Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agaa :)

młode mamy i dziewczyny które wczesnie zaszły w ciaże

Polecane posty

mireczkaa a co rozumiesz przez wyszalenie sie jak nie dyskoteki? puszczenie sie z kim popadnie i probowanie ktory lepszy? ja sie ciesze ze jesli juz wpadlam to przynajmniej z kims kogo kocham a nie jakims przypadkowym kolesiem po pijaku np ktorego nieznam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
agaa- problem polega na tym, że Ci się nie zdarzyło. Świadomie uprawiałaś seks bez zabezpieczenia. Przecież to świadczy tylko i wyłącznie o braku odpowiedzialności. Prawdopodobieństwo zajścia w ciązę przy pęknięciu gumki jest dużo niższe niż przy seksie w stylu "jakoś to będzie", nie sądzisz? Sama zobacz jak będzie teraz wyglądało Twoje życie- na łasce i niełasce teraz rodziców, potem chłopaka. Jeśli z Tobą zostanie, bo już teraz planujecie żyć osobno... Nie chcę Cię atakowac, ale powiedz mi, co myślałaś jak szłaś do łóżka z chłopakiem bez zabezpieczenia???? Serio pytam, bo dla mnie to totalny kosmos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie planujemy zyc osobno mieszkali bysmy razem ale moja mama uwaza ze lepiej bedzie jesli ja i dziecko bedziemy mieszkac u mich rodzicow bo chce mi pomoc a moj chlopak mieszkania szuka. jakby twoja corka zaszla w tym wieku w ciaze to bys jej nie pomogla tylko wyrzucila z domu? moja mama tez miala 30 lat jak mnie urodzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaszłam w ciąze w wieku niespełna 20 lat i wcale sie tego nie wstydzę.Wpadłam,ale to nie koniec świata,dzis mam pracę,faceta i kochana córeczkę. Fakt,że planowałam macierzyństwo około 30 lat,ale życie inaczej sie potoczyło co nie znaczy że jestem z tego powodu nieszczęśliwa. Najważniejsze to dać dziecku miłość i dobre warunki rozwoju. Sama jestem z rozbitej rodziny,ale w niektórych przypadkach ojca dziecka lepiej kopnąć w dupe i ułożyc sobie życie na nowo niz gotowac sobie piekło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
agaa- Tobie szaleństwo kojarzy się tylko z seksem?? ;) Zobacz sama, co piszesz- Moja mama uważa. A o własnym dziecku i swoim życiu powinnaś decydować Ty i ojciec malucha. Powinniście tworzyć rodzinę. A w tak młodym wieku po prostu często "się nie da". Bo Was na to po prostu nie stać. Nie wyobrażam sobie, żeby moja córka zaszła w ciązę w wieku 16lat:) Postaram się ją tak wychować jak moja mama mnie- seks jest dla ludzi dorosłych, a dorosłość zaczyna się w wieku 18lat. Poza tym ZAWSZE seks może wiązać się z ciążą- a kto potem głównie cierpi? Niestety kobieta. To ona musi chodzić z brzuchem, przerywać szkołe, zajmować się malcem, karmić piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez uwazam ze to nie koniec swiata ze wszystkim trzeba sobie poradzic nawet jesli z pomoca innych to ja sama bede wychowywac moje dziecko i nie chcialabym zeby ono mialo dziecko w tym wieku co ja i nie powiedziane ze pojdzie w moje slady i bedzie takie samo mialo zycie jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilyqwue
