Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Victorijaa

Oświadczył mi się 2 tygodnie temu a wczoraj...

Polecane posty

Gość Victorijaa

zastanawiał się czy dobrze zrobił i żebyśmy jednak nie mówili naszym rodzicom o tych zaręczynach bo on musi jeszcze raz przemyśleć sprawę. Bo mieliśmy powiedzieć im na początku stycznia. Powiedział, że jednak jest niepewny i nie jest gotowy na to żeby im to powiedzieć skoro sam nie jest przekonany. Jesteśmy ze sobą prawie 3 lata. Dostałam konwulsji jak to usłyszałam, pogrążam się w depresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sskhkjkjs
a moim zdaniem to on CI wyświadczył przysługę! Ppo co ci babo ślub??????? żebyś za parę miesięcu wylewała tutaj swoje żale???????? jeszcze nawet ślubu nie było a Ty juzs ie zalisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Victorijaa
Do głowy by mi nawet nie przyszło, że to się tak skończy. Myslałam że po oświadczynach ludzie są szczęśliwi że zaczynaja juz formalnie budować coś razem, to taki dowód miłości. Tak mnie to wtedy ucieszyło bo prawdę mówiąc nie spodziewałam sie po nim, że będzie go stać na taki gest, a teraz się zastanawia. Nie mam siły, ciągle wymiotuję, mam taki stres, objawy psychosomatyczne :/ Ale znajomym mowilismy o tym razem, nie wiedza tylko nasi rodzice, a znajomi tym tematem wrecz sie fascynuja, a ja nie wiem czy dam rade robic dobra mine do zlej gry. Jeszcze kolezxanka mi powiedziala kilka dni wczesniej ze juz nie moglam dostac wiekszego dowodu milosci bo nie kazdego faceta stac na taki gest i jak bedzie mi zle to zebym spojrzala na ten pierscionek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
oddaj mu pierscionek i odstawa od lozka ! to podstwa aby jego mysli niepotzrebnie sie rozpraszaly na twojej cipce gdy bedzie sie zastanawial :) W sumie to troche nie w pore mu sie odmienia.Ty sie lepiej podwojnie zastanow czy chcesz wyjsc za niego bo cos mi sie wydaje ze chlopakowi zasmakowala wolnosc i nedzie ci rogi przyprawial jak okaze sie ze to ty parlas do malzenstwa.Tak to jest z takimi amatorami kwasnych sliwek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
wspolczuje Ci Kochana ogromnie . Ja na twoim miejscu, tym pierscionkiem walnelabym go w ten niezdecydowany leb i kazala sie wynosic z mojego zycia. Cale zycie bedzie Plastus taki niezdecydowany? Zamiast sobie zatruwac tak zycie, niszczyc zdrowie, wlacz sobie komedie -nic do oclenia. Tam jest tez narzeczona rzucajaca pierscionkiem , och jak pierscionek sie turlal pod kanape :-P. Rozchmurz sie , wesprzyj sie rodzina i bedzie git . Dziewczyno - zdrowie jest jedno.Nie trac go na cudaka zyciowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antek_partyzant
pierścionek oddaj na pewno, ale kategoryczne odstawienie od łóżka to będzie wyglądać jak ultimatum do podjęcia decyzji na tak, a nie o to chyba chodzi, tym niemniej nie musisz mieć ochoty na seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
a kto wie ?c\zy nie znajdziesz lepszego i bardziej zdecydowanego ?! moze warto poczekac ?! Ja na twoim miejscu grzecznie oddalbym mu pierscionek i powiedzila ze z ust ci wyjal slowa ze lepiej sie dwa razy zastanowic niz popelnic tak karygodny blad.Znajomym zas oswiadczze to ty podjelas decyzje aby zerwac bo nie jestes jeszcze gotowa. Nie musisz opowiadac szczegolow .Wystarczy ze powiesz im ze chlopak zawiodl cie .Zrozumieja ale to ty brdziesz ta ktora zerwala ! i twoje bedzie na wierzchu. Niepotzrebnie sie stresujesz.Chlopakow na swiecie jest miliony ,tylko trzeba ich szukac i umiec ocenic. A ty dalas sie nabrac na tani tekst co oznacza ze jestes wyjatkowo glupia! i zapewne jeszcze nie raz za to zaplacisz jak nie zmadzrzejesz i nauczysz sie rozpoznawac co jest falsz a co prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
