Mam 24 lata i od wczoraj jestem wolna. Przegrałam życie?

Już raczej za stara jestem na poszukiwania nowego partnera.Podzielacie moje zdanie? Nie przemawia do mnie, że kuzynka koleżanki wyszła za mąż w 30 lat:O

dziewczyno!!! 24 lata to najlepszy wiek, wszystko jeszcze przed Tobą!!!

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.... co mają powiedzieć np 35- i 45-latki... dalej już nie będę sięgał

czuję się jak nieudacznik, mimo, że ten związek od dawna był fikcją. Trwałam przy nim bo bałam się samotności, tego, że będę sama. I niestety tak się stało. Zmarnowałam prawie 2 lata...nie mam nic

Jak uważasz się za starą i tak się czujesz, to zostaniesz starą Panną. Gdybyś jednak chciała odmienić swój los i przestać się użalać na sobą - wróć tutaj - pomożemy.

a raczej mam...przeświadczenie, że faceci to chuje. Wiecie, co mi powiedział będąc pijanym w sylwestra? że nie zamierzał się w ogóle oświadczać nigdy...

nieudacznikiem sie jest, jak sie tkwi wzwiazku, bo sie boi byc bez faceta. wez sie ogarnij, bo Twoje przepowiednie sie spelnia.

nie martw się, ja jestem rok młodsza i całe życie sama, zawsze moze być gorzej

Żabo Letycjo mogłabyś się zalogować :D

Może miałabym szanse, ale nie czuję się zbyt atrakcyjna:O a on traktował mnie jak ścierę, a ja się na to godziłam. Dobra, też nie byłam bez winy. Wyzwał mnie w sylwestra i mój brat przetłumaczył mu siłowo jak nie traktuje się kobiet:O

ja mam 24 lata i tez zostalam sama..od 2 miesiecy :(

Ja miałam facetów, ale jak potem życie pokazywało, to nie to. Może po prostu ja jestem beznadziejna i nie umiem zbudować zdrowej relacji z nikim. W takim razie nie mam już szans na założenie rodziny i normalne życie bo nie oszukujmy się, na samotnych patrzą z pogardą. Człowiek został stworzony żeby być z kimś

fiku, czyli jesteś dziewicą?

To że trafiłaś na jednego felernego nie oznacza że wszyscy tacy są. Dramatyzujesz. Czy jak Cię okradnie brunet, to znaczy że wszyscy bruneci to złodzieje? To czy zmarnowałaś 2 lata czy nie, zależy od tego czy zastanowiłaś się, czemu Ci nie wyszło i jak zrobić żeby nie zmarnować kolejnych lat. To bolesna lekcja. Przerób ją dobrze.

rowniez 24, a i 25 sie zbliza:P sama od kilku lat, no coz, nic na sile...;)

Nie panikujcie, każdy się wkońcu odnajdzie ze swoją drugą połową

sdkjghldjgdsfgdgsdg jak sobie radzisz? znajomi, rodzina dają Ci żyć?

ja juz nie wiem ..co robic :( tesknie za nim bardzo,a on nie odp mi nawet.

prosze was doradzcie mi cos.. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5074277&start=30 to moj temat.

lepiej być samotną niż w niesatysfakcjonującym związku :) istnieje opcja, że kogoś poznamy :)

Ja mam lat 28 i nie uważam się za stara pannę czy nieudacznika.Wolę byc sama niz z pierwszym lepszym burakiem.

Tutaj większość z nikim nigdy nie była. Dla nas wygrałaś życie.

prawik Ty tu jeszcze siedzisz? nie odzywałeś się ponad 2 lata,myślałam że już tu nie urzędujesz:)

kobietko - don't panic:P Ja mam prawie 29 i jakoś bez problemów po kilku miesiącach bycia sama poznałam nowego wspaniałego faceta i jest nam cudownie, planujemy ślub:) wszystko przed Tobą!:) Tylko bez ciśnienia - nie bierz byle jakiego:P

zaczynasz poprostu nowy rozdział w życiu dlaczego mialaś ,,przegrać życie"? jestes jakaś bez szans , masz 65 lat , oszpecona, na wózku , nie masz szans na miłość? jesteś młoda jakby na to nie patrzeć

wogole nie lubie tego powiedzenia ,,przegrać życie" bo ono zawsze może sie zmienic nie cieszysz sie ,ze jesteś młoda ,zdrowa itd zreszta nawet 40-paro czy 50-latki znajduja sobie czasem partnerow , nawet staruszki w sanatoriach ;) wiec czymtu sie martwic? koniec czegoś jest poczatkiem czegoś nowego

co za idiotyzmy ;) Widocznie osoba ta nie była Ci przeznaczona :P napewno się zakochasz :)

Kryzys, to okres kiedy można dokonać poważnych zmian. Przewartościować życie. Kryzysy są przydatne.

:D

mam 42 j/w co mam powiedzieć,czasu brak na związek?