Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Polaa.

Czy przesadzam? Proszę o spojrzenie na to z boku i radę.

Polecane posty

99% to jest bardzo dobra odpowiedź. Ja sam nie ufam sobie na 100%, wiec jak mogę innym :) Teraz pytanie - czy facet Cię kocha? Czy powiedział "Kocham Cię" i czy okazuje Ci to czasami jakimś romantycznym gestem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaa.
A co Cię skłoniło do tego by zostawić udany związek i wrocić do byłego? Po jakim czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaa.
Tak, nie raz słyszałam, że mnie KOCHA i widzę to, że mu zalezy i okazuje mi to. Nigdy nie czułam po facecie zeby aż tak okazywał mi to, że bardzo mu zalezy na mnie. Zaden facet nie byl dla mnie taki dobry, czuję że jestem kochana. Ja również kocham i to całym sercem tego czlowieka, nie chce go stracic. Boje sie ze jak sie dowiem ze sie np spotkali albo pisza np co jakis czas na gg to chwila moment i wroca do siebie. WIem, że ją BARDZO kochał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekaj. Piszesz, że on bardzo Cię kocha, ale jest jego ex się odezwie to on zaraz do niej wróci. To jeśli ona ma nad nim taką władzę i Ty o tym wiesz, to czemu z nim jesteś? Przecież z tego wynika że on pragnie ex bardziej niż Ciebie? Nie rozumiem tej władzy ex nad twoim facetem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz wpływu na to, co robi jakaś zdzira. Ale na to co robi twój facet - wpływ MASZ. I rób tak, aby tego wpływu nie stracić. A stracić (lub osłabić) ten wpływ mozna najprościej w jeden sposób - poprzez ciągły nacisk, presję w sprawie o której mówisz... Dlatego powinnaś trzymać rękę na pulsie, rozmawiać z nim, ale nie za mocno. Musisz mu ufać. Co do twojej relacji z nią... tu ci nie poradzę, bo wy, kobiety inaczej na to patrzycie. Moja była tak o mnie walczyła, tak zabiegała, że jak do mnsie moja była żona odezwała - to ta moja nowa myślałem, że ją zje... to było żenujące... ale wy macie nieco inaczej to skonstruowane, dlatego nie będę się wymądrzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@markimark Uważasz, że naciskając na kogoś można go zmienić? Wywierając presję psychiczną? Zgadzam się, że ma wpływa, ale mały i pośredni. Jeśli była ma pełną kontrolę nad sercem faceta, to co pomoże presja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaa.
Dlatego też boje się wychylać i rozmawiac z nim na ten temat, zeby nie czul nacisku w tej kwestii.. Bo wiem, że to nie jest dobre dla zwiazku takie dziwne podejrzenia, wypytywanie sie i prosba o urwanie kontaktów z byłą. Wg mnie coś jest nie tak tutaj, intuicja mi to podpowiada, a uwierzcie mi , że ona rzadko mnie zawodzi. Intuicja mi podpowiada, ze ta dziewczyna bedzie go manipulowac dalej, by moc go odzyskac. O to chodzi, ze nie wiem czy ona ma na niego duzy wplyw obecnie, z tego co mowil to ona go nie obchodzi. Ale wlasnie- odpisał jej, nie mówi, zeby usunela fotki- mimo tego ZE WIE ŻE ONA JE TAM MA !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No z reguły mądrze mówisz, ale przeczytaj dokładniej, co piszę. Ja mówię o tym, że trzeba ROZMAWIAĆ, ale starać sie unikać PRESJI właśnie. Unikać. Bo efekt jest odwrotny. Ja byłem pod straszną presją i wiem co czułem. Codziennie: kiedy się ożenisz? kiedy się oświadczysz itp itp .... Właśnie dlatego mówię, że rozmowa, dialog z dobrym nastawieniem, spokojny - to jest rada. A nie naciski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może powiedz mu (spokojnie) i szczerz. Jeśli go kochasz to powiedz mi, czemu mu o tym nie powiesz? Czemu piszesz na forum. Spokojnie, bez nerwów, przy winku powiedz, że trochę się martwisz. Że obawiasz się iż jego była próbuje go upolować. Powiedz, że mu ufasz, nie ufasz jednak jej. Że byłoby Ci bardziej komfortowo jakby się ograniczał w kontaktach z nią. Nie zabraniaj, tylko proś. Nie żądaj tylko powiedz co Cię niepokoi. Możesz też stawiać granice, tylko precyzyjnie i takie samo dla siebie (np. słuchaj ja nie chodzę na kawy z byłymi i chciałbym abyś ty też nie chodził czy możemy tak się umówić)? Negocjuj, badaj, wyrażaj TROSKĘ (a nie pretensję). Występują w roli zmartwionej partnerki a nie zazdrosnej wiedźmy. Wtedy będzie ok. Wysyłaj mu sygnały jak coś Cię niepokoi. Szczerość to podstawa szczęścia. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@markimark Tak, zgadzam się z Tobą w pełni. Nie doczytałem :) Dobrze waść prawisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki, Jacek, ja jednak pisać w tym wątku nie będę. Ty to jednak egoista jesteś... Chcesz mieć wyłączność na dobre rady .... Ja piszę to, co myślę. Ty nie umiesz (nie chcesz tego przeczytać) - krytykujesz mnie. A dwa posty niżej - rozwijasz to, co napisałeś. Koleś, czy ktoś oprócz ciebie może mieć dobry pomysł, czy nie? Mamy sie licytować? Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaa.
Dziękuje Wam za wszystkie wpisy. Póki co mam mętlik w głowie , ale postaram się z Nim porozmawiać. Spokojnie, bez pretensji. Nigdy mi na żadnym facecie tak nie zależało jak na nim, darzę go naprawdę dużym uczuciem i nie chcę tego schrzanić, ale też nie mogę pozwolić, żeby mój niepokój o byłą istniał w naszym związku. Dziękuję 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Poli
Pola, moim zdaniem powinnaś postawić sprawę jasno. ja na początku swojego związku też byłam zazdrosna o jego byłe. on mnie zapewniał, że są mu obojętne. ja powiedziałam- skoro są Tobie całkowicie obojętne, a mnie to męczy to możesz zerwać z nimi kontakty, dla mojego spokoju? I on to zrobił, udowadniając tym samym, że one są mu obojętne i ważniejszy jest dla niego mój spokój (i w sumie jego bo go nie męczę wątpliwościami;d ) i dodatkowo mamy umowe, że jak one sie do niego odezwa to mi o tym mowi, i dzieki temu jestem juz spokojna:) polecam szczerze porozmawiać, jeśli zależy mu tylko na Tobie to będzie zachowywał się tak, żeby Tobie było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×