a kto wie ?c\zy nie znajdziesz lepszego i bardziej zdecydowanego ?! moze warto poczekac ?! Ja na twoim miejscu grzecznie oddalbym mu pierscionek i powiedzila ze z ust ci wyjal slowa ze lepiej sie dwa razy zastanowic niz popelnic tak karygodny blad.Znajomym zas oswiadczze to ty podjelas decyzje aby zerwac bo nie jestes jeszcze gotowa. Nie musisz opowiadac szczegolow .Wystarczy ze powiesz im ze chlopak zawiodl cie .Zrozumieja ale to ty brdziesz ta ktora zerwala ! i twoje bedzie na wierzchu. Niepotzrebnie sie stresujesz.Chlopakow na swiecie jest miliony ,tylko trzeba ich szukac i umiec ocenic. A ty dalas sie nabrac na tani tekst co oznacza ze jestes wyjatkowo glupia! i zapewne jeszcze nie raz za to zaplacisz jak nie zmadzrzejesz i nauczysz sie rozpoznawac co jest falsz a co prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Victorijaa
ale ja go kocham, przecież powiedziałam "tak" i mówiłam to na poważnie. Jak on teraz będzie oglądał taki mój stan (mieszkamy razem) to pewnie mu się odwidzi całkiem. Do tego nigdy nie miał potrzeby wychodzenia non stop z kumplami, a wczoraj orzekł, że w tym roku zamierza prowadzić większe życie towarzyskie i więcej męskich spotkań bo tego potrzebuje. Myslę, że to akurat mu minie, chwilówka, bo człowiek tak szybko się nie zmienia i jak wczesniej mu sie nie chciało to teraz tez wyjdzie z nimi raz czy dwa i potem mu przejdzie, ale sam fakt, że tak stawia sprawę. I jeszcze orzekł, że w najbliższy piątek chciałby się z nimi spotkać, ale beze mnie bo potrzebuje męskiego spotkania.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ci powiem, ze tez kochałam i powiem ci pierwszy i ostatni raz dałam się tak podle oszukać, że do ostatniej chwili łudziłam się, że jednak coś się zmieni, ze to że mnie ranił to chwilowe, że przecież skoro to Ja chciałam odejść a on wtedy płakał i błagal to jednak coś znaczy i że nikt nie jest preciez idealny..... Dziewczyno nawet nie wiesz jak bardzo sie myliłam. Doszlo do tego, że wydawalo mi się, że takie złe traktowanie to jest coś normalnego. I mimo, ze to on mnie w koncu zostawił, nie odezwalam sie nigdy ani slowem, poniszczyłam wszystko co związane było z tamtym związkiem, odpoczęlam rok czasu i spotkalam mojego obecnego męża i będąc w nowym związku jakie bylo moje zdziwienie, że jednak można dziewczyne traktowac normalnie i ją szanować i ze właśnie takie postępowanie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Victorijaa
on mi wczoraj tez powiedzial ze my dalej jestesmy zareczeni tylko on sie zastanawia, ale mowil zebym nic nie zmieniala. stwierdzil ze ma ze mna czasem takie dni ze poprostu mnie uwielbia i wtedy nie ma zadnych watpliwosci, ale czesto ma dni kiedy ma mnie dosc i mojego postepowania, ze mnie kocha, ale uwaza ze sama milosc w przypadku wspolnego zycia nie wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że to boli. Wiesz jednak czemu boli? Miałaś wyobrażenie że to solidny człowiek. Odpowiedzialny, a okazał się niezdecydowany. Czy to mu się często zdarza? Widzisz, każdy ma prawo być niezdecydowany, jednak przed takimi poważnymi decyzjami powinie zastanowić się 5 razy. Czy aby na 100% nie wywierano na niego presji? Ty lub rodzina. Jest ryzyko że podobnie będzie ze ślubem. Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Victorijaa
Ja 24 on 26. No powiedział mi w po oświadczynach, że bardzo długo się nad tym zastanawiał i to, że chce ze mną być to jest wynik tych całych 3 lat naszej znajomości. Ale jeden jego kumpel jak sie dowiedzial na sylwestrze to podobno calego sylwka mu trul ze powinien mnie olac i znalezc sobie lepsza. I wlasnie z tym kumplem chce sie teraz spotykac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antek_partyzant