mireczka -> ja też mam takie podejście "seks dla ludzi dorosłych", jednak nikt Ci nie zagwarantuje, że Twoja córka/syn będą podobnego zdania :) Wszystkie młode szczęśliwe matki szczerze podziwiam. Zdrowia dla maluszków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoly przerywac nie trzeba ze mna mama tez rozmawiala o tym i mowila co do czego prowadzi ale trudno tak? mi sie wyszalenie z seksem nie kojarzy po prostu nie rozumiem co ty przez to rozumiesz jak nie dyskoteki i spotkania ze znajomymi? chyba ze skonczenie szkoly to wyszalenie ale ja tak bym tego nie nawzala. bedziemy tworzyc rodzine. a narazie moja mama jest na tyle dobra ze mnie z domu nie wyrzucila i mi pomaga a nie skazala mnie na wieczne potepienie i na to ze ze mnie juz nic nie bedzie bo mam dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilyqwue
Ja mam 26 lat, pracę, narzeczonego, parę dobrych znajomych, pomysły na spędzanie wolnego czasu.... i też nie rozumiem tego, o czym każdy pisze "szaleństwo/wyszaleć się". Seks z różnymi facetami czy w innych konfiguracjach? Upijanie się tygodniami? Życie na ciągłej imprezie? W takim razie ja do 26 roku życia żyłam życiem nastoletniej matki tylko, że bez dziecka :) Obowiązki w szkole, później nauka na egzaminy, obowiązki w domu, imprezy dwa razy w miesiącu na studiach, (ale w tym wypadku znalazłabym nianię dla dziecka gdybym je miała), spotkania z narzeczonym i planowanie przyszłości. Wypisz wymaluj - jestem nastoletnią matką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja nierozumiem waszego wyszalenia sie bo dla mnie siedzenie przed ksiazkami ogladnie telewizji to wyszalenie sie napewno nie jest a skoro imprezy i znajomi to tez nie wyszalenie to niewiem jak ja mam to rozumiec. To skoro do tej pory zylam jak to powiedzialas jak nastoletnia matka bo nigdzie nie wychodzilam ani nic to teraz tym bardziej nic sie nie zmieni tyle ze dojdzie dziecko i wiecej rzeczy do roboty przynajmniej sie nie zanudze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilyqwue
aga, przeczytaj jeszcze raz mój post bo chyba źle zinterpretowałaś.... Po prostu większość normalnych osób żyje normalnie - chodzą na imprezy ale nie są to imprezy do "zalania się w trupa". Mają faceta/ów ale nie po to by mieć seks tylko dlatego, że kochają tę osobę. I tak prawdopodobnie żyją też nastoletnie matki - tak samo jak np. 25 latki. Spokojnie i bez różnicy pod względem WYSZALENIA SIĘ. Pod innymi względami jak np niezależność finansowa czy wykształcenie są na innym poziomie, ale nikt nie powiedział, że nastoletnie matki nie osiągną takiego poziomu w przyszłości!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak czytam ten temat
Wiem , że wypowiadaja się w tym temacie dziewczyny bardzo młode . Rozmumiem dziewczyny , które wpadły a jednak walczą o lepsz przyszłośc. Ciąża jest dla nich milowym krokiem w dorosłośc i potrafią temu podołać. Przed takimi chylę czoła. A le gdy słyszęo dziewczynach 16-20 tetnich, które są na utrzymaniu rodziców, uczą się nadal i planuja ciążę , zresztą starszych też , które są bez pracy i myslą , że jakoś to będzie to ciśnienie mi sie podnosi. Macierzyństwo to piękna sprawa ale nie wystarczy do niego tylko dorosłosc fizyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie robilam tego zeby go przy sobie zatrzymac zrobilam bo chcialam a ze zaszlam teraz a nie 10 lat pozniej to trudno nie rozumiem ludzi ktorzy to potepiaja chociaz im tez sie moglo zdazyc to wychodzi na to ze moja mama powinna mnie z domu wurzucic i uwazac tak jak wy ze jestem gowniara ktora nie bedzie miala zycia bo ona tez miala 30 lat jak mnie urodzila i tez powinna mnie potepiac na szczescie ona taka nie jest w wy sobie mowcie co chcecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
