypompowana. Ja myslę, że tu nie ma co mówić, że dukan jest nie dobry, a tylko zdrowe odżywianie + ćwiczenia dają trwałe efekty. Ja lubie jeść, zawsze jadłam dużo, nawet zanim doszłam do tych 77 kg (zostało mi po 2 ciążach) Myślę, że najlepsza dieta to taka na której nie chodzi się głodnym, bo wtedy prędzej czy później dietę szlag trafia. Każdy niech stosuje taką dietę na której się dobrze czuje i przede wszystkim ma widoczne efekty. Ja osobiście dukanowi jestem bardzo wdzięczna bo tak naprawdę te 18 kg schudłam w około 7 miesięcy, z czego pierwsze 12 to tak 3 do 4 miesięcy. Skóry nie mam obwisłej, ani cera mi się nie pogorszyła. Nawet pokusiłam się o zrobienie wyników i pierwszy raz w życiu miałam wszystko w normie włącznie hemoglobiną bo ją miałam całe życie za niską Zastanawiam sie czy od 1 listopada nie zacząć znowu dukana. termin akurat taki, bo w za tydz w sobotę mam imprezę, ale nie chcę sobie jakoś specjalnie niczego odmawiać, w niedzielę zostanie dużo jedzenia. 1 listopad jest fajny bo to taki dzień, że większość jakoś łatwiej oprzeć sie pokusom, a zawsze te pierwsze dni są najtrudniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
Puk,puk...jest tu kto? Zaduża,odezwij się! Ja jakoś radzę sobie z dietką,chociaż w weekend trochę popłynęłam ale wracam na drogę poprawnego jedzenia. Może ktoś tu jeszcze zaglądnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje miłe. Wreszcie jestem w swoim pociągu do chudości. :-) Ostatnie dni były dla mnie nieco chorowite, więc odezwałem się z komórki jako Za duży Miś.2. Ale już dziś wszystko wraca do normy, a ja na swoje tory (mam nadzieję - udanej walki z kilogramami). Ponieważ nieopatrznie rozklepałem swoją miarkę kilogramową, to nie wiem, czy coś mi ta dieta daje, czy nie. Ale trwam w niej bo te produkty po prostu lubię... :-) I już. ;-) Miło, że pojawił się ktoś nowy, ale brak wpisów stałych bywalczyń nieco mnie frustruje... ;-) Odezwijcie się, gdzie jesteście? :-) Informuję, że od teraz zaczynam odkładać na nową wagę. Byłem ostatnio w przelocie w jednym z marketów z agd i coś około 2-óch stówek trzeba szykować. Chyba, że promocja jaka, albo co.... ;-) Tym niemniej komunikuję, że strata urządzenia do mierzenia, choć mnie mocno zdrażniła, na zmianę postanowienia i zarzucenie diety wcale wpływu nie ma. Ja się dalej diety 3mać! :-D Piszcie co u Was. Strasznie jestem ciekaw... :-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
komp mi się psuje,piszę już trzeciego posta i sam się wyłącza. Witaj Miśku i nic wiecej nie piszę bo pewnie zaraz się wyłączy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
i wyłączył się ale post poszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mewia
j apowracam na protal , 5 kg mi sie znowu nazbieralo no i od jutra zaczynam, dzis jade na zakupy ,, nie ma to jak dukan pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Moja III Faza,bardziej wygląda na IV:P ale póki co nie jest źle;co mi przybędzie, to później białkiem "zbijam",i znów jest pięęęęknie.Pozdrawiam i trzymam kciuki za resztę towarzystwa:) 🖐️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez powracam do was po raz enty,,,, mysle ze juz w koncu zrzuce ten paskudny brzuch nie do wiary wszystko mi idzie w brzuch 24 10 start

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Wam. :-) Już myślałem, że spokój, ale nic z tego. Znów mnie przez kilka dni nie będzie. Wyjazd służbowy mi się nagle uszykował. No trudno. Pozdrawiam i do poniedziałku/wtorku! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. U mnie nic nowego (piszę do tych, którzy topik czytali/czytają) :-) Wagi dalej nie mam. Ale niedługo będę miał. Kupiłem jakąś za 40 PLN w MediaMarkcie, ale porażka i oddałem. Ale czekam. Na wolne pieniądze. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i żarło, żarło i zdechło... :-D Opuścili wszyscy pociąg do chudości. Sam maszynista ino jedzie. Niespiesznie, ale jedzie. To nic. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty nie jedziesz
miśku :) ty się cofasz .................. sorry ................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty nie jedziesz
:O lepiej się cofać ? hmm , też pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Źle napisałem. W tym stanie jaki jest teraz przynajmniej waga mi nie rośnie. A jak jem normalnie, to niestety tak. Pod tym względem lepiej.Choć już mi się takie żarcie nieco nudzi. To źle. Ale jak mi całkiem zbrzydnie to będę kombinował. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×