Mi to wygląda na to, że jest pod wpływem kolegów, że powinien sobie jeszcze "pozyć, poszaleć" itp. A w razie czego, jakby coś nie wyszło, to przecież i tak ma pod ręką "zaręczoną". Proponuję oddac mu pierścionek i powiedzieć, że Ty też juz nie jesteś pewna. I wcale nie chodzi o to, czyje bedzie na wierzchu czy kto zerwał, tylko o to, żeby się nie wpakować w związek z kims nieodpowiednim. A skoro tak ulega kolegom, to nie jest najlepszy znak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Victorijaa Spotkanie z kumplem to zly pomysl. Powiedz mi - jesli Twoj facet jest pod wplywem jakiegos kumpla to ten kumpel jest problemem czy slabosc Twojego faceta? Kiedy ja oswiadczalem sie mojej kobiecie moja Mam byla przeciwko (i to mocno), i Co? Nie powstrzymało mnie to. Twój facet bardzo ufa kumplom (kumplowi) i to jest problem. Jego słabość w tym zakresie. Zobacz - wy jesteście 3 lata a kumpel w jeden wieczór to kwestionuje? Czy powiedziałaś facetowi, że nie wierzysz w jego uczucie jeśli jeden kumpel w jeden wieczór zmienia jego uczucia? Że to wygląda na coś niepoważnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OO wlasnie zapomniałam dodać, ze to co piszesz Autorko że czasami Cię uwielbia, a czasami ma dośc Twojego postępowania to u mnie bylo podobnie, jak było dobrze to aż za słodko, a reszta to bylo źle, w większości to żle to bylo wiesz czym podyktowane????? Własnie słuchaniem kumpli. I jak ze mną zrywał miesiąc przed naszym ślubem to też nie powiedział mi konkretnie że mnie nie kocha i co mu nie pasuje, tylko po czasie jak już byłam ze swoim mężem w związku przypadkiem dochodziły mnie słuchy że nasz związek rozpadł się bo mu koledzy tak doradzili. Także poczytaj sobie co Ci tutaj doradzamy i nie to zebys robiła tak jak my piszemy, ale chodzi o to, zebys popatrzyła na swój związek i sobie przemyślała wszystko, bo mi to nie wygląda u Was na zdrowe relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniejsza890
Oj kochana, na twoim miejscu to ja bym się długo nie zastanawiała, jak można się oświadczyć kobiecie a niedługo potem zmieniać zdanie bo jednak musi się zastanowić! Zresztą tak się nie postępuje, gdzie on ma jaja? Matko co się z tymi facetami porobiło? I co teraz ci powie, że jednak chce a miesiąc przed ślubem znowu będzie musiał się zastanawiać? Ja nie wiem jak ty teraz chcesz mu jeszcze zaufać? Cały czas będziesz się zastanawiać czy znowu z czymś takim nie wyskoczy...I teraz układaj sobie życie z takim a i gwarantuję, że zawsze będziesz o tym pamiętać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Victorijaa
on powiedział, że lepiej się zastanowić drugi raz niz jaby miał mi za 3 miesiące powiedzieć, że ślubu nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Victorijaa
ale tak jest to dla mnie bolesna sprawa tymbardziej, że wtedy mówił, że jest pewien. Sama nie wiem jak mam teraz ufac. Dobrze po drodze wydarzyło się coś co jemu sie nie spodobało, że nie stanęłam po jego stronie w pewnej sytuacji a uważa że zawsze powinnam być za nim niezależnie czy ma rację czy nie ma, ale przed znajomymi powinnam trzymać jego stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Victorijaa
Chodzi o to ze jak wracalismy po sylwestrze ze znajomymi (5 godzin drogi) to on w ich samochodzie czaczal pic piwa i chcial sie zatrzymywac co pol godziny na stacjiach w wiadomym celu. Wszyscy byli wkurzeni a on obiecal ze 3 piwo jest ostatnie, ale ja mu nie uwierzylam i jak poszedl do lazienki to wyciagnelam piwo z jego torby w bagazniku i kazalam je schowac kolezance i nie oddawac. On faktycznie jak wrocil to nie poszedl po kolejne, a potem jak wrocil do domu i zobaczyl ze ktos mu wyciagbnal cos z torby zaczal mi robic wielka awanture ze zrobilamz niego pijaka przed ludzmi, ze jak ja go traktuje. Ja sie balam ze to sie nie skonczy wiec zwalilam na znajomych ze oni mu zabrali to piwo to sie wkurzyl ze mu grzebali zlodzieje a ja na to przyzwolilam. Wiem oszukalam go, ale balam sie bo awantura byla wielka, dzialalam w obronie wlasnej, potem bronilam ich, i ublagalam by odpuscil im ten temat i do tej pory nic im nie mowil. Do mnie ma pretense ze zrobilam z niego pijaka i jestem nielojalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Victorijaa