agaa- a skąd wiesz, że nie będziesz musiała przerwać szkoły? Dziewczyno, jesteś dopiero w 18tygodniu ciąży- nie wiesz co będzie dalej. Mam koleżankę, która zawaliła rok na studiach, bo w połowie ciąży zaczęło się jej łożysko odklejać, potem trudny poród i plany legły w gruzach. Może dziecko będzie miało kolki- będziesz miała siłę, żeby po nieprzespanych nocach uczyć się? Musisz sobie z tego zdawać sprawę, tak po prostu. Druga sprawa- kiedy będziecie z chłopakiem tworzyć rodzinę? Jak na razie piszesz, że zostajesz u rodziców, bo mama będzie Ci pomagała. Słuchaj, ja Cię nie chcę atakować, w końcu i tak to Ty, mając zaledwie 17lat, będziesz musiała się zmierzyć z rolą mamy, żony- dorosłego człowieka. Po prostu odnoszę wrażenie, że powinnaś dorosnąć i uświadomić sobie parę rzeczy. A wyszalenie się to po prostu pożycie, bycie sobie sterem, żaglem i okrętem. Ty już raczej tego nie zaznasz, bop resztę swojego życia będziesz mamą- osobą odpowiedzialną za inne istnienie. I nie wierz w bzdury innych mądrych, młodych mam, że za parę lat wciąż będziesz młoda a dzieci odchowane. Zawsze będziesz za nie odpowiedzialna. Dobra, wciełam ci sie w temat. Już spadam:) Życzę aby wszystko Ci się poukładało:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagnaaa0000
hej wszystkim :) Ja urodzilam moja corke jak mialam 19 lat. Niestety musialam przerwac nauke, bo ciaza byla zagrozona. Dzis moja corka ma 1.5 roczku i do tej pory nie skonczylam szkoly i jak na razie nie zapowiada sie zebym do niej wracala. Moj maz jest starszy ode mnie o 16lat, mamy juz dom i generalnie jest dobrze. Planujemy starac sie o drugie dziecko za pol roku. Niby niczego mi nie brakuje, maz utrzymuje mnie i dziecko i powinnam byc wdzieczna losowi, ze dobrze trafilam, jednak ja czesto czuje, ze to nie to. Maz jest bardzo nerwowy, czesto mnie wyzywa, sa klutnie, wyzwiska... Jestem mu podporzadkowana calkowicie, moje zdanie sie nie liczy. Maz uwaza ze szkola mi sie juz w zyciu nie przyda i zabrania mi wrocic. Co on zdecyduje to jest swiete, a ja co moge zrobic? Nawet jakbym chciala sie przeciwstawic to co? z kim zostawie mala? Prosze Boga tylko, zeby to malzenstwo sie nie skonczylo i udalo mi sie w koncu znalez wspolny jezyk z mezem. On mnie nie szanuje, wiem to. Ale mimo tego ciagle mam nadzieje, ze sie zmieni i nasza rodzina bedzie szczesliwa kochajaca sie rodzina. Ze za kilka lat wszystko sie pozmienia, mala pojdzie do przedszkola i moze uda mi sie w koncu wyjsc do ludzi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollineska
JAK WAS TAK CZYTAM, TO PO PROSTU NIE WIERZE, ZE SA TAK PUSTE OSOBY NA SWIECIE... dziewczyny swiadomie powolujecie na swiat dziecko, ktoremu nic nie mozecie zapewnic. miloscia dziecka sie nie nakarmi. zgodze sie z tym, ze dziadkowie zawsze pomoga, ale roznica jest miedzy pomoca : ze zostawi sie dziecko na 2/3h u dziadkow, a tym, ze rodzice placa na utrzymanie swojej nieletniej corki i jej dzieciaka. nie rozrozniacie tego, ze swiat kosztuje, ze mieszkanie kosztuje, bo zawsze to rodzice placili za wszystko. i pewnie myslicie, ze dziecko jest takim darmowym gratisem do zycia...jak bardzo sie mylicie. proponuje takim glupim mlodym mamusiom dac mieszkanie socjalne i niech utrzymaja sie. ciekawe jak dlugo by wytrzymaly...MOPS niestety nie zawsze pomoze, a ojciec dziecka w kazdym momencie moze sie wypiac. jak zobaczycie, ze trzeba placic rachunki, sprzatac w domu, prac i gotowac- BEDAC NA SWOIM...wtedy moze odechciec sie wam takiego zycia. mamusia, czy tatus nie zawsze podstawia pod nosa zarcie, nie dadza kieszonkowego, bo mamusia chce wyjsc z kolezanka, a dziecko podrzuci rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollineska
mireczkaa gratuluje naprawde wypowiedzi. te laski nie zdaja sobie sprawy, co to jest zycie. wszystko mialy za darmo, to i dzieciaka za darmo beda utrzymywac- o zgrozo!:D poza tym nie potepiam- mozna wpasc, ALE CO INNEGO WPASC UZYWAJAC PREZERWATYW, CZY ZABEZPIECZEN INNYCH, A "WPASC", GDY NIE UZYWALO SIE NIC. w drugim przypadku to po prostu glupota, zabawa w dorosle zycie. moja mama urodzila mnie majac 17 lat-a nawet nie, bo jestem z poczatku roku, a mama prawie z konca. zaszla w ciaze majac 16 lat. wiecie jak to bylo? szkola poszla jej na reke, ze rok przesiedziala w domu, a od przyszlego roku szkolnego poszla do klasy, do ktorej powinna isc prawidlowo nie bedac w ciazy. to tak jakby miala rok dziekanski tyle, ze to byla szkola srednia. na studia nie poszla po szkole- bo praca i dziecko. zdawala z czerwonym paskiem w podstawowce i szkole sredniej. dopiero, gdy ja mialam 16 lat poszla na studia. a za jaka cene?przez ten czas, gdy nie zrobila wyksztalcenia pracowalam w sklepie, jako ekspedientka za marne grosze. dobrze, ze na mieszkanie moi rodzice mieli kase. na historii mojej mamy dopiero sie przekonalam z ilu rzeczy zrezygnowala DLA MNIE. 18/17 LAT TO ZA WCZESNIE NA DZIECKO, BO SAM EJESTESCIE DZIECMI. w dodatku doroslym jest sie wtedy, gdy zarabia sie na siebie, a nie zeruje na rodzicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollineska
poza tym statystyka mowi swoje- NAJWIECEJ ROZWODOW I PROBLEMOW MAJA MLODOCIANE MATKI, KTORE ZASZLY W CIAZE ZBYT SZYBKO. nie zycze wam tego, ale jeszcze bedzie tak, ze facet obecny cmoknie was w dupe, a wy po jakims czasie zapoznacie kolejnego fagasa, ktory bedzie "wujkiem" dla waszego dziecka i znowu zajdziecie w ciaze, bo przeciez to jest wszystko "szczescie"...to jest patologia, a nie szczescie...:/ chociaz z drugiej strony moze i dobrze, ze zaszlyscie w ciaze, bo dostaniecie porzadnego kopa od zycia. tylko szkoda tej dziecinki, ze bedzie miec taka matke. i na koniec- rozwalil mnie tekst jednej osoby. chyba 17-latki, ktora pisala, ze ma wymarzonego faceta, z ktorym spedzi reszte zycia...a skad wiesz, czy on jest tym prawidlowym?? poznalas na tyle zycie zeby tak twierdzic? ehh...szkoda slow na to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lollineska w takim razie skoro masz takie poglady powinnas byc wdzieczna mamie ze cie nie wyskrobala ;] sorry ale taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam pomyslu na pseudonim