i ze jak ma z kim takim byc, ze skoro mowil ze ostatnie to czemu mu nie uwierzylam itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co jeżeli Twój "narzeczony" jest do takiego stopnia podły, ze ci robi awantury o coś takiego to teraz poczytaj sama siebie i pomyśl, że pisze to zupełnie inna dziewczyna i pyta Ciebie o radę co ma zrobić..... I myślę, ze może trochę ci sie rozjaśni teraz Twoja wlasna sytuacja.... A tak jak ja napisałam Ci wyżej, dalam się oszukać 1 i ostatni raz i też miałam robione awantury za to ze mu niby zabraniam pić itd i niby dawało mi do myślenia, że przecież wygląda to tak jakby picie było najważniejsze a nie Ja, to nadal z nim byłam łudząc się, ze on się w końcu zmieni.... Żaluję tylko, że przez 3 lata dalam się tak oszukiwać i podchodziłam do zerwania z nim chyba 3 razy i wyobraż sobie 3 razy potrafił mnie przebłagać i jeszcze potrafił mnie na ślub namówić tak sprytnie, ze uwierzyłam, mimo iż jakas intuicja w środku mówiła mi, żeby jednak tego nie ciągnąc, czułam w pewnym momencie (kiedy mój teraz obecny mąz widać bylo ze już wtedy się mna interesował) ze powinnam to ostatecznie zakonczyć (jakieś 5 m-cy przed ślubem) a ja dalej trwałam i trwalam. Echh teraz powiem ci jak dobrze jest oddychać pelna piersią. Uwierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce Cie dolowac, ale wydaje mi sie, ze predzej czy pozniej z tego zwiazku i tak nic nie bedzie. Jak facet, ktory kocha dziewczyne i chce z nia spedzic reszte zycia, moze na starcie ja tak ranic ? :o On chyba nie wyszalal sie, probuje to nadrobic i nagle ocknal sie,ze slub mu to uniemozliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeżeli chodzi o picie i poszanowanie kobiety to teraz napisze ci jak u mnie było i jak jest: były jak mu mowilam ze nie pij już bo już wystarczy, to jak to tak, przecież jemu wolno, przecież on nic złego nie robi itd i czemu to ja jestem taka i owaka. Mój mąz jak wypije, nie dość ze potulny jak Aniołek to jeszcze jak mu powiem Kochanie nie pij już bo chyba juz za dużo to nie dośc, ze przestaje to cały czas siedzi ze mną i nie da zlego slowa powiedzieć i bardzij mu mogę wszystko powiedzieć jak wypije co teoretycznie patrzac na facetów jest zupelnie odwrotne, ze jak wypity to lepiej przemilczeć. Widzisz różnicę? Uwierz, ze świat nie konczy sie na jednym facecie, ze jak juz jestes z nim 3 lata, ze skoro sie oświadczył to już jakby dostał przyzwolenie na to, ze moze z Ciebie zrobić szmatę i Tobą poniewierać. Ja właśnie też dawałam się przekonać tymi blaganiami zeby zostać ze względu na to że aaa bo tyle czasu razem, bo moze cos do niego dotrze, bo moze będzie lepiej, bo moze bede sama itd NIC BARDZIEJ MYLNEGO. Myslę, że Toba w obecnej sytuacji nie kieruje uczucie do niego, a strach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale w sumie to ja się nie dziwię, że się chłopak wkurzył :P Fakt, że ostro przegina, ale powód dałaś sama. Porównania do alkoholika, który pomiatał LadyLady też takie trochę z d... Nie ma się co rzucać, niech się sytuacja uspokoi i wtedy decydujcie co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj wybacz... "Porównania do kolesia agresywnego po alkoholu, który pomiatał LadyLady też takie trochę z d... " Lepiej? Tak czy śmak - ten temat dotyczy faceta, który powodowany zachowaniem swojej dziewczyny walną jedną potężną "gafę", a nie Twojego byłego, który Tobą regularnie pomiatał. Dlatego rozwiązania nie muszą być aż tak drastyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcoo
heheheh w sumie wali mnie temat ale ciekawa obserwacja. gdyby autorka była facetem a narzeczony kobietą to wtedy autor dostałby zaraz po głowie: a gdzie popełniasz błąd na pewno masz coś na sumieniu nie może byc Ciebie pewna bo może (patrz wyżej) pewnie za mało poświęcasz jej czasu/uczucia dusi się, zawłaszczasz jej czas całkowicie ale wystarczy że autorka jest kobieta a tu już rzuć pierścionek po co Ci on że zły , niedobry :D:D:D ej baby baby:)))))) i jak was brać na poważnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×