Ja np. wiem co to jest pranie, sprzątanie i gotowanie - bo robię to od 13 roku życia mama całymi dniami w pracy była. I nie wiem dlaczego napisałaś, że współczujesz takim dzieciom matek? Ja uważam, że dobrze się zajmuję moim dzieckiem - nikt mi nie pomaga, całymi dniami z nim siedzę i mimo, że ma kolki i jest płaczliwy to mam czas się pouczyc. :P (ktoś tam wcześniej pisał, że nie ma jak w takiej sytuacji). Mój chłopak pracuje, mieszkamy razem, ja po maturze idę na studia. Trudno, stało się - jesteśmy i tak szczęśliwi. Uczę się zaocznie. W domu mam posprzątane, wyprane, wyprasowane i ugotowane. Nie jestem jakąś kaleką, dlatego, że jestem młoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też jestem młodą mamą
autorko, a dlaczego Twój chłopak nie może zamieszkać z Wami? dla mnie to niedorzeczne, żeby mieszkał osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie moze bo moi rodzice maja za male mieszkanie a jak narazie nie znalezli wiekszego jak znajda to zamieszkamy razem chyba ze moj chlopak wczesniej znajdzie mieszkanie a to nie jest tak ze chce byc na czyims utrzymaniu moj chlopak sam chce mnie utrzymywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie uwazam ze bede zla matka tylko dlatego ze jestem mloda skoro wiem ze sobie dam rade to tak bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaz ja niechce byc na niczyim utrzymaniu ale narazie niestety musze i nic na to nie poradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollineska
akurat wiem, ze proponowali mojej mamie aborcje, ale nie wiem dlaczego sie nie zgodzila. moze to i glupie, ale ja w tym wieku myslalabym o takiej opcji. i nie tlumacze sie tym, ze jakby mama sie wyskrobala, to mnie tutaj by nie bylo itepe...bez przesady. agaa mysli sie glowa, a nie dupa. to jak dobrze wiedzialas, ze nie macie warunkow mieszkalnych, to po jaka cholere rozkladas nogi i to jeszcze bez gumk to robilisciei?? myslalas w ogole wtedy?? :/ pytam szczerze, bo dla mnie to niepojete...mialam twoje lata i tez mowilam, ze "aa jak bede w ciazy, to bede sie cieszyc...ze bede miec wsparcie itd.". tylko zauwaz, ze dorosle osoby, ktore maja prace nie mowia tak, "ze beda miec wsparcie w rodzinie". owszem mowi sie, ze w MEZU ma sie wsparcie, ale skoro ty piszesz o rodzicach i ze nie zamieszkasz ze swoim facetem, to uwierz mi, ze minie troche czasu, jak sie rozstaniecie. bo co innego jak facet lozy na kobiete, ktora z nim mieszka, a tak to on nie wie na co wydajesz jego kase, ktora bardziej mozna potraktowac, jak alimenty. a wiesz jak alimenty? bo daje ci kase na jedzenie dla dziecka, a to na wozek, czy jakies ubrania...doslownie alimenty. i tylko glupek pociagnalby na czyms takim dlugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollineska
mialo byc *a dlaczego alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollineska
sadze, ze mlode matki sa zle...nie chodzi mi o to, ze daja poczucie ciepla i milosci, bo to pomijam, ale wydaja na swiat dziecko, ktoremu nie zapewnia nic!!! sama agaa piszesz, ze: 1. nie zamieszkasz z facetem 2. bedzie cie utrzymywac chlopak 3. nie kwapisz sie uczyc - czyli jestes nieambitna 4. nie zarabiasz na siebie, nie masz mieszkania...chust z mieszkaniem, ale gdzie twoja kasa, twoj wklad w tym wszystkim? 5. mieszkasz z rodzicami, ktorzy beda dla ciebie, jak bankomat, bo ty sama dziecka nie utrzymasz ii 6. ile ty masz w ogole lat? ile bedziesz miec w chwili urodzenia dziecka?? bo jak dziewczyna jest niepelnoletnia, to prawnymi opiekunami dziecka sa dziadkowie i to oni decyduja do chwili gdy ty bedziesz miec 18 lat, co bedzie dzialo sie z dzieckiem. to zobacz jakie to idiotyczne mimo wszystko. takie mlodociane pakuja sie w pieluchy, a i tak mimo wszystko te, ktore maja ponizej 18 lat nie moga byc prawnymi opiekunami. to wychodzi na to, ze taka "matka" nie jest do konca 100% matka, bo nawet nie moze decydowac o wlasnym dziecku. wiec po co wam te ciaze? dla zabawy??:/ pochwalic sie przed kolezankami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość never mind. xxx
Nie rozumiem tych wszystkich, którzy od razu skreślają młode dziewczęta w takiej sytuacji jak autorka tematu. Oczywiście nie popieram świadomego zajścia w ciążę przez dziewczę posiadające 15, 16 lat ale WPADKI SIĘ ZDARZAJĄ. Niedojrzała nastoletnia przyszła mama usunie ciążę, zabije maleństwo, które nie jest niczemu winne, bądź odda je po porodzie do adopcji nie chcąc brać na siebie odpowiedzialności za drugie życie. Dojrzała mama postąpi odwrotnie. Będzie starała się ze wszelkich sił zapewnić maleństwu miłość, dobrą przyszłość, a przede wszystkim bezpieczeństwo. Sama mam 20 lat, z nadejściem nowego roku przybędzie mi kolejna cyferka do tej liczby. Jestem w 12 tygodniu ciąży, rozpoczęłam studia dzienne i wiem, że odpowiedzialność jaka na mnie spłynęła będzie przez pewien czas górowała nad moim życiem. Dziecka nie planowałam, ale STAŁO SIĘ wbrew stosowania antykoncepcji. Wraz z partnerem damy sobie radę, może nie zarabia kokosów, ale jest w stanie zapewnić rodzinie byt, a przede wszystkim czułość i miłość. Pomoc rodziców również na początku będzie niezwykle przydatna. W końcu się usamodzielnimy i stworzymy szczęśliwą rodzinę. Pamiętajcie młode mamy: ZAWSZE ZNAJDZIE SIĘ KTOŚ MĄDRZEJSZY OD WAS, KTÓRY BĘDZIE LEPIEJ WIEDZIAŁ JAK POTOCZY SIĘ WASZE ŻYCIE !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :). Co tam u was? Ja byłam dzisiaj o mojej babci cały dzień z dziećmi. Najmłodsza córcia i średni synek już śpią, jeszcze została mi najstarsza i mam cisze do rana ;). Pare dni temu dowiedziałam się, że moja młodsza siostra jest w ciąży. Ma co prawda 22 lat, ale ona nie potrafi się zająć dzieci, jak pilnowała moje dzieci godzine to co chwile dzowniła do mnie kiedy bedę bo ona nie daje sobie rady. Ale może jak bedzie miała swoje to zmieni się ;). llllllllllllllll- mój mąż zarabia około 1700 zł miesięcznie, ja mam na dzieci też rodzinne i dajemy sobie radę. Ja jestem osobą bardzo oszczędną, zanim coś kupię to pare razy pomyśle czy aby napewno to sie opłaca ;). Nie należe do osób rozrzutnych całe szczęście. Na mnie starsze osoby się krzywo patrzą jak idę z dziećmi, raz miałam pięcioro dzieci na spacerze i jakaś starsza babka zaczepiła mnie z pytaniem czy to wszystko moje :D. A ja że troje a dwoje to siostry, to sie krzywo potem patrzyła na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość never mind. xxx
Kamilka21 cześć :) Widzę, że również szukasz kogoś chętnego do rozmowy toteż postanowiłam odpisać na Twój post. Opowiedz mi w jakim wieku jesteś? Jak się czułaś podczas ciąż? Jak już pisałam jestem w 12tc i niestety wciąż dokuczają mi uciążliwe nudności. Znasz może jakiś dobry sposób na ich złagodzenie? Pytam doświadczonej mamuśki :) bo rady od takich kobiet najbardziej mnie interesują :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×